Okładka książki Dziedzictwo Orchana

Dziedzictwo Orchana

wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-65506-14-6
EAN: 9788365506146
oprawa: Miękka
format: 13.7x20.3
język: polski
liczba stron: 368
rok wydania: 2016
(7) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
44% rabatu
20,75 zł
Cena detaliczna: 
36,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 20,75

Opis produktu

POWIEŚĆ, KTÓRA ZNALAZŁA SIĘ W PIERWSZEJ DWUDZIESTCE NAJCIEKAWSZYCH KSIĄŻEK 2015 ROKU! PORUSZAJĄCY DEBIUT O HISTORII TRAGICZNEJ MIŁOŚCI ROZGRYWAJĄCEJ SIĘ NA TLE MASAKRY ORMIAN W TURCJI Kiedy dziadek Orchana zostaje znaleziony martwy, młody mężczyzna dziedziczy po nim rodzinną firmę specjalizującą się w tkaniu kilimów. Jednak w testamencie przedstawiciela szlachetnego rodu znajduje się więcej pytań niż odpowiedzi. Okazuje się bowiem, że Kemal pozostawił posiadłość rodzinną zupełnie obcej kobiece przebywającej w domu starości w Los Angeles. Orchan, próbując dociec motywów postępowania swojego przodka, kupuje bilet na najbliższy lot do Los Angeles. To w tym mieście odkryje tajemnicę głęboką skrywaną przez 87-letnią Sedę. W życiu Orchana nic już nie będzie takie samo. Ta historia, której fabuła rozciąga się od ostatnich lat istnienia Imperium Otomańskiego po czasy współczesne, to opowieść o namiętnej miłości, niewyobrażalnych tragediach rodzinnych oraz głęboko skrywanych tajemnicach, których wyjawienie spowoduje lawinę nieoczekiwanych wydarzeń. —– Aline Ohanesian urodziła się w Kuwejcie. W wieku trzech lat wyemigrowała z rodziną do Kalifornii Południowej. Z wykształcenia jest historyczką. Planowała zrobić doktorat, jednak w pewnym momencie zrozumiała, że jej powołaniem jest pisanie powieści. Mieszka w San Juan Capistrano z mężem i dwoma synkami. Za książkę Dziedzictwo Orchana, która zdobyła uznanie międzynarodowej krytyki, otrzymała mnóstwo nagród i wyróżnień. Powieść Aline Ohanesian znalazła się w finale prestiżowego konkursu PEN Bellwether Award for Socially Engaged Fiction.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Weronika Leśniewska (onlybooks-jdb.blogspot.com)
Czasami to, co działo się kiedyś, dawno temu, może wrócić do nas. Może przypomnieć nam stare czasy. Może pomóc nam zrozumieć teraźniejszą. Albo może od nowa napisać przyszłość.
Kiedy Kemal - ekscentryczny dziadek Orchana i twórca potężnej dynastii zajmującej się wyplataniem tradycyjnych kilimów - zostaje znaleziony martwy, wnuk dziedziczy po nim prężnie działający interes. Otwarcie pełnego testamentu zrodzi jednak szereg trudnych pytań. Okaże się, że rodzinny dom został zapisany nikomu nieznanej kobiecie, przebywającej w domu starości w Los Angeles. Orchan próbując dociec motywów takiego postępowania, kupuje bilet na najbliższy lot do Los Angeles. To w tym mieście odkryje tajemnicę głęboko skrywaną przez osiemdziesięciosiedmioletnią Sedę - tajemnicę, która zatrzęsie posadami stabilnej codzienności Orchana.
(opis okładkowy)
Sięgając po tę powieść spodziewałam się czegoś bardziej fantastycznego, jakiś naprawdę niesamowitych wydarzeń nie z tego świata. Jednak "Dziedzictwo Orchana" nie miało w sobie nic fantastycznego, jednak mimo wszystko było niesamowite. Aline Ohanesian stworzyła naprawdę ciekawą książkę, w którą z przyjemnością można się zagłębić.
O holokauście każdy z nas wie dużo albo przynajmniej wie. O czystce ludności, którą przeprowadzili Turkowie na Ormianach natomiast nie wiemy praktycznie nic. Ja sama dowiedziałam się o tym dopiero sięgając po tę powieść - w każdym razie, lepiej późno niż wcale. Myślę, że jest to temat, który zasługiwałby na jakiekolwiek upamiętnienie, bo i wtedy zginęło wiele ludzi. I to właśnie robi ta książka.
Muszę zaznaczyć, że nie jest to typowe romansidło - dwoje ludzi kocha się, choć nie może, a to ucieka w czasie i nadciąga niczym ciemna chmura na kolejne pokolenia. O nie! Autorka, mimo przykrywki opisu okładkowego, skupia się głównie na okrutnych realiach roku 1915. Pokazuje nam to, jak wyglądał świat, kiedy to Kemal zakochał się w Sedzie, jakie uczucia w nich buzowały i jakie przebijają się po tylu latach zapomnienia. Poprzez wewnętrzne odczucia bohaterów, skupia się na pokazaniu panującego niegdyś okrucieństwa.
Na duży plus tej powieści działa to, że Aline Ohanesian ukazuje całą tę historię na dwóch płaszczyznach czasowych, dzięki czemu mamy okazję po kolei odkrywać tajemnice rodziny Orchana. Bardzo skomplikowane powiązania między bohaterami, to wiele zagadek przeszłości, które czytelnik ma ochotę odkryć.
Muszę jednak przyznać, że autorka za bardzo skupiła się na realiach i nie rozwinęła ani bohaterów, ani ich wątków. Oczywiście to dobrze, że czytając możemy poznać naprawdę wiele faktów historycznych i to dość ważnych, jednakże postacie są bardzo powierzchownie nakreślone i jest kilka nierozwiniętych wątków. Powieść, która miała okazję być bardziej rozbudowana właśnie o historie poszczególnych bohaterów, miałaby okazję być świetną serią. No cóż.
Podsumowując: mimo, że książka nie należy do łatwych, a już na pewno przyjemnych, warto po nią sięgnąć ze względu na walor edukacyjny, który zawarła w niej autorka. Skłaniająca do refleksji powieść, jest poza tym dobra na jesienne wieczorki w ciepłych skarpetach! ☺
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Natalia
Książka opowiada o Orchanie, który po śmierci dziadka- Kemala wybiera się do rodzinnej wioski. Okazuje się, że niegdyś wspaniały i nieco ekscentryczny dziadek zapisał wnukowi swój dorobek życia, czyli tradycyjną wytwórnie dywanów. Jednak jedna sprawa zaskoczyła wszystkich. Rodzinny dom w testamencie zapisany został pewnej starszej pani, która zamieszkuje dom starości w Los Angeles. Aby wyjaśnić sprawę i odzyskać ukochany dom rodzinny, Orchan postanawia polecieć do Los Angeles i wyjaśnić sprawę z tajemniczą kobietą. Jednak to czego się dowiedział, zmienia jego tok myślenia i pokazuje, że młodzieniec tak naprawdę nie wie praktycznie nic o swojej rodzinie. Czego się dowie? Czy zdoła odzyskać dom rodzinny? Aby się tego dowiedzieć, należy przeczytać tę książkę.

,,Dziedzictwo Orchana" jest bardzo emocjonalną powieścią. Opowiada o miłości i przede wszystkim okrutnym życiu Ormańskiej ludności podczas pierwszego ludobójstwa, które odbyło się w 1915r. przez Turcję. Masowe zabijanie, gwałty i wysiedlenie spowodowały, że zginęła ogromna ilość ludzi. To co przeżyli tamci ludzie, może być naszym największym koszmarem. Nie jesteśmy nawet w stanie wyobrazić sobie, co oni przeżywali. Samo słowo ludobójstwo wywołuje we mnie strach i niepokój, a co dopiero zagłębienie się w tej historii. Powiem tylko jedno. Doceniajcie to co macie, bo kiedyś może wam tego zabraknąć. Tak naprawdę powinniśmy być wdzięczni za to co mamy, bo to co było kiedyś jest istnym horrorem!

Historia jest opowiadana z perspektywy roku 1915 (czasu ludobójstwa)_ i 1990 (czasu kiedy dziedek Orchana ginie i on sam próbuje wyjaśnić tę sprawę. Przepraszam, ale nie wiem, jak miała sformułować poprzednie zdanie, więc jeśli macie jakieś lepsze, poprawniejsze pomysły to napiszcie mi w komentarzu. Będę wdzięczna. Tak naprawdę świetną sprawą jest możliwość śledzenia całej historii z dwóch perspektyw czasowych (?) Jednocześnie możemy poznawać historię Ormańskiej ludności i ich przeżyć związanych z ludobójstwem, i odkrywać tajemniczą zagadkę z Orchanem. Wszystko idealnie się komponuje i współgra.

Przejdę na chwilkę do czegoś lekkiego i przyjemnego czyli okładki. Jest ona fenomenalna. Nie wiem jak wam, ale mi się bardzo, bardzo podoba. Jest bardzo minimalistyczna i po prostu piękna (w realu wygląda lepiej). Styl pisania może jednak dla niektórych stanowić problem. Jest bardzo przyjemny i książkę czyta się szybko, ale jest dużo opisów. Mimo wszystko te opisy są świetne i nadają charakter tej lekturze. Dzięki nim dowiadujemy się większości rzeczy i to ona pozwalają nam patrzeć na wszystko z zupełnie innej perspektywy.

Bardzo podobały mi się dwie bohaterki: Sada i Fatma. Były takie inne, tajemnicze. Każda urzekła mnie czymś innym, ale niestety nie mogę wam zdradzić czym, ponieważ zaczęłyby się spojlery. Mimo wszystko uwierzcie mi na słowo i przeczytajcie tę książkę chociaż ze względu na dwie te niesamowite postacie.

Podsumowując książka ,,Dziedzictwo Orchana" jest niesamowita. Momentami smutna, momentami śmieszna, a czasami nawet radosna. Naprawdę warto ją przeczytać bez względu na wiek i płeć, Ta książka jest dla każdego, kto choć w małym stopniu dojrzał emocjonalnie. Tematy poruszone w książce są niezmiernie ważne i nie pożałujecie jak to przeczytacie :)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Teresa
Wspaniała książka. Polecam.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Antykwariat z ciekawą książką
Nie bez znaczenia tak dużą rolę w życiu człowieka przypisuje się jego historii, w końcu to ona w głównej mierze determinuje go, jako osobną jednostkę bądź z drugiej strony, jako element większej społeczności, kreuje również jego teraźniejszość i przyszłość, w końcu pozwala utożsamiać się z ojczyzną czy wyznawaną religią. W debiutanckiej powieści Aline Ohanesian to właśnie historia odgrywa niebagatelną rolę w życiu wszystkich bohaterów książki, dla jednych stając się najlepszym antidotum na smutek, jedynym narzędziem przechowującym wiarę tragicznej przeszłości Ormian, dla innych zaś ropiejącą, otwartą raną, za każdym razem wywołującą ból i cierpienie.

Kiedy Orchan przybywa do słonecznej Kalifornii wyjaśnić sprawę testamentu swojego zmarłego dziadka, nie zdaje sobie sprawy, jak daleko doprowadzi go stopniowe odkrywanie prawdy. Wówczas bowiem zostaną uwolnione duchy przeszłości, o których wielu ludzi wolałoby zapomnień. Mężczyzna trafia przed oblicze zupełnie obcej dziewięćdziesięcioletniej staruszki – Sedy, której to dziadek głównego bohatera podarował w testamencie rodzinny dom. Wycofana i nieufna starsza kobieta początkowo nie chce wyjawić prawdy dotyczącej jej powiązań i koligacji ze zmarłym. Dopiero cierpliwość Orchana sprawia, że na światło dzienne wychodzi tragiczna historia piętnastoletniej wówczas dziewczynki, którą dotknęła bezwzględność I wojny światowej.

Opowieść Sedy to bolesne i trudne przypomnienie masowego ludobójstwa ludności ormiańskiej, która żyjąc w cieniu Imperium Osmańskiego, była masowo prześladowana, przesiedlana, bezwzględnie mordowani przez Turków. Głos kobiety, kreślący krwawe obrazy wciąż żywych w jej pamięci wspomnień, to nieśmiała próba rozliczenia się z własną przeszłością, swoista terapia słowem, która ma pomóc dziewięćdziesięcioletniej Sedzie nauczyć się ze spokojem spoglądać w stronę przeszłości własnej rodziny i wielu innych skrzywdzonych Ormian.

Mocna, sugestywna, dająca do myślenia opowieść – tak w kilku słowach określić można debiut powieściowy Aline Ohanesian. Książki o tyle ważnej, bo kreślącej dawną, bezwzględną codzienność milionów ludzi. Krwawa historia ludobójstwa Ormian, oprószona kurzem, nadgryziona zębem czasu, w końcu zasnutą mgłą wielopokoleniowej zmowy milczenia, to niewygodna dla wielu Turków prawda, której do dziś z odwagą się wypierają. Nie bez powodu zresztą niemałej trudności wymaga odnalezienie wszelkich książek i publikacji dotyczących tej historycznej zbrodni - wciąż niewiele bowiem powszechnie w tym temacie się mówi i pisze. Ludność ormiańska, cierpiąc samotnie w ciszy, samodzielnie, na własną rękę przechowuje we własnej pamięci wspomnienia przeżytej wiele lat temu zbrodni.

Debiut powieściowy Aline Ohanesian to bardzo mądra, wzruszająca historia, obok której nie sposób przejść obojętnie. Nie można bowiem pozostać nieczułym wobec tragedii, która krwią naznaczyła wspomnienia wielu bezbronnych ludzi. Autorka, operując bardzo sugestywnym i lekkim językiem, oddaje do rąk czytelnika opowieść doskonałą, którą czyta się na jednym wdechu. Opowieść, której z pewnością nie zapomnę nigdy i którą każdemu z całego serca polecam!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Agnieszka
Orchan wraca do domu na pogrzeb dziadka. Okazuje się, że dostał od niego w spadku rodzinną firmę. Zaskoczeniem jest jednak to, że dziadek zapisał dom rodzinny nieznanej kobiecie. Orchan postanawia dowiedzieć się, kim ona jest. Gdy znajduje staruszkę w domu opieki w Los Angeles i prosi ją, by zrzekła się domu, nie wie jeszcze, że kobieta opowie mu wzruszającą historię swojego życia i życia Ormian w trudnych czasach wojny. Czy opowieść ta pozwoli odpowiedzieć na pytania, kim Seda była dla dziadka Orchana? I czemu zapisał jej dom?
Dziedzictwo Orchana Aline Ohanesian to powieść, w której współczesność miesza się z przeszłością. Czytelnik otrzymuje dwie historie – tę z 1990 roku, w której głównym bohaterem jest Orchan, oraz tę z 1915, która pokazuje życie Sedy i jej rodziny. Każda biegnie swoim torem, lecz to ta związana z dawnymi czasami jest ciekawsza.
W czasie I wojny światowej doszło do ludobójstwa Ormian. Tę historię przekazuje nam autorka – widzianą oczami młodej dziewczyny, która usiłowała przeżyć w tych ciężkich czasach. Zabójstwa, gwałty, śmierć w trakcie podróży były na porządku dziennym. I chociaż otrzymujemy kilka scen pokazujących te brutalne działania, reszta dociera do nas raczej jako tło edzystencji Sedy. Dziewczyna nie miała łatwego życia – z dnia na dzień musiała porzucić miejsce, w którym dorastała, była też świadkiem rozpadu rodziny – zabrano lub oddzielono ją od jej najbliższych.
Lata 90. XX wieku to opowieść Orchana, który nie dogaduje się z rodziną, ponieważ miał problemy z prawem. Chciał robić coś, co nie przyniosło mu żadnych dobrych efektów. Teraz musi radzić sobie z łatką, którą mu przypięto, i z informacjami, które otrzymuje po śmierci dziadka.
Poza wątkiem wojny mamy też inne, poboczne, które mogą zainteresować czytelnika. Jest wątek miłosny, który jest jedynie delikatnie zarysowany, bardzo naturalnie wypada. Do tego pokazano trudne życie w kraju ogarniętym wojną, a szczególnie losy kobiet w tych czasach. Hańbione, poniżane, oddające swe ciało za pieniądze, dokonujące trudnych wyborów. To jeden z najbardziej wstrząsających wątków tej pozycji. Poza samym tematem także sposób jego prezentacji sprawia, że czytelnik nie może przejść obok niego obojętnie – nie znajdziemy tu zbędnej sensacji, co samo w sobie jest zaskakujące.
Temat książki nie należy do łatwych i raczej nie spotkałam się z nim do tej pory. Życie kobiet w czasach wojny nigdy nie było łatwe, ale czytanie relacji młodej dziewczyny z tego, co widziała, jak się czuła i co musiała robić, naprawdę bywa szokujące. Mimo to lektura Dziedzictwa Orchana była dobrym pomysłem. Lubię, gdy książka każe mi się zastanowić nad własnym życiem, pokazuje, że to, co dla mnie jest problemem, jest niczym w porównaniu z tym, co przechodzą inne kobiety. To pozycja, która zaskakuje i pozostaje na długo w sercu i myślach.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Miasto Książek
Kiedy umiera dziadek Orchana, okazuje się, że w testamencie pojawia się nieznana osoba, która ma przejąć rodzinny dom. Samotna kobieta, która znajduje się w domu spokojnej starości, ma odziedziczyć dom, który od dziesięcioleci zamieszkuje rodzina Orchana? Młody mężczyzna musi spotkać się z ową nieznajomą, by skłonić ją do odrzucenia spadku, jednak nie przypuszcza dlaczego ona została uwzględniona w testamencie i co ma z tym wszystkim wspólnego pierwsza wojna światowa...


Rozpoczynając tę książkę nie spodziewałam się czegoś naprawdę wielkiego, chociaż jest bardzo wychwalana, bo otrzymała wiele nagród i wyróżnień, no i warto wspomnieć, ze to debiut autorki! A tu proszę to co tu znalazłam było niesamowite! Jak wiecie lub nie, ja bardzo lubię historię, no i jak widzę powieść osadzoną w XX wieku, z wątkami pierwszej wojny światowej, bo ja biorę takie książki w ciemno.

Historia przedstawiona na kartach tej powieści to idealny przykład na to, jak poznanie przeszłości może wpłynąć na naszą teraźniejszość i nawet przyszłość. Orchan przez śmierć dziadka musi zmierzyć się z obcą osobą, która jak się okazuje ma wiele do powiedzenia i może zmienić jego nastawienie do wszystkiego. To niesamowita historia rodziny, która rozpoczyna się bardzo dawno i trwa do dziś.

Tu przeplatana jest akcja z teraźniejszość i przeszłości, więc możemy poznać wszystko dokładnie tak jak to było i razem z głównym bohaterem wyciągać wnioski i nauki. Jak dla to mnie świetny zabieg, bo czytelnik bardziej wczuwa się w historię tej rodziny. Dodatkowo możemy dowiedzieć się o nietolerancji w czasach wojny i podział ludności na Turków i Ormian, jak i na muzułmanów i chrześcijan. Ci drudzy oczywiście mieli gorzej i kończyli też źle.

O bohaterach jest bardzo ciężko się wypowiedzieć, bo co chwila zmieniamy o nich zdanie. Z każdym rozdziałem rozumiemy ich coraz lepiej i na samym końcu każdy indywidualnie powinien ocenić kto był tym dobrym, a kto złym. Ja zdecydowanie utożsamiłam się z Orchanem, bo bardzo przypominał mnie i robił to co ja sama zrobiłabym na jego miejscu.

Dlatego jeżeli macie ochotę na wartościową powieść, która Was przeniesie do innego państwa, kultury i obyczajów, to serdecznie polecam "Dziedzictwo Orchana". Poznacie zupełnie inny świat i spojrzycie z innej strony na postępowanie państwa w czasach wojny. Muszę też powiedzieć, że jak na debiut autorki to ta powieść jest bardzo dopracowana. Ja nawet nie wyczułam, że to debiut, tylko że osoba która jest wprawiona w pisanie i wie co chce przekazać czytelnikowi w swojej powieści.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Thievingbooks
Z dniem odnalezienia zwłok Kemala, Orchan dziedziczy cały jego majątek. Jednak pozostawiony wnukowi testament daje mocno do myślenia i budzi wiele pytań, na które nikt nie zna odpowiedzi. W testamencie pojawiają się nieznane nazwiska, a rodzina Kemala nie jest pewna co z tym wszystkim zrobić. Wydaje się, że tylko Orchan może odnaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania. Jednak czy jest gotowy na to by poznać prawdę?

Autorka napisała mocną, bardzo wzruszającą historię ludzi, którzy zmierzyli się z podłymi realiami życia i chociaż uparcie walczyli o to by wyjść cało z tej konfrontacji - wiele stracili. To nie jest opowieść, którą można przeczytać w jeden wieczór, bo już od pierwszych stron zmusza czytelnika do tego by zatrzymał się na moment i trochę porozmyślał. Autorka nie osądza, nie podsuwa oczywistych rozwiązań - prowadzi przez swoją historię emocjonalnie angażując, ale nie podsuwając gotowych wytycznych do tego, jak można by było zrozumieć poczynania głównych bohaterów.

Obecnie temat Turcji i wydarzeń tam rozgrywanych wzbudza wiele sprzecznych emocji - od strachu, poprzez litość i współczucie. Ale będąc daleko nie odczuwamy tego wszystkiego tak intensywnie jak tamtejsi mieszkańcy, dlatego wchodząc prosto do umysłu bohaterów możecie poczuć się mocno zaskoczeni. Ja byłam i nadal jestem, bo historia Sedy i moc jej wspomnień sprawiły, że zaczęłam mocno zastanawiać się nad współczesnymi czasami.

Poprzez wiarygodnych bohaterów i realistyczne sceny Ohanesian przedstawiła całą mroczną prawdę i powracając do życia w latach 90. XXw. oraz nawiązując do schyłku Imperium Osmańskiego wplata w swoją opowieść namiętności i smutki - dramaty rodziny i dramaty świata, gdzie historia odegra tutaj kluczowe znaczenie a tajemnice nie będą miały końca. Można się zachwycić - ja właśnie tak zrobiłam i jestem pewna, że szybko nie zapomnę o tej powieści.

"Dziedzictwo Orchana" to powieść ponadczasowa, przejmująca i naprawdę dobrze napisania. Jestem pod ogromnym wrażeniem historii, która właściwie powinna zostać już za mną zaraz po zamknięciu ostatniej strony, ale wciąż nie może wyjść z mojej głowy. Lektura tej książki daje do myślenia, hipnotyzuje i wciąga - swoją prawdą, bolesnymi wydarzeniami i całą masą przeróżnych emocji. Z czystym sumieniem polecam tym, którzy są gotowi na poznanie książki bardziej wartościowej, bardziej wiarygodniej.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj