ROZMOWA Z GÓRĄ
Autor:
Fronia Rafał
Wydawca:
SQN
wysyłka: 48h
ISBN:
9788381294164
EAN:
9788381294164
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
15.0x21.0cm
język:
polski
liczba stron:
448
rok wydania:
2019
(7) Sprawdź recenzje
37% rabatu
27,19 zł
Cena detaliczna:
42,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 27,15 zł
Opis produktu
„W górach każdy jest prawdziwy…”
Świst lawiny, która w kilka sekund może pozbawić życia. Ujmująca cisza po śnieżnej zamieci. Strach i ekscytacja w drodze na szczyt. Odpowiedzialność kontra ryzyko. Rozum kontra serce. Zdobywanie kontra zdobycie.
Kto nie był w Górach wysokich, nigdy tak naprawdę nie zrozumie, co czują himalaiści ruszający na podbój ośmiotysięczników. Rafał Fronia, autor cieszących się ogromną popularnością dzienników z wyprawy na K2, po raz kolejny postanowił przybliżyć ten świat. Tym razem w sposób szczególny.
Rozmowa z Górą została zainspirowana pytaniami czytelników. Część z nich doczekała się odpowiedzi prosto z mroźnego namiotu spod Manaslu, inne stały się impulsem do spisania przemyśleń już po powrocie. Dzięki temu książka pozwala zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi w Górach. I jak to możliwe, że droga do zdobycia celu może być znacznie ważniejsza niż jego osiągnięcie.
W tej książce konkretny szczyt górski to pretekst do opowieści o poszukiwaniu, a to łączy wszystkich nas – ludzi gór i ludzi biur. Liczy się zdobywanie, a nie zdobycie. Po co w ogóle jeździć w wysokie góry? By się sprawdzić, doświadczyć, że się żyje. W poszukiwaniu tajemnicy, zwłaszcza o sobie samym. Ekstremalnie wyczerpani, głodni, wkurzeni, nie mamy siły udawać, nawet przed samym sobą. W plecaku himalaisty nie ma miejsca na aktorskie maski, zostają na dole. To cenne lekcje.
Jasiek Mela
Poetyckie spojrzenie na Nepal i Himalaje. O wyprawowych wzlotach, ale przede wszystkim o dylematach, odwrotach i niepowodzeniach. Opowieść o Manaslu w zderzeniu z komercyjną machiną, pędzącą z bazy na szczyt. Pokazuje nieznane kulisy polskiej wyprawy z jesieni 2018 roku, próbuje wyjaśnić decyzje jej lidera. Relacja z próby ataku szczytowego trzyma w napięciu – upór członków wyprawy, mimo potęgi góry i pędzących lawin, zderza się z rozterkami kierownika. Esencja to anegdoty z wyprawowej przeszłości, o Klemensie, kruku, „telewizyjnym” wietrze zimą pod Broad Peakiem i kamieniu w prezencie od Szerpy.
Michał Rodak, RMF FM
Rafał to nie tylko wojownik Gór, ale też samuraj słowa. Potrafi przelać na papier to, co Góry przelewają do jego myśli. Wędrówka górska jest tu jedynie przyczynkiem do pokazania wędrówki w głąb siebie. Rafał zabiera czytelnika w świat, w którym trzeba oddać kawałek siebie, żeby zdobyć kawałek góry.
Michał Leksiński, „7 Happy Summits”
Rozmowa z Górą to nie tylko relacja z wyprawy na Manaslu. To oryginalna książka o podejmowaniu ryzyka i ocieraniu się o śmierć.
Jakub Radomski, „Przegląd Sportowy”
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Zaczytane Strony
Góry kocha wiele osób, są tacy którzy lubią tylko popatrzeć, tacy co zdobywają drobne szczyty ale są też osoby dla których góry są całym światem i czasami poświęcają swoje życie żeby zdobyć jakiś szczyt.
Rafał Fronia uwielbia zdobywać nowe, trudne szczyty i sam sobie się dziwi że jeszcze żyje, bo jak to określa już siedem razy wywinął się śmierci. "Siedmiokrotnie wzywany na rozmowę do świętego Piotra, odbijałem się jednak od drzwi nieba i spadałem na ziemię." Miał wielu przyjaciół którzy go wspierali i pomagali, mógł zawsze na nich liczyć i nigdy się nie zawiódł, często to z nimi wyruszał w nieznane. "Jaro niczym Fidel Castro wygłaszał siedmiogodzinny opierdol o moim nieodpowiedzialnym zachowaniu, głupocie i nieznajomości botaniki." Ta książka pokazuje nam jak na prawdę jest w górach, moim zdaniem pasja to przyjemność a ja tutaj tego nie widzę, skrajne wyczerpanie, odmrożone ręce, krok od śmierci, nie rozumiem jak komuś może się to podobać. Książka jest na prawdę dobrze napisana i czasami czułam jakbym była obok i na te sceny patrzyła, aż czasami miałam gęsią skórkę i współczułam członkom wyprawy, dzięki zdjęciom widziałam to co się tam działo i zastanawiałam się jak te widoki wyglądają na żywo. Chciałabym żeby autor, jego przyjaciele i wszystkie osoby z podobną pasją zawsze mieli szczęście i wracali do domu ponieważ każdy z nich ma jakąś rodzinę która przy każdej wyprawie nie śpi dobrze w nocy. Góry dla mnie to piękne widoki, wschód słońca z jakiegoś małego szczytu, zapach którego nie ma nigdzie indziej i przyjemność że można spacerować wśród takich pięknych okoliczności ale zdaje sobie sprawę że są osoby którym to nie wystarcza. Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Agnieszka
Z wypiekami na twarzy czytałam na bieżąco pisane przez Rafała dzienniki z Narodowej Wyprawy na K2 na początku 2018 roku. Nie mogłam sobie więc odmówić jego książki "Rozmowa z Górą", która jest relacją z wyprawy na Manaslu jesienią 2018 roku. I trochę się rozczarowałam. To, o czym jest ta książka, bardzo dobrze opisuje jej podtytuł, którego w ogóle nie wzięłam pod uwagę "o drodze, o poszukiwaniu siebie". To nie jest typowa górska książka. To trochę poetyckie, lekko filozoficzne rozważania o Nepalu, Himalajach, tamtejszej kulturze i obyczajach. To intymny wręcz zapis myśli, obaw, snów. Ładnie napisany, ale brak mu dynamizmu i faktycznej, dokładnej relacji ze wspinaczki.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: szeptoholiczzka12
Ta książka to nic innego jak reportaż dotycząca wypraw w góry, który swoją drogą daje nam wskazówki, jak należy się zachowywać i że szczególna ostrożność jest niezbędna, a chwilę nieuwagi możemy przypłacić życiem i to nie tylko swoim.
Uroku dodają piękne fotografie, które nie zawsze mamy możliwość obejrzeć na żywo, co jest jak dla mnie to plus dla osób, które nie przepadają za dużą ilością tekstu. Polecam ją każdemu a zwłaszcza ludziom lubiącymi góry tak jak ja. Myślę, że warto do niej sięgnąć. Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi czytam pierwszy. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: W moich kręgach
Autor „Rozmowy z Górą" jak mało który podróżnik potrafi wniknąć w otaczający go świat, snuć filozoficzne przemyślenia i dzielić się nimi z czytelnikiem. Przybliża nam świat wysokogórski, niebezpieczny i nieosiągalny dla wielu ludzi. Dzięki swojej książce udowadnia, że dla niektórych himalaistów droga do zdobycia szczytu jest znacznie ważniejsza niż jego zdobycie.
Rafał Fronia jest himalaistą nie byle jakim. Siedmiokrotnie udało mu się przechytrzyć los i wyjść cało z sytuacji, które prowadziły go prosto w objęcia śmierci. Sam siebie określa mianem „romantyka gór wysokich" i każdy kto przeczyta tę książkę zgodzi się z tym mianem. W czasie wypraw wysokogórskich zawsze spisuje swoje przemyślenia i refleksje. Przelewa na papier to, co góry mają mu do powiedzenia. Wędrówki górskie są dla niego wyprawami w głąb siebie i swojego umysłu. Wszystkie dylematy, pozytywy, negatywy, decyzje, wizje i niepowodzenia, których doświadcza, są impulsem do snucia głębokich przemyśleń i wyciągania odpowiednich wniosków. Pierwsze co urzekło mnie w tej powieści, to styl autora. Z jednej strony jest lekki, przystępny, pełen zabawnych anegdot z jego podróży. Z drugiej strony jest też refleksyjny, skłaniający do myślenia, refleksyjny. Zauważyłam, że himalaiści, którzy piszą książki o swoich wyprawach mają dar do świetnego opisywania tego, co czują tam wysoko, w obliczu trudnego i niebezpiecznego żywiołu. Tak też jest w przypadku tego autora, choć u niego ta zdolność jest wybitna. Na dużą uwagę zasługuje świetne relacjonowanie życia obozowego. Cała codzienność i przyziemność wyprawy, jej wady i zalety, cienie i blaski – to wszystko mamy tu idealnie opisane. A samo atakowanie szczytu, podejmowanie trudnych decyzji, to już wyższa szkoła jazdy. Dzięki formie książki zbliżonej do dziennika, towarzyszymy autorowi dzień za dniem w jego niezwykłej wyprawie, która opisana jest od samego jej początku. Więc naszą podróż rozpoczynamy już od lotu do Katmandu, czyli stolicy Nepalu. Później jest trekking, baza, atak szczytowy i powrót. Kilometr za kilometrem, metr za metrem, mozolnie się wspinamy w górę, walczymy z niesprzyjającą pogodą, własnymi lękami i słabościami, przekraczamy swoje granice, walczymy o życie. To niesamowite uczucie. Tym razem zdobycie Manaslu okazało się nieosiągalne, jednak dla autora nie jest to porażka. To kolejna cenna lekcja, ucząca czegoś nowego. Najważniejsze jest to, że ekipa wróciła z niej do domu cała i żywa. I to jest największy sukces tej wyprawy. Tym samym autor potwierdził, że nie ma parcia na wygraną za wszelką cenę. Najważniejszy jest człowiek, jego bezpieczeństwo i czyste sumienie. Rafał Fronia poza umiejętnością wspinaczki wysokogórskiej posiada inną cenną zaletę. Jest świetnym obserwatorem otaczającego go świata i ludzi, których spotyka podczas swoich podróży. Umiejętnie przybliża nam inne kultury, obyczaje, tradycje, nietypowe zachowania i różne spojrzenia na świat. Smaku dodają fantastyczne zdjęcia, które idealnie odzwierciedlają to, co widzi autor. Książki podróżnicze często odstraszają od siebie dużą ilością historycznych informacji lub niepotrzebnych wtrąceń autorów. W tej książce na szczęście tego nie znajdziemy. „Rozmowa z Górą” okazała się być świetną książką, która przybliża czytelnikowi niebezpieczny, ale jakże fascynujący świat gór wysokich. Czytając ją czuje się emocje towarzyszące uczestnikom takiej ekstremalnej wyprawy, poznaje się ich życie codzienne w bazie, ale też towarzyszy im się w wędrowaniu i samej wspinaczce. To także historia o drodze i poszukiwaniu samego siebie. To rozmowa z samym sobą i poszukiwanie sensu życia. Ta książka to również kopalnia inteligentnych cytatów, wartych zapamiętania lub zanotowania. Opowieść snuta przez autora jest żywa, wciągająca, refleksyjna i fascynująca. Możemy choć na chwilę stać się uczestnikiem ekstremalnej przygody, która na długo pozostanie w naszych myślach. „Najważniejsze to czysta głowa. Wysprzątanie myśli, o które można by się potknąć tam, w górskiej ciemności namiotu szarpanego wiatrem. Tam każdy taki niezałatwiony, zalegający w głowie śmieć jest szalenie niebezpieczny." „Dziś mam wrażenie, że to Góra do mnie mówi, a nie ja do niej. Coś mi tłumaczy, czegoś oczekuje, ale ja nie rozumiem, nie wiem, co i w jaki sposób zrobić, żeby było dobrze. Czuję się jak ten, co robi to pierwszy raz, pełen obaw i wątpliwości co do tego, jak wypadnie. To trudne myśli.” Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: patriseria.blogspot
Sięgnęłam po te książkę z ciekawości, bo miała fantastyczne opinie i ludzie się nad nią rozpływali. Rafał Fronia opisuje swoje doświadczenia z górami, tłumaczy o co w górach chodzi. Próbuje przybliżyć zwykłemu śmiertelnikowi świat himalaistów. Przeprowadza przez kolejne etapy podróży i pozwala ludziom zrozumieć emocje, które temu towarzyszą.
W górach często ocierają się o śmierć, czasem rozum ustępuje miejsca brawurze, ale zawsze robią to z sercem. Uczciwie muszę przyznać, że nie skończyłam tej książki. Jest ona inspirowana pytaniami czytelników po poprzedniej lekturze. Dla mnie brakuje trochę chronologii, czułam panujący w niej chaos. Niestety styl pisania autora, chociaż często poetycki w innych momentach niedbały, prosty i jakiś taki surowy, nie przypadł mi do gustu. Na uwagę na pewno zasługują przepiękne zdjęcia, którymi ilustrowany jest tekst. Recenzja na potrzeby portalu czytampierwszy. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: arcytwory
Rafał Fronia i jego „Rozmowa z górą” była dla mnie kolejną szansą poznania wysokogórskich wypraw „od kuchni”. Góry i literatura górska wzbudzają we mnie emocje, których nie wywołują inne książki. Czytanie tej historii było dla mnie kolejnym, cennym doświadczeniem.
„Rozmowa z górą” jest zapisem historii wyprawy na ósmy pod względem wielkości szczyt, czyli Manaslu. Autor opisuj przygotowania, trekking, aklimatyzację, próby zdobycia szczytu oraz powrót. Książka jest pełna emocji, anegdotek i historyjek oraz głębszych przemyśleń, które skłaniają czytelnika do refleksji, Autor odpowiada w książce na wiele pytań kłębiących się w głowie człowieka z nizin. Jest to też niejako nepalski przewodnik – rozdział o treningu i aklimatyzacji opisuje tamtejszy świat i barwną kulturę. A czytając to trzymając w ręku zdjęcia, jakie dostałam w górskim boxie (o tym kilka postów niżej!) i patrząc na flagi modlitewne wręcz czułam ducha tamtego miejsca. Ogromnym plusem książki są przepiękne, malownicze fotografie. Naprawdę, podczas ich oglądania niejednokrotnie zapierało mi dech. Ta historia różni się od tych, które do te pory czytałam. Opisywana wyprawa nie zakończyła się sukcesem i zdobyciem szczytu. Jednakże sam autor podkreśla, że nie chodzi się w góry po to, by wygrywać czy przegrywać. I w tym wszystkim nie chodzi o to, aby ten szczyt zdobyć, lecz go zdobywać. Takie proste zdania najbardziej zapadły mi w pamięć i wskazują na niezwykłą dojrzałość autora. Nie spotkamy się tutaj z suchym, reportażowym stylem. Styl pisania autora jest niezwykle bogaty i barwny jak sam Nepal. To niestety czasem sprawiało, że gubiłam główny wątek i myślami odpływałam z wysokich gór na bardziej przyziemne tematy. Jednak niektóre z nich uważam za bardzo istotne – rozmowy o śmierci (w górach, tym bardziej wysokich, niestety wszechobecnej), o zyciu w bazie, o liczbie komercyjnych wypraw, która zmienia oblicze himalaizmu oraz o trudności w podejmowaniu decyzji, która może zaważyć o zdobyciu Góry. Książkę polecam jednak osobom, które miały już styczność z literaturą górską i lubią do niej wracać w takim samym stopniu jak ja. Inaczej można się zaskoczyć, ponieważ Fronia pisze dość filozoficznie, metaforycznie i leniwie. Jakbyśmy siedzieli z kubkiem himalajskiej milk tea w namiocie i słuchali opowieści kolegów z wypraw. Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: letka82
Góry... Kto w nie lezie i po co?? Często siedząc w ciepłym domu zastanawiamy się dlaczego tak ryzykują i co himalaistom daje to wspinanie.
Ale zrozumie ich ten kto ma pasję. Ten kto lubi wyzwania i ścigać się sam ze sobą. Jest to kolejna historia o górach w mojej biblioteczce - z pewnością nie ostatnia, ale jedna z piękniejszych. Rafał Fronia pozwolił nam już poznać styl jego pisania. Jest to druga książka Autora. Do napisania jest zainspirowali czytelnicy. Część pisana jest z trasy na Manaslu, część została spisana na chłodno po powrocie. Obie są pisane pięknym i barwnym językiem. Pierwszy raz czytałam poezję o górach. Nie, nie znajdziecie tu rymów jak u Mickiewicza :) Natkniecie się na przepiękne opisy widoku z namiotu, uczuć jakie siedzą w Autorze, wątpliwości jakie ogarniają Jego skołataną duszę. Gdy Rafał Fronia zdobywał K2 miał swój blok w Radiu Wrocław. Uwielbiałam Go słuchać - tego głosu z tak daleka. Teraz miałam okazję poczuć jakim jest wrażliwym człowiekiem - tę wrażliwość będziecie mogli odnaleźć na kartach Rozmowy z Górą. Wszyscy alpiniści próbują wytłumaczyć się ze swojej pasji - zupełnie niepotrzebnie. Autor daje nam możliwość wczucia się w kolejnego uczestnika wyprawy. Iść? Nie iść? Co zjeść? Czy brać leki? Zostać? Wracać? Przeczytajcie i poczujcie ten klimat. Dowiedzcie się czy zawsze zdobycie szczytu oznacza zwycięstwo. Recenzja pisana na potrzeby portalu www.czytampierwszy.pl ale jak najbardziej płynąca z głębi mnie :) x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|