Cudzy mąż. Tom 1 - Przebudzenie

„Cudzy mąż” to nowa seria Katarzyny Grabowskiej. Niesamowitą przygodę zaczyna tom „Przebudzenie”. Alicja Banasiak to młoda dziewczyna, która właśnie skończyła studia prawnicze. Ku własnemu zdziwieniu zaraz po otrzymaniu dyplomu, zostaje skierowana na staż do firmy HR Company. Alicja jest niepewną siebie młodą kobietą, która skrywa w sobie mnóstwo bólu i nieprzepracowanych emocji. Próg firmy przekracza pełna obaw, skromnie ubrana dziewczyna, której niewielki wzrost dodatkowo powoduje że nikt nie traktuje jej za bardzo poważnie. Wkrótce jednak okaże się, że nie wygląd świadczy o byciu dobrym pracownikiem, a solidne wykształcenie i umiejętności.
W firmie Alicja poznaje Rafała Hartmana. Okazuje się że to wiceprezes, do którego wdycha mnóstwo kobiet. Nieśmiała Alicja początkowo czuje się w jego towarzystwie bardzo niepewnie i mało komfortowo. Gdyby to zależało od niej wolałaby się z nim nie spotykać. Jest bardzo zdziwiona nieznanymi dotąd emocjami, które towarzyszą jej kiedy Rafał jest w jej pobliżu.
Katarzyna Grabowska przeprowadza czytelnika przez tą historię tak płynnie że człowiek nawet nie spodziewa się kiedy znajdzie się na końcu książki. Sposób wypowiedzi autorki sprawia, że mam wrażenie że nie przeczytałam książki, tylko jakbym obejrzała film. Tak ja tam byłam wraz z bohaterami. Czułam powiem wiatru, kiedy płynęli statkiem po Dunaju, widziałam te same ciemne chmury, co oni. Czułam także dreszcz chłodu, kiedy spacerowali ulicami utkanego deszczem Budapesztu. Również ból, który niestety zdarzało się odczuwać bohaterom książki targał moimi emocjami. Dreszczyk towarzyszył mi również przy czytaniu scen erotycznych, które uważam, napisane są w sposób ciekawy ale dosyć wyważony. Narracja książki jest pierwszoosobowa i to właśnie od Alicji dowiadujemy się o jej emocjach: „Nie wyobrażałam sobie nawet, że dotyk może sprawić tyle przyjemności. W tym momencie wszystkie lęki zostały gdzieś daleko za mną. Byłam tylko ja i doznania”.
Czy miłość do żonatego mężczyzny może mieć jakąkolwiek przyszłość? Koniecznie zanim ocenicie dowiedzcie się co tak naprawdę połączyło tych bohaterów.Przyznam że książka zaskoczyła mnie. Kiedy zaczynałam ją czytać pomyślałam że będą tu głównie sceny erotyczne, że będzie romans, podobny do innych opisanych w książkach, na naszym rynku wydawniczym. Jednak nie. Zupełnie inaczej to teraz widzę. Autorka porusza tu problemy, które nie są nam obce. Można się przekonać, żeby nie oceniać innych ludzi po pozorach lub po tym usłyszymy na ich temat od innych. Warto dać szansę, wysłuchać, poznać prawdę o kimś. Swoim osądem często możemy kogoś skrzywdzić. Również brak rozmowy, brak zaufania może spowodować, że przez lata nie zorientujemy się, że bliska nam osoba cierpi.
Katarzyna Grabowska kolejny raz wraz ze swoją historią zabiera nas do Łodzi. Bardzo lubię, kiedy akcja toczy się w tym mieście, które jest mi bliskie. Wraz z bohaterami odwiedzamy między innymi znane kompleksy handlowo-rozrywkowe, łódzką Manufakturę i Port Łódź.
„Przebudzenie” to książka, która dostarczyła mi mnóstwo emocji. Właściwie odkąd skończyłam czytać nie mogę się otrząsnąć, a w moje myśli zajęte własną codziennością wciąż wkradają się bohaterowie. Nie potrafię o nich zapomnieć. Ta historia to nie tylko romans i seks. Możemy tu spotkać prawdziwe porywy serca i miłość, która jak to w życiu potrafi zaskoczyć w momencie, kiedy pojawia się niespodziewanie tuż obok. Często uczucie bywa tak silne, że mimo iż wszyscy dookoła mówią, że to uczucie bez szans, to trudno się oprzeć pokusie kochania, nawet jeśli wiadomo, że przyjdzie ponieść za to cenę.
Aby podsycić Wasz apetyt zostawiam tu słowa Rafała Hartmana, który odgrywa w tej książce istotna rolę: „Czasem dla jednej chwili, aby przeżyć coś wyjątkowego, poczuć w pełni, warto zrezygnować ze wszystkiego. Tylko to, czego się pragnie ma znaczenie”.
Daję tej książce najwyższe noty, za całokształt. Za dobrze wykreowanych bohaterów, za ciekawy wątek, za częste i ciekawe zwroty akcji, które nie pozwalały się nudzić i książkę trudno było odłożyć zanim nie dobrnęłam do końca tej opowieści. Aż wreszcie za to co autorce wychodzi wspaniale, czyli za bardzo naturalne łączenie gatunków. W tym przypadku książki obyczajowej z romansem i erotykiem. Czekam z niecierpliwością na drugi tom, ponieważ niechętnie rozstaję się z Alicją.

Alicja trafia na staż do firmy RH Company. Jej właścicielami jest małżeństwo, Małgorzata oraz młodszy od niej Rafał Hartman. Mężczyzna intryguje młodziutką stażystkę. Co u licha tak przystojny, ciekawy facet robi u boku starszej od siebie kobiety?
Rafał Hartman również zainteresował się nową kobietą, która wkroczyław progi jego firmy. Nieśmiała, cicha stażystka.

I gdy między Alicją i Hartmanem pojawi się erotyczne napięcie, może to zwiastować tylko jedno - kłopoty. Przecież Rafał ma żonę... która w dodatku, jest szefową Alicji.

A w tym wszystkim tajemnice, mroczne sekrety...

Dokąd ich to zaprowadzi?
Koniecznie dowiedzcie się sami sięgając po pierwszy tom nowej serii "Cudzy mąż"!

Kasia Grabowska w swojej książce ukazuje, czym jest to prawdziwe przebudzenie!

Poznamy tu dwoje ludzi, Alicję i Rafała. Ludzi, z zupełnie różnych światów. Ludzi tak innych. A jednak coś ich wzajemnie do siebie przyciąga. Coś iskrzy. Znajdzie się miejsce na rodzące się uczucie. A obawa i pożądanie, będą szły ze sobą w parze.
Autorka serwuje nam historię pełną namiętności, ale także rozczarowań. Dojdzie do zdrady i jak to bywa, będą tego konsekwencje.
Alicja to młoda kobieta. Swoje prawdziwe oblicze odkryje dopiero przy Rafale. I to okaże się być przyjemne, uzależniające. Zapragnie więcej. Nie tylko nowych doznać. Zapragnie wiecej Rafała.

Z kolei mężczyzna, który najchętniej całą uwagę poświęciłby młodej stażystce, z tyłu głowy wciąż ma jedno - żonę i tajemnice, trzymające go przy niej. Serce, czy rozum? Jak zadecyduje Rafał?

Autorka stawia swoich bohaterów przed dylematem. Obydwoje muszą podjąć decyzję. Niezależnie od tego, czy będzie dobra bądź zła - muszą stawić temu czoła. Bo jak wiele człowiek jest w stanie zrobić, jak wiele poświęcić i jak poważne konsekwencje ponieść, by być szczęśliwym? Rafał i Alicja z pewnością nie raz zadawali sobie to pytanie. Co zadecydowali?

Katarzyna Grabowska swoją nową powieścią z pewnością zaskoczy czytelnika. Rozpali, pobudzi wyobraźnię. Ale też zmusi do zastanowienia się: co ja zrobiłabym/łbym na miejscu bohaterów? Rzucić cały świat i dotychczasowe życie w diabły i żyć szczęśliwie, we dwoje? Czy postąpić rozsądnie. Odpuścić sobie żonatego faceta. Zająć się żoną, firmą, problemami.

Mamy motyw zdrady. Czy to co zrobił Hartman, było w porządku wobec Małgorzaty? Oczywiście, że nie. Ale tu pojawią się pytania: czemu w ogóle posunął się do zdrady? Dlaczego żona mu nie wystarcza? A wierność małżeńska? I odpowiedź na nie znajdziemy w momencie, gdy Rafał otworzy się przed Alicją i wyjawi swoje mroczne sekrety. Opowie o tym, jak naprawdę wygląda jego życie.

"Przebudzenie" to idealny przykład tego, jak wielką moc ma prawdziwe uczucie. Nic nie może się z tym równać. Bo jak długo człowiek bedzie się oszukiwać, swoje serce?

Jest to także historia o dwóch samotnych duszach, które gdy tylko się odnalazły zapragnęły być już zawsze blisko siebie. Czerpać z tego czasu spędzonego razem jak najwięcej. Pieprzyć świat i konsekwencje. Jesteśmy! Bądźmy! Cholera, razem!

Książka Katarzyny Grabowskiej z pewności wzbudzi w Was też podziw. Powiem Wam, że ja podziwiałam bohaterów, za odwagę.

Będzie tu radość, ale i smutek. Tak, książka wywołała u mnie łzy smutku. A wszystko to świetnie ze sobą współgra. Autorka funduje nam prawdziwy emocjonalny rollercoaster.

Fabuła została doskonale poprowadzona. Wciąga od pierwszych stron. Mnie ta książka pochłonęła bez reszty. Przeczytałam ją niemal jednym tchem. Zupełnie nie potrafiłam jej odłożyć, choćby na moment. Czyta się szybko, wszystko dzieje się płynnie.

Tak wiele chciałabym Wam o niej opowiedzieć. Jednak nie potrafię przekazać więcej, nie zdradzając fabuły. Zachęcam Was do poznania tej historii. Wielki ukłon w stronę Kasi za tak potężną dawkę emocji! Kochana, to co przeżyłam dzięki Tobie zostanie ze mną na długo. I nigdy Ci nie zapomnę tego, jak wiele czerpię z Twoich powieści. Dziękuję!