Zaskakujący debiut. Liryka serca, momentami i dojrzała, choć czasem są to tylko szkicowniki, próby zapisu przeżywanych wzruszeń, emocji czy pierwszych miłosnych fascynacji. To równocześnie próba zatrzymania czasu, stąd ten przewrotny tytuł
Dominuje klasyczna poetyka, częste dystychy podkreślają śpiewność tej liryki, stanowią udane nawiązanie do tradycji polskiego wiersza. Najważniejszym motywem tej poezji jest wszechogarniająca miłość, zarówno ta matczyna, w której dominuje t
Z jednej strony odnotowywane ze szczególną starannością słowa przejawy współczesnego marketingu, handlowego szaleństwa, uprzedmiotowienia człowieka, z drugiej podkreślenie jego niezależności, niepowtarzalnej misji, zarówno na płaszczyźnie d
Motyw luster, w których dominuje mrok odbić wzajemnych, przeżywanych uczuć i marzeń. Tak przyjęta perspektywa pozwala autorowi tych dramatycznych liryków, nie tylko oswajać się z tym mrokiem, odzwierciedlać ból, ale równocześnie, już z dyst
Konrad Puć urodził się w 1991 roku w Rzeszowie. Student Turystyki i Rekreacji na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W gronie znajomych znany jako: Elegancki młody człowiek.
Kontestuje zarówno "pop" i "kontr" kulturę. Jego ulubione słow
Kamasutra Walentego kopniętego, humor erotyczny dla niej i dla niego"". Dziwna to rzecz serce ludzkie a kobiece w szczególności Wyznania, wzruszenia, uczucia, często tak nieprzewidywalne i zaskakujące, że trudno wytłumaczyć ich sens i towar
Słowa się rodzą,
Słowa znikają.
Słowa... Będą żyć dalej... W tobie.
Gdy się zatrzymasz,
Zmienią się w odwagę.
Zrób krok naprzód,
Bo jesteś silniejszy, Niż wtedy.
Nie wahaj się!
Uwierz w tamte słowa.
Trochę erotyków, ale takich które wpisują się w ogólny ogląd świata, w którym przyroda, obcowanie z nią stanowi swoisty lek na przypadłości losu. Niezależnie od choroby, lęków, braku nadziei. Równocześnie jest to nieustająca troska o odnajd
Poezja Wojciecha Karpińskiego opowiada świat, opowiada życie. Maluje przed nami obraz rzeczywistości pełnej małych cudów: cudem jest rosa, rzęsy dziewczyny w metrze, deszczowy dzień i białe skrzydła motyla. Wojciech Karpiński pochyla się na
Hymn o miłości do partnera, przeżywany intensywnie w której jest miejsce na wzloty i upadki. Wszystko to na tle krajobrazu, którego obecność wzmacnia jedynie odczuwane piękno uczucia, samotność czy nadzieję. Czasem jest to mówienie wprost,
Dramatyczna, obrazoburcza liryka, w której króluje bunt, nie dla samego buntu, ale po to by ocalać podstawowe wartości, gdzie wiara w dobro i szlachetne posłannictwo człowieka wydają się być najważniejsze. To równocześnie symbioza miłości,
To mądre, uczuciowe, refleksyjne wiersze, czasem bardzo dramatyczne. Skromne w swym zapisie, w którym metafora jest oszczędna, nawet wtedy gdy popis erudycyjny, wiedza, nie mogą zrezygnować z pewnych ozdobników. Poetka używa często prozaizm
Oryginalny i przewrotny tytuł tomiku znajduje potwierdzenie w utworach. Najciekawsze są kreacje dwóch stron uczuciowego partnerstwa. Ona, Oblubienica, ma świadomość codzienności, która jest niecodzienna, podobnie jak „mieszkający w lesie za
Ten wybór zaskakuje swą bezpośredniością w wyrażaniu uczuć. To mówienie wprost w niczym nie narusza poetyckiej aury, wręcz odwrotnie, podmiot liryczny tych wierszy czaruje słowem, postawą, iście dżentelmeńskim traktowaniem swojego obiektu u
W jednym z wierszy poeta napisze, że „uczucie jest jak śnieg, puszyste, delikatne”. Ta piękna metafora stanowi przesłanie tej subtelnej liryki, w której króluje erotyk, oszczędny w obrazowaniu sugestywny, przemawiający swoją życiową prawdą
Okazuje się, że obok miłości ogromnie bliska jest naszej wrażliwości nadzieja, choćby ta złudna, pocieszająca chorych w utrapieniu. Nadzieja – dawniej mieszcząca się w miłosierdziu opiekuńczych „aniołów w czarnych i czerwonych aureolach”, c
...Większość tych wierszy powstała w bardzo trudnym okresie mojego życia, dlatego niosą adekwatny do danej chwili (nastroju) ładunek emocjonalny. Mam nadzieję, że zostaną pozytywnie przyjęte i znajdą szerokie grono odbiorców.
Od Autora
... W tych utworach, nie tylko, jak napisał autor "przyroda nam się kłania", ale cała metafizyka ukochanego pejzażu, sens i radość życia i to poczucie nieodwołalnego przemijania...
Andrzej Żmuda
Anna Lisowiec-Rolnik urodzona 12 września 1971 roku w Górze, w województwie dolnośląskim. Mieszka we wsi Grabowno. Od kilku lat samotnie wychowuje już dorosłe córki Martę i Aleksandrę. Od dziecka jest związana ze wsią. Dorastała pod okiem d
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?