Okładka książki 666 do mroku

666 do mroku

Autor: Gong Robert
Wydawca: Alfa-Zet
wysyłka: 48h
ISBN: 9788393418572
EAN: 9788393418572
oprawa: oprawa: broszurowa
format: 13,5x19,5 cm
język: polski
liczba stron: 320
rok wydania: 2015
(5) Sprawdź recenzje
29% rabatu
20,68 zł
Cena detaliczna: 
29,00 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 17,50

Opis produktu

Powieść science-fiction, doskonała baśń, czarna groteska czy też po prostu humoreska? Bez względu na to, do jakiego gatunku literackiego ją zaliczymy, jasno pokazuje nam, jak w chwilach, kiedy chodzi o nasze życie, bardzo szybko przełamujemy własne uprzedzenia i stereotypy. Jesteśmy gotowi złamać wszelkie własne zasady, którym od lat hołdujemy, aby oddać własną przyszłość w ręce człowieka na co dzień godnego pogardy. Wprost nienawidzimy go, przeklinamy, a widząc na ulicy po wyjściu z kościoła, w myślach opluwamy. W książce tej sprawdzają się powszechnie znane nam dwa bardzo stare powiedzenia: przysłowie „tonący brzytwy się chwyta” i doktryna Machiavellego „cel uświęca środki”. Nawet najwięksi „Panowie” tego świata w obliczu zagrożenia są w stanie znosić impertynencję, grubiaństwo, bezczelność, aby tylko ratować swoje komfortowe życie. Być może właśnie tak będzie wyglądał koniec naszej egzystencji. Jednak, jaki on by nie był, uważamy, iż warto sięgnąć po tę pozycję.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: szeptoholiczka12
Właśnie ją skończyłam i powiem szczerze, że nie bardzo wiem jak mam ją ocenić, więc zacznę może od początku.

Na Radom spada meteoryt z którego wykluwa się żmija i ucieka do studzienki. Połówki tego meteorytu zostają przewiezione do laboratorium, gdzie żaden naukowiec nie jest w stanie wyjaśnić skąd się wziął ani tego czym jest. Chwilę później żmija wychodząc z kanalizacji zmienia się w bestię, która niszczy wszystko co napotka na swej drodze, a jedynym wyjątkiem jest osoba, którą każdy uważa za pijaczynę, która uchodzi z życiem i która jak się okazuje jest jedyną nadzieją dla świata. Pytanie tylko czy jej się uda pokonać bestię pomimo swoich słabości?

Książka jest bardzo dobrze napisana i nie nudzi, ma bardzo dużo trafnych uwag dotyczących funkcjonowania ludzkości, gdzie bardzo ważna rolę odgrywa funkcja jaką się pełni, gdzie wszystko jest stawiane na własne korzyści i wygodę, mając większość społeczeństwa za nic, a jak się później okazuje, że dużo więcej rozumu mają ci, których na co dzień uważamy za kompletne zero. Bardzo szybko mi się ją czytało i z zapartym tchem, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu może przypaść do gustu zważywszy na to jaki mamy gatunek. Jest to również moje pierwsze spotkanie z autorem i mam nadzieję, że nie ostatnie.

Myślę jednak, że warto ją przeczytać, by zrozumieć, że nie zawsze wszystko jest takie jakie byśmy chcieli. Bardzo często los bywa przewrotny i wystawia nas na ciężką próbę, na którą nie zawsze jesteśmy gotowi odbyć. Potrafi nam pewne rzeczy odebrać i uświadamiamy sobie wtedy, że tak naprawdę nic nie jest dane nam na całe życie, a pieniądze nie zawsze są w stanie kupić wszystkiego. Dlatego pamiętajmy zatem by doceniać to co się ma, bo zawsze w każdej chwili może nam zostać to odebrane, nawet w bardzo często w drastyczny sposób.

Książkę na pewno skieruję do osób lubiących klimaty science - fiction oraz każdemu, kto pragnie spędzić miły czas z dobrą książką. Za przyjemność przeczytania dziękuję portalowi czytam pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: szeptoholiczka12
Na Radom spada meteoryt z którego wykluwa się żmija i ucieka do studzienki. Połówki tego meteorytu zostają przewiezione do laboratorium, gdzie żaden naukowiec nie jest w stanie wyjaśnić skąd się wziął ani tego czym jest. Chwilę później żmija wychodząc z kanalizacji zmienia się w bestię, która niszczy wszystko co napotka na swej drodze, a jedynym wyjątkiem jest osoba, którą każdy uważa za pijaczynę, która uchodzi z życiem i która jak się okazuje jest jedyną nadzieją dla świata. Pytanie tylko czy jej się uda pokonać bestię pomimo swoich słabości?

Książka jest bardzo dobrze napisana i nie nudzi, ma bardzo dużo trafnych uwag dotyczących funkcjonowania ludzkości, gdzie bardzo ważna rolę odgrywa funkcja jaką się pełni, gdzie wszystko jest stawiane na własne korzyści i wygodę, mając większość społeczeństwa za nic, a jak się później okazuje, że dużo więcej rozumu mają ci, których na co dzień uważamy za kompletne zero. Bardzo szybko mi się ją czytało i z zapartym tchem, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu może przypaść do gustu zważywszy na to jaki mamy gatunek. Jest to również moje pierwsze spotkanie z autorem i mam nadzieję, że nie ostatnie.

Myślę jednak, że warto ją przeczytać, by zrozumieć, że nie zawsze wszystko jest takie jakie byśmy chcieli. Bardzo często los bywa przewrotny i wystawia nas na ciężką próbę, na którą nie zawsze jesteśmy gotowi odbyć. Potrafi nam pewne rzeczy odebrać i uświadamiamy sobie wtedy, że tak naprawdę nic nie jest dane nam na całe życie, a pieniądze nie zawsze są w stanie kupić wszystkiego. Dlatego pamiętajmy zatem by doceniać to co się ma, bo zawsze w każdej chwili może nam zostać to odebrane, nawet w bardzo często w drastyczny sposób.

Książkę na pewno skieruję do osób lubiących klimaty science - fiction oraz każdemu, kto pragnie spędzić miły czas z dobrą książką. Za przyjemność przeczytania dziękuję portalowi czytam pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: szeptoholiczka12
Właśnie ją skończyłam i powiem szczerze, że nie bardzo wiem jak mam ją ocenić, więc zacznę może od początku.

Na Radom spada meteoryt z którego wykluwa się żmija i ucieka do studzienki. Połówki tego meteorytu zostają przewiezione do laboratorium, gdzie żaden naukowiec nie jest w stanie wyjaśnić skąd się wziął ani tego czym jest. Chwilę później żmija wychodząc z kanalizacji zmienia się w bestię, która niszczy wszystko co napotka na swej drodze, a jedynym wyjątkiem jest osoba, którą każdy uważa za pijaczynę, która uchodzi z życiem i która jak się okazuje jest jedyną nadzieją dla świata. Pytanie tylko czy jej się uda pokonać bestię pomimo swoich słabości?

Książka jest bardzo dobrze napisana i nie nudzi, ma bardzo dużo trafnych uwag dotyczących funkcjonowania ludzkości, gdzie bardzo ważna rolę odgrywa funkcja jaką się pełni, gdzie wszystko jest stawiane na własne korzyści i wygodę, mając większość społeczeństwa za nic, a jak się później okazuje, że dużo więcej rozumu mają ci, których na co dzień uważamy za kompletne zero. Bardzo szybko mi się ją czytało i z zapartym tchem, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu może przypaść do gustu zważywszy na to jaki mamy gatunek. Jest to również moje pierwsze spotkanie z autorem i mam nadzieję, że nie ostatnie.

Myślę jednak, że warto ją przeczytać, by zrozumieć, że nie zawsze wszystko jest takie jakie byśmy chcieli. Bardzo często los bywa przewrotny i wystawia nas na ciężką próbę, na którą nie zawsze jesteśmy gotowi odbyć. Potrafi nam pewne rzeczy odebrać i uświadamiamy sobie wtedy, że tak naprawdę nic nie jest dane nam na całe życie, a pieniądze nie zawsze są w stanie kupić wszystkiego. Dlatego pamiętajmy zatem by doceniać to co się ma, bo zawsze w każdej chwili może nam zostać to odebrane, nawet w bardzo często w drastyczny sposób.

Książkę na pewno skieruję do osób lubiących klimaty science - fiction oraz każdemu, kto pragnie spędzić miły czas z dobrą książką. Za przyjemność przeczytania dziękuję portalowi czytam pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: CherryLadyReads
Dziwny meteor spada na Radom. Gdy z jego wnętrza wypełza żmija, a następnie przybiera postać ogromnego i przerażającego potwora, całe miasto przestaje istnieć. Bez żadnych obrażeń ze spotkania z diabłem wychodzi tylko Józef Biały, były pracownik biblioteki watykańskiej, profesor fizyki, a aktualnie pijak po licznych odwykach. Jak to się stało, że z pogromu całego miasta to właśnie jemu udało się ujść z życiem? Czy nadzieja na uratowanie świata leży właśnie w jego rękach?

Początek książki intryguje czytelnika. Moment pojawienia się bestii na ziemi i jej nie odkryte jeszcze zamiary, budzą niepokój, który przemienia się w przerażenie, gdy cała ludność miasta zostaje zabita przez czarny pył, rozpylony przez potwora. Śledzimy zmagania trzech prezydentów (Polski, Rosji i USA), którzy chcą pozbyć się problemu. Jednak szybko odkrywają, że ta walka jest z góry przegrana, a ich narzędzia nieskuteczne. Z pomocą przychodzi im pijak, Józef Biały.

Mam wiele zastrzeżeń do tej historii. Główny bohater jest irytujący. Niby wie co się po kolei wydarzy, ale zamiast zacząć działać i zapobiec tym straszliwościom, on woli się przechwalać i drwić z prezydentów. Ponad połowa powieści skupia się właśnie na dialogach między głowami trzech państw oraz pijaczkiem, którzy już mają ustalony plan, ale czekają aż przepowiednia się wypełni. A dialogi te również nie są porywające. Pełno w nich przekleństw, pogardy i przemądrzania się. Kompletnie nie widać, aby panowie chcieli ze sobą współpracować. Może i miały być śmieszne i pełne ironii, jednak dla mnie są po prostu słabe i zbyteczne.

Sama walka z potworem również nie wzbudza żadnych emocji. Wygląda ona tak, że Józef idzie do bestii, pije kilka flaszek wódki, dźga bestię sztyletem i wraca by znów się urżnąć. I tak kilka razy. A cała walka opisana jest w dwóch zdaniach.

Z książki również przebija ciekawa teza odnośnie pieniędzy. Józef dzieli się z towarzyszami myślą, że pieniądze wprowadził właśnie Czarny, mając w tym swój cel. Chciał skłócić ludzi i to mu się udało. Zdaniem Białego również komputery, a co za tym idzie wirtualne pieniądze, są pomysłem diabła. I tutaj muszę powiedzieć, że ta wizja w powieści brzmiała dość spójnie i logicznie.

Jednak cała powieść mnie nie przekonała. Czytając miałam wrażenie, że autor ma nam coś ważnego do powiedzenia, jednak ta myśl szybko została zduszona przez formę w jakiej powieść została nam podana. Nie mój klimat. Może w męskim świecie ta książka znajdzie wiernych czytelników, ale do mnie nie przemawia.
Książkę odebrałam za punkty z portalu CzytamPierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Sara Kałecka
Nauka jest czymś wspaniałym. I nawet nie kłóci się z religią. Powinna pomagać wszystkim ludziom, a nie tylko wybranym.

O Robercie Gongu nie jest zbyt głośno, ale to nie umniejsza jego talentu. Trafiłam na jego książki w totalnym przypadku i między kilkoma jego pozycjami wylosowałam tę. "666 do mroku" to opowieść science-fiction, która opowiada o Józefie Białym, który wydaje się być zwykłym pijaczkiem, ale to zaledwie przedsionek. Opis z tyłu nie zdradza fabuły co tylko mnie zaciekawiło. Postawmy sobie jedno pytanie: Czy twórczość autora jest godna uwagi?

Teraz kierując się tym pytaniem powiem, że bohaterowie są dość nietypowi, gdyż cechuje ich ogromna oryginalność, a to w jaki sposób się wypowiadają całkowicie oddaje ich sposób egzystowania . Podoba mi się sarkazm, którego używa autor przy głównym bohaterze. Opisów jest strasznie mało, książka ta to same konkrety, przy których ciężko się zgubić. Głównym powodem zaciekawienia tą książką była chęć poznania wizji autora o zagładzie świata. Pojawił się też potwór, który miał za zadanie zgładzić świat, a nawet wszechświat, oczywiście okazało się także, że pijaczek nie jest takim pijaczkiem za jakiego go mamy i to on ma się z nim zmierzyć. Niby dość znana tematyka, aczkolwiek nie mogę powiedzieć złego słowa. Autor ukazał gatunek sci-fi w całkiem nowy sposób. Robert Gong ma dość specyficzne pióro, ale czyta się szybko. Książka nie wciąga zbyt mocno, ale na tyle żeby czytać ją dwa razy. Powieść jest krótka i daje nowe wyobrażenie o tym jak wyglądałaby apokalipsa, ale także jak zachowaliby się przywódcy państw. Autor pokazał, że politycy to dziwni ludzie, którzy lubią patrzeć na swój czubek nosa, ale to nie polityka jest tutaj ważna, a to jak pisze autor jest naprawdę ujmujące. Gdy tak czytałam to wydawać by się mogło, że wie naprawdę wiele o rozmaitych tematów, nie zagłębiając się w kierunkach, które prowadzą do całkowitego odbiegnięcia od tematu, którym powinnam się najbardziej przejmować. Przechodząc powoli do podsumowania wrócę do powyższego pytania, sądzę że Robert Gong pisze naprawdę ciekawie i wydaje mi się, że gdyby więcej osób wiedziało o jego twórczości to z całą pewnością pokochaliby jego pióro, niebanalne fabuły i interesujące postacie, kwintesencją tego jak pisze jest to, że kocha to robić, a to największy silnik dla dobrego autora. Wiem, że moje porównania są dziwne i nieco nietrafne, ale każdy opętany miłością do czytani przyzna, iż my sami w sobie jesteśmy specyficzni.
Nigdy nie bój się żadnych gadów, bo z nimi jakoś dasz sobie radę, lecz zawsze bój się ludzi, bo to z ich strony może spotkać cię największe nieszczęście.
Dobra teraz już na serio podsumowując i dając dowód na to, że faktycznie Robert Gong i jego twórczość jest godna uwagi m.in. dlatego, że potrafi on wykreować bohaterów, o których możemy powiedzieć szczerze, iż są niebanalni i mimo przewidywalności naprawdę ciekawi, a także nie podlegają żadnym znanym mi dotąd schematom. Uważam, że 320 stron książki jest naprawdę ciekawą przygodą, a dobre wyobrażanie daje nam fakt, iż dzieje się to w Polsce, a może nawet w rodzinnym mieście. Czyżbym znów odbiegła od tematu? Ach tam, nawet jeśli to i tak sprowadza się do tego, że Robert Gong to bardzo interesująca persona, która ma specyficzne pióro, które na pewno zapadnie na długi czas w pamięci. Recenzja jest krótka, ale treściwa, bez wyrzutów sumienia mogę polecić "666 do mroku" jako lekką, zabawną opowieść o tym jak to wszystko może się skończyć.

Pozdrawiam, Sara
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj