Dżentelmen od Święta

Przenieśmy się na moment do dziewiętnastowiecznej Anglii. Widzicie potężne zamczysko? Oczywiście! Oto przed Wami wyrasta zamek Stanford.
Przywitają Was chłodne mury i hulające w komnatach przeciągi. Brrr, już czuję ten dreszcz na plecach!

A słyszycie coś?

Podobno w okresie świąt, na zamku można usłyszeć ponure zawodzenie, skrobanie do drzwi... jęki... Jeśli wierzyć pogłoskom, wtedy ze snu budzą się... najprawdziwsze duchy!

Poznajcie lady Margaret i jej dwóch synów, Olivera i Vincenta Baltimore. Ci dwaj nie odwiedzali matki od bardzo dawna. Teraz jednak, spędzą święta całą rodziną. Co ich sprowadza?

Lord Oliver Baltimore przyjeżdża ze specjalną misją. Na prośbę hrabiny Margaret ma za zadanie odebrać pewną dziewczynę z Akademii Świętego Antoniego. Tym sposobem temperamentna i jakże uparta Iliana Scott zawita w Stanford.
Z kolei Vincent, przekonany o złym stanie zdrowia rodzicielki przybywa w rodzinne strony. Okazuje się jednak, że to sprawka towarzyszki jego matki. Panna Spencer postanowiła sposobem ściągnąć jednego z synów. Kim jest ta kobieta? Z pozoru zwykła dziewczyna, z czasem okazuje się jednak, że jest to nad wyraz interesująca postać. A jej zainteresowania są, no cóż... dość oryginalne.
Przy świątecznym stole znajdzie się ktoś jeszcze. Lord Munro. Jest to największy wróg hrabiny Baltimore. A ścieżki tych dwoje skrzyżują się zupełnie niespodziewanie. Czy uda im się zakopać topór wojenny?

Choć w powietrzu czuć świąteczną atmosferę, a rodzina spotka się przy wspólnym posiłku warto pamiętać, że przecież to grudzień... i duchy znów zaczną swoją zabawę. Bo tak było od lat...

Trzy historie splotą się niczym warkocz.

Poznajcie trzy niezwykle interesujące kobiety. Każda z nich jest na swój własny sposób wyjątkowa. Każda wiele przeżyła. I każda spotyka mężczyznę, który może ją odmieni, może poprowadzi. Mężczyznę, który sprawi, że w końcu poczuje się bezpieczna.

Poznajcie historię starego zamczyska, owianą tajemnicą. Krążą o nim legendy, ludzie snują swoje teorie. Czy zamek Stanford rzeczywiście jest nawiedzony?

Melisa Bel zabiera nas w niesamowitą podróż. Oj nie będziecie się nudzić. Barwni bohaterowie, wykreowani wprost idealnie! Gdy o nich czytałam, miałam te postacie przed oczami. Ich spory, sprzeczki, słowne potyczki - to wszystko było tak realne! Czułam się tak, jakbym była obok i przysłuchiwała się tym wszystkim rozmowom. Nie zabraknie tu ciętego jezyka i potężnej dawki dobrego humoru. Momentami śmiałam się na głos. Powiem szczerze, na to właśnie liczyłam!
Autorka umiejętnie poprowadziła fabułę. Losy bohaterów zostały odpowiednio pokierowane, a wielki finał ma miejsce w zamku Stanford i jak to się mówi, to tam "wszystko się rozegra".
Motyw nawiedzonego zamku bardzo mnie zaintrygował. Razem z bohaterami cierpliwie śledziłam wszystkie dziwne zjawiska. Och, ja niemal słyszałam te tajemnicze i przerażające dźwięki! A to już wywoływało u mnie gesią skórkę 😁

Jeśli chodzi o samych bohaterów to moje serce zdecydowanie podbiła towarzyszka hrabiny, czyli panna Spencer. Co za fascynująca kobieca postać!

Miałam już okazję poznać twórczość Melisy. Czytałam "Bezczelną" oraz "Ekscentryczkę". Jednak to właśnie powieścią "Dżentelmen od święta" autorka skradła moje serce totalnie. Jak się okazuje wystarczyło, aby zaciągnęła mnie do starego wyziębionego zamczyska i przepadłam na dobre 😁

Miejsce, jezyk i styl - to wszystko sprawiło, że naprawdę poczułam ten klimat. Momentalnie znalazłam się w dziewiętnastowiecznej Anglii.

Podsumowując, ta książka spełniła moje oczekiwania pod każdym względem! Było zabawnie, było intrygująco, był dreszczyk. Nie zabrakło też namiętnych uniesień ze strony naszych bohaterów! Ale o tym, co tak naprawdę wydarzyło się w murach zamku Stanford musicie przeczytać sami! Przecież nie mogłabym odebrać Wam przyjemności poznania tej historii i zdradzić wszystkiego.

Gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po ten tytuł. To znakomita uczta czytelnicza! A jeśli macie w planach jakieś książkowe pozycje świąteczne - pod tym względem również sprawdzi się doskonale!
"Dżentelmen od święta" to komedia romantyczna w najlepszym wydaniu!

Nie zwlekajcie! Koniecznie musicie poznać losy arystokratów Baltimore!