Masa o kobietach polskiej mafii
Autor:
Artur Górski
Jarosław Sokołowski
Wydawca:
Prószyński i S-ka
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-7839-719-9
EAN:
9788378397199
oprawa:
miękka
podtytuł:
Jarosław "Masa" Sokołowski w rozmowie z Arturem Górskim
format:
205x145x15mm
język:
polski
liczba stron:
232
rok wydania:
2014
(0) Sprawdź recenzje
45% rabatu
19,25 zł
Cena detaliczna:
35,00 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 19,25 zł
Opis produktuMasa o kobietach polskiej mafii – Artur Górski, Jarosław Sokołowski ps. MasaNajsławniejszy polski świadek koronny przerywa milczenie. Masa, były gangster Pruszkowa, po raz kolejny wstrząśnie polską opinią publiczną. W książce pt. „Masa o kobietach polskiej mafii” ujawnia sekrety działania mafii w Polsce oraz opisuje matki, żony i kochanki polskich gangsterów. Dowiedz się kogo określano mianem Git-Falbana, kim była Inka, która wystawiła na śmierć ministra sportu Jacka Dębskiego oraz jakie zamiłowania miała Monika Z., żona Andrzeja Z. ps. „Słowik”.O autorachArtur Górski – dziennikarz, pisarz, autor wielu powieści sensacyjnych oraz książek z gatunku non-fiction. Specjalizuje się w problematyce międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Wcześniej pełnił funkcję redaktora naczelnego „Focusa Śledczego”. Jarosław Sokołowski ps. „Masa” – były przestępca, jeden z najbardziej wpływowych gangsterów tzw. grupy pruszkowskiej, od 2000 roku świadek koronny. W latach 90. Był blisko związany z szefem Pruszkowa Andrzejem K. ps. „Pershingiem”. Został zwerbowany przez policję, a dzięki jego zeznaniom udało się pogrążyć zarząd i żołnierzy mafii pruszkowskiej.Kobiety polskiej mafii„Masa o kobietach polskiej mafii” to pierwsza część opowieści Jarosława Sokołowskiego o polskiej mafii. W wywiadzie z Arturem Górskim, Masa ujawnia niewygodne dla gangsterów, biznesmenów i polityków informacje. Czytelnik może przenieść się do lat 80. i 90. I poznać nieznane fakty o polskiej mafii. Bohaterkami nie są jednak gangsterzy a kobiety z nimi związane.Fragment książkiTakiego ślubu można tylko pozazdrościć… Nie, gości nie było zbyt wielu, nie grała orkiestra wojskowa, zabrakło też szpaleru szabli, pod którym przeszłaby para młoda. Ale małżonkom nie zależało na splendorze dostępnym dla tłuszczy. Oni postanowili celebrować swoje szczęście w sposób zarezerwowany wyłącznie dla elity. Małżeństwo zawarli w Las Vegas, światowej stolicy hazardu, w którym funkcjonuje ponad tysiąc siedemset legalnych kasyn (o nielegalnych nic nam nie wiadomo) i prawie ćwierć miliona automatów. W miejscu, które rocznie daje stanowi Nevada przychód w wysokości dziewięciu miliardów dolarów. W miejscu gdzie fortuna idzie w parze z katastrofą, a wielka radość ze skrajną rozpaczą. Andrzej B. (później przyjął nazwisko żony) i Monika Z. należeli do szczęśliwców, do których los się uśmiechnął. I to nie dlatego, że zaryzykowali jakąś sumę w ruletce czy blackjacku, ale dlatego, że malowała się przed nim bajkowa przyszłość. On miał wystarczająco dużo pieniędzy, by wzruszać ramionami na widok tłumów napierających na drzwi kasyn. Skąd je miał? O tym potem. Ślub (rzecz dzieje się w 1996 roku) miała charakter cywilny. Kościelny odbył się kilka lat później w Jerozolimie. Nabożeństwo celebrował wówczas ksiądz Kazimierz Orzechowski, znany choćby z roli w serialu Złotopolscy. Świadkami, a zarazem jedynymi oprócz młodej pary uczestnikami imprezy w Vegas byli biznesmen Wojciech P. oraz jego partnerka Agnieszka. Po ślubie pojawiła się skrzynka zmrożonego szampana Dom Perignon, ale nie zapakowano jej do ośmiometrowego Lincolna (bo limuzyna była dla tej pary zbyt krótka), tylko do… śmigłowca. I na pokładzie tej maszyny małżonkowie odlecieli z Las Vegas. Po krótkim locie helikopter usiał na dnie Wielkiego Kanionu i tam państwo Z. wypili szampana. Oczywiście ich wesele trwało tak długo, aż szlachetny trunek został wypity.x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|