Okładka książki Bez słów

Bez słów

Autor: Mia Sheridan
Wydawca: Otwarte
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-7515-387-3
EAN: 9788375153873
oprawa: broszurowa ze skrzydełkami
format: 136x205mm
język: polski
liczba stron: 384
rok wydania: 2016
(2) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
35% rabatu
22,56 zł
Cena detaliczna: 
34,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,52

Opis produktu

Czasem słowa nie są potrzebne, by wyrazić, co kryje się w sercu. Czy są takie rany, których miłość nie zdoła uleczyć? Archer, obarczony niewypowiedzianym cierpieniem, mieszka w swojej samotni blisko lasu. Jest przekonany, że tylko tyle mu zostało. Do sennego, pobliskiego miasteczka przybywa Bree. Dziewczyna liczy na to, że w końcu odnajdzie rozpaczliwie poszukiwany spokój. Gdy spotyka Archera, jej początkowa nieufność zamienia się w rosnącą fascynację outsiderem. Próbując przedrzeć się przez warstwy niedostępności i dzikości, jakimi Archer przez lata zasłaniał się przed innymi, Bree powoli rozbiera go z kolejnych tajemnic. Czy budzące się w ciszy uczucie uwolni ich od bolesnej przeszłości?

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Minni z bloga Bądź tu teraz (http://be-here-now-and-forever.blogspot.com/)
Czy możliwa jest ucieczka od traumatycznych wspomnień?
Bree usiłuje uwolnić się od demonów niedalekiej przeszłości, codziennie rano budzi się z nadzieją, że to "ten dzień", kiedy wszystko będzie dobrze. Jednak wizja powrotu do normalnego życia wydaje jej się coraz bardziej odległa. Czy opuszczenie rodzinnego miasta oraz wszystkiego, co znajome, przyniesie ukojenie?
Czy można się ukryć przed życiem?
Dla Archera życie skończyło się, gdy miał siedem lat. Od tamtej pory postawił mur wokół siebie, ukrył przed światem i nauczył żyć w samotności. Niespodziewane pojawienie się Bree - nieznajomej, która odnalazła drzwi do jego samotni - wywraca jego świat. Czy dziewczynie uda się zburzyć solidne mury?

"Cierpienie i sposoby, żeby je złagodzić, są tak różne jak ludzie, którzy go doświadczają."

Bree już dawno pogodziła się ze śmiercią matki, jednak nie potrafi się uporać z traumatycznymi zdarzeniami z nocy, podczas której zginął jej ojciec. Każdego dnia w jej głowie przewija się wizja tego wspomnienia. Dziewczyna stoi na krawędzi całkowitego załamania, ciągle ma nadzieję, że to minie i będzie lepiej. Postanawia sama poszukać szczęścia, uciekając od uciążliwej przeszłości do spokojnego miasteczka nad jeziorem. Tam poznaje Archera - miejscowego, cichego dziwaka, który może pomóc jej zapomnieć.
Pojawienie się Bree w życiu Archera rozpoczyna rewolucję jego spokojnej rzeczywistości. Chłopak przyzwyczaił się, że nikt go nie widzi i nic do niego nie mówi, w końcu tego właśnie chciał - odciąć się od ludzi, jednak dla tej dziewczyny nie jest niewidzialny. Nieznajoma próbuje powalić ścianę, którą się odgrodził, ale po tylu latach życia w oddali Archer nie jest pewien, czy jest na to gotowy.
Bree i Archer - dwie skrzywdzone dusze, które odnalazły się w tym absurdalnym świecie. Dziewczyna i chłopak - swoje wzajemne ukojenie oraz ostatni ratunek. On i ona - a krok za nimi widma ich przeszłości. Gdzie poniesie ich los?

"Ona dźwigała poczucie winy spowodowane przekonaniem, że nie walczyła wtedy, kiedy należało. Ja zaś nosiłem bliznę, która przypominała mi, co się dzieje, kiedy człowiek walczy. Każde z nas w chwili grozy zareagowało inaczej, a jednak oboje na tym ucierpieliśmy. W takich sytuacjach nie ma właściwego i niewłaściwego zachowania, czerni i bieli. Jest za to tysiąc odcieni szarości."

"Bez słów", to z pozoru typowa powieść New Adult - przypadkowe poznanie się dwójki młodych ludzi, walczących z demonami przeszłości, którzy z biegiem fabuły zaczynają poznawać siebie nawzajem, wraz z bolesnymi szczegółami. Wbrew temu wszystkiemu, Pani Mia pisząc tę książkę poszła w nieco innym kierunku - ciekawszym, bardziej fascynującym, a przy tym niepowtarzalnym. W "Bez słów" poznajemy zagubionego i przestraszonego życiem dorosłego mężczyznę, w którym wciąż tkwi mały, siedmioletni chłopiec, który na własne oczy zobaczył koniec świata - swojego świata. Autorka stworzyła postać, dla której wyzwaniem jest opuszczenie własnej posesji, by pójść na zakupy - Archer to wyjątkowy bohater o niesamowitych, rzadko spotykanych w powieściach tego typu, cechach - nadawał całej powieści osobliwego charakteru, a przy okazji dobarwiał żeńską postać, która i bez tego stanowiła atrakcyjny element książki.

Do atutów należy również przyjemne pióro autorki, która pisała w sposób prosty, lekki, a jednocześnie plastyczny i piękny - "Patrzyłam, jak nasionka fruną w powietrzu, niesione delikatnym wiatrem i miałam nadzieję, że zaniosą moją prośbę do kogoś, kto ma moc zmieniania marzeń w rzeczywistość.". Sprawnie odwzorowała wizję, którą stworzyła i dzięki słowom obrazowo przekazała ją do głowy czytelnika. Trudno jednak powiedzieć o unikalności warsztatu Pani Mii, bo choć pisała wyjątkowo, tak mimo wszystko spod jej pióra nie wyszedł fenomen. "Bez słów" to jednak nienaganna i urokliwa powieść, którą można się upajać przez kilka czarujących godzin - czas ten z pewnością nie będzie zmarnowany.

"- [...] nie namówisz mnie, żebym przestała cię kochać. Dla mnie to nie kwestia wyboru. To po prostu rzeczywistość."

Pani Sheridan w swojej powieści nawiązuje również do Legendy o centaurze Chironie, która stanowi wstęp do całej lektury. Legenda ta przede wszystkim ukazuje "moc cierpienia - sposób, w jaki ból fizyczny lub emocjonalny może stać się źródłem siły moralnej oraz duchowej" i właśnie tym śladem podążała również autorka "Bez słów". Inspirując się wartościowym tekstem o Chironie stworzyła niebanalny - można by wręcz powiedzieć, że ambitny - romans.
W swojej lekturze nasuwa również kilka innych refleksji - czytelnik momentalnie zdaje sobie sprawę, że ludzie zbyt łatwo oceniają i odtrącają osoby w jakikolwiek sposób odstające od ogółu, przyczepiając im plakietkę "dziwaków", nie dostrzegając że są to wyjątkowe osoby, których wnętrza są nieraz bogatsze niż tych z pozoru "normalnych" ludzi. Powieść mówi również o tym, że zmiany nie są złe, a czasem zamieniają koniec w początek i są drogą do lepszego życia, ale także że możemy próbować ukryć się przed światem, ale on o nas nie zapomina, a my możemy zrobić tylko jedno - żyć. Jeśli tylko potrafi się czytać między wierszami, to z tej powieści można wynieść ogrom prawd życiowych, które trafiają i do serca, i do rozumu.

Dla miłośników New Adult ta powieść to prawdziwy skarb - znajdą tu to, za co najbardziej kocha się ten gatunek, a jednocześnie coś oryginalnego, pomysłowego i świeżego. Warto przeczytać dla niesamowitej treści fabularnej, ale również dla ukrytych w niej wartości ☺
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: www.przychylnym-okiem.blog.onet.pl
Atrakcyjna i towarzyska Bree Prescott skończyła studia i życie stało przed nią otworem, ale pewnego dnia wszystko uległo diametralnej zmianie. Jej ukochany ojciec został zamordowany, a ona została sierotą. Od tego tragicznego wydarzenia minęło już pół roku, ale dziewczyna wciąż nie potrafi się otrząsnąć z traumatycznych przeżyć, które pozostawiły w niej trwały ślad. Próbując zapomnieć o bolesnej przeszłości, Bree postanawia wyjechać z rodzinnego Cincinnati i zaszyć się w cichym, spokojnym miasteczku Pelion, gdzie zatrudnia się jako kelnerka. Tam spotyka 23-letniego Archera Hale’a – outsidera i odludka, który w wieku 7 lat stracił rodziców w wypadku samochodowym i od tamtej pory nie mówi. Po śmierci ekscentrycznego wujka, który się nim opiekował, Archer zostaje sam i nie może na nikogo liczyć. Chłopak trzyma wszystkich na dystans i nie pozwala się do siebie zbliżyć, ale Bree udaje się przedrzeć przez jego mury obronne i zaprzyjaźnić z nim. Nie wie jednak, że mężczyzna również skrywa mroczne sekrety…

„Bez słów” to czwarta książka w dorobku pisarskim amerykańskiej autorki, Mii Sheridan, która zdobyła serca wielu czytelników i stała się bestsellerem. Pozycja ta automatycznie znalazła się na mojej liście must have, gdy tylko zobaczyłam ją na zagranicznym portalu goodreads i z niecierpliwością czekałam, aż wreszcie się z nią zapoznam. Trochę się obawiałam mojego pierwszego spotkania z twórczością Mii Sheridan, bo zwykle po tak entuzjastycznym nastawieniu przeżywam gorzkie rozczarowanie. New Adult to gatunek, po który często sięgam, ale do tej pory nie miałam do niego szczęścia i zwykle trafiałam na pozycje słabe albo przeciętne. „Bez słów” autorstwa Mii Sheridan okazało się być odkryciem roku i nie będzie przesadą stwierdzenie, że to najlepsze NA, z jakim miałam okazją się zapoznać. Amerykańska autorka stworzyła niesamowicie poruszającą i angażującą emocje historię, w której bezpowrotnie się zatraciłam i bohaterów, w których się zakochałam. Już dawno nie miałam w rękach tak unikatowej i zachwycającej pod każdym względem książki, która wywołałaby we mnie tyle uczuć. Dzieło autorstwa Mii Sheridan to jedna z tych pozycji, które zapadają w pamięć i nie pozwalają o sobie zapomnieć, pozostawiając po sobie niezatarty ślad. Na kartach tej powieści rozgrywa się piękna i bolesna historia o bliznach przeszłości, trudnej i nieustającej walce z własnymi demonami i uzdrawiającej sile miłości, dzięki której jesteśmy w stanie zacząć budować wszystko od nowa. „Bez słów” chwyta za serce i porusza czułe struny duszy, będąc jednocześnie próbą naszej wrażliwości. To książka, obok której nie można przejść obojętnie. Koniecznie po nią sięgnijcie!
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj