Okładka książki Ted Bundy. Umysł mordercy

Ted Bundy. Umysł mordercy

Autor: Max Czornyj
wysyłka: 48h
ISBN: 9788383574332
EAN: 9788383574332
oprawa: Miękka
podtytuł: Wielkie Litery
format: 16.0x24.0cm
język: polski
liczba stron: 384
rok wydania: 2024
(2) Sprawdź recenzje
9% rabatu
54,31 zł
Cena detaliczna: 
59,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 45,25

Opis produktu

Książka wydana w serii Wielkie Litery – w specjalnym formacie z dużą czcionką dla seniorów i osób słabowidzących. „Jestem jak cholerne zwierzę, zamknięte w klatce i pokazywane dzieciakom” Ted Bundy. Najsłynniejszy współczesny seryjny morderca. Dokonywał masakr. Ukrywał ciała ofiar i pozował je niczym kukły. Odgrywał z nimi makabryczne sceny. A to tylko początek nieprawdopodobnej historii. Rzeczywistość przerosła najbardziej przerażającą fikcję. Nigdy nie obcowaliście z tak czystym złem. Niepowtarzalna narracja pierwszoosobowa przyprawia o dreszcze. „Jestem całkowicie instynktem i popędem. Drapieżnikiem, myśliwym, łowcą”. „Jestem miłosierny. Wybieram kłamstwo”

