Jeszcze kiedyś zatańczę w deszczu
Autor:
Bączykowski Jakub
Wydawca:
W.A.B.
wysyłka: 48h
ISBN:
978-83-8425-416-5
EAN:
9788384254165
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
202x135x24mm
język:
polski
liczba stron:
288
rok wydania:
2025
(2) Sprawdź recenzje
28% rabatu
36,24 zł
Cena detaliczna:
49,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 35,39 zł
Opis produktuZasady bezpieczeństwaNowa książka autora bestsellerowej powieści "Zadzwoń, jak dojedziesz"! Wzruszająca opowieść o tym, jak po stracie odzyskać nadzieję i odwagę, by żyć od nowa. Prawie pięćdziesięcioletnia Basia w wyniku tragicznego wypadku samochodowego traci męża, Adama. Przytłoczona jego śmiercią czuje, jakby świat zatrzymał się w miejscu. Stał się pusty, pozbawiony sensu. Czy pogrążona w żalu zobaczy, że bliscy, choć też przeżywają trudne chwile, walczą, by się nie poddała? Basia próbuje nauczyć się doceniać drobne, codzienne sprawy. Poranna kawa, spacer z psem, rozmowa z przyjaciółką czy zwykłe zakupy Czy uda się jej odzyskać siły na tyle, by zbudować nowe życie? Życie, w którym obok miejsca na smutek po starcie jest też przestrzeń na wdzięczność i nadzieję. Jakub Bączykowski z dużą wrażliwością pokazuje emocjonalną podróż przez proces radzenia sobie z utratą bliskiej osoby. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Wielu czytelników dziwi się, że „Jeszcze kiedyś zatańczę w deszczu” to dzieło mężczyzny. Trzeba jednak zrozumieć, że istnieją jeszcze na tym świecie romantycy lub postaci, które nie ufają swemu szkiełku i oku. Sytuacja jest odwrotna- przez niektórych pisarzy silniej przemawia jednak czucie i wiara, a wszystko wskazuje na to, że Jakub Bączykowski będzie podróżował bardzo emocjonalną drogą literacką. Najnowsza książka, choć nie tylko ta, jest tego najlepszym dowodem.
Mało tego, „Jeszcze kiedyś zatańczę w deszczu” to kolejny przykład oswajania odbiorców z tematyką śmierci. Zapewne łatwiej czytało się o niej w mitologii, gdzie mamy do czynienia z bożkiem Tanatosem i Hadesem jako miejscem wiecznego spoczynku. Współczesność to jednak nie fikcja, a prawdziwy, nieodwracalny proces, do którego trzeba dołączyć ogrom bólu i niezrozumienia ze strony najbliższego otoczenia osoby zmarłej. Tylko ten, kto stracił bliską swemu sercu osobę, zna wszystkie etapy żałoby- - szok, niedowierzanie, apatię, potem złość, aż w końcu stopniowe oswojenie się z dramatem, pogodzenie się ze śmiercią ukochanej osoby. Encyklopedyczne zapisy to jedno, ale pamiętajmy, że wymienione wyżej etapy traktuje się indywidualnie, nie można podać ich dokładnych ram czasowych. Bohaterką uwikłaną w swój największy życiowy dramat jest Basia. Kobieta ma prawie 50 lat, jest więc w kwiecie wieku. Niestety, tragiczny wypadek niemal natychmiastowo odbiera jej męża Adama. Życie kobiety momentalnie traci sens, nie potrafi ona z niczego się cieszyć czy też czerpać satysfakcji. Czy w końcu wyjdzie z kryzysu? Tego nie zdradzę, a w książce tej ważnych jest jeszcze wiele innych wątków. Po pierwsze, w realnym życiu często drobny problem urasta w naszych oczach do rangi dramatu. Dla przykładu, złamany paznokieć czy plama na ulubionej bluzce wprawia nas w zły, wręcz depresyjny nastrój. Po drugie, marnujemy ogrom czasu na bezsensowne kłótnie. A czy pomyślałeś, Drogi Czytelniku, że może nie zdążysz się pogodzić, że może obraźliwe słowa będą ostatnimi, które wypowiesz do osoby bliskiej Twemu sercu? Warto więc dążyć do harmonii i doceniać najdrobniejsze momenty. Może to być choćby wspólne jedzenie posiłku, wypicie kawy lub krótki spacer. Błahostki? Tak, lecz tylko pozornie. Zwykle musi dojść do tragedii, byśmy uświadomili sobie ważność tak delikatnych czynów. Jakub Bączykowski sam jest właścicielem cudnego psa i widać, że poświęca mu ogrom czasu i miłości. W swojej książce wykreował psa Uno, który po śmierci Adama tęskni za swoim panem, ale też pomaga przetrwać Basi najcięższe chwile. Nieprzypadkowo mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka, a Uno jest niemal ukoronowaniem tego stwierdzenia. Zresztą, inne dialogi dotyczące zwierząt potrafią wycisnąć łzy podczas czytania. Sami się o tym przekonacie. Nauka życia od zera- o tym autor też nie zapomniał nam powiedzieć. W realnym życiu często dokonujemy podziału obowiązków i nie potrafimy, dajmy na to, naprawić szafki, gotować czy załatwiać spraw urzędowych. Jak ogarnąć zatem wszystkie odlegle dla nas tematy, kiedy doskonale wiemy, że pomoc już do nas nie przyjdzie? Myślę, że to jeden z kluczowych wątków powieści. Książka nie jest obszerna, a jednak tak uzdolnionemu pisarzowi starczyło miejsca na jeszcze inne, równie wciągające tematy. Dowiadujemy się, jak wyglądało małżeństwo Basi i Adama, poznajemy ich sekrety. Widzimy też, jak samotność wpływa na ludzi i czy miłość do zwierzęcia może być też bardzo mocna. Zadajemy sobie na pewno pytanie: co by było gdyby? Czy można było uniknąć śmierci ukochanej osoby? Oczekiwanie na następną świetną powieść Jakuba Bączykowskiego o jakże nieprzypadkowym tytule jest wręcz obowiązkowe. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: przyrodaz
,,Z trudem podniosłam powieki i spojrzałam w stronę okna. Za szybą rozciągał się widok na złoty od słońca i liści szpitalny ogród. Wydawał się tak odległy, jakby należał do innego świata. Bo przecież tam, na zewnątrz, nic się nie zmieniło."
To historia dla wrażliwych dusz, które być może doznali jakiejś straty, która nimi wstrząsnęła i nadal tkwią w miejscu okalając się rozpaczą. Chcę powstać, ale nie wiedzą jak. Ta opowieść da im taką podpowiedź. Gdybym mogła opisać tą książkę serduszkowymi słowami, powiedziałabym, że opowieść została spisana piórkiem maczanym we własnej krwi z możliwością obserwacji w jaki sposób rana się goi. Zawsze podziwiałam małżeństwa, które długie stażem wciąż do siebie coś czuli. W związku naszych postaci wciąż tliła się iskierka miłości. By ją wzniecić postanowili wyjechać w podróż, by odnowić romantyczne więzy. Kobieta ten czas wspomina z wielkim uśmiechem, dlatego przy powrocie była pewna, że wskrzesiła wszystko, co tylko mogła, by rozpalić ponownie ich własne ognisko. Niestety podczas powrotu mieli bardzo poważny wypadek. Ona przeżyła, a on zginął na miejscu. Stąd ten cytat. Świat nigdy nie pyta czy czas ma trwać, czy mógłby się zatrzymać. Skoro świt wstaje słońce i pieści nas swoimi promieniami nawet wtedy, kiedy o to nie prosimy. Ono nie zna przejmującego smutku. Nie rozumie straty do jakiej doszło. Tego, że świat jednego istnienia pękł na pół... Czas po wypadku jest trudny i bolesny. Siostra kobiety obiecuje jej zająć się nią. Nie jest lekko i każda z postaci to rozumie. Dnie przenikają się nawzajem, a pusta w sercu wydaje się jakby trwała wiecznie. Jednak nadchodzi dzień, kiedy odrobina uśmiechu wpada do domu Basi. Przez promień słońca rozpoczyna zauważać, że nie wszystko w jej życiu się zakończyło. Ludzie wciąż w jej towarzystwie czują się nieswojo, gdyż nie wiadomo co mają powiedzieć. Jednak pomimo wszystko każdy kolejny dzień pokazuje, że jeszcze warto jest się uśmiechać... Wspaniała i mega wrażliwa historia pokazująca jak człowiek zachowuje się podczas straty, oraz jak udaje mu się powstawać. Odbić od dna i ponownie patrzeć w przyszłość. Emocje ukazane od pięknych opisów, które wywołują smutek jak i radość. Przepięknie wydana, przejrzyście ukazana i godna polecenia:-) x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|