Okładka książki Zwłoki powinny być martwe

Zwłoki powinny być martwe

Wydawca: Oficynka
wysyłka: 48h
ISBN: 9788364307904
EAN: 9788364307904
oprawa: oprawa: broszurowa
format: 13,4x21 cm
język: polski
Seria: ABC
liczba stron: 427
rok wydania: 2017
(2) Sprawdź recenzje
42% rabatu
22,78 zł
Cena detaliczna: 
39,00 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,78

Opis produktu

Pełna humoru kryminalna powieść gdańskiej pisarki Dwie nauczycielki postanawiają odpocząć w urokliwej leśniczówce koło Olsztynka. Zdeterminowane, by spędzić przyjemnie czas na zbieraniu grzybów, czytaniu i leniuchowaniu, wyruszają na wakacyjną wyprawę. Jednak zamiast grzybów znajdują w lesie… zwłoki. Od tego momentu ich urlop przeradza się w pasmo niespodziewanych wypadków, zapętleń akcji i poszukiwań. Bohaterki postanawiają bowiem samodzielnie złapać mordercę.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Sebastian Czapliński
Agnieszka Pruska – autorka serii z komisarzem Barnabą Uszkierem w roli głównej. Podobnie jak jej bohater, ćwiczy aikido. Członkini Oliwskiego Klubu Kryminału, felietonistka i recenzentka serwisu Zbrodnia w Bibliotece. Czytelników zaprasza również na swoją stronę: agnieszkapruska.pl.

Są wakacje, więc czasem mam ochotę na lekką książkę, którą czyta się szybko i przyjemnie. Z tego powodu sięgnąłem po „Zwłoki powinny być martwe”. Trochę żałuję swojej decyzji.

Dwie nauczycielki w wakacje odpoczywają w leśniczówce koło Olsztynka. Chcą odpocząć od uczniów, wykorzystując czas na zbieranie grzybów, czytanie i obijanie się. Ich plany zmieniają się, gdy znajdują zwłoki. Postanawiają złapać mordercę, coby im się nie nudziło. Z dnia na dzień sprawa staje się coraz bardziej zawiła…

Na początku ów utwór czytało mi się szybko i przyjemnie. Zapowiadało się na dobrą komedię kryminalną, ale potem pojawiła się monotonia, nuda i ciągnąca się jak flaki z olejem akcja. Nie ukrywam, że od połowy do ostatnich pięćdziesięciu stron czytanie dłużyło mi się. Dopiero zakończenie mnie zaciekawiło. Nie spodziewałem się takiego rozwiązania akcji.

Wątek kryminalny jest bardzo dobry. Ciekawy i dość oryginalny. Jest wiele tajemnic, są zwroty akcji. Moje podejrzenia co do mordercy okazały się (na szczęście) błędne. Autorce udało się mnie zaskoczyć, ale czasem odniosłem wrażenie, iż jest on pogmatwany. Natomiast wątek miłosny mnie nie zaciekawił. Został on przedstawiony ogólnie, jest pominięty i w ogóle niepotrzebny. Albo coś się robi dobrze i przykłada do tego, albo się tego nie robi, bo wtedy jest to złe.

Główne bohaterki bardzo mnie irytowały. Często zachowywały się dziecinnie, tak, jakby nie były nauczycielkami, a piętnastoletnimi dziewczynami. Ich przekomarzanie się miało być zabawne, ale coś nie wyszło. Mają jakiś zalążek zmysłu dedukcji. Są wścibskie, podstępne i dążące do celu za wszelką cenę.

W komediach kryminalnych bardzo ważną rolę odgrywa humor. Tak naprawdę jest on tak samo ważny, jak wątki kryminalne. To dzieło nie jest zabawne. Sytuacje, które miały wywoływać uśmiech dla mnie były trochę żenujące. Jest to humor na dość niskim poziomie. Kąciki moich ust może z dwa razy lekko uniosły się do góry. To jest główny minus tej powieści.

Na ogół w recenzjach nie wytykam błędów, które znajduję w książkach, lecz teraz muszę zrobić wyjątek, gdyż podczas czytania znalazłem kilkanaście literówek (!). Jest to duża ilość. Dziwi mnie, że korektorzy czy redaktorzy nie znaleźli ich.

Chciałem się rozerwać, oderwać od rzeczywistości i miło spędzić czas nad morze, a wyszło na to, że nie chciało mi się wtedy nawet książki wyciągać. Najbardziej boli mnie to, iż dzieło to nie było zabawne, bo, jak wcześniej wspomniałem, wątek kryminalny jest dobry. Nie jestem usatysfakcjonowany i żałuję, iż po „Zwłoki powinny być martwe” sięgnąłem, bo w tym czasie mogłem przeczytać coś o wiele ciekawszego. Postanowiłem, że sięgnę po Literata, bo ma on dobre opinie. Poza tym jest to kryminał, a nie komedia kryminalna, więc może będzie lepiej.

Książkę czyta się dość dobrze, jest ona lekką, niezobowiązującą lekturą na lato. Jeśli wybieracie się nad jezioro czy morze, to zabierzcie ze sobą ten utwór, ale nie nastawiajcie się na świetną przygodę.

Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu Oficynka.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: www.madrepisanie.pl
Choć już wszyscy trąbią o tak zwanym "back to school", jeszcze trwają wakacje. Część z nas będzie dopiero wyjeżdżała. Wyobraźcie sobie, że wreszcie wybieracie się na wyczekany urlop, w ciche, spokojne miejsce, a tam... ni stąd, ni zowąd, w czasie spaceru, znajdujecie zwłoki. Najprawdziwsze ludzkie zwłoki. Zaskoczeni?
Dokładnie taka sytuacja przytrafia się Ali i Julii, dwóm przyjaciółkom, które po męczącym roku pracy w zawodzie nauczycielek są spragnione tylko ciszy i spokoju. Chcą leżeć, spać do południa, spacerować, czytać książki, jeść owoce leśne - jednym słowem: odpoczywać. I podczas jednego ze spacerów trafiają pod krzakiem malin na niecodzienne znalezisko: ciało młodego mężczyzny. Oczywiście natychmiast sprawdzają, czy facet jest jeszcze żywy, ale puls jest niewyczuwalny. Diagnoza może być tylko jedna: śmierć. Kobiety udają się na policję, lecz kiedy wracają na miejsce, okazuje się, iż zwłoki zniknęły. Po prostu. Funkcjonariusze uznają je albo za fantastki wymyślające niestworzone historie dla zabicia czasu, albo za osoby, którym po prostu coś się przywidziało. Jednak nieustraszone przyjaciółki są pewne tego, co widziały; postanawiają same przeprowadzić śledztwo i dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi.
Obawiałam się, że treść książki może wzbudzać strach (nie lubię się bać i dlatego na ogół nie czytam kryminałów), ale opis mnie zachęcił. Skojarzyłam go sobie troszkę z twórczością Joanny Chmielewskiej, którą uwielbiam. Stwierdziłam, że... raz kozie śmierć i sięgnęłam po tę powieść. Na szczęście nie musiałam zarywać nocy ze strachu, co niewątpliwie jest (jak dla mnie) sporym plusem "Zwłok...".
Kolejną pozytywną cechą jest równowaga wątków. Nie przeważa ani wątek kryminalny, ani obyczajowy. Nie zawiedzie się żadna grupa czytelników. Obawiałam się, że albo opisy zbrodni zdominują fabułę (a wtedy kompletnie nie poznam bohaterek), albo odwrotnie - poznam bohaterki tak dobrze, jakby istniały naprawdę, ale z kolei wątek kryminalny na tym ucierpi i będzie tylko gdzieniegdzie nieśmiało wtrącony. Tak się na szczęście nie stało.
Podobał mi się wątek romansu Julii z policjantem, ale jak dla mnie był on trochę za mało rozwinięty. Liczę, że w kontynuacji powieści poznam ich losy dokładniej.
Tym, co niezbyt mi się podobało, są przydługie dialogi i tłumaczenie przez narratorkę oczywistych rzeczy. Jeśli, dajmy na to, z wypowiedzi jakiejś osoby możemy jasno odczytać, że coś jej się podoba albo nie podoba, narrator nie musi już tego dodatkowo wyjaśniać, na przykład słowami "X nie podobało się Y". Zostawmy czytelnikom trochę luzu, niech sami się tego domyślą.
Nieco zawiodło mnie zakończenie. Spodziewałam się mocnego uderzenia, podsumowania takiego, jakie mi przez myśl nie przeszło. Dostałam zneutralizowanie wątków, jakby zakończenie "na szybko".
Jednak na wakacyjne wypady książka jest świetna, zwłaszcza dla kogoś, kto nie za bardzo lubi się bać (jak, nie przymierzając, ja ;-) ). Jest i wakacyjny klimat, i dreszczyk emocji. Idealny na letnie, upalne wieczory.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj