Florystki
Autor:
Alicja Sinicka
Wydawca:
W.A.B.
wysyłka: 48h
ISBN:
9788383183572
EAN:
9788383183572
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
13.5x21.0cm
język:
polski
liczba stron:
352
rok wydania:
2023
(3) Sprawdź recenzje
24% rabatu
33,99 zł
Cena detaliczna:
44,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 31,78 zł
Opis produktuMistrzyni thrillerów psychologicznych powraca z nową książką! W jej pięknych oczach mieszkał strach i było mu tam bardzo wygodnie. Helena Bardo - utalentowana florystka i właścicielka kwiaciarni Chloris, tworząca zachwycające bukiety, z których każdy zdaje się opowiadać jakąś tajemniczą historię - znika bez śladu. Ostatnim znakiem jej obecności są krople krwi błyszczące na nożycach i szpulach wstążek. Najlepsza przyjaciółka Heleny - Sonia - która również pracuje w Chloris, wraz z policją rozpoczyna desperackie poszukiwania, starając się rozwikłać sprawę zaginięcia. Z każdym dniem utwierdza się jednak w przekonaniu, że nikomu nie może ufać, nawet mężowi swojej zaginionej przyjaciółki. Pewnej nocy dostaje zagadkową wiadomość - nadawca ostrzega, że ta sprawa dotyczy także jej. Czy Helena naprawdę była tak idealna, jak jej ukochane białe kalie? A może latami skrywała coś przed światem? Jedno jest pewne: korzenie rodzinnych tajemnic sięgają bardzo głęboko. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Gdy myślę sobie o twórczości Alicji Sinickiej, to niemal natychmiast mam przed oczami konkretny rodzaj dreszczowca. Domestic noir, bo o nim mowa, to odmiana thrillera psychologicznego i jest przeznaczony dla osób, które lubią strach, mają ochotę na poszukiwanie prawdy i koniecznie chcą dotrzeć do bardzo, ale to bardzo nietypowego zakończenia. Bardziej szczegółowe zasady wspomnianego gatunku mówią o tym, że powieści z cyklu kryminalnych zwykle osadza w konkretnym miejscu, np. domu, główne postaci to zwykle kobiety, w dodatku bardzo źle traktowane. Co więcej, wszystkie negatywne wydarzenia z cyklu domestic noir podpowiada bohaterom ich własna, często chora wyobraźnia- mam tu na myśli nie tylko przemoc fizyczną, ale przede wszystkich psychiczną, napędzaną strachem i dreszczami. Musimy też wiedzieć, że w tego typu powieściach zawsze muszą występować skrajne emocje- jeśli jest miłości, to także i przemoc, strach, śmierć. Zakładam zatem, że nie każdy polubi tak mocną literaturę. W najlepszej sytuacji są więc osoby o zmiennym usposobieniu, a ja sama do nich należę. Niekiedy sięgam właśnie po jakiś dreszczowiec i liczę na końcowe zaskoczenie, kiedy indziej chcę się pośmiać, płakać i porównywać zachowania bohaterów do życia statystycznego Kowalskiego. Jeśli zaś chodzi o „Florystki”, to autorka nie zawiodła mnie w żadnym aspekcie. Cieszę się, że sięgnęłam po najnowszą powieść i innym także radzę to uczynić.
