#Instaświęta
Autor:
Natasza Socha
Wydawca:
Literackie
wysyłka: 48h
ISBN:
9788308081914
EAN:
9788308081914
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
13.0x20.5cm
język:
polski
liczba stron:
304
rok wydania:
2023
(1) Sprawdź recenzje
38% rabatu
28,06 zł
Cena detaliczna:
44,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 27,97 zł
Opis produktuŚwięta w krainie mediów społecznościowych Mistrzyni świątecznych opowieści powraca w ciepłej historii o szaleństwie internetowej popularności i znaczeniu głębokich relacji międzyludzkich Grudniowy Poznań przykryty śnieżną pierzyną. Przedświąteczne zakupy. A w samym środku tego szaleństwa Julka, która dorabia sobie jako dekoratorka bożonarodzeniowych choinek u najbogatszych mieszkańców miasta. Jej tegorocznymi klientkami są cztery influencerki: Alex, Inez, Anna i Ewa. Każda z nich ma zamiar wygrać nieoficjalny konkurs na najpiękniejsze #instaświęta. Mimo blichtru i luksusu pokazywanego w mediach społecznościowych, wszystkie dźwigają własny bagaż problemów. Kłopoty z dorastającymi dziećmi, nieudane małżeństwo, samotność... A jednak istnieje dom Julki i jej dziadka, w którym kobiety odkryją, jak łatwo można być sobą i odnaleźć prawdziwe rodzinne ciepło. Natasza Socha w ujmujący sposób pisze o sile rodzinnych więzi i rozgrzewa serca prawdziwie świąteczną atmosferą. #Instaświęta przypomina, że rzeczywistość często bywa piękniejsza niż instagramowe ujęcia. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Natasza Socha najwyraźniej bardzo lubi miksy gatunkowe, bo nie jest pisarką, która tworzy wyłącznie słodkie, pachnące choinką powieści obyczajowe. Zresztą, jej historie od dawna charakteryzują się tym, że fikcyjni bohaterowie mogą przechodzić różne kryzysy czy rozterki, a czas Bożego Narodzenia nie zwalnia ich z tych smutnych wahań. Czy to dobre posunięcie literackie? Jak najbardziej- dla mnie tekst książki musi kreować prawdziwe życie, a nie jest ono zawsze usłane różami. Jeśli już, to wspomniane róże może są i piękne, ale ich kolce mogą nas ranić.
Jako osoba kochająca słowo pisane lubię czytać książki z motywem świątecznym przez cały rok. Nie jest to przecież zakazane i nie widzę w tym niczego niestosownego. Zawsze jednak jestem zdania, że co za dużo, to niezdrowo i mam nadzieję na to, że wszelkie akcenty bożonarodzeniowe będą dobrze dobrane, także pod względem ilości. Natasza Socha dobrze rozwiązała tę kwestię. Autorka każe nam pamiętać o tym, że malownicza choinka przedstawiona na zdjęciu wcale nie musi równać się beztrosko spędzonym świętom. Na dodatek osoby lubiące styl pani Sochy znowu go odnajdą w pełnej krasie- pisarka słynie z sarkazmu i ciętego języka i jest to zabieg bardzo zręczny. Wszystkie dialogi, choć fikcyjne, mogą dużo bardziej wpłynąć na nasze dotychczasowe myślenie o Bożym Narodzeniu. Julka to główna bohaterka powieści- dziewczyna mieszka razem z dziadkiem, a po skończonym kursie florystycznym dekoruje domy ludzi bogatych. Każdy klient ma swoje indywidualne wyobrażenie o świątecznym domu czy ogrodzie. To, co ważne, to ogromna liczba lajków w mediach społecznościowych. Nie liczy się opłatek czy śpiewanie kolęd- istotne jest, by inni instagramerzy zazdrościli wystroju, by przegrali w ogólnym wyzwaniu na styl. Dzięki opisom autorki poznamy kilka bardzo ciekawych osób, które wydadzą fortunę, by zasłużyć na specjalne wyróżnienie. Czy jednak osoby bogate są tak naprawdę szczęśliwe? Czy potrafią dostrzec pierwszą gwiazdkę na niebie i cieszyć się z drobiazgu pod choinką? Warto się o tym przekonać, niektóre opisy są bardzo wzruszające, pouczające i wskazujące na to, by NIGDY nikogo nie oceniać na podstawie internetowych zdjęć. Dla ludzi bez milionów na koncie choinka to najważniejszy element świąt, dla bogaczy- tester gustu. Jest ona jak moda, która zmienia się co roku. Dziś modna jest panterka, a jutro? Kto wie? Nie wspomnę o osobach, z którymi Julia spotka się na gruncie zawodowym, ale cieszę się, że akcja powieści została osadzona w moim rodzinnym Poznaniu- autorka nie zapomniała, że miasto to było kiedyś jej centralnym miejscem. Doskonale czułam się, kiedy niektóre wydarzenia działy się na placu Wolności- bywam tam bardzo często, a w jego okolicach znajduje się główna filia biblioteczna. Autorka nie przesadza też, kiedy sądzi, że na podstawie szału świątecznego śmiało mogłaby powstać praca magisterska. A może już takowa istnieje? Wcale bym się nie zdziwiła. Plusem są też informacje dotyczące tradycji świątecznych obowiązujących w różnych miejscach świata. O części z nich nigdy nie czytałam, a zgłębianie wiedzy zawsze uznam za ogromny plus. Takie smaczki ujrzymy na początku każdego rozdziału „#Instaświąt”. Cóż, książka ta nie jest trudna czy przesłodzona. Nie nudziłam się podczas czytania i chciałam dowiedzieć się, jak zakończą się przygody zarówno Julki, jak i jej świątecznych klientów. Dzięki niektórym dialogom doskonale rozumiem, że nie trzeba być bogatym, by czuć się szczęśliwym. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|