Chłopak z innej bajki
Autor:
Kasie West
Wydawca:
Feeria
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-7229-652-8
EAN:
9788372296528
oprawa:
Miękka
format:
14,5x20,5 cm
język:
polski
liczba stron:
352
rok wydania:
2020
(6) Sprawdź recenzje
42% rabatu
22,08 zł
Cena detaliczna:
37,91 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,15 zł
Opis produktu
Caymen ma 17 lat i po szkole pracuje w należącym do jej mamy nieco dziwacznym sklepie z porcelanowymi lalkami i specjalizuje się w sarkastycznym podejściu do życia, szczególnie wobec bogaczy. Lata obserwacji zamożnych ludzi zza lady i życiowe doświadczenia mamy nauczyły ją, że nie można im ufać, a do tego są zblazowani, nieuprzejmi i przekonani, że cały świat powinien leżeć u ich stóp. Gdy do sklepu trafia Xander, wysoki, przystojny i na swój sposób uroczy, ale najwyraźniej obrzydliwie bogaty, od razu widać, że jest z totalnie innej bajki. Caymen co prawda znajduje z nim wspólny język, ale jest przekonana, że jego zainteresowanie nie potrwa długo. Gdy Xandrowi niemal udaje się ją do siebie przekonać, dziewczyna odkrywa, że pieniądze grają w ich związku o wiele większą rolę, niż sądziła. Na ich wspólnej drodze piętrzą się przeszkody... czy ostatecznie trafią razem do tej samej bajki?
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Paula
Był już "Chłopak na zastępstwo", był "Chłopak z sąsiedztwa", a co w "Chłopaku z innej bajki"?
W tej książce mamy siedemnastoletnią Caymen, która pomaga mamie prowadzić sklep z porcelanowymi lalkami. Zazwyczaj ich klientami, są bogate starsze panie, toteż Caymen jest zdziwiona, gdy przychodzi do nich chłopak mniej więcej w jej wieku. Dziewczyna żyje w przekonaniu, że bogatym ludziom nie można ufać, że sa nieuprzejmi itd. Mimo uprzedzeń, z Xandrem dość szybko się zaprzyjaźnia. Młodzi są jednak, jak sugeruje tytuł – zupełnie z innej bajki. On jest bogaty, ona biedna. Ale czy kwestia pieniędzy naprawdę jest aż tak ważna? Na samym początku powiem, że bardzo mi się spodobał pomysł na fabułę! Taki... oryginalny. Może nie w całości to jest coś nowego, ale ciekawe posunięcie wykonała autorka wplatając w fabułę sklep z lalkami. To właśnie w nim rozgrywała się duża część akcji, nadał jej taką nutę świeżości. Ten sklep, to tak jakby drugi dom Caymen, mimo że ona nie chce go przejąć, to jednak jest z nim związana. Bez niego, ta książka nie byłaby kompletna. Jeśli chodzi o bohaterów, to zarówno Caymen, jak i Xander zyskali sobie moją sympatię. Ona, pracowita dziewczyna, bardzo miła i sympatyczna, a on przystojny, uprzejmy chłopak, który nie boi ubrudzić sobie rąk (scena na cmentarzu – kto czytał, ten wie o czym mówię ^^). Jest okrutnie bogaty... ale nadal pozostaje zwykłym chłopakiem. To mi się w nim spodobało. Nie lubię nadętych, bogatych bufonów, a wolę tych, którzy są "normalni" nawet, jeśli mają sporo tych zer na koncie. Jedna rzecz, przychodzi mi na myśl, gdy czytam książki tej autorki. One są bardzo rzeczywiste. Kasie nie bawi się w idealizowanie postaci, naginanie faktów dla własnych korzyści. Przedstawia życie takim, jakim ono jest, bohatertów z ich zaletami, ale i wadami. W tym przypadku jest tak samo. Xander, Caymen to postacie, które śmiało moglibyśmy spotkać w codziennym życiu. A taka historia... bardzo możliwym jest, że komuś, gdzieś, kiedyś się może przytafić. Heej no, otwórzcie sklep z porcelanowymi lalkami i czekajcie aż jakiś przystojniak do niego przyjdzie na zakupy. ;) Kasie West w tej historii położyła duży nacisk, na kwestię różnicy grubości portfela, ale też na to, na ile dzieci są skłonne poświęcić się dla rodziców. Dajcie znać, czy wy też tak to odebraliście, ale ja tak. Autorka potrafi pisać bardzo leciutko, jej książki się po prostu pochłania w całości. Tę też, tak samo jak "Chłopaka z sąsiedztwa", przeczytałam w ciągu jednego dnia. Niby zwykła młodzieżówka, a tak potrafi wciągnąć. Kasie nie pozostawia miejsca na nudę, tylko stara się, aby cały czas coś się działo. "Chłopak z innej bajki", tak jak i pozostali jest przyjemną młodzieżówką, ale według mnie, ma mocniejsze przesłanie. Przesłanie, które mówi, że pieniądze to nie wszystko i nie można na podstawie tego, ile dana osoba ich posiada, oceniać drugiego człowieka. Jesteśmy równi, a to, czy ktoś jest bogatszym, czy biedniejszy, to już tylko kwestia losu i szczęścia. Jeśli szukasz ciepłej, lekkiej książki, nad którą nie trzeba myśleć,a można zapomnieć o tej tragedii kończącego się sierpnia i zbliżającego się widma szkoły, polecam Chłopaka ^^ Tego, czy któregoś z pozostałych dwóch ;) A ja muszę się zaopatrzyć w "Blisko Ciebie" i " PS. I like you" :D zabookowanyswiatpauli.blogspot.com ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Tysiąc Żyć Czytelnika
Gdy widzę książkę pani Kasie West już się nie zastanawiam. Wszystkie jej powieści trafiają mi do gustu, więc już nie mam nawet jak rozmyślać, tylko biorę i zachwycam się treścią, bo inaczej się po prostu nie da.
Uwaga. W recenzji została użyta śladowa ilość sarkazmu. Zaczęcie końcem zawsze wygląda spektakularnie. Jest też tym, czego potrzebujemy w tym przypadku. Powinnam podsumować całą recenzję przedstawiając naukę, jaką udało mi się przyswoić podczas czytania, ale w tym przypadku jest ona tak ważna, że postanowiłam z lekka nagiąć ład i skład recenzji. Różnice pomiędzy biednymi a bogatymi są dla większości z nas czymś tak normalnym i podstawowym, że aż nieistotnym. Wiadomo, większość z nas uważa, że należymy do tej pierwszej grupy, bo przecież tak daleko nam do pierwszej dziesiątki najbogatszych ludzi na świecie. Nie zdajemy sobie jednak sprawy, że ciągle są osoby, którym w życiu nie wyszło tak bardzo, że nie mają czasem nawet czego włożyć do gardła. Na to uwagę zwraca autorka, bardzo usilnie się stara byśmy w końcu odkryli coś, dzięki czemu być może komuś pomożemy. Mało różnic było pomiędzy Caymen a Xanderem. Wydawało mi się, że skoro się dogadują to przecież jest to podstawa i tylko dzięki temu powinni być razem. No wiadomo, Xander nie jest do końca normalnym nastolatkiem, bo jest z bogatych sfer, ale ciągle wydawało mi się, że nie ma żadnego problemu. Dopiero gdy przyjrzeliśmy się bliżej życiu głównej bohaterki, mogliśmy zaobserwować jak wielkie różnice są między nimi. Nie chodzi o to, że dziewczyna nie mogła zaoszczędzić na Iphona, tylko o to że nie miała pieniędzy na chleb, a to już jest różnica. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że kiedyś bohaterką książki może się stać podobna osoba, a ponad to, że ten zabieg uda się aż tak bardzo pomyślnie. Bowiem Xander nie ratuje Caymen z opresji. Owszem, próbuje, jednak defacto to dziewczyna broni się sama, czym udowadnia, że nie jest taką zwykłą Mary Sue. Przez dotknięcie tej kreatury, jaką jest Mary Sue, pewnie powinnam także się wypowiedzieć na ten temat. Pani West nie pisze schematycznie, ale jej książki całe są jednym wielkim schematem. Z której strony byśmy nie ugryźli opisu, zawsze zobaczymy, że jest on nie do obejścia. Jednak jeśli mogę coś powiedzieć w tej sprawie, to moim zdaniem jest to najlepsze możliwe zrealizowanie pomysłu na fabułę. Czerpiąc z niego garściami, udało się stworzyć miłą i ciekawą opowiastkę, której mało kto będzie groził wyrzuceniem przez okno. Czyli książka na pewno podejdzie do gustu wszystkim fanom 'Ostatniej spowiedzi'. Z tą różnicą, że w przypadku tej książki pani Richter nie da się czytania zakończyć bez wkurzenia na każdy element powieści. Oczywiście bez bohaterów na czele nie byłoby to aż tak spektakularne, ale autorka nie oszczędzała na wielkim BUM wkurzenia. Pewnie was zastanawia (albo nie, bo przecież moich czytelników mianem Sherlocka Holmesa nazywałam nie raz), dlaczego w recenzji starałam się użyć sarkazmu. Cóż w tej książce pojęcie humoru jest często używane, jednak nie wybuchamy śmiechem od durnego przekrzykiwania się bohaterów. Nie, my musimy się domyślić, co też nas powinno rozśmieszyć. Główna bohaterka jest bowiem mistrzynią sarkazmu, ja jej nie dorównuję do pięt. Używa go naprawdę, naprawdę często i nie raz się zastanawiałam, jakim cudem osiągnęła aż taką perfekcję w jego używaniu. Pewnie przez częstą praktykę weszło w krew... Skoro jest sarkazm, to musi być młodzieżowy styl pisania, który często nie przypada do gustu starszym czytelnikom. Wiecie, te wszystkie gwarowe słówka, no to może okazać się ciężkie. Podsumowując, książka pani Kasie West z pewnością trafi w gusta wielu czytelników. Jest to lekki romans, który już teraz jest w stanie nam przywieść na myśl wakacje. Pomimo tego, że wywodzi się ze schematu mnie do siebie bardzo przekonał, więc polecam, polecam, polecam. Cała recenzja, wzbogacona zdjęciami: http://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2017/05/132-sarkazmem-zaleciao-przez-chopaka-z.html#more ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Jabluszkooo
Jak dla mnie najlepsza książka Kasie West, zdecydowanie moja ulubiona. Jak zawsze lekka, przyjemna i prosta w odbiorze, a poza tym niosąca ważny morał. Caymen jest bohaterką, którą polubiłam ze jej sarkastyczne, aczkolwiek bardzo autentyczne podejście do wszystkich i wszystkiego. Xander... No cóż, jak go tu nie lubić? Przystojny, bogaty chłopak, żartuję! A tak na serio to miał bardzo fajny charakter i jak na kogoś bogatego, nie obnosił się z tym, przez co też punktuje ;). Z czystym sumieniem gorąco Wam polecam tę książkę, idealna na odstresowanie się i miły wieczór
Fragment tekstu pochodzi z mojego bloga, po ciąg dalszy zapraszam tutaj: https://jabluszkooo.blogspot.com/2017/05/86-kasie-west-chopak-z-innej-bajki.html ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Aleksandra G.
Kilka miesięcy temu po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Kasie West. Czytany wtedy „Chłopak na zastępstwo” okazał się lekturą lekką, nieco zabawną, lecz nie pozbawioną przesłania skierowanego do młodych czytelników. Nic więc dziwnego, że również przy tej książce liczyłam na miło spędzony czas.
Caymen pracuje w sklepie z lalkami. To właśnie tam poznaje Xandra - chłopaka niezwykle przystojnego, ale i... bogatego. To drugie jest dla dziewczyny czymś odpychającym, gdyż sama mieszkając z mamą w niewielkim mieszkanku nad sklepem, ledwie wiążąc koniec z końcem, uważa bogaczy za egoistów, materialistów i osoby przekonane o swojej wyższości. Mimo to szybko znajduje z Xandrem wspólny język, a gdy zaczyna spędzać z nim coraz więcej czasu zauważa, że wpisuje się on w ramy stereotypu, który stworzyła w swojej głowie. Autorka tworząc powieść postanowiła przedstawić nam bohaterów z dwóch różnych światów. Z jednej strony poznajemy bowiem Caymen, dziewczynę, która swój wolny czas spędza pomagając w sklepie mamy. Za względu na asortyment sklepu, często zaglądają tam ludzie z wyższych sfer, którzy niejednokrotnie traktują ją z góry. Drugi bohater zaś od urodzenia wychowywany jest w najlepszych, czy raczej - najdroższych, warunkach. Ogromny dom, markowe ubrania i wszystko, czego zabraknie ma na wyciągnięcie ręki. Taki kontrast, zderzenie światów, zdecydowanie urozmaica książkę, ale... czy nie przypomina trochę historii Kopciuszka? Wśród licznych cech charakteru Caymen, które poznajemy na kartach powieści, najbardziej zauważalne jest specyficzne poczucie humoru. Dawno nie spotkałam tak sarkastycznej bohaterki, a liczne dialogi z jej udziałem sprawiły, że śmiałam się podczas lektury. Będzie to więc odpowiednia pozycja dla osób, które lubują się w sarkazmie, lubią uszczypliwe uwagi, a nawet nieco wredne komentarze. Akcja zaczyna się już od pierwszych stron, ciągle coś się dzieje, a postaci występujące w książce nie pozwolą czytelnikowi na nudę. Nie można jednak powiedzieć, że fabuła spieszy do przodu po łepkach, bowiem wszystko rozwija się powoli. Na naszych oczach pojawia się uczucie między bohaterami, możemy też śledzić wszystkie ich rozterki i niepowodzenia. Zderzenie dwóch różnych światów to nie tylko pomysł na rozpoczęcie fabuły, ale także temat, który przewija się przez całą powieść. Jak duże znaczenia mają pieniądze? Dlaczego są źródłem problemów? Czy lepiej mieć ich nadmiar czy niedobór? Kasie West w zgrabny sposób wplotła te rozważania w treść książki, nie odbierając przyjemności z lektury, a również zmuszając odbiorcę do refleksji nad tą kwestią. Jak wspomniałam wcześniej, historia przypomina nieco bajkę o Kopciuszku - bogaty chłopak zakochał się w biednej dziewczynie. Ja bardzo lubiłam tę bajkę, a nawet powiem, że była to moja ulubiona. Jednak to nie z tego powodu spodobała mi się ta książka. Ta książka, chociaż przewidywalna, ma w sobie pewien urok. Czyta się ją niezwykle przyjemnie. Kolejny raz zostałam miło zaskoczona przez panią West, więc z pewnością nadrobię też jej inne książki. A jeśli Wy jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości autorki to polecam to zmienić! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Książki Milki
"Chłopak z innej bajki" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Kasie West. Już od dłuższego czasu byłam ciekawa tej autorki, głównie dlatego, że czytałam wiele pozytywnych opinii na temat jej książek. Postanowiłam przekonać się na własnej skórze czy uwielbiana przez czytelników Kasie West podbije również moje serce. Gdy tylko powieść trafiła w moje ręce, postanowiłam nie zwlekać i od razu zabrałam się za czytanie. Jakie wrażenie zrobiła na mnie historia głównych bohaterów? Czy autorka zachęciła mnie do siebie na tyle, że sięgnę po jej kolejne książki? Zapraszam was do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, w której z pewnością znajdziecie wszelkie potrzebne informacje.
Caymen ma tylko siedemnaście lat, ale już zdążyła przekonać się, że nie można ufać bogaczom. Sama nie posiada zbyt wielu pieniędzy, po szkole pomaga mamie w sklepie z porcelanowymi lalkami, który ma niemałe kłopoty finansowe. Pewnego dnia do sklepu trafia Xander i choć niewątpliwie jest przystojny i na swój sposób uroczy to już na pierwszy rzut oka widać, że jest obrzydliwie bogaty, co niemal od razu przekreśla go w oczach Caymen. Wkrótce okazuje się, że młodzi odnajdują wspólny język, jednak dziewczyna jest pewna, że zainteresowanie chłopaka nie potrwa długo. Czy bohaterka przełamie swoją niechęć do bogaczy i pozwoli Xanderowi zbliżyć się do siebie? Fabuła książki jest niewątpliwie mocno przewidywalna, a występujące w niej wątki często pojawiają się w wielu powieściach młodzieżowych. Pomimo tego, sposób w jaki Kasie West opisuje wszystkie wydarzenia sprawia, że nie można oderwać się od czytania tej powieści. Absolutnie nie przeszkadzała mi trochę oklepana treść, a wręcz byłam szczęśliwa, że poznając "Chłopaka z innej bajki" mogę się całkowicie zrelaksować i zapomnieć o otaczającej mnie rzeczywistości. W książce zdecydowanie przeważają dialogi, co sprawia, że czyta się ją niezwykle szybko. Dodatkowo autorka nie zaprząta sobie głowy zbędnymi opisami i skupia się na wydarzeniach, które następują po sobie w bardzo szybkim tempie. Bohaterowie są schematyczni, ale w miarę dobrze przedstawieni. Zarówno Caymen jak i Xander to postacie bardzo charakterystyczni, a ich rozmowy mogą doprowadzić czytelnika od napadów niekontrolowanego śmiechu. Według mnie to idealnie dopasowana para, której od samego początku po cichu kibicowałam. Caymen i Xander wzbudzają sympatię i chociaż czasami zachowują się skrajnie nieodpowiedzialnie, pokochałam ich całym sercem. Czytanie ostatnich stron tej książki sprawiło mi trochę smutku, ponieważ zdecydowanie nie chciałam się z nimi rozstawać. Autorka posługuje się bardzo prostym i przejrzystym językiem, dzięki czemu powieść czyta się w dosłownie błyskawicznym tempie. "Chłopak z innej bajki" to książka mało ambitna, ale spełniająca szereg innych warunków, które cechują dobrą lekturę. Dzięki tej pozycji na mojej twarzy wielokrotnie pojawiał się uśmiech, a losy głównych bohaterów wprowadziły mnie w wyjątkowy nastrój. Kasie West posiada niesamowicie lekkie pióro, które idealnie nadaje się do tworzenia powieści dla młodzieży. Moje pierwsze spotkanie z tą autorką wypadło znakomicie i jestem pewna, że moja przygoda z jej twórczością dopiero się zaczęła. Podsumowując - "Chłopak z innej bajki" to powieść na pozór mocno schematyczna i przeciętna, ale jednocześnie posiada w sobie coś takiego, co nie pozwala odłożyć jej na półkę. Jestem zaskoczona, że tak zwykła i lekka książka z takim impetem wtargnęła w moje serce i nie zamierza z niego wyjść. Myślę, że nie będę przesadzać jeśli stwierdzę, że zakochałam się w twórczości Kasie West i już nie mogę doczekać się naszego kolejnego spotkania. Jeśli szukacie niewymagającej lektury, a przy tym wywołującej mnóstwo emocji - "Chłopak z innej bajki" zdecydowanie powinien spełnić wasze wymagania. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)
Caymen jest siedemnastolatką, która pomaga swojej mamie prowadzić sklep z porcelanowymi lalkami. Z uwagi na to, że ledwo starcza im pieniędzy na życie, a ich interes jest zadłużony, nie może sobie pozwolić na życie zwykłej nastolatki oraz żadne myśli o pójściu na studia. Gdy pewnego dnia do sklepu wchodzi Xander – przystojny syn bogaczy, pochodzący z zupełnie innej bajki niż bohaterka, okazuje się, że mimo dwóch różnych światów, znajdują wspólny język. Tylko czy w tej historii grubość portfela, aby na pewno nie gra roli?
Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają. Może i nie, ale pozwalają łatwiej żyć i spełniać marzenia. Caymen jest pogodną, inteligentną dziewczyną, a jej cechą przewodnią jest sarkazm. Mimo ciężkiej sytuacji nie załamuje się, a wręcz przeciwnie, tryska poczuciem humoru. To właśnie za to polubiłam ją najbardziej. Alexander natomiast nie obnosi się z posiadanymi pieniędzmi, w końcu są to pieniądze jego rodziców, a nie jego własne. Wydawać by się mogło, że dzieci bogatych rodziców zadzierają nosa i gardzą niższą klasą społeczną, ale nie on. W tle powieści występują również inne postacie: mama Caymen, która zdecydowanie coś ukrywa, Skye – rezolutna przyjaciółka nastolatki oraz kapela składająca się z oryginalnych chłopaków. Czytając tę książkę, robiło mi się ciepło na sercu. Kasie West ma coś w sobie, coś, co sprawia, że chce się czytać jej powieści. „Chłopaka z innej bajki” połknęłam w kilka godzin. To urocza historia, która pomimo tego, iż należy do gatunku literatury młodzieżowej, spodoba się również dorosłym kobietom. Ma w sobie dużo uroku, fajnego klimatu, humoru i sympatycznych bohaterów. Można pomyśleć, że zderzenie dwóch światów, którym jest spotkanie niezamożnej Caymen z bogatym Xandrem jest tematem banalnym oraz pospolitym, ale dla mnie to przepiękna historia, przy której na dobre można się rozmarzyć. Podoba mi się sposób, w jaki autorka tworzy akcję. Nie ma gwałtownych zwrotów, ale również nie ma zbędnych, przydługich opisów. Wszystko jest idealnie wyważone, fabuła rozwija się stopniowo, dzięki czemu nie tylko bohaterowie poznają się nawzajem, ale i czytelnicy odkrywają ich kolejne cechy charakteru. Poprawne dialogi mają wpływ na realizm powieści. Najistotniejsze dla mnie jest jednak to, że książka nie jest przesłodzona, jest urocza, ale nie landrynkowa. Kto raz zapozna się z twórczością Kasie West, od razu zakocha się w jej lekkim piórze. „Chłopak z innej bajki”, to powieść o sile przyjaźni, o tym, jak ważna jest rodzina oraz o nastolatkach wkraczających w dorosłość. Jestem patronem medialnym tej książki i ogromnie się z tego powodu cieszę. Polecam! x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|