Okładka książki Tytany

Tytany

Wydawca: IUVI
wysyłka: 48h
ISBN: 9788379660230
EAN: 9788379660230
oprawa: oprawa: broszurowa
format: 13.6x20.4
język: polski
liczba stron: 288
rok wydania: 2016
(3) Sprawdź recenzje
45% rabatu
19,20 zł
Cena detaliczna: 
34,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 19,20

Opis produktu

Victoria Scott, autorka bestsellerowej serii Ogień i Woda, powraca z nową porywającą historią.
Odkąd tytany pojawiły się w Detroit, świat Astrid Sullivana obraca się wokół tych pół koni, pół maszyn, które dosiadane przez dżokejów startują w morderczych i emocjonujących wyścigach. Wraz z najlepszą przyjaciółką dziewczyna spędza wiele godzin na torze. Fascynują ją nie tylko emocje związane z wyścigami, ale też to, jak bardzo te zaprogramowane, półmechaniczne stworzenia wydają się prawdziwe. Astrid marzy, by kiedyś dotknąć jednego z nich.
ale też trochę ich nienawidzi. Jej ojciec stracił wszystko na zakładach bukmacherskich. Dziewczyna widzi też przepaść między bogatymi dżokejami, których stać na kosztowne maszyny do jazdy, a jej przyjaciółmi i sąsiadami, którzy czasem ostatnie pieniądze stawiają w zakładach, licząc na łut szczęścia.
Ale kiedy Astrid ma szansę wystartować na jednym z tytanów w derbach, postanawia zaryzykować wszystko. Ponieważ dla dziewczyny stojącej po złej stronie toru wyścigi to coś więcej niż szansa na sławę i pieniądze. To także heroiczna walka o lepszą przyszłość.
Wspaniała opowieść o rodzinie, przyjaźni i trudach dojrzałej i niedojrzałej miłości, którą czyta się w napięciu, śmiejąc się i wzruszając,. Tytanów można polecić każdemu, kto ceni dobrą literaturę i lubi dać się porwać przygodzie i pięknie opowiedzianej historii.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: BookParadise
Recenzja również na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com


Żelazne maszyny, rodzina, przyjaciele, problemy z pieniędzmi, problemy w rodzinie.
Jeden wyścig, od którego zależy życie najbliższych osób.
Jedna szansa na spełnienie marzeń.
Jedna maszyna, inna niż wszystkie.
Czy uda się wygrać? Co planuje Astrid? Jak rozwiązać wszystkie problemy?

Tytany to pół konie, pół maszyny. Stworzone są do wyścigów. Te przerażające stwory ze stali, mają jednak coś w sobie. Coś, co przyciąga do nich Astrid - główną bohaterkę.
Astrid jest bardzo ciepłą postacią, która wzbudza sympatię. Od zawsze była zafascynowana Tytanami, uwielbiała je potajemnie oglądać. Jej najważniejszymi życiowymi wartościami jest rodzina oraz przyjaciele. Marzy o dotknięciu Tytana oraz wyścigu na jednym z nich.
Astrid ma przyjaciółkę Magnolię, która tak samo jako ona uwielbia żelazne stwory. Jej pasją jest tworzenie wyjątkowej biżuterii. W przyszłości chciałaby rozwijać swoją pasję, jednak tak samo jak jej przyjaciółka marzy o starcie na Tytanie.

Marzenia? Niektórzy powiedzą, że to głupota, inni w nie wierzą. Główne bohaterki uwierzyły w spełnienie swoich i kiedy na ich drodze stanął pewien staruszek, los chciał, że Astrid mogła startować na Tytanie. Od tego wyścigu zależy wszystko. Wszystkie karty zostały postawione.
Czy uda się wygrać wyścig? Jak potoczą się wydarzenia? Czy Astrid przeżyje ten morderczy galop?

" - Zrobiłam ją dziś rano. - Poprawia opaskę. - Muszę jeszcze naszyć na dole rządek cekinów.
- Nieee, żadnych cekinów.
-Nie?
-Nie.
Krzywi się.
- Co ty tam wiesz.
- Nic. Po prostu lubię cię wkurzać."

Wielki


e ogromne WOW. Nie spodziewałam się tak fantastycznej historii, która mnie wciągnęła od pierwszej strony. Brak zbędnych opisów, brak nudnych momentów, oryginalna fabuła, realni bohaterowie, czyli wszystko to, co uwielbiam w książkach.
Zatrzymajmy się na dłużej przy fabule. Zdecydowanie pani Scott rozwaliła system. Jest GENIUSZEM! Stworzyć tak niesamowitą i wyjątkową fabułę i zrobić z niej taką bombę, to jest naprawdę ogromny talent. Ma kobieta potencjał, zdecydowanie i w pełni go tutaj wykorzystała.
Bohaterowie są realni, nie irytują (i chwała autorce za to!), a nawet i głównych bohaterów można pokochać, a przede wszystkim Magnolię, która jest tak fantastycznie zakręconą dziewczyną, a Astrid jest taka swojska i pełna wigoru oraz podchodzi sceptycznie do świata, chociaż momentami zabłyśnie optymizmem - uwielbiam to.
Bardzo, ale to bardzo zafascynował mnie wątek miłosny, który pojawił się za połową książki. I bardzo dobrze, w końcu doczekałam się jakiejś książki, w której związki nie są na pierwszym planie.

Autorka przedstawiła książkę fenomenalnie. Czułam te wszystkie emocje, strach, adrenalina, jaką odczuwała Astrid podczas wyścigu. Zostało to bardzo dobrze przedstawione. Ja odczułam to podwójnie, ponieważ sama jeżdżę konno, no może i nie na metalowych stworach, ale podczas małych wyścigów czuć to wszystko, co czuła bohaterka. Jednak myślę, że każdy kto bierze udział w wyścigach jakichkolwiek, odczuje to tak samo silnie.
Ale nie tylko emocje Astrid są trafnie opisane, ale i to, co odczuwał Skobel.
Oficjalnie książka trafia na regał z ulubieńcami i nikomu jej nie oddam.

"Moja krew wrze. Oczy pieką. Mam wrażenie, że ciało samorzutnie stanie w płomieniach.
Ale Skobel jest spokojny, stoicki.
Dopóki nie rozsunie się startowa bramka.
Dopóki pistolet nie wystrzeli w naelektryzowane powietrze.
Wtedy mój Tytan eksploduje pode mną niczym wulkan."

Jednak mam pewne ALE... A mianowicie - za szybko rozpoczął się moment zdobycia przez Astrid Tytana oraz nauka jazdy na nim. Owszem, jest to książka, ale mi to przeszkadzało. Astrid nauczyła się jeździć w CZTERY dni. No kurczę, tutaj autorka strzeliła straszną gafę, ponieważ jest to niemożliwe do zrealizowania, ale w końcu to magia książek, więc przymykam oko.

" - Cholerka, Astrid. Wyglądasz w tej kiecce jak gorąca laska.
- Obrzydliwe. Sorry za tego trolla. Ale to prawda, wyglądasz totalnie oszałamiająco."
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Wioleta
Astrid to nastolatka, której życie ostatnio legło w gruzach. Ojciec stracił pracę, matka nie może utrzymać rodziny, starsza siostra cały czas przebywa poza domem, w którym coraz częściej zaczynają wybuchać kłótnie. Krótko mówiąc: jej rodzina się rozpada. Żeby zdobyć szybie pieniądze ojciec, nie licząc się ze zdaniem bliskich, postanowił postawić wszystkie oszczędności w zakładach dotyczących wyścigów pół koni, pół maszyn. Te stworzenia pojawiły się w Detroit kilka lat temu i od tej pory są główną atrakcją miasta. Tytany od zawsze fascynowały Astrid. Była pod wrażeniem tego jak bardzo te półmechaniczne konie wydają się być prawdziwe. Dziewczyna od najmłodszych lat marzy, aby chociaż dotknąć jednego z nich, ale też ich nienawidzi... Gdy w końcu przychodzi nakaz eksmisji, Astrid nie może pozwolić na stratę domu i za wszelką cenę szuka odpowiedniego rozwiązania. Pewnego dnia los postanawia się do niej uśmiechnąć. Ma ona szanse wystartować na jednym z tytanów w derbach. Chociaż wyścigi często niosły z sobą ofiary śmiertelne, Astrid postanawia zaryzykować. Jest to dla niej nie tylko szansa na sławę, ale także na odbudowanie stosunków rodzinnych... Jak skończy się ta heroiczna walka o lepszą przyszłość?

Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i uważam je za całkowicie udane. Sięgając po tę książkę nie wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać, ale "Tytany" zdecydowanie przerosły moje oczekiwania.

Narracja jest pierwszoosobowa prowadzona z punktu widzenia głównej bohaterki - Astrid. Jak często możemy zauważyć główne bohaterki bywają bardzo denerwujące. Często po kilkanaście stron musimy czytać jak rozpaczają nad swoim losem, więc gdy dowiedziałam się, że Astrid jest w trudnej sytuacji finansowej już przygotowywałam się na kilometrowy monolog w tym stylu, ale ku mojemu zdziwieniu nic takiego nie miało miejsca. Oczywiście dziewczyna bardzo przejmowała się sytuacją swojej rodziny, nękały ją pewne wspomnienia z przeszłości, a także pojawiały się wątpliwości związane z wyścigiem. Mimo tego sądzę, że Astrid to naprawdę silna osoba. W przeciwieństwie do swojej starszej siostry (której nawiasem mówiąc nie interesowało nic poza swoim chłopakiem) postanowiła działać. Przekonała mnie do siebie swoją niezwykłą wolą walki i tym jak z wyścigu na wyścig zaczęła coraz bardziej zaprzyjaźniać się ze swoim tytanem - Skoblem. Była uzdolniona matematycznie, co bardzo przydało jej się na torze, a dzięki wsparciu swojej przyjaciółki i starego Gałgana była w stanie uwierzyć, że to wszystko naprawdę ma sens.

Autorka jednak nie przestaje zaskakiwać. Po ukończeniu czytania byłam dosłownie w szoku, ponieważ nie dopatrzyłam się nigdzie trójkąta miłosnego, a główny wątek miłosny, który zapowiadał się dość schematycznie i już zaczęłam przewidywać jego zakończenie, potoczył się w całkiem innym kierunku powodując u mnie jeszcze większe zdziwienie.

"Tytany" to także książka, w której nie brakuje humoru. Mimo trudnej sytuacji w jakiej znajduje się Astrid, niektóre wydarzenia i dialogi bohaterów były dość zabawne.

- Co ty wyprawisz, czubku?
- Moja najdroższa, nic ci nie jest? Widziałem jak upadłaś! - Nachyla się tak, że jego usta dotykają mojego ucha. - Uśmiech do kamer.

Muszę przyznać, że Scott zakończyła historię w bardzo fajny i co najważniejsze w nieprzesłodzony sposób. Książkę czytało się bardzo szybko i lekko. Opisy wyścigów były naprawdę emocjonujące i zdarzały się momenty, w których bardzo bałam się o los głównej bohaterki. "Tytany" to nie tylko książka przy której możemy miło spędzić czas, ale jest to także poruszająca opowieść o rodzinie, przyjaźni i dążeniu do celu, która potrafi dotrzeć do każdego czytelnika i skłonić go do refleksji.

Podsumowując "Tytany" to wspaniała historia pełna emocji, humoru i zwrotów akcji, przy której możecie odpocząć od schematycznych wątków miłosnych. Autorka nie przestaje zaskakiwać, dzięki czemu książkę czyta się z wielkim przejęciem, a niezwykle realistyczny świat w mgnieniu oka porywa do lektury.
Serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu IUVI

http://zapoczytalna.blogspot.com/2016/09/tytany-victoria-scott.html
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Agnieszka
Astrid od 13 roku życia jest fanką wyścigu tytanów – pół maszyn, pół koni. Zawody są fascynujące, ale też niebezpieczne. By w nich wystartować trzeba mieć własnego tytana, środki na wpisowe i odwagę, ale nagroda jest tego warta – to dwa miliony dolarów. Astrid jednak może tylko pomarzyć o jeździe na tytanie. Pochodzi z ubogiej robotniczej rodziny, jej ojciec właśnie stracił pracę i prawdopodobnie czeka ich przeprowadzka. Gdy pewnego dnia Astrid i jej przyjaciółka Magnolia pomagają starszemu mężczyźnie, nie wiedzą jeszcze, że ten uczynek może zmienić ich życie.
Tytany Victorii Scott to powieść młodzieżowa pisana w pierwszej osobie. Narratorką jest główna bohaterka, Astrid. To młoda dziewczyna, która chciałaby, by jej rodzina znów była ze sobą blisko. Jednak gdy ojciec stracił pracę, wszystko zaczęło się sypać...
Pomysł na historię jest bardzo dobry, choć też dość przewidywalny. Wykreowanie postaci tytanów jest pomysłowe, ale już sam wyścig powiela schematy innych książek młodzieżowych. Nawet niektóre ze scen przypominały mi książki w stylu Igrzysk śmierci. Mocnym punktem powieści są więc stworzenia, które autorka wymyśliła, i relacje, jakie łączą główną bohaterkę z jej tytanem. Nie jest tak, że Astrid traktuje konia jak maszynę, ale też nie dostajemy od razu wielkiej przyjaźni między zwierzęciem a człowiekiem. Skomplikowana sytuacja między bohaterką a tytanem wypadła w książce bardzo naturalnie.
Książka pokazuje również relacje międzyludzkie. Trudna sytuacja oddala od siebie członków rodziny Astrid. Dziewczyna może jednak liczyć na swoją najlepszą przyjaciółkę, Magnolię. Ciekawie wypada też znajomość – początkowo bardzo szorstka i trudna – z Gałganem.
Coraz częściej trafiam na książki młodzieżowe, w których bohaterowie skupiają się na rodzinie, nie na ratowaniu świata. Podoba mi się to, bo pokazuje, jak wiele jest się w stanie zrobić, by zapewnić swoim bliskim bezpieczeństwo i dobre życie. Tu także zastosowano podobny motyw. Astrid myśli o rodzinie i to dla nich chce ryzykować. Mimo to nie wszyscy będą zadowoleni z jej decyzji...
Książka jest pięknie wydana. Uwielbiam, gdy detale sprawiają, że pozycja staje się wyjątkowa. Tu właśnie tak jest. Każdy rozdział rozpoczyna się nie tylko tytułem, lecz także ilustracją śrub. Nawiązuje to do tematu książki i sprawia, że wygląda ona bardzo ciekawie.
Tytany czyta się szybko i przyjemnie. Świat wykreowany przez autorkę jest interesujący, a tytułowe stworzenia pomysłowo opisane. Wyścigi mogą momentami zaskoczyć, nie wszystko sprzyja bowiem głównej bohaterce i za to ogromny plus. Wydaje mi się jednak, że fabuła jest dość przewidywalna i nie będzie miała tajemnic przed fanami powieści młodzieżowych. Jeśli jednak szukacie pozycji z oryginalnymi istotami, warto zajrzeć.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj