Okładka książki Biuro M

Biuro M

Wydawca: Filia
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-8075-457-7
EAN: 9788380754577
oprawa: miękka ze skrzydełkami
format: 200x135x25mm
język: polski
liczba stron: 320
rok wydania: 2020
(1) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
43% rabatu
21,13 zł
Cena detaliczna: 
36,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,13

Opis produktu

On - życiowy pechowiec. Czego się nie tknie, zamienia w katastrofę. Na szczęście, zawsze może liczyć na pocieszenie w kobiecych ramionach.
Ona - kiedyś całkiem ładna dziewczyna, dziś ukryta pod kilkoma warstwami szaroburych swetrów i strasząca wiecznie naburmuszonym wyrazem twarzy. Nie wierzy w miłość i związki. Jedynym mężczyzną w jej życiu jest pozbawiony męskości kot.
Oboje zaczynają pracę w biurze matrymonialnym, prowadzonym przez szefową z piekła rodem. I choć wydaje im się, że ich zajęcie będzie miłe, proste, a nawet nieco nudne, to szybko przekonują się, że kojarzenie par to wyjątkowo trudne zadanie. I że można przy nim nie tylko przeżyć przygody jak z filmu grozy, to jeszcze nabrać wątpliwości, czy w dzisiejszych czasach romantyzm to coś więcej niż tylko hasło w słowniku...

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Z herbatą wśród książek
Barbara, porzucona kolejno przez trzech narzeczonych - i to dla tej samej kobiety - przestaje wierzyć w miłość. Postanawia, że nigdy więcej nie wpuści do swojego życia żadnego mężczyzny, z małym futrzanym wyjątkiem w postaci kota Puszysława. Woli schować się za szarymi, bezkształtnymi ubraniami, niż po raz kolejny narazić się na zranienie. Wydawałoby się, że biuro matrymonialne to ostatnie miejsce, w którym Barbara powinna pracować, a jednak dziwnym zrządzeniem losu właśnie tam znajduje zatrudnienie. Wkrótce po niej diaboliczna szefowa zatrudnia także Jacka - życiowego nieudacznika, wylatującego z kolejnych posad szybciej, niż urząd pracy jest w stanie znajdować mu kolejne oferty. Chociaż ani Jacek, ani Barbara nie mają pojęcia o pracy w biurze matrymonialnym, o dziwo całkiem nieźle odnajdują się w nowym miejscu, a ich zajęcie dostarcza im więcej emocji, niż mogli się początkowo spodziewać. Czy jednak zawodowe łączenie ludzi w pary wystarczy, aby przywrócić Barbarze wiarę w miłość? I jak długo Jacek jest w stanie utrzymać się w jednej pracy, nie powodując przy tym katastrofy?

“Biuro M” to druga po “Pudełku z marzeniami” powieść duetu Witkiewicz & Rogoziński. Mam nadzieję, że nie ostatnia, bo pod względem stylu, humoru i pozytywnej energii, tych dwoje autorów pasuje do siebie niczym ciastko i dobra herbata, dostarczając przy tym równie przyjemnych wrażeń.

Akcja książki po raz kolejny rozgrywa się w Miasteczku - niewielkiej miejscowości, w której jednak sporo się dzieje. Nie mogło zabraknąć epizodów z udziałem tak lubianych przez czytelników postaci jak pani Wiesia (z jej słynnymi nalewkami ku zdrowotności, ma się rozumieć!) czy rezolutna Kalinka, której żaden dorosły nie jest w stanie przegadać. Ale to tylko małe wzmianki, a prym w “Biurze M” wiedzie grono całkiem nowych, świetnych postaci, które rozbawią was do łez.

Jacek, chociaż katastrofy trzymają się go jak rzep psiego ogona, obdarzony jest chłopięco-cielęcym urokiem i nawet, kiedy zachowuje się głupio (zwłaszcza w obecności płci przeciwnej), to trudno jest go nie lubić. Barbara jest bystrą, fajną babką, schowaną za maską zgorzkniałej starej panny, ale wraz z rozwojem akcji stopniowo ją zrzuca, dając się poznać od jaśniejszej strony. Krystyna, wiecznie otoczona chmurą papierosowego dymu właścicielka biura, ze swoim ciepłem i wrażliwością pasowałaby raczej na poganiacza niewolników w kamieniołomach albo managera w korporacji, niż na szefową jakiegokolwiek biznesu związanego z miłością i romantyzmem. Mieszankę wybuchową dopełniają wróżka Nasiha i zielarz Waldemar, prowadzący swoje zakłady w bezpośrednim sąsiedztwie biura Minerwa. Każdy bohater wnosi do powieści elementy komizmu, ale chyba najbardziej ubawiły mnie właśnie słowne przepychanki tych dwojga. Generalnie za najmocniejszy punkt “Biura M” uważam świetnie skonstruowane dialogi, naszpikowane humorem i mówiące o charakterze bohaterów o wiele więcej, niż najbardziej szczegółowe opisy.

Żadnemu z autorów nie można odmówić lekkości pióra, wspólnie stworzyli więc książkę, którą czyta się błyskawicznie i z ogromną przyjemnością. Zakończenie pozytywnie mnie zaskoczyło, bo chociaż fabuła zdawała się toczyć utartym od początku torem, to jednak pozostało w niej miejsce na odrobinę nieprzewidywalności. Państwo autorstwo miało ciekawy pomysł na powieść i myślę, że w pełni go wykorzystali, uzupełniając go o przejawiającą ich poczucie humoru narrację, wspomniane już dialogi, wartko płynącą akcję, różnorodnych bohaterów i, nieodzowny w tego typu literaturze, happy end. Żywię szczerą nadzieję, że nie było to ostatnie spotkanie z mieszkańcami Miasteczka, bo umieram z ciekawości, jakie jeszcze perypetie mogą spotkać tę niewielką, ale tak zróżnicowaną pod każdym względem społeczność.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj