Rzeka zaklęta
Autor:
Ross Rebecca
Wydawca:
You&YA
wysyłka: 48h
ISBN:
978-83-287-2531-7
EAN:
9788328725317
oprawa:
miękka ze skrzydełkami
format:
205x145mm
język:
polski
liczba stron:
416
rok wydania:
2023
(2) Sprawdź recenzje
45% rabatu
27,44 zł
Cena detaliczna:
49,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 29,50 zł
Opis produktuDom Ziemi i Krwi Sarah J. Maas spotyka Serce wiedźmy Genevieve Gornichec w genialnej powieści fantasy Rebekki Ross. Jack Tamerlaine od dziesięciu długich lat nie postawił stopy na Cadence. Opuścił wyspę jako chłopiec, by uczyć się na barda. Początkowo zagubiony i osamotniony z czasem pokochał kontynent. Po latach nauki miał właśnie zostać asystentem na uniwersytecie. Kiedy jednak młode dziewczęta zaczynają znikać z wyspy, mężczyzna odpowiada na wezwanie przywódcy klanu i wraca, by razem z Adairą, swoją nemezis i odwieczną rywalką z dzieciństwa, pomagać w poszukiwaniach zaginionych. Oboje szybko odkrywają, że są lepszymi sojusznikami niż wrogami, a ich pełna rezerwy współpraca powoli zamienia się w coś więcej. Na Cadence nie można jednakże nigdy tracić czujności. Wyspa pełna jest zaklęć, a rządzące nią duchy żywiołów pokazują swoje kapryśne oblicze. Obłaskawić je może tylko muzyka. Niestety z każdą wybrzmiewającą nutą staje się jasne, że problemy z duchami są znacznie poważniejsze, niż początkowo się wydawało, a starszy, jeszcze mroczniejszy, niż zaginięcia dziewcząt, sekret czai się pod powierzchnią, grożąc unicestwieniem wszystkich i wszystkiego. Szkockie mgły, dwa skłócone ze sobą klany, zaczarowane ostrza i magiczna wyspa Cadence. Rzekę zaklętą można porównać do klimatycznej baśni, opowiadanej przy ognisku. Napisana pięknym, poetyckim językiem, łączy elementy fantasy i thrillera umiejętnie splatając je z mitologią celtycką i wątkiem romantycznym. Autorka czaruje słowem od pierwszej do ostatniej strony. Kalina Konarzewska Redaktor naczelna You&YA Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Miasto Książek
Jack nie przypuszczał, że jeszcze kiedykolwiek odwiedzi swoją rodzinną wyspę. Kiedy za młodu był odrzucany przez rówieśników i w rodzicielce nie miał poparcia, ucieczka na kontynent była dla niego ratunkiem. Tam nikt nie patrzył na niego krzywo, dlatego że nie znał ojca i dzięki temu mógł się skupić na swojej miłości do muzyki. Po ponad dziesięciu latach niespodziewanie dostaje list od przywódcy klanu, by jak najszybciej wrócił, ponieważ sprawa jest poważna. Na miejscu dowiaduje się, że z klanu znikają małe dziewczynki, a strażnicy nie są w stanie namierzyć sprawcy. Jako bard ma największe szanse zdobycia informacji, gdzie mogą być one ukryte. Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Co skrywają duchy? Co się stanie, gdy przeszłość zderzy się z teraźniejszością?
O tej książce już pod koniec roku było głośno. Na Goodreads została nominowana do najlepszej fantastyki i chociaż za bardzo nie śledzę tych wyróżnień, to Rzeka zaklęta nie raz o uszy mi się obiła. Teraz po skończeniu jej, wcale się nie dziwię, że wywołała takie zamieszanie i zachwyt. Początek roku pod względem premier zaczął się niezwykle obiecująco! Jednak powiem szczerze, im mniej się wie o tej książce tym lepiej. Ta powieść jest takim powiewem świeżości w literaturze. Mamy tutaj małą wyspę, na której mieszkają dwa klany, które nie żyją raczej w przyjaznych stosunkach. Dodatkowo powracamy do wiary w duchy natury i życia w zgodzie z nami. Na deser są świetnie wykreowani bohaterowie i wątek kryminalny. Dawno nie byłam tak zaangażowana w powieść i delektowałam się każdym słowem. Autorka w naprawdę interesujący sposób to wszystko stworzyła. Wszystko ma swój cel i nie ma poruszanego zbędnego wątku. Jeśli chodzi o bohaterów są niezwykli. Każda postać wnosi coś do fabuły i jest dla niej ważna. Jack choć można przypuszczać jest głównym bohaterem, to tak nie jest, ponieważ mamy kilka perspektyw, które też wiele wnoszą. Jest jest to chłopak, który czuje się mocno rozdarty, niekompletny. Szuka swojej drogi życiowej i dopiero, jak po latach wraca w rodzinne strony, zdaje sobie sprawę, czego mu brakowało. Jako bard jest osobą wrażliwą i jednocześnie hardą. Rozumie co to ból i nie boi się podjąć ryzyka. Jest w stanie poświęcić wiele, by nieść pomoc. Adaria jako przyszła przywódczyni chce dla ludu jak najlepiej. Chce skończyć spory i dać ludziom nadzieje. Nie chce popełniać błędów przodków, tylko wyciągnąć pomocną dłoń. Jest także niezależną i silną kobietą. Wie z czym wiąże się władza i nie podejmuje pochopnych decyzji. Mamy tutaj jeszcze Sidrę i Torina, których niezmiernie polubiłam! Ich wątek łapał za serce i czuć było te iskry i ból. Ona musiała zamierzyć się ze swoimi demonami i wątpliwościami, które zabierały jej sen z powiek. Zaś on jako dowódca straży musiał żyć ze świadomością, że nie potrafił zapobiec porwaniom i też nie potrafi ustalić, co się stało z dziewczynkami. To była dla nich wielka próba, z której nie wiadomo czy wyjdą zwycięsko. Jeżeli chodzi o styl autorki, to jest wręcz magiczny. Trudno było się od niej oderwać i chociaż nie mamy tutaj pędzącej na łeb na szyję fabuły, to i tak jesteśmy w nią w pełni zaangażowani. Wykorzystanie duchów natury dodało wszystkiemu aury niepewności, tajemniczości i ciągłego niepokoju. Trzeba uważać gdzie mówimy, bo duchy wiatru mogą tą informację przekazać dalej. Jeśli jesteśmy źli dla ziemi, ona odpłaci się tym samym. Co jeszcze jest tutaj niezwykłe to wątek magii. Nie został on potratowany sztampowo i po najmniejszej linii oporu. Moce są interesujące i za użycie ich trzeba zapłacić. Na każdym kroku jesteśmy zaskakiwaniu. Autorka od początku buduje w czytelniku niepewność i choć niektóre aspekty jesteśmy w stanie przewidzieć, to i tak zakończenie łamie serce. Podsumowując Rzeka zaklęta to niezwykle magiczna i klimatyczna powieść. Trzeba poświęcić jej trochę czasu, by w pełni zrozumieć ten świat, ale jest tego warta. Nie spodziewajcie się wielkich akcji czy wybuchów, bo to nie ten rodzaj fantastyki. Raczej dajcie się przenieść na fikcyjną szkocką wyspę, która przerazi, zaskoczy i na długo zapadnie w pamięć. Zachwyćcie się językiem, powoli budowanym napięciem i duchami, którym nie zależy ufać, a także zobaczcie, jak bohaterowie będą sobie radzić w czasach wielkich zmian i kryzysu. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: mysilicielka
"Rzeka zaklęta" zaskoczyła mnie swoim pięknem. Lektura sprawia, że z łatwością możemy sobie wyobrazić niesamowitą wyspę Cadence - morską bryzę, szum fal, chłodne porywy wiatru albo zwodniczą mgłę. Świat przedstawiony jest po prostu cudowny. W powieści magia nie ukrywa się w różdżkach i starych księgach, tylko jest nią przesiąknięta cała przyroda. Duchy żywiołów mogą wciągnąć cię pod wodę, pomóc w uprawie roślin, tak zmienić krajobraz, że nigdy nie dotrzesz do celu albo przenieść z wiatrem wiadomość na odległość wielu kilometrów. Są kapryśne, dlatego tylko rodowici mieszkańcy wyspy wiedzą, jak sobie z nimi radzić.
Jednocześnie jest to opowieść o przyjaźni, rodzinie, miłości, dziedzictwie, władzy i konflikcie dwóch plemion. Ani razu nie poczułam, żeby akcja mi się dłużyła, chociaż faktycznie snuje się ona niespiesznie. Bardziej hipnotyzuje czytelnika, uwodzi romantyzmem, nie wiedziałam, czego się dalej spodziewać, chciałam pozostać w tym świecie jak najdłużej. Duży plus wystawiam głównym bohaterom, którzy nie popełniają błędów typowych dla swoich rówieśników w innych podobnych książkach. Chociaż są młodymi dorosłymi, to zachowują się rozsądnie, rozmawiają ze sobą, ich ewentualne uczucia czy rozterki w żaden sposób nie przytłaczają spraw obiektywnie ważniejszych. Chciałabym już dowiedzieć się, co będzie się działo dalej, chciałabym odkryć więcej legend i poznać więcej duchów ukrywających się na wyspie. Czuję, że drugi tom również mnie nie zawiedzie, chociaż trochę mi przykro, że nie powstało więcej części. Polecam gorąco fanom fantastyki i mitologii. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|