Miłość, wolność, samotność. Nowe spojrzenie na związki między ludźmi

Moją słabą stroną są książki właśnie takiego pokroju. Uważam, że każdy z nas indywidualnie nabywa doświadczenie życiowe i wykorzystuje w jakikolwiek sposób. Zaryzykowałam jednak z tą pozycją, pragnąć tylko by się nie zawieść. Okazuje się, że otwieranie się na nowe rodzaje literatury, może być bardzo mocno intrygującą sprawą.

Osho to powieść, która przedstawia zupełnie skrajne przykłady emocji, które pojawiają się między ludźmi. Jako, że nadal myślę, iż moje doświadczenia najwięcej mnie nauczyły, a raz popełnione błędy nie są powtarzane z przyjemnością oddałam się lekturze. Książki filozoficzne to dla mnie zupełnie czarna magia, jednakże chciałam sprawdzić czy dowiem się czegoś konkretnego.

Przewodnią drogą ma być wyjaśnienie czym jest miłość, że kwestia uwolnienia się od lęku przed samotnością pozwoli nam w pełni pokochać drugiego człowieka. Jeżeli ktoś szuka sztywnej definicji czym jest tytułowe uczucie – to wydaje mi się, że nie znajdzie odpowiedzi. Jednak jakaś część zainteresowanych może znaleźć tam trop na to by dojść do konsensusu samemu. Chodź nie tylko, możemy mieć też punkt zaczepienia do tego jak nie zazdrościć, albo jak odpuścić sobie właśnie obawy, które nie mają podstaw.

Przyjemnym aspektem owej lektury jest kwestia zaakceptowania i pokochania siebie samego. Taka motywacja, by nauczyć się BYĆ samemu ze sobą, bo wiadomo, że właśnie chyba to jest najtrudniejsze. Każdy ma kompleksy, a myśli z serii „nikt nigdy mnie nie pokocha” rzadko kogo omijają. Nie ukrywam, że autor ma bardzo skrajne poglądy i może być też tak, że część Czytelników po prostu nie przebrnie przez pewne zasady jakie wyznaje. Niemniej jednak podoba mi się ta swoboda i odwaga pisania tego co się myśli, bo to też wymaga zaparcia i obstawania przy swoim.

Może i nie dowiedziałam się za wiele nowego, jednakże dobrze było przeczytać książkę, która mogła podsunąć mi jakąś myśl. Nawet po jej przeczytaniu z wieloma teoriami autora się nie zgadzam, nadal uważam, że jest to dobra książka. Ciekawiła mnie, więc jeśli przyciągała do siebie kogoś tak opornego jak ma, to na pewno jest warta uwagi.