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Podczas tegorocznych Targów Książki w Poznaniu najnowsza książka Maxa Czornyja sprzedawała się jak świeże bułeczki. Zastanawiałam się, co sprawia, że ludzie chętnie sięgają po historie z masowym i prawdziwym mordem w tle. Jeśli o mnie chodzi- interesujący jest właśnie ludzki kontrast. Seryjny morderca wcale nie musi być postacią z przerysowanych horrorów- zakrwawiony, brudny, z tasakiem w ręce. A czy Ted Bundy łamał stereotypy? Warto się tego dowiedzieć.
Gdy czytam książki o seryjnych mordercach, polskich lub zagranicznych, staram się wówczas nie oceniać ich pod względem gwiazdek. Jakoś wyrażenia odnośnie do książek typu: bardzo dobra, wybitna czy rewelacyjna kłócą mi się z ogólną postawą tego CZEGOŚ. Człowiekiem nie jest dla mnie ktoś, kto dla przyjemności/zabawy czy wewnętrznego musu pozbawia życia niewinnych ludzi. Prawdziwe istnienie to nie antyk, gdzie można było starać się wyciągnąć ukochaną z Hadesu, królestwa umarłych. W przypadku świadomie zadanego ciosu śmiertelnego nie ma już odwrotu, niestety. Cóż, nie od dziś się mówi, że antyreklama, w tym przypadku mocno czarny charakter, przyciąga najbardziej.
Sam autor, Max Czornyj, jest niezwykle specyficzny pod względem literackim. Dla niego nie ma przeszkód, jeśli chodzi o pisanie na tematy trudne, kontrowersyjne, przykre i bolesne. Mrok, tajemnica to jego znaki szczególne, dlatego też czytelnicy zwykle czekają na kolejne propozycje autora. Jeśli o mnie chodzi, doceniam tu przede wszystkim bardzo dobrze dopracowany research. Autor przytoczył mnóstwo wywiadów i innych tekstów, które znacznie bardziej prezentują nam obraz tak znanej, lecz negatywnej postaci.
Ted Bundy- dziwne, że raczej nikomu nie trzeba go przedstawiać, prawda? Max Czornyj tak utkał swą opowieść, byśmy czuli się jak na przemówieniu głównej postaci. Narracja jest bowiem poprowadzona w sposób pierwszoosobowy, co momentami przyprawiło mnie o ciarki na plecach. O takie odczucie zapewne chodziło autorowi, a zatem brawa dla niego, że zdołał je we mnie wzbudzić. Niektóre opisy były wręcz nieprawdopodobne, zwłaszcza opowiadanie o zabijaniu z niebywałą lekkością, ale cóż… Skoro Ted Budny jest „bohaterem” tej książki, to nie mogło być przecież inaczej.
Czy można na tym świecie mieć niejako kilka twarzy i doskonale się maskować? Tak, jak najbardziej. Po lekturze aż zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie minęłam na ulicy kogoś z chęcią do zabijania… Oby tak się nigdy nie stało. Mówi się też, że prawdziwi zabójcy działają zwykle w nocy. Czyżby? Ted Bundy tak doskonale opracował swoje mordercze instynkty, że pora dnia nie miała w jego przypadku żadnego znaczenia. Niemożliwe? A jednak- dla jednych mord to coś strasznego, a dla Teda coś w rodzaju kolejnego trofeum.
Zdarzyło mi się tylko raz parsknąć śmiechem, ale była to reakcja w pełni usprawiedliwiona. Jestem pewna, że wielu czytelników zachowa się dokładnie tak samo, gdy zapozna się z wcześniejszymi profesjami Teda. Powiem tylko, że groteska przez duże G to jak najbardziej idealne wyrażenie.
Max Czornyj mnie nie zawiódł. Mało tego, wzniecił moją czujność, czego akurat nie uważam za wadę. Forma krótkich rozdziałów to także plus wydanej książki- czyta się ją szybko, w sposób energiczny pragnie przejść do kolejnych etapów. Miłośnicy wnikliwej psychoanalizy na pewno sięgną po ten znamienny tytuł.
Słowo polecam jakoś też mi to nie pasuje, ale po książkę sięgną na pewno osoby pragnące poznać mroczną stronę ludzkiej natury. A czy TAM, po drugiej stronie, Ted Budny spłaca teraz swoje mordercze czyny? Tego, niestety, nie możemy się dowiedzieć. Chciałabym jednak, aby tak właśnie było.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Podczas tegorocznych Targów Książki w Poznaniu najnowsza książka Maxa Czornyja sprzedawała się jak świeże bułeczki. Zastanawiałam się, co sprawia, że ludzie chętnie sięgają po historie z masowym i prawdziwym mordem w tle. Jeśli o mnie chodzi- interesujący jest właśnie ludzki kontrast. Seryjny morderca wcale nie musi być postacią z przerysowanych horrorów- zakrwawiony, brudny, z tasakiem w ręce. A czy Ted Bundy łamał stereotypy? Warto się tego dowiedzieć.
Gdy czytam książki o seryjnych mordercach, polskich lub zagranicznych, staram się wówczas nie oceniać ich pod względem gwiazdek. Jakoś wyrażenia odnośnie do książek typu: bardzo dobra, wybitna czy rewelacyjna kłócą mi się z ogólną postawą tego CZEGOŚ. Człowiekiem nie jest dla mnie ktoś, kto dla przyjemności/zabawy czy wewnętrznego musu pozbawia życia niewinnych ludzi. Prawdziwe istnienie to nie antyk, gdzie można było starać się wyciągnąć ukochaną z Hadesu, królestwa umarłych. W przypadku świadomie zadanego ciosu śmiertelnego nie ma już odwrotu, niestety. Cóż, nie od dziś się mówi, że antyreklama, w tym przypadku mocno czarny charakter, przyciąga najbardziej.
Sam autor, Max Czornyj, jest niezwykle specyficzny pod względem literackim. Dla niego nie ma przeszkód, jeśli chodzi o pisanie na tematy trudne, kontrowersyjne, przykre i bolesne. Mrok, tajemnica to jego znaki szczególne, dlatego też czytelnicy zwykle czekają na kolejne propozycje autora. Jeśli o mnie chodzi, doceniam tu przede wszystkim bardzo dobrze dopracowany research. Autor przytoczył mnóstwo wywiadów i innych tekstów, które znacznie bardziej prezentują nam obraz tak znanej, lecz negatywnej postaci.
Ted Bundy- dziwne, że raczej nikomu nie trzeba go przedstawiać, prawda? Max Czornyj tak utkał swą opowieść, byśmy czuli się jak na przemówieniu głównej postaci. Narracja jest bowiem poprowadzona w sposób pierwszoosobowy, co momentami przyprawiło mnie o ciarki na plecach. O takie odczucie zapewne chodziło autorowi, a zatem brawa dla niego, że zdołał je we mnie wzbudzić. Niektóre opisy były wręcz nieprawdopodobne, zwłaszcza opowiadanie o zabijaniu z niebywałą lekkością, ale cóż… Skoro Ted Budny jest „bohaterem” tej książki, to nie mogło być przecież inaczej.
Czy można na tym świecie mieć niejako kilka twarzy i doskonale się maskować? Tak, jak najbardziej. Po lekturze aż zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie minęłam na ulicy kogoś z chęcią do zabijania… Oby tak się nigdy nie stało. Mówi się też, że prawdziwi zabójcy działają zwykle w nocy. Czyżby? Ted Bundy tak doskonale opracował swoje mordercze instynkty, że pora dnia nie miała w jego przypadku żadnego znaczenia. Niemożliwe? A jednak- dla jednych mord to coś strasznego, a dla Teda coś w rodzaju kolejnego trofeum.
Zdarzyło mi się tylko raz parsknąć śmiechem, ale była to reakcja w pełni usprawiedliwiona. Jestem pewna, że wielu czytelników zachowa się dokładnie tak samo, gdy zapozna się z wcześniejszymi profesjami Teda. Powiem tylko, że groteska przez duże G to jak najbardziej idealne wyrażenie.
Max Czornyj mnie nie zawiódł. Mało tego, wzniecił moją czujność, czego akurat nie uważam za wadę. Forma krótkich rozdziałów to także plus wydanej książki- czyta się ją szybko, w sposób energiczny pragnie przejść do kolejnych etapów. Miłośnicy wnikliwej psychoanalizy na pewno sięgną po ten znamienny tytuł.
Słowo polecam jakoś też mi to nie pasuje, ale po książkę sięgną na pewno osoby pragnące poznać mroczną stronę ludzkiej natury. A czy TAM, po drugiej stronie, Ted Budny spłaca teraz swoje mordercze czyny? Tego, niestety, nie możemy się dowiedzieć. Chciałabym jednak, aby tak właśnie było.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj