Okładka książki Wróć, jeśli masz odwagę

Wróć, jeśli masz odwagę

Wydawca: Feeria
wysyłka: 24h
ISBN: 9788372296962
EAN: 9788372296962
oprawa: Miękka
podtytuł: Wróć, jeśli masz odwagę
format: 14.2x20.3
język: polski
liczba stron: 352
rok wydania: 2017
(7) Sprawdź recenzje
45% rabatu
19,20 zł
Cena detaliczna: 
34,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 19,20

Opis produktu

Czasami wydaje ci się, że twoje życie jest poukładane - masz wspaniały dom i przyjaciół, odnosisz sukcesy w szkole, a na sobie czujesz spojrzenia rozmarzonych chłopców. Mimo to wiesz, że z twoim życiem jest coś nie tak. Ciąży na nim skaza. Może to uczucie do chłopaka, w którym nie powinnaś się zakochiwać? A właściwie - dlaczego nie powinnaś? Bo zazwyczaj wtedy, kiedy już myślisz, że jesteś na dobrej drodze i w końcu będzie idealnie, dzieje się coś nieoczekiwanego, co odziera cię ze złudzeń. Co robisz? Najłatwiej się schować, ukryć albo odejść. Wiesz o tym, bo robiłaś to już wiele razy. Ale czy tamto uczucie pozwoli o sobie zapomnieć? Los znów krzyżuje wasze drogi, a ty musisz wybrać! Nie uciekniesz już przed samą sobą, ale teraz jest jeszcze trudniej. Drogę do szczęścia blokuje ktoś jeszcze. Czy masz odwagę, by wrócić?

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Pabottyro
Jaka jest ta powieść? Z pewnością wciągająca. Jak zaczęłam czytać rano, to wieczorem skończyłam. Autorka ma bardzo lekki i przyjemny styl pisania. Nie ciągnie niepotrzebnie wątków, jest konkretna. Potrafi zainteresować czytelnika wykreowaną przez siebie historią. Nie jest to jednak opowieść, w której cały czas coś się dzieje. Akcja raczej jest spokojna. Na wielkie zwroty historii również nie ma co liczyć. Fabuła sama w sobie nie jest zła, ale do efektu wow daleko…

Bohaterowie są przedstawienie w sposób bardzo realny. Maksame dobrze oddała młode charaktery. Świetnie pokazała, również różnorodność ludzkiej natury. Mnie do gustu szczególnie przypadł Jaden. Na bank niejedna z nas, kobiet, przygarnęłaby takie ciacho, które ma do zaoferowania coś więcej niż tylko fajne ciało.

Autorka ciekawie przedstawiła również kontekst żałoby i powrotu do życia społecznego ludzi, którzy zmagają się z nią oraz reakcje osób, które nie wiedzą jak zachowywać się przy tych, które przeżyły stratę.

„Ale najważniejszym (…) czego mnie nauczyli, jest to, żebym nie marnował czasu, bo może go zabraknąć. Wpoili mi, że jeśli będę chciał coś zrobić, mam to zrobić natychmiast.”

Maksame pokazała, jak trudny jest powrót do „normalnego” życia, zaadaptowanie się do obecnej sytuacji. Strata, którą przeżyli bohaterowie odcisnęła na nich stałe piętno. Nieprzepracowana żałoba, stała się przyczyną kolejnych nieszczęść.

Trudno cokolwiek odkrywczego napisać o świecie przedstawionym. Jakby nie patrzeć, jest to typowa młodzieżówka obyczajowa z romansem w tle, osadzona w rzeczywistym świecie. Wątek romantyczny jest przemyślani i niewepchnięty „na chama”. Dobrze widać związek przyczynowo – skutkowy (to stwierdzenie naukowe brzmi dziwnie, jednak wydaje się być trafionym określeniem) miłości bohaterów.

Czy jest to historia, który chwyta za serce? Zależy. Z pewnością podbije niejedno młodzieńcze serce, ja już chyba jestem na nią odrobinę za stara by się zachwycić.Autorka starała się poruszyć ważne, życiowe tematy, jednak do mnie to nie przemówiło. Chyba za bardzo siedzę w tym na studiach…

Jeszcze kilka słów o okładce. W moim odczuciu jest taka... ciepła. Czuć klimat, który w niej panuje. Naprawdę mi się podoba. Ciekawym dodatkiem są również serduszka przy numerach rozdziałów. Lubię takie urozmaicenia, gdyż wyróżniają książkę na tle innych.

Alkoholizm, żałoba, nieprzepracowana strata, tajemnice rodzinne, które od środka wyniszczają świat bohaterów, a dodatkowo zmierzenie się z trudną przeszłością, to wątki, które poruszyła autorka. Chcąc wysunąć jakąś konkluzję o książce, można by napisać tak: nie sądź po pozorach, bo rzeczywistość może okazać się zupełnie inna.

Książka jest dobrym przerywnikiem dla poważniejszej literatury. Ja osobiście nie żałuję czasu, który z nią spędziłam. Myślę nawet, że kiedyś mogę do niej wrócić.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Zakładka
Książka była dla mnie pewniakem. Pod jakim względem? Już sam opis świadczył, iż mam do czynienia z typową młodzieżówką, w której główną bohaterkę spotyka sporo radykalnie zmiennych sytuacji. Jest to w gruncie rzeczy prawda. Była tu masa bodźców które atakowały dziewczynę z różnych stron, stawiając ją nieraz w kropce co do kierunku swoich działań.



Jakie są moje ogólne wrażenia? W zasadzie bardzo sprzeczne. Bo z jednej strony bardzo pozytywnym faktem jest to, że porusza wiele tak istotnych tematów, stara się znaleźć na nie jakiekolwiek rozwiązanie. Przede wszystkim też, pokazuje je w dość ciekawy sposób. jednak też jest druga strona medalu. Całość nie wywarła na mnie ogromnego wrażenia. I nie mówię tu że nie wzbudziła żadnych emocji. Jednak nie spowodowała, jak potrafiły to inne tego typu, zmiany postrzegania przeze mnie jakichś kwestii. Wszystko było bardzo oczywiste i w miarę przewidywalne. Dlatego też, spora część z fabuły była dla mnie zwyczajnie nudnawa.



Nie chcę jednak twierdzić, że książka jest bardzo zła. Były bowiem momenty, w których byłam naprawdę zaintrygowana tym co dzieje się w życiu bohaterki. Pomimo, że nie wyciągnęłam z niej jakiejś zaskakującej myśli czy wniosków, to rozumiem, co chciała nam przekazać. Warto wierzyć w siebie walczyć z przeciwnościami losu a także stać w obronie swojego imienia. Jednak samo wykonanie owego dzieła jak już stwierdziłam nie było najlepsze.



Głowna bohaterka - McKenzie momentami mnie denerwowała. Często nie rozumiałam istoty jej działania a także motywacji. Momentami uwidaczniał się jej egoizm, co osobiście uważam za jedną z najgorszych cech, zatem ogromnie przeszkadzało mi to w jej odbiorze.



Jednym słowem, książka do najlepszych nie należy. Momentami potrafi zaskoczyć, i może wciągnąć jednak sumarycznie, to za mało. Brakuje swoistego wydźwięku, jaki towarzyszy zwykle młodzieżówkom.

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: camilleshade
Kolejna powieść autorstwa Estelle Maskame za mną i kolejny raz nie jestem zawiedziona. Autorka pisze niezwykle wciągające historie młodzieżowe, które poza wątkiem miłosnym poruszają również inne bardzo ważne aspekty w naszym życiu, takie jak rodzina i relacje w niej występujące, uzależnienia, czy zdrowie. "Wróć, jeśli masz odwagę" to bardzo subtelna historia opowiadająca losy grupki przyjaciół oraz ich rodzin.  
Język autorki jest lekki i przyjemny co sprawia, że bardzo szybko pochłaniamy kolejne strony powieści. Następnym plusem jest to, że autorka nie męczy nas przesadnie długimi opisami, a całość została przedstawiona w przystępny dla każdego sposób, a wartka akcja sprawia, że czytamy tę historię z ogromną przyjemnością. 
W powieści poznajemy losy 17-letniej Kenzie oraz jej przyjaciół Will'a, Holdena, Jaden'a oraz Dani. Wszyscy są uczniami tego samego liceum w małym miasteczku Windsor i każde z nich łączy jedno wydarzenie, które zmieniło ich życie na zawsze.  
Autorka stopniowo ujawnia pewne tajemnice dotyczące życia każdego z bohaterów i dzięki temu od samego początku utrzymuje czytelnika w napięciu, gdyż koniecznie musimy się dowiedzieć, co takiego się wydarzyło. Przyznam szczerze, że byłam nieco zaskoczona pomysłem na fabułę i jej rozwojem, ale jak najbardziej autorka w umiejętny sposób poprowadziła całą historię.

Kiedy na początku poznajemy Kenzi możemy zauważyć, iż dziewczyna cały wolny czas spędza w towarzystwie chłopaków, bo jej najlepsi przyjaciele to Will i Holden. Kenzi aktualnie nie ma przyjaciółki, dlatego tym bardziej byłam zainteresowana jej życiem i powodem, dla którego przyjaźni się tylko z tą dwójką. Jak się okazuje, jeszcze rok temu jej najlepszą przyjaciółką była Dani, a jej brat bliźniak Jaden był dla niej bardzo bliski. Jednak wszystko się zmieniło i teraz trójka ta, nawet się ze sobą nie wita, ale dlaczego?

Jakie wydarzenie mogło tak bardzo wpłynąć na ich przyjaźń?
Przed rokiem rodzinę Jaden'a oraz Dani spotkała ogromna tragedia, tak wielka, że pozostała ona na ustach mieszkańców miasteczka jeszcze rok później. Życie tej dwójki uległo diametralnej zmianie, Jaden i Dani zmienili dotychczasowe nawyki i pozostali w cieniu tragicznych wydarzeń, co sprawiło, że wszyscy znajomi zerwali z nimi kontakt. Tylko dlaczego nawet ich najbliższa znajoma Kenzie odwróciła się do nich plecami?

Jak się okazuje Kenzie miała bardzo dobry powód, aby to zrobić. Tylko dlaczego okazała się być tak słaba? W rodzinie dziewczyny podobna tragedia miała miejsce cztery lata temu, ale jej skutki są odczuwalne aż do dziś. W dodatku jej rodzice stali się zupełnie innymi osobami i wciąż są pogrążeni w rozpaczy, a matka dziewczyny zaczęła nadużywać alkoholu i niestety wymyka się jej to spod kontroli. Jaki stosunek ma do tego Kanzie i jej ojciec? Koniecznie musicie się dowiedzieć!

Jednak pewnego dnia następuje przełom i nasza bohaterka będzie musiała porozmawiać z Dani jak i Jaden'em. Czy dawni znajomi jej wybaczą? Czy nadal będą w stanie być znajomymi? I czy Kenzie nadal czuje coś do Jaden'a?
Relacje tej trójki będą musiały na nowo wskoczyć w znany im tor, a zaufanie jakim będą chcieli się obdarzyć będzie musiało poczekać na odpowiedni moment, aby odnowić uczucia jakie kiedyś ich łączyły. Kenzie nie była w stanie towarzyszyć przyjaciołom w trudnym okresie przez wgląd na rozpacz, która panuje w jej rodzinie. Dziewczyna nie byłaby w stanie znieść tego bólu, ale czy tak łatwo mogła zapomnieć o swojej miłości?

Kiedy Kenzie i Jaden ponownie ze sobą zaczynają rozmawiać, uczucie które połączyło ich przed rokiem, na nowo się odrodziło. Teraz mimo wszystko tę dwójkę przyciąga do siebie nieznana siła. Ich relacja ulega odnowieniu i staje się coraz silniejsza. 
Bardzo spodobało mi się to, że autorka postawiła na subtelność i relacja naszych bohaterów była bardzo delikatna, a zarazem i głęboka. Jaden okazał się być wspaniałą postacią, pełną ciepła, wyrozumiałości i poczucia humoru. Ich uczucie stopniowo nabierało siły i było poddawane pewnej próbie, gdyż kiedy pewne sekrety wyszły na jaw nie wszystko wydawało się już tak proste.

Ból, tęsknota, cierpienie i miłość?

Nasi bohaterowie będą musieli zmierzyć się z tym co najgorsze, ale kiedy pewne fakty wyjdą na jaw, wszystko ulegnie zmianie.

Czy Jaden będzie w stanie wybaczyć Kenzi? Czy Dani zaufa swojej byłej przyjaciółce? I dlaczego Will oraz Holden nie chcą przebywać w towarzystwie bliźniaków Hunter?

Kochani koniecznie musicie poznać tę historię! Estelle Maskame przygotowała dla nas przyjemną młodzieżówkę poruszającą trudne tematy i pokazującą nam jak ważne jest zaufanie, bo bez niego żadna znajomość nie będzie w stanie normalnie funkcjonować.

Zakończenie ogromnie mnie zaskoczyło i mam nadzieję, że już niebawem pojawi się kontynuacja tej historii, gdyż pewne wydarzenia nie zostały wyjaśnione i koniecznie muszę się dowiedzieć co będzie dalej :).

@camilleshade
camilleshade-books.blogspot.com
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Książki Milki
Estelle Maskame to autorka, którą pokochały polskie czytelniczki, w tym oczywiście ja, a to wszystko za sprawą cudownej serii Dimily. Kiedy tylko pojawiły się pierwsze zapowiedzi jej najnowszej książki pod tytułem "Wróć, jeśli masz odwagę" wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. I do tego ta przepiękna okładka, która zdaje się wręcz krzyczeć 'przeczytaj mnie!'. Nie mogłam się temu oprzeć i gdy tylko powieść trafiła w moje ręce, zabrałam się za jej czytanie. Jakie wrażenie zrobiła na mnie ta lektura? Przyznam szczerze, że miałam dosyć spore oczekiwania co do tej pisarki. Czy Estelle Maskame poradziła sobie z nadziejami jakie w niej pokładałam? Czy spełniła wszystkie moje pragnienia i stworzyła powieść bliską ideału? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.

Do niedawna Kenzie była najlepszą przyjaciółką Jaden'a oraz Danielle. Z chłopakiem łączyło ją nawet coś więcej. Wszystko zmieniło się w momencie kiedy rodzice Jaden'a i Dani zginęli w wypadku. Od tamtej pory MacKenzie nie potrafi rozmawiać z przyjaciółmi i nie wie jak zachować się w obliczu takiej tragedii. Dziewczyna coraz bardziej odsuwa się od swoich znajomych w obawie, że doświadczy przy nich niezręcznych sytuacji. Całkowity przypadek sprawia, że bohaterowie odnawiają kontakt, choć z pewnością nie jest to łatwe. Ich relacja przepełniona jest żalem i wzajemnymi oskarżeniami. Czy ich przyjaźń można jeszcze uratować? Dlaczego MacKenzie nie potrafi pogodzić się z żałobą przyjaciół?

Fabuła książki jest ciekawa, choć nie wyróżnia się zbyt dużą oryginalnością. Cała historia jest raczej bardzo łatwo przewidywalna, a kolejne wydarzenia nie są dla nas większym zaskoczeniem. Byłam pewna, że losy MacKenzie mnie wzruszą i wywołają ogromną falę emocji, ale niestety tak się nie stało. Akcja toczy się powoli, dzięki czemu czytelnik z uwagą może śledzić wszystkie wątki, choć zdarzają się momenty, w których robi się zbyt nudno i monotonnie. Muszę przyznać, że czytanie "Wróć, jeśli masz odwagę" sprawiło mi wiele trudności. Choć powieść jest bardzo poprawna, nie wiem czemu nie potrafiłam się w nią wystarczająco mocno wciągnąć. Cały czas zastanawiałam się kiedy dobrnę do końca i będę mogła odłożyć tę pozycję na półkę.

Bohaterowie są poprawnie wykreowani, jednak z pewnością nie są zbyt mocno rozbudowani. MacKenzie jest postacią, która dosyć często mnie irytowała. Kompletnie nie potrafiłam zrozumieć jej zachowania. Jak można w najtrudniejszych chwilach tak po prostu porzucić swoich przyjaciół? Oczywiście decyzja bohaterki została wyjaśniona, ale mimo wszystko takie rozwiązanie problemu jakoś niespecjalnie do mnie przemawia. Naprawdę żałuję, że nie udało mi się zbudować z główną bohaterką wystarczająco mocnej więzi, ale być może wam się poszczęści.

Język, którym posługuje się autorka jest prosty i lekki, a także przyjemny w odbiorze. Jestem pewna, że absolutnie nikt nie będzie miał większych problemów ze zrozumieniem fabuły. Pomimo wielu wad, nie można zaprzeczyć, że powieść czyta się raczej szybko. Szkoda, że historia MacKenzie nie wywołała we mnie większych emocji, które mogłyby znacznie umilić mi lekturę tej książki.

Podsumowując - "Wróć, jeśli masz odwagę" to dla mnie niestety spore rozczarowanie. Spodziewałam się po tej autorce zdecydowanie czegoś więcej, a tymczasem słowa, które nasuwają mi się po lekturze tej książki to 'przeciętny' i 'poprawny'. Mam nadzieję, że wasze spotkanie z Estelle Maskame będzie bardziej udane. Myślę, że jeśli pojawi się kolejna zapowiedź spod pióra tej autorki to jeszcze kiedyś dam szansę jej twórczości - głównie ze względu na cudowną trylogię Dimily, w której po prostu się zakochałam.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Półka na książki
Ma zaledwie dwadzieścia lat, cztery książki na koncie i tysiące fanów na całym świecie.
Estelle Maskame, bo o niej mowa, przez długi czas znana była wyłącznie jako autorka bestsellerowej trylogii "DIMILY". Dziś, po ponad rocznej przerwie, wraca z nową, równie młodzieżową powieścią.
Czy "Wróć, jeśli masz odwagę" ma szansę powtórzyć sukces jej ostatniego hitu, czy też może na zawsze zostanie autorką jednego tylko bestsellera?
Przekonajmy się ;)




Są ludzie, których jedyną reakcją na strach jest ucieczka. Którzy odrzucają bliskie im osoby, by poradzić sobie z trawiącym ich dusze bólem. Takim właśnie typem jest McKenzie, dawniej prawie dziewczyna Jareda i najlepsza przyjaciółka jego siostry bliźniaczki, Dani. "Dawniej", bo aktualnie Kenzie nawet nie rozmawia z rodzeństwem Hunterów, a na sam ich widok ucieka w popłochu. Nie potrafi trwać przy nich, gdy ci najbardziej jej potrzebują, boleśnie świadoma faktu, że ich tragedia niebezpiecznie mocno przypomina jej własną.
A o tej nikt, prócz rodziców McKenzie, nie ma pojęcia.




Zacznę może od tego, że nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z twórczością Estelle Maskame. Oczywiście nie raz i nie dwa mignęły mi przed oczami poszczególne części jej serii (bo komóż nie? ;) ), ale nieco infantylne okładki skutecznie odstręczały mnie od lektury. Sądziłam, że to kolejne niewiele znaczące opowiastki na raz i że nie mieszczę się już w targecie Maskame. I wiecie co? Niewiele się pomyliłam.
Estelle pisze naprawdę przyjemnie, lekko i świeżo (co, jak sądzę, może być zasługą jej młodego wieku). Jeśli więc chodzi o sam styl, nie mogę mieć zastrzeżeń. Może i nie spodziewałam się pisarstwa godnego Pulitzera, ale naprawdę nie mam jej nic do zarzucenia. Schody zaczynają się w momencie, gdy dochodzimy do fabuły jej powieści. Fabuły, której... W zasadzie nie ma. Nie ma akcji (choć, trzeba przyznać, że Estelle próbowała pod koniec wprowadzić mały plot twist; szkoda tylko, że z marnym skutkiem) i - co najgorsze - nie ma żadnych emocji. Chociaż nie, stop, McKenzie wzbudzała emocje. O, całą masę emocji. To zabawne, że całkiem sympatyczna zresztą dziewczyna, może tak nieziemsko irytować swym zachowaniem. Już samo unikanie swojego chłopaka i najlepszej przyjaciółki w momencie, gdy tamci najbardziej jej potrzebowali, było z lekka nienormalne, ale zabronienie dwójce innych swoich kolegów jakichkolwiek kontaktów z nimi (bo przecież tak będzie wygodniej dla Kenzie!) było - sama nie wiem - czy bardziej śmieszne, czy bardziej żałosne. A już dążenie do prawdy za wszelką cenę, nawet gdy jest nią zniszczenie życia dwójce (a w zasadzie trójce) względnie bliskich jej osób, doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Do tego kolejne kuriozum - Jared, który nagle, jak gdyby nigdy nic, w podskokach wraca do dziewczyny, która go zawiodła; mało tego! - sam inicjuje każdy kontakt z nią. "Czy masz ty godność, człowieku?" - aż ciśnie się na usta. No właśnie. Raczej nie ma.
Wydaje mi się, że celem Estelle było pokazanie różnych form przeżywania żałoby, jednak nie jestem fanką efektu, jaki uzyskała. W gruncie rzeczy stworzone przez nią postaci były płaskie i pozbawione większej analizy, a rozwiązanie problemu matki McKenzie (a raczej tempo, w jakim został rozwiązany)... No, Estelle, wybacz, ale to tak nie działa. Samym myśleniem życzeniowym w tych kwestiach daleko się nie zajdzie.
Gdyby chociaż te fabularne luki i nieco smętną akcję rekompensowało zakończenie... Ale nie - zakończenie bowiem tak naprawdę nie istnieje. Było tak nielogiczne, nijakie i bezsensowne, i napisane niemal na "chybcika", że aż przykro było je czytać.
Albo może po prostu go nie zrozumiałam i przez to nie doceniłam.
Może.




Myślę, że najnowsza powieść Estelle Maskame nie jest zła (bo idę o zakład, że każdy z nas bez problemu wymieni gorszą) i że naprawdę znajdą się osoby, którym się ona spodoba. Jeżeli nie będziecie wymagali od książki za wiele, jeśli zadowolicie się czytadełkiem, które szybko przeczytacie i o którym jeszcze szybciej zapomnicie albo jeśli - tak po prostu - tymczasowo czujecie przesyt absorbujących/trudnych/emocjonalnie męczących historii, to Estelle i jej "Wróć, jeśli masz odwagę" pewnie Was usatysfakcjonuje ;)

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Goszaczyta
Z autorką Estelle Maskame spotkałam się podczas czytania serii Dimily, choć przyznam szczerze, że mimo iż czytałam tą serię bardzo dawno temu, to do tej pory nie zabrałam się za ostatni tom, więc nie wiem jak autorka zakończyła losy bohaterów. I w sumie jak tak teraz o niej myślę, to chyba nie zamierzam po nią sięgnąć. Co do najnowszej książki Estelle mam mieszane uczucia. Z jednej strony była dobra, wzruszająca, lecz nie zabrakło w niej mega irytujących momentów i bohaterów.


"Wróć, jeśli masz odwagę" opowiada o McKenzie, dziewczynie, która w chwili tragicznego wypadku, kiedy zginęli rodzice jej najlepszych przyjaciół, zachowuje się okropnie i zostawia ich samych z żałobą. Danielle i Jaden Hunterowie, to poboczni bohaterowie powieści. Na początku lektury dowiadujemy się, że stracili oni swoich rodziców i zmuszeni są zamieszkać ze swoimi dziadkami. Jakby tego wszystkiego było mało, to dzień po dniu czują, jak opuszczają ich rówieśnicy i przyjaciele z tego względu, że nie wiedzą jak się zachować przy nich w takiej sytuacji.

Śmierć jest nieuniknionym elementem życia, każdy z nas stracił lub straci kogoś bliskiego. Na takie rzeczy nie jesteśmy w stanie się przygotować, szczególnie jeśli przychodzi ona tak brutalnie, jak w przypadku rodziców Dani i Jadena. Ta książka pokazuje nam, jak silni są bohaterowie, jak potrafią poradzić sobie z żałobą po utracie kogoś bliskiego. Z jednej strony pokazuje, że czas leczy rany, a z drugiej, że takie wydarzenia pozostawiają w naszym sercu ogromny ślad i ciężko o nich zapomnieć.

Przyznam szczerze, że nie polubiłam się z główną bohaterką książki. Kompletnie nie mogłam zrozumieć, jak ta dziewczyna potrafiła żyć, ze świadomością, że zraniła dwoje ludzi, na których niegdyś bardzo jej zależało. Jedyne co ją kierowało to strach i chyba własna głupota, ponieważ zasłaniała się swoją własną żałobą po stracie siostry, która nigdy się nie urodziła. Szkoda, że nie wykazała się rozumem i nie pomogła im w chwili, gdy potrzebowali jej najbardziej. Ale zapewne o to chodzi w tej historii, by uświadomić nas, jak najłatwiej jest odwrócić się od drugiego człowieka i zostawić go samego, by uniknąć kłopotliwego problemu. Najbardziej było mi żal mamy McKenzie, która po utracie dziecka, popadała w alkoholizm. Ból jaki nosiła w sercu był ogromny i próbowała to uciszyć kieliszkiem wina czy innym alkoholem. Nie radziła sobie Z tą stratą i zagłębiała się w swój mrok coraz bardziej, a jej bliscy starali się nie zauważyć tego uzależnienia i nawet w jakis sposób pomagali jej zdobyć alkohol, czy jak w przypadku taty McKenzie pili razem z nią. Takie sytuacje pokazuja nam jak człowiek jest słaby i podatny na wpływy. I jak ważne jest, by umieć pomóc takiej osobie, a nie zamiatać problemu pod dywan.

"Wróć jeśli masz odwagę" to książka, która porusza wiele ważnych problemów, z jakimi wielu z nas boryka się w życiu codziennym. Czasami takie historie potrafią obudzić nas z letargu i pchnąć do działania. Dlatego uważam, że ta powieść jest bardzo dobra i warto po nią sięgnąć. Nie mówię, że jest idealna, bez skazy, bo znajdzie się parę niepotrzebnych elementów, ale mimo wszystko jest świetna. Jeśli lubicie historię z przesłaniem, które wzruszają i uczą, to sięgnijcie po "Wróć jeśli masz odwagę".
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)
W książce zostaje poruszonych wiele problemów. Właściwie każdy z nas stracił lub straci kogoś bliskiego. Śmierć jest nieunikniona, ale nigdy nie nadchodzi o właściwej porze, zwłaszcza gdy ktoś ginie w wypadku. Jaden i Dani w ten właśnie sposób stracili swoich rodziców. Dodatkowym ciosem było dla nich to, że przyjaciele nie wiedząc jak się przy nich zachować, powoli odwracali się od nich, aż w końcu zostawili ich całkiem samych. Wśród tych osób była główna bohaterka powieści „Wróć, jeśli masz odwagę” – McKenzie.

Muszę przyznać, że nie jestem w stanie zrozumieć zachowania dziewczyny. Jej najlepszej przyjaciółce oraz chłopakowi, na którym jej zależy, giną rodzice, a ona zamiast być przy nich w tych trudnych momentach, odwraca się, zasłaniając się swoją własną żałobą po stracie siostry, która przed laty urodziła się martwa. Chowa się po kątach, unikając ludzi niegdyś tak jej bliskich, nie mogąc znieść ich wzroku. Nieco usprawiedliwia ją to, że zmaga się ze swoimi „potworami”. Wstydzi się tego, że jej mama po stracie dziecka pije coraz więcej alkoholu, ale nie potrafi powiedzieć jej by przestała, zamiast tego ulega jej prośbie, bierze jej dowód i jedzie kupić kolejną butelkę taniego wina. Ojciec udaje, że niczego nie widzi, ponieważ tak jest łatwiej, lecz jak długo można tak funkcjonować?

Ta pozycja dogłębnie mnie poruszyła. Jest przepełniona smutkiem oraz nadzieją na lepsze jutro, które nie nadejdzie, jeśli bohaterowie nie uporają się ze swoimi problemami. Strata bliskiej osoby jest bolesna, ale opłakiwanie jej w nieskończoność niczego nie zmieni, nie przywróci nam jej, wiem to z własnego doświadczenia. Bardzo spodobała mi się postać Jadena. Po roku od odejścia rodziców jest w stanie uśmiechać się, iść z podniesioną głową, nie zwracać uwagi na szepty rówieśników. Nie robi tego, dlatego, że pogodził się z odejściem mamy i taty, ani dlatego, że za nimi nie tęskni, tylko postanowił na nowo żyć oraz oswoić się z myślą, że ich już nie ma. Jego siostra Dami znosi to gorzej, ale wystarczy poświecić jej trochę uwagi, by poszła w ślady brata. Z całej powieści najbardziej szkoda mi mamy McKenzie, ból po utracie dziecka jest tak duży, że mimo upływu lat nie ustępuje ani na chwilę. Najchętniej weszłabym między strony książki i ich wszystkich przytuliła.

Estelle Maskame znam już z serii „Dimily”, od początku ujął mnie jej styl pisania, prostota w kreowaniu bohaterów oraz historie, które tworzy. Niby zwyczajne opowieści, a jednak tak niezwykłe. Zawsze poruszają problemy dnia codziennego i niosą za sobą przesłanie. Jej książki na pewno przypadną do gustu miłośnikom literatury młodzieżowej, nie tylko w wieku nastoletnim, ale również wielbicielom delikatnych romansów. „Wróć, jeśli masz odwagę”, to płynnie nakreślona, wciągająca oraz emocjonująca pozycja, którą Wam serdecznie polecam.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj