Recenzje:

MVP The Most Valuable Prize
Autor: mysilicielka
Nie było tak źle! Historia o amerykańskich licealistach z ich wszystkimi współczesnymi problemami (m.in. popularność, obecność w mediach społecznościowych, związki prawdziwe i udawane), poprowadzona typowo w stylu romantycznych obyczajówek. Fabuła była „bezpieczna”, trzymała się schematów, serwowała małe dramaty i wielkie wyznania dokładnie tam, gdzie powinna. Nic mnie nie zirytowało, mogłam się odprężyć i wyluzować podczas lektury, a myślę, że młodszym ode mnie czytelnikom zapewni też sporą dawkę emocji. Polecam.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Dwanaście dróg do domu. Kalendarz adwentowy
Autor: przyrodaz
Świąteczne książki od zawsze były dla mnie czymś więcej niż historiami zwykłych ludzi. To w nich widziałam ból ludzi, którzy w dzieciństwie nie mieli łatwo, albo całkowicie spędzali je bez prawdziwych rodzin. To pragnienia i tęsknoty do krótkich momentów, kiedy wierzyło się w Świętego Mikołaja i nikt nie próbował kwestionować jego istnienia. To była magia wiary w kogoś, kto mógłby spełnić każde dziecięce marzenie. Jeśli nie w tym roku, to w następnym. Te pragnienia nie miały końca ważności, bo każdy wiedział, że za rok była ta szansa na szczęście. Że przyjdzie ktoś, kto nam je da.
W tej książce mamy pewną kobietę, która już dawno uzyskała pełnoletność, a która zawsze pragnęła coś dostać. Teraz ma taką okazję, na sprawienie sobie takiego prezentu, ale rezygnuje. Pytanie, dlaczego? Ktoś inny trafił do domu opieki i jest z tego powodu zadowolony. Nie każdy z nich potrafi żyć samotnie. Nie jest powiedziane, że jak się trafi do domu dziecka, to w późniejszym życiu nie będzie się szczęśliwym. To od nas samych zależy jak sobie je ułożymy. To również opowieść o osobach, których się dawno nie odwiedzało. W czasie świąt przypominamy sobie o nich, ale sama pamięć nie wystarczy. Czasami trzeba iść do tego człowieka, gdyż towarzystwo choćby na chwilę, potrafi być cenniejsze niż żadne. Z tej pozycji pomiędzy wierszami przejawiają się takie drobne mądrości, które w pierwszej chwili mogą być dla oka niedostępne. Opisano bowiem, że u człowieka wykształconego i oczytanego pierwsze objawy demencji są niezauważalne. Mamy streszczone poprzez jakie badania dojść do diagnozy. Myślę, że jest to bardzo ważne, gdyż jesteśmy społeczeństwem, które bada się dopiero wtedy, kiedy leki nie są już w stanie tuszować objawy bólowe. Wciąż mamy nadzieję, że to przejdzie...
Powiem wam, że nie przypuszczałam, iż ta książka powali mnie psychicznie. To niebywałe jak niektórzy potrafią starać się zadbać o tych, którzy kiedyś zadbali o nich. Zbierając się, spróbują oddać najpiękniejszy czas świąteczny jaki kiedykolwiek ich dawna opiekunka sierocińca mogła im zafundować. Największym wśród wielkich porywającym serce momentem będzie choroba, która odbiera pamięć...
Ogromniej ją wam polecam. Każdy rozdział to dzień przybliżający ich do dwudziestego piątego grudnia, gdzie kończy się historia.
,,W każdym człowieku są ogromne pokłady dobra, czasami tylko trzeba je odkopać."
To jedna z najpiękniejszych książek tego roku. Dziękuję Klubowi Recenzenta z serwisu nakanapie.pl za to, że mogłam ją przeczytać:-)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Życie do liftingu
Autor: Kama
Musisz wiedzieć, czego chcesz. Co ci pasuje, co lubisz. I wtedy dopiero je tworzyć, uszyć najlepsze dla siebie. Wymarzyć sobie i potem te marzenia zrealizować. Swoje, nie czyjeś.”

„Każdy jest inny i na tym polega piękno świata.”
„Świadomość, że jesteśmy dla kogoś ważni, że ktoś choćby o nas myśli, jest największą wartością w życiu każdej osoby.”
„Czasem największą odwagą jest otworzyć serce na nowo.”

Weronika Kalina miała całkiem konkretny i jasny plan na przyszłość i to, co pragnie robić.
Studia psychologiczne okazały się dla dziewczyny ważniejszym celem niż wyjazd z rodzicami.
Jednak jak wiadomo plany to jedno - miłość do chłopaka- drugie.
To właśnie Kamil namówił Werkę by oboje przenieśli się tymczasowo do Londynu i tam budowali przyszłość.
Początkowo wszystko idzie po myśli młodej kobiety.
Ale.. no właśnie. Jedno wydarzenie rujnuje wszelkie plany.
Bohaterka decyduje się na radykalny krok I wraca do rodzinnych Kielc.
Tam czuje się bardzo niepewnie i wszelkie okoliczności zdają się sprzysięgać przeciwko niej.
Do czasu aż poznaje Magdę - zapaloną fotografkę i właścielkę lokalu w centrum miasta.
Nowa znajomość zaowocuje nie tylko wymarzoną pracą, ale i nieoczekiwanymi przyjaźniami a także.. szybszym biciem serca.
Tylko czy Maciek okaże się wart kielkującego uczucia i kto skomplikuje codzienność przedsiębiorczyni?
O tym przeczytacie sami.
Ja powiem Wam jedno - bohaterki tej książki przypominały mi moje przyjaciółki. Wspierające nawet najbardziej szalone pomysły i marzenia.
Pierwsza część serii Salon prawdziwego piękna jest idealną lekturą na pozbycie się jesiennej chandry.
Ciepła, otulająca. Momentami zabawna. Pełna wrażliwości i mądrości.
Polecam gorąco 🩷
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Rak Tom 1 Psy szczekają, karawana jedzie dalej
Autor: Anna
Historie oparte na faktach sprawiają, że trzeba nastawić na różnego rodzaju przyjęcie emocji pozytywnych lub negatywnych w trakcie poznawania losów każdego z osoba bohaterów bądź bohaterek.

Jaki będzie, tym razem poruszany główny temat tego nie wiem, bo zdecydowałam się w ciemno na to, aby odrywać krok po kroku na czele wspólnie z autorami, których twórczości nie miałam okazji poznać, wtajemniczyć się w jego głębię w mniejszym lub większym stopniu w zależności od tego, jak on został przedstawiony.

Jest to dla mnie ogromne wyzwanie czytelnicze dołączyć do świata kobiet, które nie wiedzą, co je czeka po spotkaniu się z głównym tytułowym bohaterem w książce pt.''RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej'' autorstwa Pani Nadii Szagdaj, Pana Grzegorza Filarowskiego należącej do Cyklu: Rak (tom 1).

Sama nie wiem, czego mam się spodziewać po dokładnym poznaniu opisu treści książki. Zechciałam, się dowiedzieć kim jest główny bohater, jakie ma zamiary wobec kobiet, jak zachowuje się na co dzień, w jakich okolicznościach spotyka kobiety, czy kobiety wiedzą, w jakim przebywają towarzystwie i z kim.

Gdzie i czy istnieje granica pomiędzy zadawanym kobiecym bólem, a może jest grą połączoną z zaplanowanym zamiarem wyrządzania krzywd ze strony niebezpiecznego przeciwnika, a może wina jest pośrodku i z jakiego powodu tak się dzieje? Dlatego zapragnęłam uzyskać informację, jak to jest naprawdę w czytanej książce pt.''RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej''.

Słowa skierowane na samym początku od autorów przybliżą, bliżej skąd zaczerpnęli pomysł na napisanie książki, kto najbardziej przysłużył się do jej powstania.

Chociaż istnieje coś takiego, że nie jesteśmy w pełni świadomi do samego końca wiedzy o nich, naszej naiwności o tych wszystkich pozoru dobrych, którzy mają wobec nas przychylne nastawienia, lecz te służące wykorzystywaniu nas do zadań specjalnych.

Obserwowałam uważnie, jaki będzie miała przebieg całościowa akcja, czy będę, potrafiła wyciągnąć pierwsze wnioski, w jakich okolicznościach spotykały, co niby był uroczy, komunikatywny, a potem nastąpiła, w nim natychmiastowa zmiana zachowania przerodzona w rządzę ukarania, a następnie zabawa przeradzająca się w to, czego nikt by się po nim nie spodziewał, co czynił ten, kto okazał się katem, kłamcą i oszustem.

Dla mnie był ważny sposób działania Iwa, dlaczego nie ma w nim poczucia współczucia i czy kocha naprawdę ofiary, czy wyłącznie to, co należy do nich ciało i dorobek życiowy.

Książki tej nie czyta się szybko, lecz musiałam kilkakrotnie zatrzymać się w sytuacji, kiedy ofiary ''stalkera z Tindera'' nie wiedziały, co mają zrobić, kiedy czuły się bezradne, a on robił, co chciał z nimi, co tylko chciał.

Nigdy nie wiemy, co nas czeka, kiedy i w jakich okolicznościach wychyli się ktoś przypadkowy i spyta o drogę, a będzie miał na uwadze kobiecej wrażliwość połączonej z wykorzystaniem naszego ciała do własnej korzyści czerpania z nie przyjemności, ale nie każdy przypadek taki musi być.

Cieszę się, że autorzy zajęli się głównym tematem dręczenia psychicznego, stalkingu, uzależnień, jaki nie jest łatwo opowiedzieć o nim, lecz trzeba się z nim dopiero zetknąć, aby w odpowiedni sposób go przedstawić.

Polecam przeczytać tę książkę.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Rak Tom 2
Autor: Anna
Nie umknęło tym razem mojej uwadze, co kryje się pod nadanym książce tytule ''RAK. Wszystko do umorzenia'' na razie właściwie trafnie dobranego duetu autorskiego Pani Nadii Szagdaj, Grzegorza Filarowskiego i kto odgrywa najważniejszą teraz rolę: Iwo Rak, ofiary ich rodziny, czy być może policjant walczący o należytą sprawiedliwość.

Dlatego z miłą chęcią uznałam, że chcę przeczytać tę książkę ''RAK. Wszystko do umorzenia'' autorstwa Pani Nadii Szagdaj, Grzegorza Filarowskiego należącą do gatunku literackiego kryminał i ujrzeć to, co ukaże prawdę o tym, jak to jest poczuć prawdę, fałsz, nienawiść do tego, co już było często wspomniane, o tych popełnionych czynach będzie trudniej i mocniej zapomnieć, bo odbije się to psychicznie na zdrowiu, szczególnie na psychice i pozostawi na zawsze ślady w niej.

Spojrzałam na okładkę książki i nie mogłam uwierzyć w to, że znajdujący się na niej mężczyzna ubrany w czerwoną bluzę z kapturem jest największym draniem, który to z uśmiechem na twarzy kocha czynić zło i chyba nie do końca to do mnie osobiście dociera, ale on nie zdaje sobie z tego sprawy, co robi, a może dobrze udaje i wie, jak należy sprytnie działać, aby być dobrym, w manipulowaniu ofiar, z którymi ma obecnie styczność.

Uważam, że nie bardzo rozumiałam słowo umorzenie i dlaczego należy nie karać tych, co zadają z satysfakcją ból, a cierpienie jest dla nich niczym.

Zachowanie ogólne Filipa Grzegorczyka męża Moniki, która była, jedną z ofiar Iwo Raka nie od samego początku nie podobało mi się, ale rozumiałam go, z jakim problem się zmagał i jakie były w nim emocje, gdyż potrafił, działać nie poddając się, aby udowodnić winę tego, który nie są mu obce widoki tych, na których chce się zemścić.

Moją uwagę również zwrócił policjant Krzysztof Tazpil, który pragnie i chce ukarać Iwo Raka, bo zna takie osoby, jak on i ma życzenie, aby niewłaściwe zachowania znalazł się w tym miejscu, co sobie na nie zasłużył.

Czy zebrane dowody będą stanowiły właściwy klucz, aby winnemu ukazać, w jakim on jest świetle, czy jednak będzie on starał się walczyć o siebie, że jest niezniszczalny?

Kryminał pt.''RAK. Wszystko do umorzenia'' należącego do Cyklu: Rak (tom 2) to nie są chwile napięć przepełnione grozą, spotkaniami, rozmowami z policją, poszukiwanie sprawiedliwości, udowodnianiem jej.

Autorzy chcą pokazać, jak wygląda druga strona medalu po ujawnieniu prawdy o wyrządzonych krzywdach Iwo Raka, ale czy ona się obroni i czy istnieje cień nadziei, aby pokonać tego, co nie boi się niczego, a może boi, lecz o tym nie mówi głośno.

Polecam przeczytać tę książkę.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Ja, diablica
Autor: mysilicielka
Próbowałam na różne sposoby polubić się z twórczością Miszczuk, ale mi nie wyszło… Nie dotrwałam do końca. Bohaterka była irytująca, humor do mnie kompletnie nie trafiał, wszystko mnie tu męczyło - każda strona, każde zdanie. Dalsze czytanie perypetii Wiktorii to moja wizja piekła.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Śmierć między stronami
Autor: Gosia
„Śmierć między stronami” Alka Rogozińskiego to kolejna doskonała komedia kryminalna, w której trup, humor i literacki klimat tworzą idealne połączenie. Autor, znany z ciętego języka i niezwykłej lekkości pióra, po raz kolejny udowadnia, że potrafi wciągnąć czytelnika od pierwszej strony – i rozbawić go do łez, nawet wtedy, gdy fabuła kręci się wokół morderstwa.

Akcja toczy się w małym miasteczku, gdzie właścicielka księgarni-antykwariatu, przeznaczonej do zamknięcia, odkrywa w piwnicy zwłoki starszego mężczyzny. Ku swojemu przerażeniu (i ciekawości) rozpoznaje w nim klienta, który kilka dni wcześniej przekazał jej rękopis pamiętników dawnej gwiazdy teatru. Zamiast oddać je policji, postanawia przeczytać je sama i rozwikłać tajemnicę. Sprawa jednak przybiera nieoczekiwany obrót, gdy okazuje się, że denat… od lat nie żyje. Na scenę wkraczają lokalni dziennikarze, wścibskie nastolatki i cztery seniorki hazardzistki – a razem tworzą mieszankę wybuchową, która doprowadzi czytelnika do łez ze śmiechu.

Rogoziński z typową dla siebie swobodą łączy intrygę detektywistyczną z błyskotliwym humorem i trafnymi obserwacjami społecznymi. Jego styl jest niezwykle lekki, dialogi błyskotliwe, a tempo akcji idealnie wyważone. Każdy bohater jest pełen charakteru – nawet ci drugoplanowi mają swoje niepowtarzalne „smaczki”, które sprawiają, że trudno się z nimi rozstać.

Choć książka ma w sobie elementy klasycznego kryminału – zagadkę, śledztwo, fałszywe tropy – to jej siłą są emocje i humor, które sprawiają, że czyta się ją z nieustannym uśmiechem. To historia o pasji, o książkach, o małym miasteczku, w którym wszyscy wiedzą wszystko – a mimo to każdy skrywa jakąś tajemnicę.

„Śmierć między stronami” to idealna propozycja dla miłośników lekkich, inteligentnych kryminałów z dużą dawką komizmu. Jeśli szukacie książki, która poprawi wam nastrój, wciągnie od pierwszej strony i nie pozwoli się nudzić – sięgnijcie po nią bez wahania. Alek Rogoziński po raz kolejny nie zawodzi i udowadnia, że jego tytuł „króla komedii kryminalnej” jest jak najbardziej zasłużony.

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Kobiety bez twarzy. Pierwszy szok
Autor: Gosia
„Kobiety bez twarzy. Pierwszy szok” autorstwa Tanyi Valko to niezwykle poruszająca i mocna powieść, która przenosi czytelnika w sam środek świata, o jakim większość z nas wie niewiele – świata Królestwa Arabii Saudyjskiej, pełnego kontrastów, restrykcji, ale też fascynującej kultury i tradycji. To książka, która nie pozostawia obojętnym, bo ukazuje rzeczywistość, w której kobieta wciąż często nie ma głosu, prawa do decydowania o sobie ani… twarzy.

Fabuła skupia się na losach rodziny Koziełów, która przenosi się do Arabii Saudyjskiej. Hanka, pełna energii i ciekawości świata kobieta, jej spokojny mąż Piotr i nastoletnia, zbuntowana Karolina próbują odnaleźć się w miejscu, gdzie obowiązuje zupełnie inny system wartości. Gdzie rytm dnia wyznaczają modlitwy, kobiety nie mogą prowadzić samochodów, a złamanie surowych zasad może mieć tragiczne konsekwencje. Valko ukazuje ich codzienne zmagania, nieporozumienia i lęki, ale też chwile zachwytu i odkrywania tego, co piękne i prawdziwe w arabskiej kulturze.

Autorka w mistrzowski sposób łączy osobiste doświadczenie z fikcją literacką. Jako arabistka i osoba, która przez wiele lat mieszkała w krajach Bliskiego Wschodu, wie, o czym pisze. To nadaje książce autentyczności i głębi – czytając, ma się wrażenie, że autorka była naocznym świadkiem każdego z opisanych wydarzeń. Jej styl jest barwny, momentami ironiczny, ale też pełen empatii i zrozumienia dla ludzi, o których opowiada. Valko potrafi wzruszyć, wstrząsnąć, ale też zmusić do refleksji nad tym, jak łatwo jest oceniać inne kultury, nie rozumiejąc ich kontekstu.

To powieść pełna emocji – od złości i bezsilności, przez fascynację, aż po współczucie i podziw. Pokazuje dramat kobiet żyjących w systemie, w którym ich wolność jest ograniczona, ale również ich niezwykłą siłę, determinację i odwagę. To opowieść o przetrwaniu, o walce o własną godność, ale też o tym, jak bardzo różni się świat widziany oczami Zachodu od rzeczywistości codziennego życia w krajach arabskich.

Uwielbiam książki Tanyi Valko i często sięgam po jej twórczość, mimo że to nie są łatwe lektury. Każda z nich zostawia ślad – zmusza do myślenia, poszerza horyzonty i uczy pokory wobec innych kultur i ludzkich doświadczeń. „Kobiety bez twarzy. Pierwszy szok” to powieść, którą warto przeczytać nie tylko dla poznania innego świata, ale też dla zrozumienia, jak wielką wartością jest wolność, którą na co dzień tak często bierzemy za pewnik.

Polecam ją każdemu, kto ceni literaturę obyczajową z przesłaniem, mocne emocje i historie oparte na faktach. To książka, która poruszy serce i zostanie w pamięci na długo. Tanya Valko po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w opowiadaniu o świecie, który z jednej strony fascynuje, a z drugiej – przeraża.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Rozdarcie. Perspektywa. Tom 2
Autor: Gosia
„Rozdarcie” Natalii Pożarowczyk to druga część niezwykle wciągającej trylogii „Perspektywa”, która zachwyca zarówno pod względem konstrukcji fabuły, jak i głębi psychologicznej bohaterów. Powieść kontynuuje losy trójki przyjaciół – Oliwii, Ulki i Andrzeja, którzy w pierwszym tomie zdobyli serca czytelników swoją autentycznością i skomplikowanymi emocjami. W „Rozdarciu” autorka zabiera nas jeszcze głębiej w świat swoich postaci, pokazując ich zmagań z przeszłością, codziennymi wyzwaniami i konsekwencjami wcześniejszych wyborów.

Główną bohaterką jest Ulka Marron, kobieta sukcesu – architektka i projektantka wnętrz, mająca stabilne życie i bliskie relacje. Na pierwszy rzut oka wydaje się pewna siebie, niezależna i opanowana, jednak pojawienie się dawnej miłości wywołuje w niej lawinę wspomnień i emocji związanych z trudnym dzieciństwem i problemami matki z alkoholem. Ulka musi zmierzyć się z tym, co od dawna starała się ukryć i uporządkować, a jej wewnętrzna walka jest jednym z najciekawszych aspektów książki. Przez pryzmat jej historii Pożarowczyk porusza ważne problemy społeczne – alkoholizm, przemoc, traumę z dzieciństwa, a także nietolerancję i różne formy wykluczenia.

Nie mniej fascynujące są losy pozostałych bohaterów – Oliwii i Andrzeja, którzy również stają przed własnymi wyzwaniami, konfliktami emocjonalnymi i koniecznością podejmowania trudnych decyzji. Dzięki temu cała opowieść zyskuje wymiar wielowymiarowy – pokazuje, jak różnorodne mogą być drogi do samopoznania i jak ważne jest wsparcie przyjaciół w trudnych momentach życia.

Styl autorki jest lekki, a jednocześnie pełen wrażliwości i subtelnej głębi. Natalia Pożarowczyk potrafi z jednej strony wciągnąć czytelnika wartką akcją i dialogami, z drugiej – poruszyć najdelikatniejsze emocje, ukazując realia psychologiczne bohaterów. Widać tu również dojrzałość literacką autorki, która umiejętnie balansuje między dramatem a nadzieją, pokazując, że nawet w obliczu trudnych doświadczeń można odnaleźć siłę i sens życia.

Przesłanie powieści jest niezwykle wartościowe – pokazuje, że przeszłość kształtuje nas, ale nie musi nas ograniczać; że odwaga w stawieniu czoła własnym lękom i traumom pozwala odzyskać równowagę i zbudować szczęśliwe życie. To opowieść o sile przyjaźni, miłości, wybaczeniu i świadomym podejmowaniu decyzji, które pozwalają na autentyczne życie.

Jako drugi tom serii „Perspektywa”, „Rozdarcie” zachwyca zarówno kontynuacją losów znanych bohaterów, jak i możliwością jeszcze głębszego zanurzenia się w emocjonalny świat postaci. To książka, która porusza i skłania do refleksji, a jednocześnie daje poczucie nadziei i ciepła. Polecam ją każdemu, kto lubi literaturę obyczajową z mocnym psychologicznym tłem – zarówno do osobistej lektury, jak i jako inspirację, by lepiej zrozumieć bliskich i otaczający nas świat. Ja po nią sięgam z ogromnym zachwytem i niecierpliwością czekam na trzeci tom trylogii.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Martwy dżinn w Kairze i inne opowiadania
Autor: mysilicielka
Interesujące połączenie technologii steampunku z nadprzyrodzonymi sceneriami Kairu. Opowiadania nie były złe, ale nie były też jakoś wybitnie dobre. Widziałabym je raczej jako część antologii albo dodatek do powieści, niż w samodzielnym wydaniu. Ot, taka krótka fantastyczna ciekawostka.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Jak odzyskać siebie. Kobieca twarz depresji
Autor: Gosia
Książka „Jak odzyskać siebie. Kobieca twarz depresji” autorstwa Małgorzaty Serafin to publikacja wyjątkowa, niezwykle potrzebna i poruszająca, która wchodzi w najtrudniejsze rejony kobiecej psychiki. Temat, który porusza autorka, jest trudny, ale jednocześnie fundamentalny – pokazuje depresję nie jako abstrakcyjne pojęcie, lecz jako realne doświadczenie kobiet, które na co dzień mierzą się z ogromną presją, odpowiedzialnością i oczekiwaniami społecznymi.

Autorka zebrała czternaście intymnych i szczerych rozmów z kobietami, które mierzyły się z depresją. Każda z tych opowieści ukazuje różnorodność doświadczeń – od zmęczenia i przeciążenia obowiązkami, przez ignorowanie sygnałów płynących z ciała, po życie w napięciu i perfekcjonizm. To historie kobiet, które całe życie stawiały innych na pierwszym miejscu – dbając o rodzinę, pracę i otoczenie – a siebie same często zostawiały na końcu, co w konsekwencji prowadziło do poważnych problemów psychicznych.

Styl książki jest szczery, empatyczny i bezpośredni, a zarazem pełen delikatności. Serafin nie ocenia, nie upiększa, nie daje złudnych recept – pozwala kobietom mówić własnym głosem, a czytelnikowi pozwala zrozumieć mechanizmy depresji, emocje i myśli, które jej towarzyszą. To właśnie dzięki temu książka ma ogromną wartość – pozwala na refleksję nad własnym życiem i nad tym, jak często ignorujemy własne potrzeby.

Tematyka jest trudna, momentami poruszająca do głębi, ale w tym tkwi siła publikacji. Czytelnik nie tylko poznaje historie innych kobiet, ale także uczy się wrażliwości, empatii i szacunku wobec siebie i innych. To książka, którą warto czytać dla siebie, aby dostrzec swoje granice i potrzeby, ale także dla innych, aby móc zrozumieć bliskich, którzy być może walczą w milczeniu.

„Jak odzyskać siebie” to również książka pełna nadziei. Każda z kobiet, której głos został przedstawiony, pokazuje, że depresję można pokonać, że można odzyskać kontrolę nad swoim życiem i emocjami. Pierwszy krok – świadomość problemu, odwaga w szukaniu pomocy – jest kluczowy i może stać się początkiem przemiany.

Podsumowując, „Jak odzyskać siebie. Kobieca twarz depresji” to pozycja o ogromnej wartości edukacyjnej, emocjonalnej i psychologicznej. To książka, która daje przestrzeń do refleksji, empatii i zrozumienia. Polecam ją każdej kobiecie, która chce odnaleźć siebie, swoją siłę i własną drogę do zdrowia psychicznego, a także każdemu, kto chce lepiej zrozumieć depresję u bliskich i umieć ich wspierać w trudnych chwilach.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Gdyby nie czerń
Autor: Gaba
Zawada pisze o rodzinie Mrazów jak o laboratorium emocji – wszystko się tu miesza: śmiech, ból, absurd i melancholia. Wspaniale mi się w tym świecie lawirowało. Wielokrotnie wywołał u mnie śmiech i zmusił do myślenia. Autor wspaniale buduje psychologie postaci, a wszystko to poprowadzone jest leciuteńkim piórem. Brawo
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Kręte drogi do Wiklińca
Autor: Kama
[...] Tak to już jest, że to, co nieznane, inne, wywołuje lęk. I w chwili, gdy dzieje się coś złego, ten, który jest źródłem lęku, staje się celem ataków

Kiedy się kogoś naprawdę kocha, to nie widzi się jego niezgrabności, brzydoty, ani tego, co inni uważają za wady.

-Bo prawdziwa miłość taka musi być - szepnął. - Piękna. I ckliwa. Ale nade wszystko: budząca do życia i otwierająca oczy na to, co ważne.
W niewielkiej osadzie położonej wśród lasów i pól zaszło bardzo wiele zmian.
Wszystko to za sprawą Miry i Rocha , którzy wspólnymi siłami powoli starają się przekonać jej mieszkańców, że część tego w co wierzyli to nic ponad przesądy i zabobony.
Ich starania choć były procesem powolnym i bardzo trudnym przynoszą wymierny efekt ponieważ zdecydowano, że w wymianie handlowej mogą wziąć udział wszyscy , którzy tego chcą .
Z okazji do odwiedzenia innych wiosek korzystają nie tylko Mira i Roch , lecz również Lutka, Bogdasz, Czębira i Falimir. Są pełni optymizmu i nadziei na wkscytującą przygodę , lecz po drodze wędrowców czyha wiele niebezpieczeństw.
Powiem nawet ,że powrót do ukochanego domu tym razem nie jest gwarancją spokoju.
Nie będę zdradzać szczegółów, ale młody żerca skradł moje serce i chyba zasilł grono moich literackich małżonków.
Pani Joasia jak zawsze mnie zaskoczyła.
Autorka z niezwykłą wrażliwością buduje atmosferę osady: lasy, pola, klimat dawnych wierzeń i prostych radości – co sprawia, że świat Wiklińca staje się żywy i namacalny.

Pobrzmiewa tu temat odwagi i emancypacji – kobiety wyruszają na wyprawę, patrzą śmiało na świat poza własnym domem, odkrywają, że mają głos i miejsce w historii.

To opowieść obyczajowa z magią w tle: nie tylko przygoda, ale także relacje, emocje, wewnętrzne przełomy bohaterów.

Idealna propozycja na chwile, gdy chcemy się oderwać od codzienności i zanurzyć w świecie, który choć osadzony w „innym czasie”, mówi o rzeczach ważnych tu i teraz.
Przepiękna i jeszcze ciekawsza niż poprzedniczka.
Czekam na więcej. 💚🌾
PS W tym przypadku grzeszkiem podczas lektury będzie zdanie "Jeszcze tylko jeden rozdział "


✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Córki hrabiny Tom 1 Zofia
Autor: Gosia
„Córka hrabiny. Helena” autorstwa Urszuli Gajdowskiej to trzeci tom przepięknej, dopracowanej i emocjonalnie angażującej serii, która zabiera czytelnika w podróż do XIX-wiecznej Polski i Europy. To historia pełna przygód, niebezpieczeństw, tajemnic i namiętności — napisana z rozmachem, ale i z ogromną dbałością o realia historyczne, język oraz emocje bohaterów.

Tym razem główną bohaterką jest Helena Modlińska, najmłodsza z córek hrabiny. W poprzednich tomach poznaliśmy jej siostry – Elizę i Zofię – odważne i zdecydowane kobiety, które potrafiły walczyć o swoje szczęście. Helena natomiast na pierwszy rzut oka wydaje się inna: delikatniejsza, spokojniejsza, nieco wycofana. Jednak właśnie ta pozorna kruchość staje się punktem wyjścia do niesamowitej przemiany. Kiedy otrzymuje list od madame Moreau z tajemniczym, zaszyfrowanym przesłaniem, postanawia podjąć wyzwanie i wyruszyć w pełną niebezpieczeństw wyprawę.

Wraz z bratem, jego żoną oraz Hubertem Flemingiem — przystojnym awanturnikiem, kłamcą i hazardzistą, który przyciąga kłopoty jak magnes — wyruszają tropem starożytnej mapy, skarbu i przeklętego naszyjnika królowej Tamar. W tej podróży wszystko jest możliwe: od zapomnianych szlaków i karczemnych burd po sztormy na morzu i spotkania z piratami. Gajdowska kreśli obrazy tak żywe, że niemal czuć zapach morza, słychać trzask piorunów i bicie serca bohaterów.

Jednak to, co czyni tę książkę wyjątkową, to nie tylko świetna przygoda, lecz przede wszystkim emocje. Autorka z niezwykłym wyczuciem pokazuje, jak rodzi się uczucie między dwojgiem ludzi z zupełnie różnych światów, jak strach i namiętność potrafią się ze sobą splatać. Relacja Heleny i Huberta jest pełna napięcia, wzajemnej fascynacji, ale też walki z samym sobą. W ich historii jest i lekkość romansu, i głębia ludzkich przeżyć – strachu, nadziei, odwagi i potrzeby bliskości.

Ogromnym atutem powieści jest realizm historyczny. Urszula Gajdowska nie tylko doskonale zna realia epoki, ale potrafi je oddać w sposób lekki i naturalny. Opisy przyrody, miejsc i zwyczajów są plastyczne, ale nieprzytłaczające – dzięki nim łatwo wnikamy w klimat XIX wieku. Dialogi są wiarygodne, styl dopracowany i elegancki, a całość czyta się z prawdziwą przyjemnością.

„Córka hrabiny. Helena” to książka dla miłośników historii, przygody i wielkich emocji, ale także dla tych, którzy lubią śledzić rozwój silnych kobiecych postaci. Helena to bohaterka, która pokazuje, że odwaga nie zawsze oznacza krzyk i bunt – czasem to cicha determinacja i wiara w siebie.

Urszula Gajdowska po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać historie, które nie tylko bawią i wciągają, ale też poruszają serce. Seria Córka hrabiny to cykl, który z czystym sumieniem mogę polecić każdemu, kto ceni sobie połączenie emocji, historii i przygody. Ja jestem nią absolutnie zachwycona — i z niecierpliwością czekam na kolejne powieści autorki.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Córki hrabiny Tom 3 Helena
Autor: Gosia
„Córka hrabiny. Helena” autorstwa Urszuli Gajdowskiej to trzeci tom przepięknej, dopracowanej i emocjonalnie angażującej serii, która zabiera czytelnika w podróż do XIX-wiecznej Polski i Europy. To historia pełna przygód, niebezpieczeństw, tajemnic i namiętności — napisana z rozmachem, ale i z ogromną dbałością o realia historyczne, język oraz emocje bohaterów.

Tym razem główną bohaterką jest Helena Modlińska, najmłodsza z córek hrabiny. W poprzednich tomach poznaliśmy jej siostry – Elizę i Zofię – odważne i zdecydowane kobiety, które potrafiły walczyć o swoje szczęście. Helena natomiast na pierwszy rzut oka wydaje się inna: delikatniejsza, spokojniejsza, nieco wycofana. Jednak właśnie ta pozorna kruchość staje się punktem wyjścia do niesamowitej przemiany. Kiedy otrzymuje list od madame Moreau z tajemniczym, zaszyfrowanym przesłaniem, postanawia podjąć wyzwanie i wyruszyć w pełną niebezpieczeństw wyprawę.

Wraz z bratem, jego żoną oraz Hubertem Flemingiem — przystojnym awanturnikiem, kłamcą i hazardzistą, który przyciąga kłopoty jak magnes — wyruszają tropem starożytnej mapy, skarbu i przeklętego naszyjnika królowej Tamar. W tej podróży wszystko jest możliwe: od zapomnianych szlaków i karczemnych burd po sztormy na morzu i spotkania z piratami. Gajdowska kreśli obrazy tak żywe, że niemal czuć zapach morza, słychać trzask piorunów i bicie serca bohaterów.

Jednak to, co czyni tę książkę wyjątkową, to nie tylko świetna przygoda, lecz przede wszystkim emocje. Autorka z niezwykłym wyczuciem pokazuje, jak rodzi się uczucie między dwojgiem ludzi z zupełnie różnych światów, jak strach i namiętność potrafią się ze sobą splatać. Relacja Heleny i Huberta jest pełna napięcia, wzajemnej fascynacji, ale też walki z samym sobą. W ich historii jest i lekkość romansu, i głębia ludzkich przeżyć – strachu, nadziei, odwagi i potrzeby bliskości.

Ogromnym atutem powieści jest realizm historyczny. Urszula Gajdowska nie tylko doskonale zna realia epoki, ale potrafi je oddać w sposób lekki i naturalny. Opisy przyrody, miejsc i zwyczajów są plastyczne, ale nieprzytłaczające – dzięki nim łatwo wnikamy w klimat XIX wieku. Dialogi są wiarygodne, styl dopracowany i elegancki, a całość czyta się z prawdziwą przyjemnością.

„Córka hrabiny. Helena” to książka dla miłośników historii, przygody i wielkich emocji, ale także dla tych, którzy lubią śledzić rozwój silnych kobiecych postaci. Helena to bohaterka, która pokazuje, że odwaga nie zawsze oznacza krzyk i bunt – czasem to cicha determinacja i wiara w siebie.

Urszula Gajdowska po raz kolejny udowadnia, że potrafi pisać historie, które nie tylko bawią i wciągają, ale też poruszają serce. Seria Córka hrabiny to cykl, który z czystym sumieniem mogę polecić każdemu, kto ceni sobie połączenie emocji, historii i przygody. Ja jestem nią absolutnie zachwycona — i z niecierpliwością czekam na kolejne powieści autorki.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Wciąż tu jestem
Autor: przyrodaz
Bardzo dobrze znam pióro autorki, więc wiedziałam, że sprawa będzie dotyczyła wielu uczuć i emocji, które momentami przekraczają ludzkie pojęcie. Ona zawsze podchodzi do człowieka od prywatnej strony, od opisania tego, co wrze wewnątrz i jednocześnie na tyle robi to cicho, by nikt nie proszony nie mógł tego przekazać dalej. Jeśli szukacie książek, które krzyczą swoim spokojem, to koniecznie powinniście zapisać sobie tą autorkę, by nie przegapić jej książek.
Od razu wchodząc w treść ujrzycie duży druk i słowa, które sprawiają, że serce potrafi się zatrzymać. Widzimy bowiem kobietę, która bardzo cierpi. Która zamyka się na świat, gdyż według niej on właśnie stracił sens. Największym życiowym ciosem była dla niej śmierć jej syna. Po tym rozwiodła się z mężem, gdyż nie potrafiła dłużej spoglądać w oczy przepełnione smutkiem. Porzuciła wszystko i nawet siebie. Tylko dzięki swojej żyjącej jeszcze mamie, która męczy ją nie po to, by dobić, ale po to, by córka ujrzała, że ból z czasem zmaleje i póki ona jeszcze ma czas aby być na świecie, to powinna coś z nim zrobić. W ten sposób podjęła pracę, która i tak odznacza się dla niej trudem patrzenia ludziom w oczy. Zerkając na klientów, którzy są młodymi chłopcami, czuje ból i rozpacz, gdyż jej dziecko nigdy nic już do niej nie powie. Z tego powodu też potrafi być mniej miła i mniej wyrozumiała. To było straszne, bo brakowało jej kogoś, kto zdejmie z niej ciężar z jakim nie potrafiła sobie poradzić. Później odnalazła osobę, która jak to opisała, delikatnie zajrzała do jej bólu i zamknęła drzwi nie robiąc przy tym większej rysy. Aby historia stała się bardziej wartościowa, mamy dodany tutaj wątek jakby podróży w czasie. Nadchodzi bowiem czas w którym kobieca postać patrzy i nie wierzy własnym oczom. To było tak obezwładniające uczucie, aż mi samej poleciały łzy. Ujrzała bowiem chłopaka, który do złudzenia przypominał jej syna. Czy to mogła być prawda?
Niesamowita historia. Jestem mega wrażliwą osobą, dlatego przeżywałam ją niemal pięciokrotnie mocniej. Sama kocham swoje dzieci najbardziej na świecie, więc nawet nie wyobrażam sobie przeżyć takiej tragedii, a później widoku, niczym odkalkowanego jak za siedemnastu lat wstecz. Bardzo mnie rozkleiła, gdyż mega prawdziwie została opisana. I ten czas, kiedy waliła w drzwi, żeby opisać komuś w jaki sposób zginął jej syn. To było ważniejsze niż chłód na dworze i uderzenia serca niczym młotem. W pewnym momencie miałam myśli jakbym sama biegła co sił i przeżywała to razem z nią. Ogromnie prawdziwe doznania! Zresztą, przeczytajcie ją sami. Ja wciąż w głowie ją roztrząsam...
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Projekt 1002. Cienie w mroku
Autor: Anna
Nie da się tego ukryć, że podczas ponownego powrotu do przeczytanego Cyklu: Cienie w mroku (tom 1) - ''Rzeźbiarz kości'' było zauważalne, abym nie pominęła czegoś, co będzie najdrobniejszym szczegółem kto i z jakich powodów sprawia radość połączoną z satysfakcją przy utracie tak wielu żyć.

Psychika wspomnień z przeszłości nie jest gwarantem na to, aby w pełni zapomnieć o tym, co było kiedyś, ale pozostawia głębokie ślady analizy negatywnych dokonań ze strony największego wroga, przyjaciela, a z czasem niezaplanowanych nie zawsze koniecznych morderstw, gdyż myśli się o zemście, a nie o tym, jak ma, się dalej żyć mając przy sobie najbliższą rodzinę.

Wojciech Kulawski chciałby, aby poznawanie krok po kroku mordercy przyczyniło się to do tego, aby czytelnik zastanowił się, czy zostanie on, przyłapany na gorącym uczynku, czy nie nastąpił jeszcze na to czas, czy zależy mu na tym, aby, dobrze się bawić z osobami pragnącymi odkrywać jego z bliska. Kto czai się za rogiem, kto chce, aby prawda została ujawniona, lecz można na tym zyskać wiele lub stracić, co stanowi kluczową rolę i poddaje się próbie chęci rozwiązania zagadki mając na względzie zaufanie u obu głównych bohaterów czujnego podkomisarza Mateusza Dafnera, informatyka Tomasza Wetlińskiego, jego nowej partnerki życiowej Katarzyny oraz naczelnik specjalnej jednostki policji Komendy Wojewódzkiej w Katowicach Nadii Ukwiał tego zechciałam się dowiedzieć z II tomu książki należącej do gatunku literackiego kryminał z Cyklu: Cienie w mroku - ''Projekt 1002''.

Pojawią się również u bohaterów z czasem emocjonalne wahania, w co poniektórych sytuacjach życiowych, pozostawiające plamy na honorze, od których nie da się uciec, nienawiść, skrywane uczucia powodujące tęsknotę za tym, co wydarzyło się w pracy zawodowej policyjnej. Czy i teraz śmierć ponownie rozdzieli tych, co są wytrwali, czy mają oni pomysły, jak ma wyglądać rozliczenie się za tym, co jest, utracone należy się o tym przekonać, przyglądając się uważnie wcześniejszemu biegu historii, aby pokonać własne słabości, które należy zlikwidować?

Kryminału z Cyklu: Cienie w mroku - ''Projekt 1002'' nie czyta się szybko, gdyż jest coś w nim, co sprawia, że czas się zatrzymuje w miejscu i mogę przenieść się do tych miejsc, w których obce zjawiska mroku są dla ludzkiego umysłu próbą podjętego sprawdzianu na odważne przetrwanie w eksperymencie i odsłaniane są w mniejszym lub większym stopniu tajniki obserwacji badania, jak funkcjonuje w nich człowiek.

Czy tym razem da się tak łatwo ocenić postępowanie mordercy, a może było ich więcej, powody niezrozumiałych zachowań, czy były szybsze one do rozszyfrowania, czy jednak przyczyniały, się do dłuższego myślenia kim oni są i na czym tak naprawdę im zależy bardziej na węszeniu w przeszłości, czy aby ktoś inny znalazł się w tej sytuacji, co oni lub na zawsze ukryć prawdę kto odpowiada za wykonanie zbrodni, czy można jeszcze wciągnąć do tej niebezpiecznej gry nowych bohaterów mających coś wspólnego z mordercą?

Wojciech Kulawski ma niezwykłe umiejętności wykreowania tego, co jest nie zawsze do zaakceptowania za pierwszym razem, a mianowicie występujących u wszystkich bohaterów bardzo różnorodnych charakterów, a to powoduje, że nie można tak łatwo oderwać od nich czytelniczego wzroku.

Jak najbardziej polecam przeczytać ten kryminał.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Strażniczki moralności
Autor: przyrodaz
,,Kto jak kto, ale Jaga Branson wiedziała, że czasami oznaką największej miłości jest pozwolenie najbliższej osobie upaść."

Tak naprawdę z całej książki te słowa właśnie miały dla mnie wielkie znaczenie. Często bowiem, kiedy widzimy jak ktoś robi sobie krzywdę, to robimy co możemy aby tą osobę podnieść. Próbujemy ją przegadać, pokazać co robi źle, żeby najlepiej ją naprostować. I to nie jest dobre wyjście, bo im bardziej naciskamy, tym mocniej ona utwierdza się w przekonaniu, że robi dobrze. Dopiero, kiedy znajdzie się na dnie dojdzie do niej, co sama robiła źle. To właśnie jest moment przełomowy, takie przejście czy wejście do nowego świata, gdzie stajemy się silniejsi. Tam nikt nas nie złamie, bo na dnie już byliśmy. Poprzez gniew i samozaparcie wychodzimy na prostą.
W tej historii poznajemy kobietę, która jako mała dziewczynka zawsze była o wszystko zazdrosna. O status społeczny jej znajomych, o lepsze traktowanie siostry, o miłość rodziców, zwyczajnie o wszystko. Ta zazdrość nie jest ukazana tylko od złej strony, tylko mamy jej też nieco pozytywów. Poprzez swoje traumatyczne życie postanowiła odnieść sukces tam, gdzie będzie mogła nieść pomoc innym. Każdego dnia idzie jej coraz lepiej, choć bywają dni nostalgii, gdzie nie wierzy w to, co ma. Wciąż pamięta czasy, kiedy była tą drugą. Gdy nosiła ubrania po kimś i przyrównywano ją do kogoś, oraz kiedy nawet jedzenie było w większej ilości przeznaczone dla tej drugiej. Widać tutaj przejmujący smutek, takie błaganie o miłość i akceptację. Tutaj jeśli czytelnikiem jest rodzic, to sam ujrzy swoją faworyzację jednego z dzieci i zobaczy jakie przykre konsekwencje będzie miało to drugie, ,,i ty też, pójdzie z tobą, ona może a ty?, ona potrafi to zrobić". Nikt nie lubi być oceniany i przyrównywany do kogoś. Ten, kto tak mówi z pewnością nie chce skrzywdzić nikogo, ale nie wie jak to wygląda w tym drugim serduszku. Jak po latach pełna spełnienia Jaga wciąż ma nadzieję na odrobinę uwagi swojej mamy.
Nie wiem czy wiecie, ale książki autorki zawsze mają wydźwięk terapeutyczny. Ona pisze dla ludzi o ludziach. Polecam skorzystać z tej mądrej wiedzy zaklętej w formie opowieści, która porusza bardziej niż wizyta u psychoterapeuty. Moje serce i dusza każą ją polecić i tak zrobię. Z myślą dla dobra nas wszystkich:-)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Naprawdę chcę! Tom 5 Naprawdę chcę pomóc
Autor: zabciaczyta
Jeszcze chwila i stacje radiowe przypomną nam kultowym "All I want for Christmas is You", że zbliża się ten wyjątkowy czas w roku.
Zanim w rodzinnym gronie zasiądziemy do stołu, czeka nas mnóstwo przygotowań.
I właśnie teraz, kiedy nie skupiamy się jeszcze tak bardzo na lukrowanych ciasteczkach, błyszczących ozdobach i podarunkach dla najbliższych na księgarskie półki trafia kolejna część serii Simona Philipa "Naprawdę chcę".

Kilkuletnia bohaterka tej jakże zabawnej czytanki postanawia pomóc rodzicom w świątecznych przygotowaniach. Widząc w oczach rodziców wielką trwogę i słysząc o masie przygotowań, które spędzają sen z powiek, bierze sprawy w swoje ręce. Sporządza nawet listę, by łatwiej jej było zapanować nad kolejnymi obowiązkami. Choinka, pierniczki, a nawet podwórko przed domem - wszystko będzie gotowe na świąteczny poranek.
Czy dziewczynka podoła wszystkim zadaniom?
Kogo jeszcze wybawi z opresji?

"Naprawdę chcę pomóc" to książeczka wypełniona barwnymi, zabawnymi ilustracjami oraz treścią okraszoną żartem, pod którym kryje się ważna lekcja zarówno dla małych czytelników, jak i dla nas dorosłych.
Rezolutna kilkulatka bardzo chce pomagać. Poczuć, że robi coś wartościowego, co sprawi radość innym.
I zapewne w wielu domach, w dziecięcych sercach zrodzi się taka potrzeba, gdy nadejdzie czas świątecznych przygotowań.

Niech ta książka przypomni Wam drodzy opiekunowie: rodzice, dziadkowie, ciocie i wujkowie, że ta nieidealne przystrojona choinka, te niezbyt dokładnie wymalowane pocztówki mają o wiele większe znaczenie, niż perfekcyjne wysprzątany dom, czy idealnie udekorowane mieszkanie.
Takie świąteczne przygotowania to wspaniała okazja do treningu samodzielności, budowania poczucia sprawczości. Mała bohaterka tej historii świeci przykładem, a jej postawa godna jest naśladowania. Wszak pomaganie to wspaniała sprawa, nawet wówczas, gdy nie wszystko idzie zgodnie z pierwotnym planem ;)

Zachęcam do lektury!
Czytajcie, bo to genialna seria!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Zieleń. Kolory zła. Tom 6
Autor: przyrodaz
Nie czytałam całej serii po kolei, niektórych części u siebie nie posiadam, ale widzę, że na spokojnie można je czytać osobno. Jakby kolejna książka to dalsze losy, ale na tyle pojedyncze w ukazaniu, że każdy tom jest czymś, co można czytać bez kolejności. Tutaj okładkę zdobi zieleń, czyli niby piękna natura, ale w bardzo mrocznej odsłonie. Często mamy podkreślone jej macki, sekretne szpony, czy też chęć zabierania czyjegoś życia, a nie dawania. To ona tutaj pochłania, ale tylko to, co zostaje jej podrzucone. Człowiek jest winny, a ona jest taką osobistością, która kryje wszelkie złe uczynki. Cudownie to wyszło, gdyż podkreślona została jej moc i siła, a nie tylko piękny wygląd. To tutaj zostaną odnalezione zwłoki pewnej osoby. Zostały jakby rozłożone w różne miejsca, gdzie żywioły niekonieczni zdążyły je rozłożyć. Bardzo ciekawym elementem będą też wspominki postaci, która pamiętała nie tylko miejsca i osoby, ale jakby stop klatki, gdzie przytoczony został obraz z pamięci ciała, reagowania na czyjąś obecność, reakcji na zapach perfum, na drobne gesty. To była pamięć cielesna, a nie mózgowa. Tutaj nawet miejsce zbrodni trudno jest odnaleźć, gdyż obrażenia ciała nie wskazują na ślady, które miały zostać zatuszowane. Żeby nie było tutaj całkiem mrocznie ani sztywno, autorka dodała elementy żartów, luźnych rozmów oraz zawirowań miłosnych, gdzie pocieszenie można było uznać za obopólną terapię łóżkową. Dzięki takim wstawnikom, dochodziło do nas, że postacie, to również ludzie z krwi i kości, gdzie mają swoje pragnienia, tylko nieraz zbyt mocno to one przejmują nad nimi władzę. Dodanych zostało też kilka mądrości, choćby to, że zawieźć można się tylko na ludziach, którym się zaufało. Dlatego to nie jest tylko zwykły kryminał. Według mnie złożony został z treści o zabójstwie i niekontrolowanych nerwach. Drugie z życia po za sprawami związanymi ze śledztwem i trzecie z mądrych przekazów, które krótkie były jakby dokładkami z poradnika, które dla mnie świeciły niemal na czerwono. Takie hasła, osobne klatki, które przebudzały osobę czytającą. I to one zabierały większość ukrytej uwagi. To dlatego książka jest gruba i sprawia wrażenie kryminału obyczajowego. A przynajmniej ja ją tak odebrałam:-)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Liczba wyświetlanych pozycji:
1
2
3
4
5
804
Idź do strony: