Dziesięć poniżej zera
Autor:
Whitney Barbetti
Wydawca:
NieZwykłe
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-7889-600-5
EAN:
9788378896005
oprawa:
miękka ze skrzydełkami
format:
205x140x22mm
język:
polski
liczba stron:
304
rok wydania:
2018
(2) Sprawdź recenzje
43% rabatu
22,28 zł
Cena detaliczna:
38,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,31 zł
Opis produktu
„– Tutaj – powiedział, naciskając nieco powyżej mojego serca – tutaj masz dziesięć poniżej zera. I jesteś bliższa śmierci niż ja”.
Nazywam się Parker. Moje ciało jest oszpecone bliznami, pamiątkami ataku, którego nie pamiętam. I nie chcę pamiętać. Wolę obserwować życie, niż go doświadczać.
Ludzie dookoła śmieją się, całują, rozmawiają – a ja jestem sama, w kącie, obserwując, jak żyją. Nie zależy mi na nikim i niczym. Czuję tylko jedną emocję. To irytacja. I czuję ją bardzo często.
Jeden SMS wysłany pod niewłaściwy numer okazał się moją zgubą.
Ma na imię Everett i jest wrednym, natrętnym, aroganckim facetem, który narusza moją osobistą przestrzeń. A co najgorsze: sprawia, że znów coś czuję.
Zawsze jest ubrany na czarno, jak gdyby wybierał się na pogrzeb. Pewnie dlatego, że tak jest. Everett umiera. Z tego powodu chce spędzić ostatnie chwile swojego życia żyjąc, naprawdę żyjąc. I zmusza mnie do tego samego. Abym zmierzyła się z demonami, które zdusiłam głęboko w sobie. Rani mnie, pomaga mi, uzupełnia mnie. Umiera.
O autorze
Jestem żoną i matką dwójki chłopców. Jeśli nie zmieniam pieluch albo nie mielę jedzenia na papkę, godzinami przesiaduję w Starbucksie. Kiedy tylko tam wchodzę, od razu się uspokajam. Uwielbiam słyszeć swoje imię z ust baristy i wdychać otaczający mnie aromat świeżo parzonej kawy. Choć nie przepadam za jej smakiem.
Kocham muzykę i mam playlistę na każdą okazję. Zespół Queen jest moim ulubionym.
Lubię też oglądać horrory. Szczególnie, kiedy jestem sama w domu. Później gorzko tego żałuję, bo w moim umyśle pojawiają się irracjonalne lęki. Próbuję więc rozładowywać strach pisaniem książek.
I jeszcze jedno. W mojej lodówce jest około dwadzieścia potraw z bekonem.
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Patrycja Kuchta
Człowiek jest rzeczownikiem, a rzeczownikami rządzą przypadki. Nic lepiej nie podsumuje tego, co wydarzyło się w życiu Parker, niż ta prosta gramatyczna prawda. Dziewczyna urywa się w skorupie zobojętnienia, nie dopuszczając do siebie żadnych emocji. Po tajemniczym wypadku, którego nawet nie pamięta, jej ciało zostało naznaczone bliznami, a serce dosłownie zamarzło. Jest zimna, niedostępna i pozbawiona uczuć. Nikogo nie kocha i o nikogo nie dba. Nawet o siebie. Kiedy dostaje tajemniczą wiadomość z nieznanego numeru, pierwszy raz postanawia zaryzykować. Nieoczekiwanie pomyłkowy sms staje się punktem zwrotnym w jej życiu, a mężczyzna, którego dzięki tej pomyłce poznała, z siłą huraganu wdziera się pod twardą skorupę zobojętnienia. Sarkastyczny, do bólu szczery, wiecznie ubrany na czarno Everett sprawia, że skuta lodem Parker zaczyna się roztapiać. Jak nikt inny potrafi dotrzeć do jej wnętrza, odgadnąć najskrytsze myśli, doprowadzić do furii, ale sprawia też, że dziewczyna na powrót zaczyna czuć. Uczucia mogą okazać się jednak zgubne, bo Everett w każdej chwili może zniknąć. Na zawsze.
Parker nie jest jedną z tych słodkich, uroczych i nieśmiałych bohaterek, z którymi łatwo się utożsamiać. To uśpiony wulkan, który grozi wybuchem w każdej chwili. Pełna sceptycyzmu, zamknięta na emocje i chroniąca się zasłoną tnących niczym sztylety słów, Parker przypomina jeża, który choć wygląda niewinnie, nigdy nie chowa swoich ostrych kolców. Jest opryskliwa, złośliwa i ucieka, gdy tylko wyczuje zagrożenie. Choć robi wszystko, by odepchnąć od siebie ludzi, mimo to, od razu ją polubiłam. Podobno książka jest tylko lustrem i widzisz w niej to, co już masz w sobie, a ja dostrzegłam w Parker taką niewielką cząstkę swojej osobowości, złośliwą, zamkniętą, smutną i myślę, że każdy z nas w pewnym mniejszym lub większym stopniu jest taką Parker, która boi się czuć, by nie musieć cierpieć. Z drugiej strony, przez obojętność bohaterki miałam mały problem, by wczuć się w opowieść, która jest niezwykle intensywna emocjonalnie. Lubię wczuwać się w emocje bohaterów, przeżywać wszystko razem z nimi, ale początkowo Parker skutecznie mi to utrudniała, tłumiąc wszystkie emocje w zarodku. Być żywym, a przeżywać życie to nie to samo. To chyba główna mądrość tej książki. Autorka boleśnie uświadamia nam ją dzięki postaci Everetta. Mężczyzna jest już zmęczony walką z okrutną chorobą, nie chce marnować na nią więcej cennego czasu, który mu pozostał. Te ostatnie chwile chce przeżyć naprawdę, oddychać pełną piersią, doświadczać wszystkiego całym sobą. Czy człowiek czekający na śmierć może być bardziej żywy, od całkowicie zdrowej i silnej osoby? Okazuje się, że tak. Gdy Parker spotyka Everetta po raz pierwszy jest bardziej martwa niż on. Martwa emocjonalnie. W sercu ma dziesięć poniżej zera i nie potrafi czuć. Spotkanie tej dwójki okazuje się dla obojga terapią. Bardzo brutalną, bolesną, pełną trudnych prawd, ale niezbędną by zacząć wreszcie żyć. Trzymając w dłoniach książkę, miałam wrażenie, że to bomba zegarowa, która w każdej chwili może wybuchnąć. Autorka nie owija w bawełnę, od razu mówi nam, że happy endu raczej nie powinniśmy się spodziewać. Czekanie na coś strasznego, podczas, gdy w między czasie dzieje się tyle cudownych rzeczy było prawdziwą udręką. Każda radosna i rozczulająca scena miała gorzki posmak, a łzy czaiły się pod powiekami gotowe w każdej chwili spłynąć kaskadami po policzkach. I spłyną, wierzcie mi, ale nie próbujcie przewidzieć zakończenia, bo jest całkowicie zaskakujące. Będziecie wzruszeni, załamani, ale zakończenie sprawi, że cała powieść nabierze nowego sensu i bardziej głębokiego znaczenia. O CZYM? „Dziesięć poniżej zera”, to poruszająca opowieść o życiu, śmierci i dramatycznych wyborach. Jej bohaterowie umierają, każde w innym sensie, ale razem mogą na nowo nauczyć się żyć. „Cudowna”, to słowo idealnie podsumowujące powieść- rozczula, wzrusza, bawi, smuci, ale i przywraca nadzieję. Na jej kartach dzieją się prawdziwe cuda, pozwala docenić wartość życia i każe się zastanowić, czy na pewno przeżywamy je tak jak należy. Nie jest to historia doskonała. Nieco rozczarował mnie wątek tajemniczego ataku z przeszłości Parker, który mógłby mieć jakiś głębszy sens, tłumaczący zachowanie bohaterki. Historia nie wypada również zbyt realistycznie w stosunku do czasu, w którym się odbywa, byłam wręcz zdziwiona, że autorka postanowiła upchnąć ten ogrom wydarzeń w nieco ponad dwa tygodnie. Niektóre wątki aż się prosiły żeby je bardziej rozwinąć i poświęcić im więcej uwagi, ale w ostatecznym rozrachunku, przestaje to mieć znaczenie. Ważne są tu emocje, podróż w głąb siebie i docenienie wartości własnego istnienia. A to akurat autorka opisuje przepięknie. Na pewno jeszcze nie raz powrócę do tej cudownej historii. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Niko
W czasach, gdy na każdy temat napisano już setki jak nie tysiące książek wykazanie się czymś niespotykanym jest praktycznie niemożliwe. Ale gdy mamy do czynienia z taką książka jak Dziesięć poniżej zera, wszystko przestaje mieć znaczenie, bo huśtawka emocji jaką nam funduje jest istną perełką.
Parker nosi na swoim ciele blizny - pamiątki ataku psychopaty, którego nie pamięta. Dziewczyna całkowicie się wycofała, wiedzie życie samotniczki, na niczym i na nikim jej nie zależy. Gdy dostaje nietypowego smsa, jeszcze nie wie, że spotkanie z nieznajomym chłopakiem kompletnie odmieni jej życie. Everett stara się sprawić, aby Parker zaczęła coś czuć i korzystała z życia, bo jemu nie jest to dane. Chłopak umiera, a swoje ostatnie dni chce w pełni wykorzystać. Jak te przypadkowe spotkanie wpłynie na ich życie? Czy Parker poradzi sobie z demonami przeszłości, które mocno zdusiła w sobie? Fabuła na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo pospolita. Podobne wątki możemy spotkać w wielu powieściach typu New Adult i nie ma się oszukiwać, że autorka dotknęła tematów, których nikt nigdy nie pokazał, bo tak nie jest. Ale im dalej zagłębiamy się w treść, tym więcej jej atutów poznajemy. Dziesięć poniżej zera to historia o życiu i śmierci, oprawiona świetnym romansem. Dwójka głównych bohaterów stoi niejako po przeciwnych stronach barykady - ona żyje, ale jej życie to pusta egzystencja pozbawiona uczuć i radości, on - stara się wykorzystać swój czas do końca, zanim zabierze go choroba. Książka pełna jest uniwersalnych prawd i przemyśleń budząc przy tym szczere emocje. Jestem nią zachwycona, oczarowana i zauroczona. Pisarka z niebywałą lekkością ukazuje dość trudną historię, tak umiejętnie splatając wątki, że uczucie realności nie odstępuje nas na krok. Z każdą następną stroną okrywane są kolejne informacje, rzucające nowy blask na sytuację. Ale wszystko to sprowadza się do emocjonującego finału, który może wycisnąć niejedną łezkę. Od samego początku wiadomo, że opcje są dwie, i są one tak samo prawdopodobne. Ja nie trafiłam ze swoim typem, ale wcale nie jest mi z tym źle. Zakończeniu, które otrzymujemy nie możemy nic zarzucić. Chciałabym, żeby takie postacie, jakie spotykamy w Dziesięć poniżej zera można częściej zaleźć w książkach. Kreacja Parker jak i Everetta jest doskonała. Posiadają bogate osobowości, które aż zdumiewają swoją autentycznością. Parker, która początkowo nie budzi naszej sympatii biernością i wycofaniem, potrafi być uparta i pokazać cięty język. Para wpływa na siebie i przemiany jakie w nich zachodzą wywołują uśmiech na twarzy. Bo właśnie to jest w tym najpiękniejsze, że bohaterowie potrafią zmieniać się pod wpływem wydarzeń, a przy tym nie trafić swojej naturalności. Mimo że oboje mają za sobą trudne doświadczenia, to są tacy sami jak my, popełniają błędy, ulegają chwili, dzięki czemu zżycie z nimi nie stanowi żadnego problemu. Nic złego nie mogę powiedzieć również o wątku romantycznym, który był po prostu uroczy. Przekomarzania, słowne docinki i humorystyczna otoczka skradły moje serce. Między Parker i Everettem iskrzy od samego początku, jednak oboje znajdują się w takim momencie swojego życia, że nie po drodze im miłość i związek. Ale jak dobrze wiemy, miłość nie wybiera czasu ani godziny. Dziesięć poniżej zera to wyjątkowa opowieść o dwójce młodych ludzi, którzy szybko zostali naznaczeni przez okrutny los. Berbetti zachwyca świetnymi portretami psychologicznymi głównych postaci oraz bogactwem emocji i uczuć. Książkę można niewątpliwie określić mianem wartościowej czy ambitnej, która niesie przesłanie. Pisarka przekazuje nam cenne myśli i rady dotyczące życia, aby korzystać ze wszystkiego co nam oferuje, a nie przepuszczać je przez palce bez zaangażowania. Dziesięć poniżej zera nie może odpuścić sobie żaden fan romansów i New Adult. Przygotujcie się na mega dawkę wzruszeń, miłości oraz humoru. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|