Jedzie pociąg z daleka

Niedawno opowiadałam o książce Opowiem Ci mamo, co robią pociągi, a dziś pokażę Wam grę tego samego wydawnictwa (Nasza Księgarnia), która mnie naprawdę porwała!




Bardzo nie lubię tłumaczyć zasad, jednak na szczęście Nasza Księgarnia robi to bezbłędnie i wystarczy spojrzeć na instrukcję i od razu wiadomo w jaki sposób należy grać. Ja napiszę jedynie w skrócie: musimy budować tory tak, aby pasowały i aby za każdym razem któryś z naszych pociągów pojechał chociaż kawałek. Naszym zadaniem jest jak najszybsze dostanie się do stacji, najlepiej tych wysoko punktowanych. Jeżeli wyprzedzimy przeciwników, dostaniemy więcej punktów, więc warto się spieszyć!




W grze liczy się przede wszystkim szczęście i odrobina taktyki. Nie wszystko tu zależy od nas i właśnie dzięki temu podczas rozgrywek jest tak wesoło! Czasami nasze pociągi zupełnie nas nie słuchają i jadą w przeciwną stronę, ku oczywistej radości przeciwników. Czasem nawet się zderzają lub jadą zupełnie nie do tej stacji, do której powinny… Dzieje się zatem naprawdę dużo, więc grze towarzyszą wielkie emocje i okrzyki (rozpaczy lub radości).



Gra jest przemyślana, porządna i pięknie wydana. Solidne tekturowe plansze, drewniane ciuchcie, wszystko popakowane w osobne folijki… Dołączono nawet płócienny woreczek na elementy. Bardzo cenię Wydawnictwo Nasza Księgarnia właśnie za tę staranność.



Jedzie pociąg z daleka było hitem podczas Festiwalu Gier (w którym miałam szczęście brać udział), ale jest również hitem u mnie w domu. Grają w nią dzieci i dorośli – wszyscy z jednakowym zaangażowaniem. Jeżeli szukacie prezentu, który jest wartościowy pod względem edukacyjnym, a przy tym gwarantuje świetną zabawę, to trafiliście idealnie.