Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej
Autor:
Michał Rusinek
Wydawca:
Znak
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-240-4091-9
EAN:
9788324040919
oprawa:
Oprawa twarda
format:
144x205mm
język:
polski
liczba stron:
320
rok wydania:
2016
(1) Sprawdź recenzje
34% rabatu
26,15 zł
Cena detaliczna:
39,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,11 zł
Opis produktuNic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej – Michał RusinekMichał Rusinek w książce „Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej” opisuje 15 lat spędzonych na stanowisku sekretarza jednej z najbardziej wyjątkowych polskich poetek, laureatki Nagrody Nobla Wisławy Szymborskiej.Michał RusinekPochodzi z Krakowa, w latach 1996 – 2012 był sekretarzem Wisławy Szymborskiej. Jest literaturoznawcą, pisarzem, felietonistą, poetą i tłumaczem. Na stanowisko sekretarza Szymborskiej poleciła go Teresa Walas – była promotorką jego pracy magisterskiej a jednocześnie znajoma poetki. Obecnie Rusinek prowadzi Fundację Wisławy Szymborskiej.Wisława Szymborska i jej sekretarzw 1996 roku Wisława Szymborska otrzymała Nagrodę Nobla. Okazało się, że będzie potrzebowała pomocnika – sekretarza, który pomoże jej uporać się z publicznymi kontaktami w związanymi z ogłoszeniem jej laureatką tej najbardziej pożądanej nagrody. Teresa Walas poleciła jej wówczas Michała Rusinka – absolwenta polonistyki na UJ. Miał pracować z poetką przez 3 miesiące – w okresie od ogłoszenia Szymborskiej laureatką do odebrania przez nią nagrody. Został z nią przez 15 lat, do jej śmierci w 2012 roku.Wisława Szymborska we wspomnieniach Michała RusinkaMichał Rusinek spędził z poetką 15 lat i poznał ją jak nikt. Jego opowieść pełna jest historii i anegdot z życia Wisławy Szymborskiej. Wyłania się z nich niezwykła dama polskiej poezji, przepełniona humorem oraz mądrością dotyczącą rzeczy najistotniejszych. Rusinek przedstawia także Szymborską jako zwyczajną starsza panią, która lubiła językowe żarty, chichotanie i zwyczajne rozmowy zamiast akademickich dysput. Nie lubiła jednak spotkań, które nic nie wnosiły w jej życie, była wymagająca wobec siebie i innych. Po otrzymaniu Nobla robiła wszystko, by pozostać sobą sprzed „tragedii sztokholmskiej”.Fragment książkiW 1996 roku moją kandydaturę proponuje Teresa Walas, u której właśnie obroniłem pracę magisterską i zamierzam pisać doktorat. Miesiąc wcześniej dostałem się na studia doktoranckie, które przedłużają mi okres niedorosłości: nadal jestem studentem, nie muszę nerwowo szukać pracy jak większość moich kolegów i koleżanek z roku. Dostaję stypendium doktoranckie, które jest wówczas – zapewne nadal – źródłem gorzkiego dowcipu: czym się różni doktorant od balkonu? Balkon utrzyma rodzinę. Zgodziłem się bez wahania. Nie, właściwie zawahałem się przez chwilę. Przypomniałem sobie bowiem, czego bałem się w dzieciństwie: czarnego ebonitowego telefonu, który stał w zakopiańskim mieszkaniu mojej babci. Kiedy byłem sam w domu i rozlegał się jego terkoczący dzwonek, stałem jak sparaliżowany. Jak się mam zachować? Co powiedzieć? Jak zareaguje na mnie osoba, która dzwoni? A teraz, zaledwie dwadzieścia lat później, moja praca miała polegać w dużej mierze na rozmowach przez telefon i przepracowywaniu tamtego lęku. Jak w amerykańskim filmie o psychoanalizie. Miało to być tylko na kilka miesięcy, tych najgorętszych: od przyznania do wręczenia Nagrody Nobla. Potem wszystko powinno się było uspokoić, wrócić do stanu poprzedniego. Nie uspokoiło się, nie wróciło. Jak się okazuje, noblistą jest się dożywotnio. I tak z kilku miesięcy zrobiło się piętnaście lat. Tytuł tej książki pożyczyłem z jej wiersza bez tytułu – o nicości, która się przenicowała. Piętnaście lat sekretarzowania takiej osobie? Doprawdy, nie było w tym nic zwyczajnego. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Zaczytana do samego rana
Opisując "Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej" należy zaznaczyć dwie kwestie.
Po pierwsze, to nie jest biografia. Jeżeli ktoś spodziewa się tu pełnego życiorysu poetki, to w tej książce go nie znajdzie. To raczej zapis wspólnej drogi Szymborskiej i Rusinka, która zaczęła się w październiku 1996 roku, gdy ogłoszono laureata Literackiej Nagrody Nobla. Wówczas poetka potrzebowała osoby, która pomogłaby jej okiełznać nawał korespondencji, gratulacji, zaproszeń czy próśb o wywiad. I tu właśnie w jej życiu pojawił się Michał Rusinek, który został jej sekretarzem (zwany był również Pierwszym Sekretarzem) i aż do śmierci poetki pomagał jej w, jak to oni sami nazywali, "szuraniu papierami". Drugą kwestią, którą chcę zaznaczyć jest wyjątkowość książki poprzez jej autora. Nie została ona napisana przez zawodowego biografia, a przez naocznego świadka większości opisywanych zdarzeń i bezpośredniego słuchacza przytaczanych anegdot, przy czym ewentualne niedomówienia czy niespójności są przez autora odnotowane. Michał Rusinek uchyla rąbka tajemnicy i opisuje niektóre zwyczaje i rytuały Szymborskiej, wzbogaca wiedzę o niej, jaka wyłaniała się z dotychczasowych przekazów, np. jakie najgorsze przekleństwo usłyszał z ust Noblistki. Z drugiej strony demaskuje nieprawdziwe informacje, które pojawiały się w publicznym dyskursie. * Powyższa opinia jest fragmentem mojej recenzji. Całość do przeczytania tutaj: https://zaczytanadosamegorana1.blogspot.com/2016/07/recenzja-ksiazki-nic-zwyczajnego-o.html x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|