Drzwi do ogrodu świadomości
Autor:
Lużyńska Alina
Wydawca:
Lużyńska Alina
wysyłka: niedostępny
ISBN:
9788396045300
EAN:
9788396045300
oprawa:
Miękka
format:
14.0x20.0cm
język:
polski
liczba stron:
200
rok wydania:
2021
(0) Sprawdź recenzje
31% rabatu
23,93 zł
Cena detaliczna:
34,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,89 zł
Opis produktu
Fragment książki:
,,Czy chciałbyś przekroczyć ze mną próg drzwi znajdujących się na okładce tej książki? Jeśli tak, zostaw za sobą wszystkie przyzwyczajenia i zdejmij buty, abym mogła zaprosić cię do innego świata, gdzie potrzebna jest twoja lekkość i uważność bez dawnych przyzwyczajeń czy obciążeń. To od ciebie zależy, czy będę mogła ci go pokazać. Ja jestem gotowa”
"Wiatr zaczął przybierać na sile i pojawiła się zamieć śnieżna, która uniemożliwiała mi swobodne widzenie i poruszanie się. Teraz myślałam już tylko o tym, gdzie mogę się schronić. Omal nie upadłam, gdy potknęłam się o zaśnieżoną konewkę, którą ogrodnicy celowo zostawili na środku drogi. Zatrzymałam się na moment, gdyż często pojawiali się w zaskakujących momentach, a dokładnie wtedy, kiedy najbardziej ich potrzebowałam. Czasem jednak wodzili mnie za nos, przedłużając moje cierpienie i testując, czy mam w sobie wiarę i cierpliwość, przybywając „za pięć dwunasta” i rzucając mi koło ratunkowe. Intuicja mnie nie zawiodła.
Gdy strzepywałam śnieg z płaszcza, zobaczyłam jakieś ciepłe światełko przebijające przez gąszcz wysokich krzaków. Za nimi w oddali stał mały drewniany domek. Teraz pojawiła się prawdziwa śnieżyca, a dzieliła mnie jeszcze od niego spora odległość. Przejście do domku przez wydmy nie było łatwe. Z każdym krokiem mogłam zapaść się w śniegu jak w bagiennym trzęsawisku. Przestrzeń oddzielająca domek ode mnie sprawiała wrażenie pustyni śnieżnej, bez wytyczonej ścieżki, którą sama musiałam wydeptać. Każdy krok był coraz trudniejszy, kiedy wchodziłam w kolejną zaspę śnieżną. Kilka razy ugrzęzłam, po czym z dużą trudnością wygrzebałam się i podążałam dalej.
W końcu dotarłam do celu. Domek wyglądał tak, jakby był odcięty od świata. Wiatr świszczał niemiłosiernie. Poczułam, że słabnę i nie dojdę, trzymając kota pod płaszczem. Jasna postać stojąca w drzwiach domu przyglądała się mojej przeprawie. Napawało mnie to nadzieją, że nic złego mi się nie stanie, ktokolwiek to był i jakie miał intencje. Zobaczyłam młodego mężczyznę w białym wełnianym swetrze witającego mnie w progu. Kiedy zmrużyłam oczy przed śnieżycą, doznałam złudzenia, że wygląda jak Anioł, którego oświetla ciepłe żółte światło.
- Wejdź, czekałem na ciebie..."
x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|