Bóg liczy łzy kobiet. Prawdziwa historia kobiety..
Autor:
Okrafka-Nędza Małgorzta
Wydawca:
Fronda
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-8079-081-0
EAN:
9788380790810
oprawa:
twarda
format:
195x125x10mm
język:
polski
liczba stron:
180
rok wydania:
2016
(2) Sprawdź recenzje
45% rabatu
13,81 zł
Cena detaliczna:
24,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 13,76 zł
Opis produktu
Pierwsza autobiograficzna opowieść ukazująca skrywany przez pół wieku dramat gwałtów Armii Czerwonej na polskich kobietach. Młoda dziewczyna, wbrew naciskom najbliższej rodziny i sugestiom lokalnej społeczności nie decyduje się na aborcję. Przez pół wieku nikomu nie opowiada o swoich powikłanych losach, dopiero u schyłku życia, będąc chora na raka, postanawia wyznać wszystko ukochanej wnuczce.
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: książkowa czarno_biała em ( ksiazkowaczarnobialaem.blogspot.com)
"Mnie prowadzili przez cała wieś, jak jakieś zwierzę. Ciągle mnie gdzieś dotykali swoimi obleśnymi łapami. Boże, jakie to było upokarzające, jak ja się ich brzydziłam. W głowie miałam tylko tę biedną kobietę gwałconą na ulicy. Bałam się, że spotka mnie to samo..." Fragment prawdziwej historii, która uczyniła spustoszenie w moim sercu...
Pragną od życia tylko jednego, cokolwiek się stanie, mają spędzić ze sobą życie. Pelagia i Jan młodzi, zaradni, pełni życia. Pragną żyć w powojennym świecie i snują plany na przyszłość. Życie napisało im, jednak inną historię. Chłopak zostaje aresztowany przez "wyzwolicieli" i słuch po nim ginie. Pelagia nie może pogodzić się ze stratą, a kiedy sama zostaje aresztowana, przestaje wierzyć, że świetlista przyszłość nadejdzie. Dziewczyna zostaje zatrzymana na trzy dni. Gwałcona, poniżana i pozbawiona ludzkiej godności. Oprawca wypuszcza dziewczynę na wolność. W tym momencie zaczyna się jej wewnętrzny dylemat, ponieważ nosi w sobie dziecko oprawcy... Bóg liczy łzy kobiet autobiograficzna opowieść Peli, która przeżyła piekło. Prawdziwa historia kobiety, która nigdy nie zdradziła swojej tajemnicy. Dopiero u progu śmierci opowiada wnuczce, jaki ciężar nosi w sercu. Jest to jedna z tysiąca historii kobiet, które żołnierze Armii Czerwonej gwałcili i traktowali, jak bydło... Okrucieństwo "wyzwolicieli" nie ma granic. Brali jak swoje. Dziewczynki, młode kobiety, a nawet nie odpuścili kobietom w starszym wieku... Mocna lektura o życiu. Emocjonalnie opowieść Peli porusza wszystkie struny. Zaczęła nowe życie, które oblane było łzami, smutkiem i żalem. Miała ją -Alusia córka zrodzona z gwałtu, która była dla niej promyczkiem w świecie ukrytych łez. Bóg liczy łzy kobiet, jest opowieścią, którą można omawiać w szerszym gronie. Gwałt, aborcja i życie z bydlakiem pod jednym dachem. Oczywiście jest, to historia Peli, którą trzeba szanować, ale jednocześnie właśnie ta historia jest idealnym tematem do dyskusji. Posłowie w książce nadają właśnie taką możliwość. Czy kobieta zgwałcona pokocha swoje dziecko? Presja otoczenia, kiedy wyjdzie na jaw, że dziecko jest efektem gwałtu? W końcu, co zrobi kobieta zgwałcona. Urodzi dziecko czy wykona aborcję? Po przeczytaniu historii Peli mam pełno pytań, które pozostaną bez odpowiedzi... Nie byłam nastawiona na duża dawkę historii. Takiej dawki równie, nie otrzymałam. Bardzo celnie wnuczka Peli poprowadziła całokształt wydarzeń z życia babci. Nie zabiła wątku głównego opisami historycznymi, a czytelnicy nastawieni na dużą dawkę powojennej historii mogą poczuć niedosyt. Mnie wystarczył wstęp historyczny, który mocno akcentuje, że ta opowieść będzie o kobiecie, która padła ofiarą gwałtu, a masowe gwałty zostały zapomniane na przestrzeni lat... Trudna rozmowa pokoleń. Wnuczka słucha z cierpliwością, co wydarzyło się w jej poprzednich pokoleniach. Nie wyobrażam sobie, abym ja mogła słuchać o takim gorzkim życiu. Rozmowa prowadzona jest w przyjemnej oraz ciepłej atmosferze, która może wydać się przesadzona. Z drugiej strony można odebrać tę relację, jako czystą, nieskażoną miłość wnuczki do Peli. Właśnie tak odebrałam te dialogi. Czyste, pełne serdeczności słowa, których tak brakuje w relacjach międzyludzkich... Pewna jestem jednego. Dialogi będą kwestią sporną i każdy czytelnik przeprowadzi swój osąd w tej kwestii... Pogodzona z losem. Przeszła przez życie, które nie raz rzuciło ją na kolana. Rzeczywistość okazywała się beznadziejna, a ona żyła i wybaczyła swojemu oprawcy. Nie przegrała swojego życia, a nawet je wygrała. Pogodzona z przeszłością, pogodzona ze śmiercią odeszła, jako kobieta, która dała nowe życie następnym pokoleniom... Swoim pokoleniom z krwi i kości... Pełna lęku i wewnętrznych dylematów historia, którą warto poznać. Tysiące kobiet walczy o swoją godność. Gwałcone, bite, pozbawione prawa głosu. Historia Peli jest jedną w wielu powojennych życiowych opowieści, które skrywają dramat tamtych lat. Przeczytałam i z kart powieści dojrzałam jej starcze oczy, które były pełne łez, łez czystego sumienia... Polecam. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: czarno_biała em (ksiazkowaczarnobialaem.blogspot.com)
"Mnie prowadzili przez cała wieś, jak jakieś zwierzę. Ciągle mnie gdzieś dotykali swoimi obleśnymi łapami. Boże, jakie to było upokarzające, jak ja się ich brzydziłam. W głowie miałam tylko tę biedną kobietę gwałconą na ulicy. Bałam się, że spotka mnie to samo..." Fragment prawdziwej historii, która uczyniła spustoszenie w moim sercu... Pragną od życia tylko jednego, cokolwiek się stanie, mają spędzić ze sobą życie. Pelagia i Jan młodzi, zaradni, pełni życia. Pragną żyć w powojennym świecie i snują plany na przyszłość. Życie napisało im, jednak inną historię. Chłopak zostaje aresztowany przez "wyzwolicieli" i słuch po nim ginie. Pelagia nie może pogodzić się ze stratą, a kiedy sama zostaje aresztowana, przestaje wierzyć, że świetlista przyszłość nadejdzie. Dziewczyna zostaje zatrzymana na trzy dni. Gwałcona, poniżana i pozbawiona ludzkiej godności. Oprawca wypuszcza dziewczynę na wolność. W tym momencie zaczyna się jej wewnętrzny dylemat, ponieważ nosi w sobie dziecko oprawcy... Bóg liczy łzy kobiet autobiograficzna opowieść Peli, która przeżyła piekło. Prawdziwa historia kobiety, która nigdy nie zdradziła swojej tajemnicy. Dopiero u progu śmierci opowiada wnuczce, jaki ciężar nosi w sercu. Jest to jedna z tysiąca historii kobiet, które żołnierze Armii Czerwonej gwałcili i traktowali, jak bydło... Okrucieństwo "wyzwolicieli" nie ma granic. Brali jak swoje. Dziewczynki, młode kobiety, a nawet nie odpuścili kobietom w starszym wieku... Mocna lektura o życiu. Emocjonalnie opowieść Peli porusza wszystkie struny. Zaczęła nowe życie, które oblane było łzami, smutkiem i żalem. Miała ją -Alusia córka zrodzona z gwałtu, która była dla niej promyczkiem w świecie ukrytych łez. Bóg liczy łzy kobiet, jest opowieścią, którą można omawiać w szerszym gronie. Gwałt, aborcja i życie z bydlakiem pod jednym dachem. Oczywiście jest, to historia Peli, którą trzeba szanować, ale jednocześnie właśnie ta historia jest idealnym tematem do dyskusji. Posłowie w książce nadają właśnie taką możliwość. Czy kobieta zgwałcona pokocha swoje dziecko? Presja otoczenia, kiedy wyjdzie na jaw, że dziecko jest efektem gwałtu? W końcu, co zrobi kobieta zgwałcona. Urodzi dziecko czy wykona aborcję? Po przeczytaniu historii Peli mam pełno pytań, które pozostaną bez odpowiedzi... Nie byłam nastawiona na duża dawkę historii. Takiej dawki równie, nie otrzymałam. Bardzo celnie wnuczka Peli poprowadziła całokształt wydarzeń z życia babci. Nie zabiła wątku głównego opisami historycznymi, a czytelnicy nastawieni na dużą dawkę powojennej historii mogą poczuć niedosyt. Mnie wystarczył wstęp historyczny, który mocno akcentuje, że ta opowieść będzie o kobiecie, która padła ofiarą gwałtu, a masowe gwałty zostały zapomniane na przestrzeni lat... Trudna rozmowa pokoleń. Wnuczka słucha z cierpliwością, co wydarzyło się w jej poprzednich pokoleniach. Nie wyobrażam sobie, abym ja mogła słuchać o takim gorzkim życiu. Rozmowa prowadzona jest w przyjemnej oraz ciepłej atmosferze, która może wydać się przesadzona. Z drugiej strony można odebrać tę relację, jako czystą, nieskażoną miłość wnuczki do Peli. Właśnie tak odebrałam te dialogi. Czyste, pełne serdeczności słowa, których tak brakuje w relacjach międzyludzkich... Pewna jestem jednego. Dialogi będą kwestią sporną i każdy czytelnik przeprowadzi swój osąd w tej kwestii... Pogodzona z losem. Przeszła przez życie, które nie raz rzuciło ją na kolana. Rzeczywistość okazywała się beznadziejna, a ona żyła i wybaczyła swojemu oprawcy. Nie przegrała swojego życia, a nawet je wygrała. Pogodzona z przeszłością, pogodzona ze śmiercią odeszła, jako kobieta, która dała nowe życie następnym pokoleniom... Swoim pokoleniom z krwi i kości... Pełna lęku i wewnętrznych dylematów historia, którą warto poznać. Tysiące kobiet walczy o swoją godność. Gwałcone, bite, pozbawione prawa głosu. Historia Peli jest jedną w wielu powojennych życiowych opowieści, które skrywają dramat tamtych lat. Przeczytałam i z kart powieści dojrzałam jej starcze oczy, które były pełne łez, łez czystego sumienia... Polecam. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|