Giba W punkt Autobiografia
Autor:
Luiz Paulo Montes
Wydawca:
SQN
wysyłka: niedostępny
ISBN:
9788379246687
EAN:
9788379246687
oprawa:
oprawa: broszurowa
format:
14x20,5 cm
język:
polski
liczba stron:
256
rok wydania:
2019
(1) Sprawdź recenzje
31% rabatu
25,34 zł
Cena detaliczna:
36,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 25,34 zł
Opis produktu
Był jednym z najlepszych przyjmujących w historii siatkówki. Ale niewiele brakowało, by świat w ogóle o nim nie usłyszał. Zanim trzy razy zdobył mistrzostwo świata i został mistrzem olimpijskim, pokonał wiele przeszkód. Kiedy zachorował na białaczkę, lekarze przygotowywali się na najgorsze, a niespodziewane wyzdrowienie zgodnie nazwali cudem. Podobnie jak przeżycie upadku z drzewa, po którym na lewą rękę założyli mu 150 szwów…
Podczas gdy jego rówieśnicy ganiali za piłką, on wolał w samotności odbijać ją rękami. Mimo że trenerzy próbowali wmówić mu, że jest za niski na siatkarza, ani myślał się poddać. Dopiął swego, zostając sportowcem, którego pokochała cała Brazylia.
W autobiografii Giba po raz pierwszy opowiada o sekretach swojej kariery: dopingowej wpadce, nietypowej kontuzji, której nabawił się w łóżku, i ofercie z ligi polskiej. Odkrywa też kulisy wielkiej reprezentacji Brazylii, zdradzając, za co z drużyny wyrzucony został Ricardo, jak Canarinhos ustawili mecz z Bułgarią i ile butelek szampana dostali od Polaków po wygranej w finale mistrzostw świata.
Szczera, barwna, pełna anegdot i nieznanych historii książka. Giba. W punkt to pozycja, obok której żaden fan siatkówki nie może przejść obojętnie!
Tą książką pokazał, że sportowcy to też ludzie popełniający błędy. I potrafił się do tego przyznać.
Piotr Gruszka
Dotychczas nawet my, siatkarze, wiedzieliśmy o nim tyle, ile widzieliśmy na parkiecie i w telewizji. Dzięki tej książce poznajemy jego całkiem inne oblicze. Giba udowadnia, że nie jesteśmy robotami, a ludźmi z krwi i kości.
Krzysztof Ignaczak
W tej książce nie brakuje niczego: mamy filmowy upadek w przepaść rodem z filmów z Jamesem Bondem, triumfy i następujące po nich szalone imprezy, jest także chwila załamania po przygodzie z marihuaną i wygrana śmiertelna walka z białaczką. Dla każdego kibica to lektura obowiązkowa!
Kamil Składowski, dziennikarz, szef ligowych portali plusliga.pl oraz orlenliga.pl
Momentami szczera do bólu. Często zaskakująca. Historia brazylijskiej i światowej ikony siatkówki, która trzykrotnie oszukała przeznaczenie.
Bartosz Heller, TVP Sport
Dotąd znałem go tylko z parkietu i uważałem za superbohatera. Ta książka dopełnia jego obraz jako człowieka, który w swoim życiu miał także potknięcia, pokazuje życie wielkiego sportowca, który musi radzić sobie z problemami. Kapitalna lektura!
Jerzy Mielewski, Polsat Sport
Wspaniały człowiek, który pokazał, że można walczyć z przeciwnościami losu, a przy tym jeszcze pomagać innym. Warto poczytać o tym niesamowitym siatkarzu i przede wszystkim wielkim człowieku.
Bartosz Wencław, wydawca serwisu Strefa Siatkówki, siatka.org
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Zaczytana Iadala
Jak zapewne nie wiecie, jestem olbrzymią fanką siatkówki, która, tuż obok literatury, jest jedną z dwóch moich życiowych pasji, dlatego niezmiernie ucieszyłam się z możliwości przeczytania autobiografii Giby. Giba, a właściwie Gilberto Amauri de Godoy Filho, to legenda światowej siatkówki i, jeśli mieliście z nią jakąkolwiek styczność, myślę, że chociaż raz usłyszeliście w swoim życiu ten pseudonim.
Gilberto jako siatkarz osiągnął w trakcie swojej dwudziestosiedmioletniej kariery niemalże wszystkie trofea, o jakich większość siatkarzy może jedynie marzyć. Wraz z reprezentacją Brazylii trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium Mistrzostw Świata, ośmiokrotnie triumfował w Lidze Światowej, zdobył trzy medale Igrzysk Olimpijskich, wielokrotnie zostawał wybrany najlepszym zawodnikiem wielu turniejów. Wizerunek Giby pozornie wydaje się być nieskazitelny, kibice mogą uważać go za superbohatera, ale jego autobiografia nareszcie pokazuje prawdę. Prawdę o tym, że Gilberto podobnie jak my, jest i był człowiekiem z krwi i kości i tak jak my mierzył się z wieloma problemami. "W momentach chwały znajdujesz uznanie w oczach innych. Ale w chwilach porażek wszyscy wytykają cię palcem. Bez wyjątku." Giba w swojej autobiografii omawia niemalże całe swoje życie. Wątki siatkarskie mieszają się ze wspomnieniami życia codziennego. Poruszane są tutaj kwestie religijne i głęboka wiara Gilberto, który niejednokrotnie cudem wymknął się śmierci. Niewielu wie o tym, że w dzieciństwie Giba zachorował na ostrą białaczkę limfoblastyczną, lecz rok później cudownie ozdrowiał. A to jedynie jeden z małych wielkich cudów w jego życiu. W książce przeczytacie również o przyjaźni i jej kryzysach, budowaniu kolektywu i jego rozpadzie, związkach i rozwodach. O cudzie narodzin i wielkiej wartości dzieci. O wielkich zwycięstwach, jak i ogromnych porażkach. Przeczytacie tu o wszystkim co ludzkie, o wszystkim co może spotkać każdego z nas. Miłym dodatkiem w książce są polskie akcenty, takie jak przytoczona historia z udziałem Polaków po Mistrzostwach Świata w 2006 roku, czy zdjęcia, na których w kilku przypadkach, oprócz Giby, dostrzeżemy polskich siatkarzy. Jedyne moje drobne zastrzeżenie dotyczące treści to kwestia powtórzeń. Kilkukrotnie spotykałam z tym, że Giba w kolejnych rozdziałach przytacza po raz kolejny rzeczy o których wspominał już wcześniej. Dotyczą one głównie jego osiągnięć, co może lekko irytować osoby obeznane z siatkówką, ale dla siatkarskich laików może być znacznym ułatwieniem. Na pewno pomaga to im łatwiej ułożyć sobie w głowie chronologicznie całą historię Gilberto. "Wystąpiłem w trzech finałach igrzysk olimpijskich, w niezliczonych finałach różnych innych rozgrywek. Wygrałem i przegrywałem. Ale to batalie w życiu osobistym, z dala od parkietu, dały mi siłę, by dotrzeć na szczyt." Oprawa graficzna nie jest wybitnym arcydziełem, ale na uwagę zasługują zdjęcia, o których już wspominałam. Pomagają czytelnikowi brnąć dalej w historię brazylijskiego siatkarza i ukazują go w różnych okresach jego życia. Miła odskocznia dla oka, chociaż na język nie możemy narzekać. Jest prosty i przystępny dla czytelników w różnych grupach wiekowych. Drugą kwestią do której mam lekkie zastrzeżenie, jest tłumaczenie tytułu. W treści książki odnajdujemy informację o tym, że tytuł w oryginale to "Giba Neles!", okrzyk motywujący, wykrzyczany przez kolegę Giby w trakcie meczu finałowego Igrzysk Olimpijskich w Atenach. Tłumaczony jest on tam jako "Giba na nich!", jednak na polskiej okładce znajdziemy tytuł "Giba w punkt". Taka drobna nieścisłość, która rzuciła mi się w oczy. Muszę w tej recenzji wspomnieć o pewnej kwestii, gdyż wielokrotnie spotykam się z twierdzeniem, że sportowcy to nieudacznicy, którzy zamiast się uczyć, uciekają w sport. Wydaje mi się, że osoby, które tak twierdzą nie potrafią zrozumieć jak olbrzymim poświęceniem jest zawodowe uprawianie sportu i jak wiele samodyscypliny potrzebne jest zawodowym sportowcom. Giba w końcu również mógłby zostać zaliczony do grupy niewykształconych sportowców, gdyż porzucił szkołę, rok przed jej ukończeniem. Jednak, jak sam mówi, "porzucił szkołę, nie naukę" i w dalszym ciągu starał się wszechstronnie rozwijać, co zaowocowało m.in. tym, że potrafi się biegle porozumiewać w pięciu językach. Czy nadal można nazwać go "głupim", czy też innym synonimem tego słowa? "Giba w punkt" to autobiografia, która pozostawiła po sobie wiele refleksji, odpowiadając jednocześnie na ogromną ilość pytań, dotyczącą nie tylko Giby, lecz również siatkarskiej reprezentacji Brazylii. To nie tylko historia siatkarza, ale przede wszystkim historia wielkiego człowieka, którego nie dostrzegaliśmy na siatkarskim parkiecie. To pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika siatkówki, ale również ciekawa propozycja dla osób stroniących od tego sportu. W końcu, chyba warto poszerzać swojego horyzonty, nieprawdaż? x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|