Okładka książki Mrok pod powiekami

Mrok pod powiekami

Wydawca: KDSYSTEM
wysyłka: 48h
ISBN: 978-83-948872-4-7
EAN: 9788394887247
oprawa: miękka
rok wydania: 2023
(1) Sprawdź recenzje
29% rabatu
23,80 zł
Cena detaliczna: 
33,30 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,80

Opis produktu

„(…)Wbrew sobie, posuwałam się do przodu, starając się oświetlać jak największy obszar korytarza. Tutaj również królowała ciemna, prawie czarna boazeria, i w zasadzie było niewiele więcej. Żadnych mebli, ozdób czy nawet źródła potencjalnego źródła światła, poza pustym, mosiężnym świecznikiem przymocowanym do ściany. Może na piętro nie doprowadzono prądu? Na końcu korytarza majaczyły jedyne drzwi. Ostrożnie posuwałam się w ich kierunku, starając się trzymać jedną rękę na ścianie, drugą oświetlając podłogę. Kiedy do nich dotarłam, odetchnęłam z ulgą, te kilka sekund spędzonych na poddaszu wydawało mi się wiecznością. Nasilający się zapach coraz bardziej przypominał zmurszałe, zawilgocone drewno i kojarzył mi się ze starością i rozpadem. Chwyciłam za klamkę, jednak drzwi ani drgnęły. Poczułam niewypowiedzianą ulgę, wprawdzie nie spodziewałam się znaleźć żadnych sensacji, ale atmosfera tego domu zdecydowanie pobudzała moją wyobraźnię. Już miałam się odwrócić, kiedy usłyszałam cichy stukot. Zamarłam, bezsensownie wpatrując się w zamknięte drzwi. Mój wzrok przyciągała kuta, żelazna klamka, która lekko drgnęła. Skierowałam na nią gasnący snop światła, to musiało być złudzenie. Stałam w bezruchu, obserwując czarny metal, klamka ponownie się poruszyła, tym razem gwałtowniej, tak jakby ktoś po drugiej stronie szarpnął ją z całej siły (…) ”

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Halina
Druga część przygód Matyldy dziewczyny z miasta, która po przeprowadzce na Suwalszczyznę do Bieluszewa zaczęła czuć i widzieć więcej, zachwyciła mnie tak samo, jak część pierwsza, a może nawet jeszcze bardziej. Było mroczno, tajemniczo, ale nie zabrakło też humoru, co sprawiło, że „Mrok pod powiekami” czytało mi się wyśmienicie. To była prawdziwa uczta literacka na bardzo wysokim poziomie. Katarzyna Kuśmierczyk zaimponowała mi nie tylko niesamowitą wiedzą na temat naszych słowiańskich korzeni, ale także tym, jak zgrabnie potrafi ją wpleść w tworzone przez siebie historie i sprawić, by ta wiedza była tak fascynująca.

Moim zdaniem ta książka jest wyjątkowa. Napisana pięknym językiem, z dużym poczuciem humoru. Autorka zawarła w tej powieści całą swoją miłość do ziemi suwalskiej, którą czuć na każdej stronie tej książki, a także podzieliła się wiedzą na temat wierzeń słowiańskich. Stworzyła, jednym słowem mówiąc wspaniałą klimatyczną powieść, w której trudno się nie zakochać, podobnie jak w bohaterce tej niesamowitej książki. Ta historia idealnie trafiła w mój gust, jest fantastyczna, świetnie napisana, nieprawdopodobna, metafizyczna, a odczuwalny klimat grozy wywoływał ciarki na moich plecach.

Sporo uwagi Pani Kasia poświęciła wampirom. Tak, to nie żart i nie do końca fantazja literacka autorki, bo wampiry nadal żyją obok nas i wysysają naszą energię, bo mowa tu o wampirach energetycznych. Użycie słowa wampir nie jest w tutaj ani przypadkowe, ani bezpodstawne bowiem ten typ ludzi wysysa z innych niezbędne dla siebie korzyści w znaczeniu psychicznym.

Matylda po tym, co było jej dane przeżyć zimową porą w Siedlisku w Bieluszewie, myślała, że wraz z nadejściem wiosny tamte zdarzenia pójdą w zapomnienie. Nie była gotowa na nową przygodę, ale nikt ją o to nie pytał.

Gdy Matylda sądzi, że to już koniec jej kłopotów, niebawem przekona się, jak bardzo błędne było to myślenie. Kolejne kłopoty nadciągną wraz z Aliyą Stokową, która szuka u niej pomocy tuż po tym nieszczęsnym artykule w brukowcu. Dziewczyna jest przekonana, że mieszka w domu, w którym dzieją się dziwne i niewytłumaczalne zjawiska. Prosi Matyldę o pomoc, bo sądzi, że jeśli udało jej się pozbyć duchów ze swojego domu, na pewno poradzi sobie z tymi w Szurach. Natomiast Matylda dość miała już tego, co przeżyła z własnymi duchami, więc nie miała ochoty słuchać o cudzych i nie obiecuje dziewczynie, że zajmie się tym, co dzieje się w domu, w którym mieszka.

Matylda po odwiedzeniu Aliyi wie, że w domu w Szurach jest coś przerażającego, ale nie potrafi pomóc dziewczynie, bo sama popada w tarapaty. Pomimo tego, że mieszkańcy ostrzegali ją przed potomkinią lokalnej wiedźmy, Matylda, która nie wierzy w zabobony, wchodzi z nią w konflikt. Od tego momentu, wszystko w życiu kobiety zaczyna się walić, włącznie z jej samopoczuciem. Całość dopełnia znaleziony na podwórzu wisior nieznanego pochodzenia, który zaleca jej nosić sąsiadka Aniela. Niestety Matylda nie czuje się lepiej, a wręcz przeciwnie jej samopoczucie wciąż się pogarsza. Zaniepokojony złym stanem zdrowia siostry Michał sprowadza Drogomiłę, kobietę, która zna się na wszelkiego rodzaju klątwach. Wtedy okazuje się, że nie tylko Matylda potrzebuje pomocy, ale także Aliya, bo dziewczyna mieszka w domu, w którym czai się mrok i zło.


Takiej powieści było mi trzeba. Mrok, groza i niesamowity klimat, jaki autorka stworzyła, nie pozwoliły mi odłożyć książki aż do samego końca. Na uwagę zasługuje stopniowe budowanie napięcia od żartobliwego tonu na początku, któremu łatwo można dać się zwieść, do klimatu grozy, klątw i starych słowiańskich wierzeń, które w tej powieści grają pierwsze skrzypce. Im dalej, tym coraz bardziej powiewa grozą, a bohaterów otaczają niewytłumaczalne zjawiska. Aura powieści jest ciemna i ponura niczym kolor morionu, nieprzezroczystego kwarcu dymnego, który w fabule ma znaczącą rolę. Autorka dodała do tego gusła, ludowe wierzenia oraz hermetyczną wiejską społeczność, okrasiła wszystko niezwykłymi opisami pięknej suwalskiej przyrody. Przeszłość przeplata się tu z teraźniejszością, niemożliwe z możliwym. To rzadko spotykany, wspaniały miks gatunkowy, napisany z niezwykłą lekkością i znajomością tematu.

Cóż mogę więcej powiedzieć. Po książki Pani Katarzyny Kuśmierczyk należy sięgać i czytać, bo warto. Kolejny raz stworzyła powieść doskonałą, którą można delektować się bez końca.

Jestem Pani Kasi ogromnie wdzięczna, że zaprosiła mnie do wspólnej podróży po niezbadanych zakamarkach suwalskiej ziemi i mrokach ludzkiej duszy oraz za pokazanie mi świata, jakiego nie znałam. Myślę, że bohaterka powieści, Matylda jeszcze nie jeden raz nas zaskoczy i zadziwi.

x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj