Gliny z innej gliny
Autor:
Marcin Wroński
Wydawca:
W.A.B.
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-280-5034-1
EAN:
9788328050341
oprawa:
Miękka
format:
195x125x31mm
język:
polski
liczba stron:
416
rok wydania:
2018
(1) Sprawdź recenzje
39% rabatu
24,26 zł
Cena detaliczna:
39,99 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,26 zł
Opis produktu
Po jedenastu latach od premiery pierwszego lubelskiego kryminału dziesiąty tom wieńczy historyczne dzieło!
Jak zapowiadał po opublikowaniu Czasu Herkulesów, dziewiątej i ostatniej powieści z Zygą Maciejewskim, Marcin Wroński pomysłowo i ciekawie zamyka swój kryminalny cykl retro. Na pożegnanie w tomie Gliny z innej gliny zbiera opowiadania i prozy, których bohaterem jest niepokorny komisarz oraz Lublin od lat 20. do 80. XX wieku. A nawet w XXI wieku! To wyborna lektura dla miłośników serii z Maciejewskim oraz wielbicieli kryminalnych historii.
Autor zaprosił do udziału w tym przedsięwzięciu Ryszarda Ćwirleja, Roberta Ostaszewskiego i Andrzeja Pilipiuka, których opowiadania z Zygą Maciejewskim są prawdziwą ozdobą zbioru i wzruszającym, literackim podziękowaniem dla sławnego kolegi po piórze.
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Honorata
"Gliny z innej gliny" Marcina Wrońskiego to świetna lektura, którą się bardzo lekko czyta pomimo tego, że historie w niej zawarte nie są śmieszne i banalne. Książka mówi o różnych przypadkach dwóch policjantów /w międzyczasie jeden to milicjant/ ojca i syna, Zygmunta i Aleksandra Maciejewskich. Akcje toczą się głównie w Lublinie, ale panowie bywają też w innych miastach. Praca przedwojennego policjanta i powojennego milicjanta, później policjanta trochę się różnią lecz doświadczenie starszych ma swoje plusy i młodsi z nich korzystają, często dzięki temu rozwiązują nierozwiązywalne przypadki kryminalne. Alkohol, który załatwiał wszystkie sprawy dawniej jak i później chyba troszeczkę zbyt dużą rolę odgrywa w opisywanym resorcie. Wszystkie sprawy kryminalne były w miarę łatwo rozwiązywalne, dawniej, po wojnie dłużej dochodzono do ich rozwiązania. Dlaczego? Stary Maciejewski powiedział, że są glinami, ale z innej gliny i miał rację. Bardzo polecam tą lekturę, nie czyta sie ją jednym tchem tak jak niektóre inne książki, ale bardzo szybko do niej wraca w każdej wolnej chwili, bo wciąga nie akcją ale tym o czym będzie następny fragment książki o jakich latach i co tym razem czeka młodego lub starego Maciejewskiego. Jest duży przekrój od czasów zaraz po pierwszej wojnie światowej po rok 2015.
x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|