Okładka książki KRÓLESTWO MOSTU

KRÓLESTWO MOSTU

wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-65534-99-6
EAN: 9788365534996
oprawa: Miękka ze skrzydełkami
język: polski
liczba stron: 400
rok wydania: 2020
(14) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
40% rabatu
24,12 zł
Cena detaliczna: 
39,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,12

Opis produktu

A gdybyście zakochali się w tej jednej osobie, którą przysięgaliście zniszczyć?W dniu ślubu Lara ma dla męża tylko jedną myśl: rzucę twoje królestwo na kolana. Jako księżniczka szkolona od najmłodszych lat, by być śmiertelnie niebezpiecznym szpiegiem, wie, że Królestwo Mostu symbolizuje jednocześnie legendarne zło – i legendarną obietnicę. Jako jedyna droga przez pustoszony burzami świat, Królestwo Mostu kontroluje handel i podróże między krajami, co pozwala jego władcy się wzbogacać, a swoich wrogów– w tym ojczyznę Lary – rujnować. Kiedy więc Lara – pod pozorem wypełniania zapisów traktatu pokojowego – trafia do niego jako narzeczona władcy, jest gotowa zrobić wszystko, by osłabić obronę nieprzeniknionego Królestwa Mostu.Ale kiedy Lara trafia do nowego domu – porośniętego bujną roślinnością raju otoczonego przez wzburzone morza – i poznaje przyszłego męża, Arena, zaczyna się zastanawiać, gdzie leży prawdziwe zło. Wokół siebie widzi królestwo walczące o przetrwanie, a w Arenie mężczyznę, który zajadle broni swoich poddanych. Dzięki swojej misji Lara coraz lepiej rozumie konflikt o most, a jednocześnie nie może dłużej ignorować uczucia, które zaczyna ją łączyć z Arenem. A mając cel niemal w zasięgu ręki, musi podjąć decyzję – czy zniszczy króla, czy wybawi własny lud?

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Ilona Z
To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, a jakże owocne w skutkach. W świecie wykreowanym przez Danielle L.Jensen nie ma magicznych istot, a jednak do ostatniej strony nie można się uwolnić od jej fantastycznego klimatu. Narracja prowadzona na przemian przez Larę i Arena świetnie układa się w całość i idealnie się dopełnia. Stopniowe i niespieszna metamorfoza uczuć od nienawiści i chęci unicestwienia, aż po miłość została przez autorkę ukazana niesamowicie subtelnie. Niezwykle pieczołowicie i z najdrobniejszymi szczegółami opisano świat przedstawiony, ale właśnie fantastyka ma to do siebie - aby działać na wyobraźnię opisy muszą być spójne i wciągająca, a te takie są. Podpisuje się pod wszystkimi wyrazami zachwytu nad "Królestwem Mostu". Takim małym dopełnieniem mogłaby być grafika z mapką, która jeszcze bardziej działałaby na wyobraźnię. Może niektórzy powiedzą, że to kolejna banalna historia jakich wiele, ale ja dostrzegam w niej zdecydowanie więcej: mamy niezwykle plastyczny język, wartką akcję, świetnie zbudowane napięcie i ten humor w dialogach. Styl Daniell L.Jensen z pewnością przypadł mi do gustu. "Królestwo Mostu" aż się prosi by je zekranizować.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Dominika Stryszowska
Już dawno żadna fantastyka mnie nie porwała tak jak Królestwo Mostu. Brawa dla autorki - jaką ta kobieta musi mieć wyobraźnię! Nowy świat, świetnie wykreowany i nie trącający schematem, konflikt między państwami, ale przedstawiony w sposób jasny i klarowny (to ogromny plus, bo ja średnio lubię aspekty polityczne w powieściach, po prostu ich nie rozumiem), wątek miłosny, który jest delikatny i nienachalny, bohaterowie o zróżnicowanym charakterze, a nie przepuszczeni przez kalkę - to same zalety. O wadach nie mówię, bo jedyną to to, że trzeba czekać na kontynuację. Bardzo polecam, bo książka jest zręcznie napisana i wciąga od pierwszej strony.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Malinka94
Od kiedy pojawiła się informacja, że autorka fantastycznej trylogii o trollach wydaje kolejną serię byłam wniebowzięta. Danielle L. Jensen znam z jej wcześniejszych powieści i dlatego z niecierpliwością czekałam aż w moje ręce trafi „Królestwo mostu”.

Historia jest z pozoru prosta. Lara jest księżniczką, która przez piętnaście lat była szkolona na szpiega, i kiedy przybywa do wrogiego królestwa Ithicany by wypełnić warunki traktatu pokojowego i poślubić króla ma w głowie jedynie myśl by powalić ten kraj na kolana, by jej ojczyzna zyskała lepsze jutro. Zawsze też słyszała, że królestwo męża jest złe, okrutne, ale też mają największą broń – legendarny Most, dzięki któremu można kontrolować przepływ ludzi towarów. Kiedy poznaje swojego męża Arena zaczyna się jednak zastanawiać gdzie leży zło i czy przypadkiem nie jest tak, że królestwo samo jest na skraju upadku.

Od samego początku poczułam ogromną sympatię do każdego z bohaterów, nieważne czy był to Aren czy był to zwykły żołnierz. Każda z postaci, jaka się pojawia na kartkach tej historii pojawia się po coś, w jakimś określonym celu. Jednak największe wrażenie robi Lara i Aren. Ona, bo nie jest krystalicznie dobrą, niewinną i słabą kobietą, a on, bo okazuje się dobrym i współczującym władcą. Danielle L. Jensen stworzyła parę nieoczywistych bohaterów a uczucie, jakie między nimi rozwinęła to po prostu dla mnie majstersztyk! Uwielbiam tę parę! Oboje są niesamowici i gorąco kibicuję każdej ich decyzji i postępowaniu.

Mogłabym się rozwodzić na ta powieścią długo i gęsto, nad wspaniale wykreowanym światem, którzy przyciąga i intryguje, nad relacją między dwójką bohaterów, tymi iskrami, które przez nich przechodzą ilekroć na siebie spojrzą. Także przez tajemnicę, która z każdą kolejną stroną coraz bardziej się odkrywa. A końcówka… zakończenie wbiło mnie w fotel i nie mogłam się otrząsnąć. To było takie dobre zakończenie! Autorka wysoko zawiesiła sobie poprzeczkę i liczę na to, że drugi tom będzie jeszcze bardziej niesamowity. A za ostateczny dowód, że „Królestwo mostu” jest genialną książką niech będzie fakt, że zarwałam noc i przeczytałam ją w ciągu kilku godzin, bo nie potrafiłam się oderwać. Gorąco Wam polecam! Nie pożałujecie!

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: pola_red
Jak Wam idzie czytanie? Jakieś przestoje, brak czasu czy wręcz przeciwnie, idzie jak po maśle?

Mnie osobiście brakuje czasu. Chciałabym czytać o wiele więcej niż dotychczas, ale życie. Praca, dom, obowiązki. A do tego ostatnio nic mi się nie chce. Ale wracając do tematu, przed chwilką skończyłam książkę Danielle Jensen "Królestwo mostu". To nie pierwsza książka tej autorki którą przeczytałam. I tym razem jestem pod wrażeniem.
Lara to jedna z córek króla Marininy, która razem z siostrami została wyszkolona w odosobnieniu na przyszłą żonę króla Ithicany. Oczywiście nie taki był jej główny cel. Przede wszystkim miała być szpiegiem by pomóc podbić ten kraj, który trzyma szlaki handlowe w garści i sprawia, że marinianie głodują. Podstępem Lara zdobywa przewagę nad siostrami i to ona ma wypełnić wolę traktatu zawartego 15 lat temu między tymi państwami. Na początku świeżo upieczona królowa wywiązuje się idealnie z powierzonego jej zadania i ma oczy i uszy otwarte. Jednak nie wszystko wydaje się takie jak od początku jej wpajano. Sytuacji nie poprawia też przystojny i waleczny król Ithicany, Aren. Czy Lara zdradzi swojego męża i kraj, który stał się jej domem? Czy może przejrzy na oczy i zrozumie, że całe życie ją okłamywano by wykorzystać do złych celów?
Jestem pod wrażeniem tej książki. Kolejny raz autorka stworzyła wspaniały świat od podstaw. Oczyma wyobraźni wyraźnie widziałam wyspy oraz most. Bardzo szybko wgryzłam się w fabule. Postać Lary spodobała mi się najbardziej ze wszystkim jej rozterkami oraz determinacją. Pani Jensen tworzy w swoich książkach zazwyczaj silne kobiety, które mimo przeszkód prą do przodu i pokonują kolejne przeciwności. Co prawda "Mroczne wybrzeża" podobały mi się ciut bardziej jednak z niecierpliwością czekam na kolejny tom tego cyklu.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Oczarowana Książkami
„Królestwo Mostu” to moje drugie spotkanie z twórczością Danielle L. Jensen, ponieważ już wcześniej miałam okazję przeczytać napisane przez nią „Mroczne Wybrzeża”. Autorka zdecydowanie lubi „okołomorskie klimaty” i po raz kolejny udowadnia, że zna niejedną sztuczkę, która potrafi wciągnąć czytelnika w wykreowany przez nią świat. „Królestwo Mostu” jest pierwszą częścią serii i przyznam szczerze, że po jej odłożeniu miałam ochotę od razu sięgnąć po kolejny tom, na co niestety będę musiała jeszcze trochę poczekać. To historia pełna emocji, tajemnic, intryg i przygód. Można powiedzieć o niej wiele, a chociaż nie wszystkie wątki są poprowadzone tak, jakbyśmy chcieli, to z pewnością nie można przejść obok niej obojętnie czy nudzić się podczas czytania. Lubicie połączenie gatunku New Adult i fantasy? Jeżeli tak, to koniecznie sięgnijcie po najnowszą powieść Danielle L. Jensen!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: i_love_ksiazka
Lara od dzieciństwa szkolona jest na szpiega. Jako jedna z córek króla ma szanse poznać sekrety wroga -dotyczące Mostu- i przekazać je w ręce ojca. Tą szansą jest ślub - ślub z kimś kogo uważa za potwora.
Czy jednak to prawda? Czy zdoła wykonać misję? A może jednak zmieni zdanie?

Książka jest lekką i przyjemną lekturą, którą wyćwiczony czytacz może połknąć w jeden dzień. Nie brakuje w niej humoru, intryg i nieoczekiwanej miłości, która cementuje wszystko.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: martak180
Maridrinka Lara ma misję – w ciągu roku musi zabić władcę Ithicany, by ocalić ojczyznę. Wychowana na pustyni w izolacji, karmiona kłamstwami stawia czoło nowej rzeczywistości. Zderzenie jej informacji z faktami zmusza ją do zweryfikowania poglądów. Zastanawia się, co jest prawdą, a co złem. Rozdziera ją wewnętrzny konflikt – pomóc Maridrinie czy swoim nowym poddanym.
Autorka stworzyła przemyślaną fabułę opartą na polityce i uczuciach, osadzoną w fantastycznym, oryginalnym świecie. Tu najważniejszy jest Most – jedyny lądowy szlak handlowy, łączący kontynenty i okoliczne królestwa. Kontroluje go Ithicana rozsiana na wyspach. Jej byt zależy od handlu, lecz przez ciągłe ataki innych państw cierpią i giną poddani. Ithicana, spowita mgłą i tajemnicą jak Most, strzeżona przez ludzi i morze przez dziesięć miesięcy w roku, ale przez dwa narażona jest na ataki innych. To czas Pływów Wojny.
Od razu zostałam wciągnięta w międzynarodowy konflikt, zawiłe intrygi polityczne i spiski. Dałam się porwać akcji i uwikłać w walkę o Most i skomplikowane relacje Lary i Arena. Autorka zgrabnie prowadzi akcję, oddając głos głównym bohaterom, między którymi iskrzy od emocji i docinków. Ich cięte riposty bawią. W powieści cały czas czuć napięcie. Atmosferę grozy buduje pogoda, walka na śmierć i życie, niespodzianki w morzu. D.L. Jensen pisze lekko i barwnie, zgrabnie snuje opowieść. Książkę czyta się szybko i przyjemnie mimo schematyzmów, dawki przewidywalności i niewielu nagłych zwrotów akcji. Autorka sięgnęła po schemat zwaśnionych królestw i aranżowanego ślubu w imię pokoju, walki o nowe terytoria i wpływy. Uniwersalna tematyka powieści jest aktualna. Zakończenie do pewnego stopnia przewidywalne, ale i zaskakujące. Zabrakło mi mapy. Nie wiem, dlaczego ta powieść to young adult.
„Królestwo Mostu” to powieść zabierająca czytelnika w fantastyczny świat politycznych rozgrywek, walk o wpływy i dobro poddanych oraz uczuć między Waszymi Wysokościami. Okraszona humorem i nutą erotyki, drapiąca pazurem i machająca maczetą gwarantuje szaloną pogodę i burzę emocji oraz rozdarcie między stronami. Dobra powieść na oderwanie się od rzeczywistości.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: martak180
Maridrinka Lara ma misję – w ciągu roku musi zabić władcę Ithicany, by ocalić ojczyznę. Wychowana na pustyni w izolacji, karmiona kłamstwami stawia czoło nowej rzeczywistości. Zderzenie jej informacji z faktami zmusza ją do zweryfikowania poglądów. Zastanawia się, co jest prawdą, a co złem. Rozdziera ją wewnętrzny konflikt – pomóc Maridrinie czy swoim nowym poddanym.
Autorka stworzyła przemyślaną fabułę opartą na polityce i uczuciach, osadzoną w fantastycznym, oryginalnym świecie. Tu najważniejszy jest Most – jedyny lądowy szlak handlowy, łączący kontynenty i okoliczne królestwa. Kontroluje go Ithicana rozsiana na wyspach. Jej byt zależy od handlu, lecz przez ciągłe ataki innych państw cierpią i giną poddani. Ithicana, spowita mgłą i tajemnicą jak Most, strzeżona przez ludzi i morze przez dziesięć miesięcy w roku, ale przez dwa narażona jest na ataki innych. To czas Pływów Wojny.
Od razu zostałam wciągnięta w międzynarodowy konflikt, zawiłe intrygi polityczne i spiski. Dałam się porwać akcji i uwikłać w walkę o Most i skomplikowane relacje Lary i Arena. Autorka zgrabnie prowadzi akcję, oddając głos głównym bohaterom, między którymi iskrzy od emocji i docinków. Ich cięte riposty bawią. W powieści cały czas czuć napięcie. Atmosferę grozy buduje pogoda, walka na śmierć i życie, niespodzianki w morzu. D.L. Jensen pisze lekko i barwnie, zgrabnie snuje opowieść. Książkę czyta się szybko i przyjemnie mimo schematyzmów, dawki przewidywalności i niewielu nagłych zwrotów akcji. Autorka sięgnęła po schemat zwaśnionych królestw i aranżowanego ślubu w imię pokoju, walki o nowe terytoria i wpływy. Uniwersalna tematyka powieści jest aktualna. Zakończenie do pewnego stopnia przewidywalne, ale i zaskakujące. Zabrakło mi mapy. Nie wiem, dlaczego ta powieść to young adult.
„Królestwo Mostu” to powieść zabierająca czytelnika w fantastyczny świat politycznych rozgrywek, walk o wpływy i dobro poddanych oraz uczuć między Waszymi Wysokościami. Okraszona humorem i nutą erotyki, drapiąca pazurem i machająca maczetą gwarantuje szaloną pogodę i burzę emocji oraz rozdarcie między stronami. Dobra powieść na oderwanie się od rzeczywistości.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Angel
"A gdybyście zakochali się w tej jednej osobie, którą poprzysięgliście zniszczyć?"
Będąc w księgarni stacjonarnej czy też przeglądając na bieżąco nowości i zapowiedzi w tych internwtowych, często wygląda to tak, że mój wzrok przykuwa okładka, wtedy też biorę książkę do ręki / otwieram w nowym oknie przeglądarki i czytam opis. Jeśli mnie zaintryguje, spodoba mi się, zaznaczam go sobie jakoś albo też wrzucam do koszyka ;)
Okładka Królestwa mostu... Bo ja wiem? Nie podoba mi się jakoś szczególnie. Początkowo nie wiedziałam też co to jest za książka. Nie czytałam opisu. Tylko to jedno zdanie na początku.
Nie byłam przekonana czy po nią sięgnąć, ale jednocześnie coś mnie do niej przyciągało.
Nie znam pióra autorki, aczkolwiek, ostatnio coraz częściej, gdzieś na bookstagramie, rzucała mi się w oczy Trylogia Klątwy i widziałam, że jest bardzo dobrze oceniana. Kiedy dowiedziałam się, że to właśnie Danielle L. Jensen i kiedy zobaczyłam, że jest szansa otrzymać "Królestwo Mostu" w Klubie Recenzenta Na Kanapie, postanowiłam przekonać się czy warto.
Książka nie zaczyna się zbyt przyjemnie. Wprost przeciwnie, szybko spotykamy się z okrucieństwem. Co więcej, okrucieństwem względem rodziny.
12 sióstr. Hmm, przyrodnich sióstr. Wszystkie miały tego samego ojca, natomiast każda inną matkę. Jednak w wieku 5 lat, zostały zabrane z rodzinnego domu i umieszczone w specjalnym ośrodku, na pustyni, gdzie miały przejść wyjątkowe szkolenie. Przeżyły w ten sposób 15 lat! I tylko jedna z nich, uznana za najodpowiedniejszą, miała zostać królową. Lecz nie królową własnego kraju, a kraju wroga. Król Maridriny według podpisanego lata temu traktatu, miał oddać najlepszą, najpiękniejszą swą córkę na żonę króla Ithicany.
Lecz krol miał własny plan. A wybrana córka miała wedrzeć się w łaski młodego króla Ithicany- Arena, zdobyć jego zaufanie i...zniszczyć.
Kiedy poznajemy Larę, wydaje nam się, że dziewczyna jest okrutna, mroczna, przebiegła, bezwzględna.. A może to konieczność? Może to tylko pozory?
Gdy dziewczyna zamieszkuje z mężem, poznaje swój nowy kraj, dom, mieszkańców, powoli poznaje też Arena, a na jaw wychodzą różne tajemnice, bardzo szybko wnikamy w ten świat! Odkrywamy tajemnice i znaczenie mostu. Przejmujemy się losami bohaterów, bardzo łatwo, niepostrzeżenie wręcz, można się z nimi zżyć. Śledzimy ich losy z zapartym tchem, kibicujemy rodzącym się uczuciom. Wkurzamy się na nich, złościmy. Były takie momenty, kiedy miałam ochotę puknąć Larę w głowę i krzyknąć jej "Ty głupia, głupia dziewczyno, nie rób tego!"
Zakończenie książki sprawia, że chcielibyśmy kolejną część już, teraz, natychmiast! Chcemy śledzić dalsze losy bohaterów, dowiedzieć się co się wydarzy i jak do tego dojdzie. Pragniemy zemsty! Na kim?
Uważam, że jest to naprawdę kawał dobrej książki fantastycznej, pomimo, że brak tu magii i przedziwnych stworów. Królestwo Mostu sprawiło, że poza tym, że wyczekuję kolejnej jego części, mam zamiar przeczytać wszystkie poprzednie książki autorki!
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Wiiki_books
"Królestwo mostu" to kolejna książka autorstwa Danielle L Jensen z jaką się już zetknęłam.
Ponieważ poprzednie książki autorki oczarowały mnie, od razu wiedziałam, że z tą będzie nie inaczej. Gdy tylko dostałam powieść do swoich łapek wsiąknęłam w lekturę... i nie mogłam się oderwać!

Świat wykreowany przez pisarkę to po prostu istne cudo. Im bardziej zgłębiałam książkę, tym bardziej miałam ochotę zamieszkać w przedstawionym świecie.
Na stylu Danielle oczywiście nie zawiodłam się, jak zwykle chwycił mnie on za serce i zaskakiwał każdym wahaniem akcji, a uwierzcie mi, było ich pełno.
Bohaterowie są cudownie sportreotowani- główna bohaterka jest jedną z najbardziej niezależnych i odważnych kobiet, jaką kiedykolwiek spotkałam w literaturze. Momentami odczuwałam potrzebę bycia taką jak ona, otworzyć się i zawsze stawiać na swoim. Oczywiście buńczuczność Lary jest wręcz wyolbrzymiona, jednakże nadaje jej to wielkiej autentyczności, ponieważ każdy z nas ma swoje wady charakteru.
Bardzo przejęłam się losami bohaterów i bałam się o nich przy każdym zwrocie akcji.
Fabuła książki jest dobrze przemyślana oraz wykonana, nie da się nudzić podczas lektury. Opisy są bardzo spójne, nie przeciągają się jak to się dzieje w wielu książkach, a skupiają się na najważniejszym.

Książka kończy się kulminacyjne i po skończeniu jej odczułam wielką pustkę. Zdecydowanie czekam na kolejny cudowny tom spod ręki Danielle L. Jensen, ponieważ ma ona do tego wielki talent.
Bardzo polecam!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Hoshi
Gdy sięgasz po kolejną książkę ulubionej autorki, masz względem niej pewne oczekiwania. Takie oczekiwania miałam również ja sięgając po "Królestwo Mostu" Danielle L. Jensen. Nie zawiodłam się. Ta powieść przeszła mojej najśmielsze oczekiwania. Głównym tłem akcji jest królestwo położone na wyspach, otoczonych bezlitosnym morzem i połączonych ze sobą mostem, który stanowi jedyne miejsce handlu w tym świecie a także przedmiot ciągłych wojen i napaści. Autorka wprowadza nas w kolejny świat pełen intryg i politycznych zawirowań i dorzuca do tego humor, pazur a nawet nutkę namiętności. W "Królestwie Mostu" poznajemy dwójkę bohaterów, którzy stoją po wrogich stronach królestw i jedynie ich małżeństwo ma zapewnić obu królestwom spokój i wzajemne korzyści. Pojawia się mały problem, nasi małżonkowie się nienawidzą. Lara jest bardzo silną postacią kobiecą. Powiedziałabym nawet, że zdominowała charakterem swojego męża Arena. Jest super wyszkolonym szpiegiem, bezwzględna, przebiegła i piękna. Do tego ma niewyparzony język i już od pierwszy chwil nie omieszka tego pokazać. Kobieta z jajami, za to ją lubię. Jeśli chodzi zaś o tą drugą stronę barykady, trafiamy na Arena, który oddałby własne życie broniąc swojego ludu. Z przykrością stwierdzam, że jak na faceta to bardziej kieruje się emocjami niż zdrowym rozsądkiem, przez co ugina się pod naporem Lary. Książka prowadzona jest z perspektywy obojga bohaterów, przez co jesteśmy w stanie lepiej ich poznać i zobaczyć co tak naprawdę nimi kieruję. Przebijamy się przez ich zewnętrzna skorupę. Bardzo podoba mi się relacja głównych bohaterów. Od siarczystej nienawiści do miłości, której nikt otwarcie nie chce przed sobą przyznać. Postacie od początku sobie nie ufają, nie darzą się sympatią, przez co ich relacja jest napięta, pełna wyzwisk i docinków. W tym momencie wkracza humor. Autorka doskonale przeplata w rozmowach i relacjach bohaterów humor, co sprawia, że postacie nie wydają nam się płytkie ale możemy ich poznać z każdej strony, polubić czy też się z nimi utożsamić. Dzięki niemu na chwilę zapominamy o problemach królestwa i odprężamy się wraz z bohaterami. Chociaż jest to dopiero pierwszy tom serii, zakończenie mnie zaskoczyło. Czułam, że między bohaterami w końcu rozpali się uczucie ale autorka nie przewidziała dla nich happy endu. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw a tym bardziej ostatecznej decyzji Arena. Serio, myślałam, że pozostanie taką miękką kluchą do samego końca, a tu jednak...BUM. Zakończenie sprawia, że ma się ochotę sięgnąć od razu po koleją część. Autorka trzyma nas w napięciu, podsyca emocję, a bohaterów przedstawia w taki sposób, że sama już nie wiem, której stronie kibicować, rozrywa mi to duszę na połowę. Książka intryguje od pierwszych stron, wciąga czytelnika do swojego świata i nie pozwala się z niego wydostać. Kreacja bohaterów i ich relacji jest na najwyższym poziomie. Z całą pewnością przyznaję, że jest to jak narazie najlepsza powieść tej autorki. Gorąco polecam ten tytuł każdemu czytelnikowi łaknącemu akcji, humoru, spisków i burzy emocji i to dosłownie. Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Honorata
Do tej pory przeczytałam kilka książek Danielle L. Jensen. Jedne podobały mi się bardziej, drugie mniej. Dlatego byłam bardzo ciekawa jak będzie w przypadku książki „Królestwo Mostu” tym bardziej że zanim książka do mnie trafiła, słyszałam same pozytywne opinie.
Główną bohaterką książki jest Lara, księżniczka, która przybywa do Królestwa Mostu, aby poślubić władcę tej krainy. Nie jest to jej jedyny cel, pragnie ona zdobyć tajemnice królestwa i przekazać je swojemu ojcu. Na miejscu okazuje się jednak, że to o czym jej cały czas mówiono, mija się z prawdą.
Po przeczytaniu książki zgadzam się po części z pochlebnymi opiniami. „Królestwo Mostu” ma bardzo ciekawą fabułę. Od pierwszej strony już coś się dzieje, więc nie ma przydługiego, nudnego wstępu. Nie ma też mało ciekawych opisów. Styl autorka również ma bardzo przyjemny. Książka liczy sobie 400 stron, ale czyta się ją bardzo szybko. Poszczególni bohaterowie wykreowani są bardzo dobrze, historię poznajemy oczami Lary i Arena, zabieg ten pozwala nam bardziej poznać bohaterów. Jedyny minus, który zaniża moją ocenę książki, to brak chemii pomiędzy głównymi bohaterami. Niby jest jakieś uczucie, pożądanie, ale czegoś mi w tym wszystkim zbrakło. Jednak poza tym książkę oceniam bardzo dobrze i na pewno sięgnę po kolejny tom, gdy tylko ten wyjdzie. Na koniec warto też wspomnieć o okładce, która od pierwszej chwili przyciąga mój wzrok. Niby dużo się na niej nie dzieje, ale ma w sobie coś, co sprawia, że bardzo mi się podoba.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: delinquance
Lara jest jedną z dwudziestu córek króla. Tak samo jak reszta z nich została urodzona tylko w jednym celu- aby zostać jak najlepszym szpiegiem. Mieszkają w pustynnym kompleksie odgrodzone całkowicie od świata zewnętrznego. Tam przez całe swoje życie były szkolone w walce, uwodzeniu i zabijaniu. Najlepsza z nich ma zostać żoną króla wrogiego królestwa i zniszczyć je od środka. Kiedy Lara przybywa do Królestwa Mostu zaczyna poznawać je od podszewki. Wychwytuje informacje, które mogą okazać się istotne dla jej ojca w planowanym ataku. Jednak w miarę ze spędzonym tam czasem zauważa pewne nieścisłości. Zaczyna zastanawiać się, czy to, co przez całe życie wpajano jej do głowy o bezwzględnym, niebezpiecznym i legendarnie złym Królestwie Mostu jest prawdą.
Książka była bardzo wciągająca. Już od dawna nie trafiłam na tak ciekawą powieść fantastyczną. Na ogół ciężko mi się zaangażować w nowy świat, a tutaj nie miałam z tym najmniejszego problemu. Kwestie polityczne były bardzo przemyślane. Bardzo podobała mi się też relacja głównych bohaterów- Lary i króla Arena. Lara jest zadziorna i ma cięty język, co jest dużym plusem tej książki. Z Arenem natomiast miałam problem w drugiej połowie książki. Część z jego zachowań i decyzji było bardzo dziecinnych, co nie tylko koliduje z jego wiekiem, ale również z tym, że jest królem. Jednak w ogólnym rozrachunku bardzo go polubiłam. Dodatkowo plus za bohaterów drugoplanowych, przede wszystkim Jora. Nawet postać Babci pomimo tego, że bardzo irytująca dodaje czegoś ciekawego i wyróżniającego do całości. Zakończenie spowodowało, że z niecierpliwością czekam na drugą część powieści. Ocena 5/5 gwiazdek. Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: arcytwory
Jak ja lubię sięgać po książkę i od razu wiedzieć, że będzie to dobra lektura! Ostatnio miałam tak z „Królestwem Mostu” autorstwa Danielle L. Jensen. Oj, co to była za przygoda!
Lara przybyła do Królestwa Mostu z dwoma celami – by na mocy traktatu pokojowego poślubić jego króla Arena, a także po to, by to królestwo zniszczyć. Do tej drugiej rzeczy była trenowana przez ostatnie 15 lat. Jeśli jej misja się powiedzie to w jej ojczyźnie wreszcie zapanuje dobrobyt, który jest niemożliwy jest przez kraj Arena. Jednak z każdym kolejnym dniem coraz bardziej się zastanawia, gdzie leży źródło zła. W końcu będzie musiała stanąć przed decyzją, po której stronie konfliktu stanąć – swojej ojczyzny czy swojego nowego królestwa.
Powtarzam – co to była za przygoda! Po tej książce na pewno mogę o sobie powiedzieć, że jestem wielką fanką autorki. Uwielbiam w jej książkach wszystko – i styl pisania, i pierwszorzędny sposób konstruowania intrygi, i mistrzowska kreacje bohaterów. Ale od początku.
Styl pisania mnie nie zawiódł. Było niesamowicie zabawnie (raz prawie roześmiałam się na głos w autobusie). Po prostu uwielbiam humor autorki! Bardzo podobało mi się też to, że niektóre zdania były zaczęte od nowego akapitu. Niby nic, ale jakoś to do mnie przemówiło.
Czytanie wywoływało wieeele różnych emocji. Powieść strasznie mnie wciągnęła. Na tyle, że zastanawiałam się na czekanie na kolejny autobus po tym, jak zobaczyłam brak włączonych świateł w pierwszym busie. Początkowo jednak czytanie szlo mi dość wolno (jednak bycie w klasie maturalnej utrudnia pochłanianie książek w ilościach hurtowych!), ale wraz z początkiem ferii moje tempo skoczyło o kilka oczek w górę. Na tyle, że skończyłam czytać „Królestwo Mostu” już w drugi dzień wolnego. Zapowiada się rekord tego roku!
Bohaterowie też byli niczego sobie. Aren został tak świetnie wykreowany, że w ogóle się nie dziwię, że zawładnął sercem Lary (ups, spoiler, ale łatwy do przewidzenia, więc cicho). Momentami irytowało mnie zachowanie Lary. Do teraz jedynie nie mogę pogodzić się z jedną jej decyzją. Jeju, ale to było głupie. No ale taki urok bohaterek tego typu książek. Zawsze muszą mnie zirytować
Mam co do tej książki tylko jedno mocniejsze „ale” - zakończenie. Wydawało mi się ona o wiele za szybkie. Miałam wrażenie, że autorka nie miała na nie pomysłu i pisała je na szybko. Brakowało mi chociaż minimalnego opisu bitwy. Zazwyczaj nie lubię, kiedy autorzy się niepotrzebnie rozpisują, no ale tutaj to ewidentnie brakowało kilku stron tekstu. Jestem w stanie to jednak wybaczyć, bo za jakiś czas wychodzi kolejna część, więc nie trzeba długo czekać na dalsze przygody.
Poza tym nie mam większej uwag, a nawet ta powyższa nie zmienia znacznie mojego zdania o powieści. Jestem nią oczarowana. Mam nadzieję, że Wy też będziecie.
Książkę oceniłam także na portalu Czytam Pierwszy.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj