Okładka książki Awaria małżeńska

Awaria małżeńska

Wydawca: Filia
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-8075-065-4
EAN: 9788380750654
oprawa: miękka
format: 200x140x30mm
język: polski
liczba stron: 376
rok wydania: 2019
(0) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
41% rabatu
21,60 zł
Cena detaliczna: 
36,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,60

Opis produktu

Awaria małżeńska – Magdalena Witkiewicz, Natasza Socha

„Awaria małżeńska” to przezabawna i nieco ironiczna książka dwóch autorek: Magdaleny Witkiewicz i Małgorzaty Sochy. Dwóch mężczyzn zostaje zmuszonych na kilka dni do samodzielnego poprowadzenia gospodarstw domowych. Co z tego wyniknie?

Magdalena Witkiewicz, Natasza Socha

Magdalena Witkiewicz jest autorką książek dla dzieci i dorosłych („Milaczek”, „Opowieść niewiernej”, „Moralność Pani Piontek”, „Lilka i wielka afera”). Natasza Socha jest autorką książek („Cicha 5”, „Ketchup”, „Macocha”) i felietonów, zajmuje się również dziennikarstwem.

Mateusz i Sebastian, czyli jak naprawić awarię małżeńską?

Mateusz i Sebastian to totalnie obcy sobie faceci, których los pewnego dnia staje się identyczny. Obydwu panom ich żony przygotowują niespodziankę - znikają z domu, zostawiając prowadzenie gospodarstwa domowego na ich głowie. Mateusz i Sebastian stają przed ogromnymi wyzwaniami: muszą nakarmić dzieci (ale czym?), zawieźć je do przedszkola (ale którego?), ubrać je (ale w co?). Stają przed najtrudniejszymi wyzwaniami w całym swoim życiu! Czy uda im się naprawić awarię małżeńską i samym przy tym nie odnieść ran? „Awaria małżeńska” nie tylko daje powód do chichotania z nieudolności mężczyzn, daje również prztyczka w nos kobietom, które swoich mężów do zajmowania się domem niezbyt umiejętnie namawiają…

Fragment książki

Gdy zadzwonił telefon, Sebastian Wiśniewski (dla przyjaciół „Wiśnia”, dla żony ostatnio najczęściej „Burak”) siedział w studzience kanalizacyjnej i sprawdzał szczelność połączeń betonowych kręgów.

Telefon jak zwykle był wsunięty w tylną kieszeń spodni, opinających jego fajny tyłek. O, właśnie! „Fajny tyłek:. Ewelina zawsze używała ego określenia i nie ukrywał, że bardzo to lubił. Niestety – używała do czasu. Do czasu, gdy wywaliła do z domu bez żadnego ostrzeżenia i bez słowa również. Oczywiście ona twierdziła, że wywaliła go ze słowami powtaraznymi milion razy wcześniej i milion razy później. Może było w tym i trochę racji, ale wtedy za bardzo tych słów nie rozumiał, bo z ust jego – do tej pory przeważnie spokojnej - żony wypłynął taki potok określeń, obelg i inwektyw, że nie powstydziłby się ich najbardziej zagorzały kibic Lechii wyzywający Arkę Gdynia od różnych takich. Takich, co to znajdują się w spodniach prawdziwego mężczyzny.

x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj