Okładka książki VICE VERSA

VICE VERSA

Wydawca: Jaguar
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-7686-799-1
EAN: 9788376867991
oprawa: miękka
format: 200x135x20mm
język: polski
liczba stron: 380
rok wydania: 2022
(2) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
45% rabatu
20,97 zł
Cena detaliczna: 
37,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,21

Opis produktu

Niektórzy podpisują cyrograf, Żaneta Wawrzyniak podpisała umowę szkoleniową z PS Business Consulting. Nikt wcześniej nie wspomniał, że oprócz studiów i pracy będzie też miała dwójkę nienormatywnych mentorów. A za rogiem czekają już szamani, wilkołaki, łowcy potworów (tym razem prawdziwi!) i Złoty Cuś, którego koniecznie trzeba uratować. Tylko kto uratuje przed tym wszystkim Żanetę?

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Miasto Książek
Piotr, który jestem psychologiem i Sabina, która jest specjalistką ds. BHP razem prowadzą firmę, której klientami są osoby nienormatywne, czyli wilkołaki, gnomy, wiły i inne. Przez pewien ciąg wydarzeń zostają oni wciągnięci w sprawę kryminalną. Ktoś próbuje pozbyć się osób nadprzyrodzonych. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się nie tylko z wrogiem, ale własnymi słabościami i brakiem umiejętności śledczych. Czemu ktoś eliminuje nienormatywnych? Kto będzie jego kolejną ofiarą?

Niedawno skończyłam czytać drugi tom tej serii i postanowiłam, że chyba łatwiej mi będzie opowiedzieć o obydwóch częściach w jednym poście. Nie jest to dla mnie proste zadanie, ponieważ mam bardzo mieszane odczucia, co do niej.
Fabuła pierwszego i drugiego tomu dotyczy przede wszystkim Piotrka i Sabiny. Obydwoje też są nienormatywni i w bardzo dziwny sposób radzą sobie z tą sytuacją. Cały czas mieszają się w jakieś niebezpieczeństwa i przeżywają wiele przygód. Poznają wiele nowych osób i nawiązują nowe znajomości i wtyki. Jednak w Vice Versa, pojawia się kilka nowych osób, które w pewnym sensie wychodzą na pierwszy plan, co moim zdanie było naprawdę ciekawe.

Jeżeli chodzi o fabułę to o wiele bardziej podobała mi się kontynuacja, ponieważ mimo że, nie było tam wiele walk, szukania podpowiedzi, to było ciekawiej ze względu na Żanetę i cuśka. Ogólnie autorka poruszała w tych dwóch częściach wiele różnych wątków i o dziwo, wszystkie zostały wyjaśnione.


Bohaterowie za to dla mnie to takie pół na pół. Z jednej strony byli kompletnie inni niż postacie, które można poznać w innych książkach, za to z drugiej w pewnych momentach miałam wrażenie, że zostało to aż za bardzo wyolbrzymione. Piotr wypiera swoją inność i jego uzależnieniem są świeczki lawendowe. W pierwszym tomie podobał mi się jego charakter, za to w kolejnym poupadł, bo jego zachowanie jakoś mi się gryzło. Nie podobał mi się jego sposób myślenia i niektóre postępowania, ale tańczenie kaczuch, to było piękne! Sabina zaś to bomba zegarowa, nie wiadomo czego się po niej spodziewać, a wszystkie objawy zajada ogromna ilością słodyczy. W całej historii miała swoje lepsze i gorsze momenty i zawsze szukała pretekstu by wcisnąć coś związane z BHP. Najbardziej chyba irytowało mnie nazywanie jednej osoby chomikiem, bo ja na początku nie rozumiałam o co w końcu chodzi.

Jednak chyba moje największe problemy z tą serią to styl pisania autorki. Nie chcę niczego zarzucać Pani Wójtowicz, jednak nie była to najlżejsza lektura z jaką się zapoznałam. Miałam problem z wciągnięciem się z fabułą (chociaż może to też być mała czcionka w książkach) . Jakoś przez długi czas nie mogłam zżyć się z bohaterami i odczuć w pełni ich emocji. Dlatego też długo zwlekałam z przeczytaniem kontynuacji. Jednak autorka ma świetne poczucie humoru, nie raz parskałam śmiechem i cytowałam niektóre teksty.

Podsumowując jeśli ktoś szuka nietypowej serii o postaciach fantastycznych, które nieczęsto pojawiają się w literaturze, to ta seria powinna Wam przypasować do gustu. Jeśli już przeczytać kilka rozdziałów i przestaniecie zwracać tak mocno na styl, który mocno się na początku wyróżnia, to później będziecie zadowoleni z finału. Pojawcie się w Bielinach i przeżyjcie przygodę życia z nadpobudliwą Sabiną i coachingowym Piotrkiem i dwoma strasznymi starszymi paniami!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Zuzanna Czerniak-Kloc
Szkolenie BHP u strzygi pochłaniającej tony słodyczy? Terapia u półinkuba uwielbiającego lawendowe świeczki? Dla Mileny Wójtowicz to żaden problem. Gratis dorzuci jeszcze stalking w wykonaniu dziergającej na drutach babci w passacie, gadanie z mrówkami i wyławianie z jeziora złotego cusia w rytm piosenek Dawida Podsiadły. Jeśli więc cykl Post Scriptum nie jest Wam jeszcze znany, to... mówię Wam, czytajcie koniecznie, bo to dobre jest! I to jak!

Firma Sabiny i Piotra zyskuje dość niespodziewanie nowego pracownika. Praktykantka Żaneta (zwana też przez Binkę swoim chomikiem) ma się zajmować kwestiami ochrony środowiska, w czym niewątpliwym atutem okazuje się fakt, że ona także nie jest zwyczajnym człowiekiem, lecz... dziadem borowym. I choć nie brzmi to może zbyt atrakcyjnie, jej specyficzne zdolności przydają się w najmniej spodziewanych okolicznościach. Tym razem bowiem naszym bohaterom przyjdzie się zmierzyć nie tylko z kryzysem rodzinnym Strzeleckich i krwiożerczymi zapędami Sabiny, ale także z rezultatami nietypowego skażenia środowiska.

Początek serii Post Scriptum bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Sięgając po "Vice versa", liczyłam na kolejną dawkę świetnej rozrywki i moje oczekiwania zostały w 100% spełnione. Genialny humor - jest. Oryginalna historia, od której nie można się oderwać - jest. Nietuzinkowi i nieprzewidywalni bohaterowie - są! Pozostaje tylko siadać i upajać się tą wyjątkową opowieścią niczym Piotr zapachem lawendowych świeczek.

Ponowne spotkanie z bohaterami serii dało mi naprawdę wiele radości. Sabina nadal pozostawała tak przerażająco fascynująca jak przedtem. Tym razem sprawiała wrażenie jeszcze bardziej niebezpiecznej i nieprzewidywalnej, głównie za sprawą uwag odnośnie rzeczonego "chomika". Piotr, wciąż trochę nieporadny, starał się ze wszystkich sił rozwiązywać problemy w sposób profesjonalny, co niekoniecznie mu wychodziło tak, jakby tego chciał. W obliczu piętrzących się trudnych spraw ulubione świeczki zapachowe i bieganie wokół jeziora mogły się przecież okazać niewystarczające. Wraz z rozwojem wydarzeń coraz większą sympatią darzyłam również Żanetę. Mimo że początkowo trudno jej było dostosować się do nowej sytuacji, wkrótce pokazała, że wprost idealnie wpasowuje się w całe to nienormatywne towarzystwo.

"Vice versa" Mileny Wójtowicz to powieść lekka, pełna przezabawnych scen i dialogów. Dodajmy do tego jeszcze genialnie wykreowanych bohaterów nie z tego świata oraz oryginalną fabułę i proszę - oto książka, od której nie sposób się oderwać. Polecam ją szczerze fanom polskiej fantastyki oraz wszystkim tym, którzy potrzebują potężnego zastrzyku humoru. Uśmiech gwarantowany ;)
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj