Dreszcz przeleciał mi po plecach. Znalazłam się chyba w najbardziej opuszczonym miejscu na świecie. Przez chwilę wydawało mi się, że z daleka słyszę śpiew. Ale to wiatr gwizdał w szczelinach. Coś we mnie wołało: UCIEKAJ, BEL! UCIEKAJ, BEL!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?