Fikcyjna kwiaciarnia CHLORIS znajduje się w Oławie, a jej posiadaczką jest jedna z głównych bohaterek powieści, niejaka Helena Bordo. Kobieta zawsze interesowała się kwiatami, ma talent do układania bukietów i niecodziennych kompozycji okolicznościowych, dzięki czemu klientów jej nie brakuje. Są to pojedyncze osoby, jak i duże firmy. Kobieta nie działa jednak sama- kwiaciarnię prowadzi wraz z Sonią, swoją przyjaciółką. Kobiety poznały się w bardzo, ale to bardzo nietypowych i drastycznych okolicznościach. Nie chcę jednak zdradzać szczegółów, bo mają one niebagatelny wpływ na całą książkę. Pewnego dnia dzieje się coś dziwnego- Sonia odkrywa w kwiaciarni ślady krwi. Co takiego się wydarzyło? Mąż Heleny, Dorian, dołącza do prowadzonego śledztwa. Dzięki temu wiadomo, że Helena wyjechała w góry, a docelowo udała się na jeden z najbezpieczniejszych szlaków górskich. Orla Perć nie jest drogą przeznaczoną dla kogoś niedoświadczonego, a tam kontakt z Heleną się urywa… Co się z nią stało? Zginęła? Kto za to odpowiada? Dlaczego zachowała się tak nieodpowiedzialnie i do tego wyjechała tak spontanicznie? Warto odszukać odpowiedzi na wszystkie pytania, nie będzie to stracony czas. Sonia jako oddana przyjaciółka Heleny nie zostawia wszystkiego policji i sama koniecznie chce dowiedzieć się, jakie problemy mogła mieć właścicielka kwiaciarni. Na domiar złego, Sonia otrzymuje bardzo niepokojące wiadomości i zaczyna bać się o samą siebie… Kluczem do całej sprawy okazuje się być niepozorny zeszyt, czyli pamiętnik kobiety. Dziś jest to wręcz archaiczna rzecz, ale często bywa tak, że spisujemy najbardziej mroczne elementy swojego życia. Gdzie Sonia znajdzie pamiętnik? Czego się dowie z najbardziej sekretnych zapisków? Jaka była jej relacja z Dorianem, wszak dziś nie przypomina ona sielanki, a już na pewno nie ma nic wspólnego ze słowami przysięgi małżeńskiej. Mogłabym te pytania mnożyć i mnożyć, ale celowo nie wymieniam nawet wszystkich bohaterów występujących w powieści. Akcja jest bardzo rozbudowana, rozwija się szybko i zachowuje wszystkie niezbędne elementy domestic noir. Czego chcieć więcej? Byłam bardzo zadowolona, że udało mi się wypożyczyć najnowszą powieść Alicji Sinickiej. Zawsze chętnie śledzę jej twórczość i zwykle oceniam jej tytuły bardzo wysoko. Stanie się tak i tym razem, ponieważ autorka przemyślała dobrze każdy wątek, nie pisała niczego na siłę. Kwiaty znajdujące się w kwiaciarni CHLORIS to tylko otoczka do bardzo mrocznej i zagmatwanej przeszłości Heleny. Dużo tu intryg, kłamstw, układów i podszeptów sumienia. Książkę jak najbardziej polecam, a sama czekam na skonfrontowanie się z „Uśpioną” jestem przekonana, że będzie to coś równie wciągającego. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: przyrodaz
Zawsze zaczyna się od plusów książki, a ja chciałam wpierw dodać jeden mały minus, który wciąż chodził mi po głowie. Jest nim brak cech charakterystycznych postaci i jednolitość wypowiedzi każdego z bohaterów. Gdyby nie nagłówki na początku rozdziałów nie bardzo bym wiedziała kto co tutaj mówi. To był taki jeden ciąg tych samych emocji, tych samych wypowiedzi, tylko innej płci. Jednak pomijając ten fakt, książka podobała mi się bardzo. W momencie, kiedy wiemy już, że Helena zaginęła, to podejrzanym staje się dla nas każdy. Autorka tak zagrała postaciami, że w pierwszej kolejności nie wiem dlaczego, ale podejrzewałam, że to jej przyjaciółka była odpowiedzialna za jej zaginięcie. Niby bardzo się tym wszystkim przejmowała, badała dziwne miejsca, obserwowała zachowania innych, szukała odpowiedzi, a jednak coś mi w niej nie grało. Długo też nie wiedziałam gdzie ona była w czasie, kiedy tamta zaginęła. Drugim podejrzanym był jej mąż, gdyż wiemy, że ich małżeństwo nie było udane. Wielokrotnie zamykał szczelnie okna, by sąsiedzi nie słyszeli ich awantur. Ale nie mówi z jakich powodów one były. Później podkreśla, że Helena dużo piła, więc to ona mogła te awantury powodować. Jednak jej przyjaciółka z którą prowadzi kwiaciarnię nie wyczuwała od niej alkoholu. Czyżby zatem on kłamał? W ogóle jego zachowanie bywa dwojakie. Raz bardzo przejmuje się jej zaginięciem, innym razem chyba bardziej boi się jej powrotu. Ma sporo sekretów, gdyż Helena wysłała do niego karteczkę, którą Sonia w tajemnicy przeczytała. Ona sama dostała wiadomość telefoniczną, lecz nie można ustalić tożsamości właściciela numeru, gdyż on dawno nie żyje. Wciąż nie wiadomo zatem kto wysłał wiadomość i po co? Mamy podkreślone, że mąż Heleny coś wie, on sam myśli o tym, że nie wszystko wyjawia, tylko mnie samej długo zajęło, by cokolwiek się tutaj domyśleć. Te wszystkie pytania sprawiają, że książka bardzo wciąga. Plusem są też krótkie rozdziały, napięta atmosfera, brak zastoju w historii i dobry styl pisarski. Nie wiem tylko dlaczego tylko w tej książce pisarki bohaterzy byli jednolici. Ale i tak ją polecam!
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Miasto Książek
W powieści poznajemy głównie dwie kobiety. Helenę, która jest właścicielką kwiaciarni, uzdolnioną florystką, która raczej nie ma na co narzekać w życiu. Drugą bohaterką jest Sonia, która pracuje u Heleny i jest jej przyjaciółką. Sprawy niestety komplikują się, gdy otwierając lokal, pracownica znajduje zakrwawione nożyce. Dodatkowo okazuje się, że właścicielka znika bez śladu. Sonia wraz z mężem zaginionej powiadamia policję i sami też angażują się w poszukiwania. Ślady nie są jednoznaczne, a żeby tego było mało, osoby zaangażowane w śledztwo zaczynają otrzymywać dziwne i niepokojące wiadomości. Co stało się z Heleną? Kto utrudnia odnalezienie kobiety? Co odkryje policja? Jakie tajemnice od lat były skrywane? Co z tym wszystkim mają wspólnego białe kalie?
Po książki Alicji Sinickiej sięgam z wielką chęcią. To jedna z tych autorek, przy których mogę być pewna, że nudy tu nie spotkam, będę przeżywać wszystko jak na szpilkach i przez zakończenie będę zbierać szczękę z podłogi. I tym razem się nie zawiodłam! Była to dla mnie uczta i delektowałam się każdą stroną, chociaż fabuła raczej do takich nie należy i jest dość przerażająca. Fabuła od początku jest zawiła i pełna tajemnic. Autorka dawkuje czytelnikowi informacje i cały czas pozostawia nas w napięciu i niewiedzy. Razem z bohaterami zastanawiamy się, co tak naprawdę się wydarzyło, jakie tajemnice skrywała zaginiona i gdzie ona jest. Trudno przewidzieć rozwiązania niektórych kwestii, chociaż nie będę kłamać kilka udało mi się rozwikłać przed bohaterami. Jednak nie były to najważniejsze zagadki i nie popsuło mi to odbioru książki. Jeżeli chodzi o bohaterów to zostali dobrze wykreowani. Sonia jako główna postać była interesująca i nie była głupia. Na szczęście należała do tych bohaterek myślących i pomysłowych. Momentami była impulsywna, jednak przez to, co przeżyła można zrozumieć jej narwanie i chęć rozwikłania zagadki. Nie dawała się omamić i potrafiła zachować racjonalizm. Dorian, mąż Heleny był dość złożoną postacią. Nie chce za wiele o nim zdradzać, bo nie chce psuć Wam zabawy z poznawania go, ale jego postępowanie ma drugie dno. Jakoś na początku nie wzbudzał mojej sympatii, chociaż nie zrobił nic, co mogłoby popsuć o nim moją opinię. To było interesujące przeżycie i ciekawiło mnie, jak to się potoczy dalej. Zaś poznawanie Heleny to jest mieszanka wybuchowa. Dawno nie poznałam tak złożonej postaci, niesztampowej i niestabilnej. Jednak więcej nie zdradzam, akurat o niej trzeba sobie samemu wyrobić opinię. Co do stylu to nie mam zastrzeżeń. Autorka trzyma poziom poprzednich powieści. Wciągnęłam się od pierwszych stron, nie chciałam przerywać lektury, a gdy już musiałam, to cały czas miałam ją w głowie. Chociaż czytając ją, jednocześnie na audiobooku słuchałam "Dom po drugiej stronie jeziora" i tutaj mam pewne przemyślenia. Mogąc je ze sobą zestawić, dostrzegam w nich kilka podobieństw. Chociaż to może być raczej dobre połączenie "jeśli podobała Ci się jedna, to druga także powinna się spodobać". Mamy podobieństwa związane z tym, że w obydwóch zaginęły małżonki, mężowie zachowują się dziwnie, przyjaciółka próbuje dotrzeć prawdy i znaleźć zaginioną. Nie polecam zaczynać ich w jednym czasie, bo można się pogubić się i pomylić wątki. Podsumowując cieszę się, że dostałam przyjemność zapoznania się z tym tytułem i to jeszcze przedpremierowo. Choć tematyka niebezpieczna i niepokojąca to bawiłam się świetnie i zdecydowanie będę polecać powieści autorki. To kawał dobrej literatury, który nieraz zaskakuje, a zakończenia są logiczne i potem myśląc o niej dochodzimy do wniosku, że mieliśmy podrzucane poszlaki, które zignorowaliśmy, zapomnieliśmy lub nie uważaliśmy za istotne. To jest sztuka i nie każdy autor to umie. Dlatego mam ogromną nadzieję, że ten tytuł Was zainteresuje i też włączycie się w poszukiwania Heleny! x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|