Droga Dusz
Autor:
Hendel Paulina
Wydawca:
We need YA
wysyłka: 48h
ISBN:
978-83-66381-06-3
EAN:
9788366381063
oprawa:
miękka ze skrzydełkami
format:
205x145mm
język:
polski
Seria:
ŻNIWIARZ
liczba stron:
496
rok wydania:
2021
(9) Sprawdź recenzje
44% rabatu
22,38 zł
Cena detaliczna:
39,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,94 zł
Opis produktu
Dołacz do walki z demonami i ocal swiat przed zagłada!
Ciemnosc zalała Wiatrołom. Nadeszła trzynasta pełnia a wraz z nia nowe demony. Feliks ma wrazenie, ze w tym rozdaniu dostał od losu najgorsze karty. Odkrywa, ze ludzie moga byc rownie nieobliczalni i zadni krwi, co nawi. Magda w pogoni za Nija znajduje sie tak daleko od rodzinnego miasteczka jak jeszcze nigdy. Czy uda jej sie odkryc, kim tak naprawde jest, zanim bedzie za pozno? I czy droga dusz zaprowadzi ja z powrotem do domu? Po epoce wiedzminow przyszedł czas na zniwiarzy. Paulina Hendel stworzyła serie, ktora az prosi sie o film. Bohaterowie funduja nam niezapomniane przygody, ktorych akcja rozgrywa sie w swiecie pełnym słowianskich demonow. Daj sie porwac! Choc niekoniecznie jakiejs strzydze Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: delinquance
Droga dusz to czwarty tom Żniwiarza, dlatego nie będę opisywała fabuły. Odniosę się tylko do tego, co myślę o poprzednich częściach. Pierwsza mi się podobała i bardzo zafascynowała całym światem, natomiast druga i trzecia były moimi rozczarowaniami. Mój główny problem z nimi polegał na tym, że było za mało fabuły, a zdecydowanie za dużo scen walki. Oczywiście właśnie o polowania chodzi w całej tej serii, ale ja czułam już przesyt. Czwarty tom na szczęście podobał mi się już o wiele bardziej. Jest zdecydowanie dłuższy od poprzednich części nie tylko pod względem ilości stron, ale ma też dużo mniejszą czcionkę. Cieszę się, że zrobiłam sobie dłuższą przerwę od Żniwiarza bo dzięki temu miałam większą ochotę na historię tego typu. Wydaje mi się też, że opisów walki było tutaj mniej, co dla mnie jest plusem. Demony występujące w książce były ciekawsze i mniej się powtarzały. Mam też wrażenie, że fabuła była dużo bardziej rozbudowana. Więcej się działo poza samą walką z demonami. Jeżeli już to walka częściej stanowiła część akcji, a nie była jedynie „wyjściem na polowanie”. W tym tomie polubiłam też postać Pierwszego. Wcześniej czytałam, że to ulubiony bohater dużej ilości osób i zupełnie nie wiedziałam o co chodzi 😊 Mniej więcej w połowie książki bardzo się wciągnęłam co było dla mnie dużym zaskoczeniem, bo poprzednie czytałam bez większego zaangażowania. Pod koniec już mi się trochę dłużyło, ale koniec końców i tak mi się podobało. Oceniam na 4/5 gwiazdek.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Ilona
Nie podzielam niestety tego ogólnego zachwytu nad książką, oceniłabym ją jako średnią, dlaczego? Ze słowiańskimi demonami i wierzeniami ma tle wspólnego co nic, a dokładniej zostały one potraktowane po macoszemu i wymienione jedynie z nazwy. Te istoty mają zdecydowanie więcej wspólnego z zombie, rozkładającymi i wypruwającymi sobie flaki. fabuła obraca się wokół nieustannych polowań, akcja goni akcję i szczerze byłam tą książką mocno zmęczona. Ciągłe opisy walk sprawiły, że omijałam je w ekspresowym tempie, a szkoda, bo pomysł autorka miała zacny. Część czwarta i tak wypada najlepiej spośród trzech pozostałych tomów.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Hoshi
Czwarty tom serii Żniwiarz. Niby to samo ale jednak coś innego. W tym tomie autorka zmienia scenerię wydarzeń, mianowicie zabiera nas do Nawii, czyli tam gdzie trafiają dusze po śmierci. Totalne pustkowie pełne potworów czekających by dopaść się do twojej duszy. Magda próbuje przetrwać i wcale nie ma lekko aż w końcu trafia na namiastkę ludzkości i bezpieczeństwa. Tutaj znowu pojawia się Pierwszy, co za niespodzianka! Znowu pojawiają się spiski, tajemnice, kłamstwa i trudne decyzje do podjęcia. Okazuje się, że z Nawii da się wyjść! Fabuła nadal potrafi trzymać w napięciu, walki zapierają dech a postacie wciąż nabierają barw. Warto tutaj podkreślić rolę rodziny Wojnów. Kuzynowie Magdy, Feliks, Janina a także Tosia, Gauza i doktorek walczą z potworami jak mogą. Starają się bronić miasta jak żniwiarze. Pierwszy w tym tomie znowu staje się bezwzględnym krętaczem i mordercą. Apropo morderców, to co dzieje się w tym czasie w Wiatrołomie mną wstrząsnęło. Feliks naraża życie by polować na nawich i chronić swoje miasto aż tu nagle ludzie przychodzą do niego z widłami i wyzywają od morderców. WTF?! Ludzka ślepota i strach nie ma granic. No ale przyznajmy szczerze, gdy nie da się czegoś zobaczyć i w coś uwierzyć, szuka się jakiegokolwiek wyjaśnienia, nawet jeśli jest błędne i trafia w niewinne osoby. Gdy już jest naprawdę źle autorka jak zwykle zaskakuje nas zakończeniem. Czy Feliks zostanie uratowany? No i kto go uratuje? Tego dowiecie się czytając "Drogę dusz".
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: patriseria
W Drodze dusz napięcie nie opada, z wypiekami śledziłam losy bohaterów i zaciskałam kciuki z nadzieją, że zdążą uciec przed demonami i będą bezpieczni. Bohaterowie nabierają charakteru i przyjemnie śledzi się ich losy. Myślę, że to najlepsza część z całej serii. Akcja jest porywająca i nie wiadomo co czai się za rogiem.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: patriseriablogspot
Droga dusz to czwarta część serii Żniwiarz autorstwa Pauliny Hendel, opartej na pradawnych mitach i wierzeniach słowiańskich. Pierwotnie nie dawałam tej serii dużej szansy. Po pierwszym bardzo pozytywnym nastawieniu, przyszło rozczarowanie już na początku pierwszego tomu. Jednak wraz z zagłębianiem się w tę historię, coraz bardziej mi się podobała. Dojście do czwartego tomu, nie zajęło mi wiele czasu i jest to część, która aktualnie najbardziej mi się podoba.
W mojej opinii Magda, nabrała dużo więcej charakteru i ogłady, chociaż zdarzają jej się jeszcze chwile zwątpienia, to już można powiedzieć, że to prawdziwy Żniwiarz z krwi i kości. W Drodze dusz już od pierwszych stron spotykamy demony, których nie zna Magda, ani nawet Feliks czy Wanda. Pierwszego już nie ma, więc sami muszą sobie radzić. Trzynasta Pełnia, która nastała zaskakuje ich jeszcze bardziej i okazuje się, że ich wiedza jest niewystarczająca. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: arcytwory
„Droga dusz” Pauliny Hendel, czyli czwarta część Żniwiarza zaczyna się dość leniwie. Nie lubię opisywać kolejnych części jakiejkolwiek serii, więc powiem dość enigmatycznie. Trafiamy tu na moment do innego świata. Mroczniejszego i straszniejszego niż mógłby się wszystkim wydawać.
Akcja jak zawsze gna. Rodzina Wojnów ramię w ramię staje przeciwko hordzie słowiańskich demonów, które Nija nasłał na ziemię. Trzynasty księżyc przyniósł ogromne straty dla Wiatrołomu i coraz więcej osób widzi nawich. Okazuje się jednak, że wiedza Feliksa, ponad stuletniego żniwiarza w zakresie demonologii jest dość ograniczona. Spotyka on coraz dziwniejsze stworzenia, które nie pojawiały się od stuleci. Czytelnik dowiaduje się coraz to nowych rzeczy na temat mitologii słowiańskiej oraz prastarych wierzeń. Takich informacji z tomu na tom pojawia się coraz więcej i bardzo mi się to podoba! Lubię dowiadywać się czegoś nowego, a tutaj mamy to podane w lekkiej i niewymuszonej formie. Autorka serwuje również liczne zwroty akcji, czasem zaskakujące, czasem trochę mniej. Końcówka tej części była naprawdę niezła. Przyznam szczerze, że nawet nie wiem kiedy pod palcami przewijały mi się kolejne strony. Nadal spotykamy się z tymi samymi osobami co w poprzednich częściach. Bohaterom jak zawsze nie można odmówić odwagi, czasem jednak cechuje ich głupia brawura i dziwię się, że zazwyczaj wychodzą bez szwanku ze starć z demonami. Ciekawe czy w naszym przypadku byłoby podobnie. Jednak nie wiem, czy miałabym na tyle zimną krew, by stanąć oko w oko z jakimś stworem rodem z horrorów. Język nadal jest ładny, ale jak dla mnie ponownie momentami infantylny. I przez to czasem tracą na tym bohaterowie, ponieważ wydają się mało autentyczni. Nadal myślę, że seria spodobałaby mi się bardziej, gdybym była młodsza o jakieś 10 lat. A może kto wie, może po prostu książki młodzieżowe nie są dla mnie? Podsumowując: nadal są demony, żniwiarze, walka dobra ze złem, a główny spór nadal nie jest rozstrzygnięty. Ciekawe, czy w „Czarnym świcie” znajdę odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: arcytwory
„Droga dusz” Pauliny Hendel, czyli czwarta część Żniwiarza zaczyna się dość leniwie. Nie lubię opisywać kolejnych części jakiejkolwiek serii, więc powiem dość enigmatycznie. Trafiamy tu na moment do innego świata. Mroczniejszego i straszniejszego niż mógłby się wszystkim wydawać.
Akcja jak zawsze gna. Rodzina Wojnów ramię w ramię staje przeciwko hordzie słowiańskich demonów, które Nija nasłał na ziemię. Trzynasty księżyc przyniósł ogromne straty dla Wiatrołomu i coraz więcej osób widzi nawich. Okazuje się jednak, że wiedza Feliksa, ponad stuletniego żniwiarza w zakresie demonologii jest dość ograniczona. Spotyka on coraz dziwniejsze stworzenia, które nie pojawiały się od stuleci. Czytelnik dowiaduje się coraz to nowych rzeczy na temat mitologii słowiańskiej oraz prastarych wierzeń. Takich informacji z tomu na tom pojawia się coraz więcej i bardzo mi się to podoba! Lubię dowiadywać się czegoś nowego, a tutaj mamy to podane w lekkiej i niewymuszonej formie. Autorka serwuje również liczne zwroty akcji, czasem zaskakujące, czasem trochę mniej. Końcówka tej części była naprawdę niezła. Przyznam szczerze, że nawet nie wiem kiedy pod palcami przewijały mi się kolejne strony. Nadal spotykamy się z tymi samymi osobami co w poprzednich częściach. Bohaterom jak zawsze nie można odmówić odwagi, czasem jednak cechuje ich głupia brawura i dziwię się, że zazwyczaj wychodzą bez szwanku ze starć z demonami. Ciekawe czy w naszym przypadku byłoby podobnie. Jednak nie wiem, czy miałabym na tyle zimną krew, by stanąć oko w oko z jakimś stworem rodem z horrorów. Język nadal jest ładny, ale jak dla mnie ponownie momentami infantylny. I przez to czasem tracą na tym bohaterowie, ponieważ wydają się mało autentyczni. Nadal myślę, że seria spodobałaby mi się bardziej, gdybym była młodsza o jakieś 10 lat. A może kto wie, może po prostu książki młodzieżowe nie są dla mnie? Podsumowując: nadal są demony, żniwiarze, walka dobra ze złem, a główny spór nadal nie jest rozstrzygnięty. Ciekawe, czy w „Czarnym świcie” znajdę odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: bookmaniak
„Żniwiarz. Droga dusz” to czwarty tom serii powieści Pauliny Hendel, która w znakomity sposób pokazała, że polska fantastyka też może być fajna i ciekawa. Z drugiej strony akcja tomu skupia się tylko na jednym wątku i to spowodowało, że historia trochę się rozciągnęła w czasie. Jest zbyt dużo bohaterów, którzy w różnym czasie i miejscu mają przygody, ale nie znalazłam nic, co by mnie powaliło na kolana. Czytałam, bo chciałam wiedzieć co będzie dalej z bohaterami. Nic poza tym.
W tomie nie da się wyodrębnić jednego – głównego bohatera. Jest ich kilku. Są to m.in. Magda, Feliks, Sebastian, Adrian i inni. Dwójka pierwszych przeze mnie wymienionych jest żniwiarzem, który walczy z demonami, które wyszły na powierzchnię podczas trzynastej pełni. Jest to dla nich ryzykowne zadanie, gdyż są śmiertelni a potwory z piekła rodem strasznie niebezpieczne. W jednej z takich potyczek ginie Magda. Trafia do Nawii, czyli królestwa zmarłych. Tamten świat jest niestety bardziej przerażający niż ten ziemski. Dziewczyna musi walczyć o przetrwanie. W trakcie swojej podróży przez Nawię spotyka Pierwszego żniwiarza, który ma plan jak zabić Niję – władcę Nawii i tym sposobem wyeliminować demony. Udaje im się to. Ale co dokładnie wydarzyło się, doczytacie sami. Dodam tylko, że jestem ciekawa, co będzie w ostatniej – piątej części. Mam nadzieję, że będzie dużo walk i że demony opuszczą Wiatrołom. Podsumowując, chciałabym polecić tę powieść wszystkim fanom fantastyki oraz książek przygodowych. Według mnie najciekawszą akcją całego utworu był czas, gdzie Magda była w Nawii i walczyła o przetrwanie, gdyż w tamtym świecie zmarły sam musiał sobie zdobywać pożywienie i dbać o własne życie a dziewczyna pochodziła z czasów współczesnych. Nam teraz wydaje się, że potrafimy być niemal bogami, ale gdyby przyszłoby nam znaleźć się w świecie bez prądu, internetu, gdzie na posiłek trzeba by było zapolować, strasznie by było nam ciężko. Dlatego pielęgnujmy takie umiejętności, które czynią nas ludźmi a nie bóstwami. Powieść zdobyłam na portalu Czytam pierwszy. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Z e-bookiem pod rękę
Nie chcę za bardzo ujawniać fabuły, by nikomu nie spoilerować. Zwłaszcza tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Magdą i Feliksem.
Powiem Wam, że przedostatnia część jest pełna akcji i przygód. Trzynasty księżyc daje się we znaki, a demonów wciąż przybywa i przybywa. Feliks i Wanda mają pełne ręce roboty. Magda również ma misję do wypełnienia, choć takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam. "Droga dusz" rozgrywa się w dwóch światach. Jeden z nich jest ciekawszy, od drugiego, jednak mimo wszystko całość czytało się bardzo dobrze. Bardziej intrygujące fragmenty przeplatane były z tymi troszkę nudniejszymi, choć nie mniej ważnymi. Czytelnik ma czas na przestawienie tego, co się dzieje w czwartej części Żniwiarza. Spotykamy bohaterów, o których niektórzy mogli już zapomnieć. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, a bohaterowie dodają jej uroku. Ponownie spotykamy władczą Janinę, bliźniaczych kuzynów Magdy oraz Tosię i Klarę. Ta ekipa jest bardzo przyjemna i już nie mogę doczekać się, kiedy spotkam się z nimi znów w ostatniej części. Jestem też bardzo ciekawa zakończenia całej historii, gdyż ostatnie rozdziały "Drogi dusz" były bardzo obiecujące. Paulina Hendel ma prawdziwy talent do komponowania świetnych historii pełnych akcji, przygód i rewelacyjnych bohaterów! x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|