Okładka książki Po własnych śladach

Po własnych śladach

Wydawca: Astraia
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-65686-08-4
EAN: 9788365686084
oprawa: Miękka
podtytuł: Zakopiańska powieść kryminalna
format: 205x135x25 mm
język: polski
liczba stron: 264
rok wydania: 2021
(2) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
35% rabatu
19,57 zł
Cena detaliczna: 
29,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 19,57

Opis produktu

,,Po własnych śladach"" to powieść dla dociekliwych, jak również dla tych, którzy pragną poczuć prawdziwy klimat tatrzańskiego miasta, niedostępny dla turystów. Nieoczywista śmierć i zwroty akcji - to zapowiada niezwykłe śledztwo. A wszystko rozgrywa się wśród podmuchów halnego i górskiej zimy.

Wigilijny wieczór. Z drogi wypada samochód i przebija się przez ścianę chaty. Na miejscu ginie kierowca auta. Uwagę policjanta śledczego zwraca twarz ofiary zdarzenia. Czy jest możliwe, by była tak zmasakrowana na skutek wypadku? Pocięta skóra głowy, a zamiast twarzy - miazga mięsa, spod której wyziera biel kości. Być może wypadek to tylko kamuflaż dla brutalnej zbrodni.

Albert Cyrwus, kierowca rozbitego pick-upa, nie jest bez skazy. Kilka lat wcześniej, prowadząc auto pod wpływem środków odurzających, potrącił młodą dziewczynę. Przeżyła, ale wylądowała na wózku inwalidzkim. To siostra komisarza Karpiela. Historia nabiera rozpędu, gdy okazuje się, że tuż przed śmiercią Albert dzwonił właśnie do komisarza. Karpiel miał wtedy usłyszeć: ,,Zobacz, jak było naprawdę. Obejrzyj to sobie"". Policjant staje się pierwszym podejrzanym. Sprawa dziwnego wypadku komplikuje się jednak jeszcze bardziej - miejsce zdarzenia jest ostatnim, w którym widziano sierżanta Kruczka. Później słuch o nim zaginął. Karpiel musi odkryć sens słów Alberta, aby oczyścić się z zarzutów i odnaleźć mordercę.

Mariusz Koperski jako miejsce akcji wybiera Zakopane z całą złożonością tego urokliwego kurortu. Jak sam podkreśla - miejsce jest tu kluczowe. Autor przelewa na papier ,,napięcie"" obecne w Zakopanym. Składają się na nie różnice - od podziału na tutejszych i przyjezdnych po kierunki spojrzenia na rozwój miasta. Kreując swoich bohaterów, opierał się na własnych doświadczeniach ze spotkań z ludźmi, które dostarczyły mu gotowych wzorców. Kryminał tworzą krótkie, oddzielne historie - w całość wiążą je główni bohaterowie, wszyscy związani w jakiś sposób ze śledztwem. Nie ma tu przypadkowości, każdy szczegół jest istotny. To kryminał dla lubiących zagadki, którym nie umykają pozornie nieznaczące błahostki.

Mariusz Koperski - urodził się w 1968 roku. Od 25 lat mieszka w Zakopanem i Kościelisku. Jest absolwentem filologii germańskiej, literaturoznawcą i pedagogiem. Pełnił funkcję wiceburmistrza Zakopanego. Debiutował dwa lata temu dobrze przyjętym kryminałem ,,Śmierć samobójcy"".


Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: subiektywnik literacki
Zakopane. Wigilijny wieczór. Komendant Sławomir Derebas zostaje wezwany na miejsce wypadku. W dom wjeżdża rozpędzony samochód. Kierowca ginie na miejscu. Mieszkaniec uchodzi z życiem cudem. Jak się okazuje pozornie nieszczęśliwy wypadek, bo droga śliska, bo zakręt, bo zamieć, bo za duża prędkość - okazuje się, że nie wszystko jest takie oczywiste. Kierowcą pick-upa jest brat wójta, kiedyś skazany za spowodowanie wypadku, w którym dziewczyna stała się kaleką, teraz właściciel firmy komputerowej zajmującej się programowaniem. Jak się okazuje, sprawa komplikuje się o tyle, że denat został wcześniej zamordowany, a na miejscu wypadku dziwnym zbiegiem okoliczności znajduje się komisarz Tomasz Karpiel, brat owej dziewczyny, dawniej podwładny Derebasa, teraz rezydent w Warszawie.

Czy doszło do morderstwa? Co wspólnego ma komisarz Karpiel z całą tą sprawą? Czy prywatne śledztwo da rozwiązanie zagadki? Czy tajemnica z przeszłości da o sobie zapomnieć? Wreszcie, czy Cyrwus przemówi z zaświatów?

Tego dowiecie się czytając "Po własnych śladach".

Kryminał Mariusza Koperskiego jest naprawdę dobrze skonstruowaną zagadką. Ja lubię, gdy na początku czytelnik gubi się od mnogości pojawiających się postaci, by wreszcie w miarę przebiegu zdarzeń układać razem z postępującą narracją i działaniami policji odkrywać kolejne puzzle układanki. Tutaj, dodatkowym zaskoczeniem jest sam finał, wykorzystanie nowych technologi i konotacje kulturowe są naprawdę zaskakujące.

Polecam wszystkim, którzy lubią kryminały mniej krwiste. Tutaj nacisk stawiany jest na emocjonalne zaangażowanie. A dodatkowo, warto zobaczyć trochę społeczności zakopiańskiej od środka.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Sebastian Czapliński
Mariusz Koperski – urodził się w 1968 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Od 25 lat mieszka w Zakopanem i Kościelisku. Jest absolwentem filologii germańskiej KUL, literaturoznawcą, pedagogiem, a od kilku lat pracuje jako urzędnik samorządowy w Zakopanem i Kościelisku. Po własnych śladach to druga powieść kryminalna jego autorstwa.*

Sięgnąłem po tę książkę, ponieważ zaciekawił mnie jej opis. Poza tym chciałem przeczytać coś, co choć na chwilę pozwoli mi zapomnieć o upałach i da wytchnienie.

Wigilijna noc. Podczas zamieci samochód pewnego biznesmena wjeżdża w chałupę we wsi pod Zakopanem. Kierowca ginie. Wygląda to na nieszczęśliwy wypadek, lecz Sławomir Derebas, komendant policji, uważa, że może być to morderstwo. Sprawa staje się bardziej zawiła, bo zamieszany może być w nią komisarz Karpiel.

Utwór bardzo mi się podobał. Czyta się go lekko i szybko. Akcja niekiedy trzyma w napięciu i przyspiesza, ale przez sporą część książki jej tempo jest umiarkowane. Jest bardzo dużo tajemnic i jakichś zawiłości, co przekłada się na to, że czytelnik na początku wie bardzo mało. Z każdą kolejną stroną wszystko staje się jaśniejsze. Przyczepić muszę się do tego, że przebieg sprawy i jej rozwiązanie jest trochę nierealne. Autora trochę poniosła wyobraźnia. Rozumiem, iż jest to fikcja literacka, aczkolwiek wolę, gdy morderstwo i wszystko co się z nim wiąże jest realne. Wtedy mocniej oddziałuje na czytelnika, który może zadać sobie pytanie: Kurczę, przecież to mnie też mogło się wydarzyć. Mariusz Koperski wpadł na ciekawy oraz oryginalny pomysł i wykonał go świetnie. Spodobało mi się zakończenie. Skojarzyło mi się trochę z książką Morderstwo w Orient Expressie Agathy Christie.

Autorowi udało się bardzo dobrze odwzorować zimowy klimat i przenieść mnie w tamto miejsce, co nie należy do łatwych zadań. Czułem ten śnieg na skórze i wiatr, który wieje w twarz. Na pewno będę musiał wybrać się do Zakopanego.

Bohaterzy zostali dość dobrze wykreowani. Najwięcej wiemy na temat komisarza Karpiela, bo to on w tym dziele odgrywa pierwsze skrzypce. Mamy okazję poznać trochę jego przeszłość i rodzinę. To osoba mądra, której zmysł dedukcji dopiero kiełkuje. Jest on stylizowany na idealnego policjanta, który rozwiąże każdą sprawę. Bolało mnie to, że Derebas jest trochę w cieniu i o nim wiem mniej, ale i tak wolę go od Karpiela, którego wyobrażam sobie jako pyszałka.

Uważam, że jest to dobry kryminał, po który warto sięgnąć. Mimo fabuły, która nie trzyma mocno w napięciu przez większą część utworu (jak w znacznej ilości dzieł tego gatunku),czyta się go szybko i przyjemnie. Czytałem tę książkę przekonany, iż jest to debiut, bo o autorze wcześniej w ogóle nie słyszałem, a na banerach promujących ów utwór nie było informacji o tym, iż jest to drugi tom serii. Bez znajomości pierwszej części, śmiało można sięgnąć po tę. Najbardziej spodobał mi się pomysł na jaki wpadł autor oraz klimat książki. Na plus jest również zagadka, która do łatwych nie należy. Jest to lżejszy kryminał, od którego można by rozpocząć swoją przygodę z tym gatunkiem, ale jako dość doświadczony czytacz jestem usatysfakcjonowany.

* Źródło – skrzydło książki.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj