Jak zatrzymać czas
Autor:
Matt Haig
Wydawca:
Zysk i S-ka
wysyłka: 48h
ISBN:
978-83-8116-322-4
EAN:
9788381163224
oprawa:
miękka ze skrzydełkami
format:
205x140x35mm
język:
polski
liczba stron:
431
rok wydania:
2018
(3) Sprawdź recenzje
33% rabatu
24,77 zł
Cena detaliczna:
36,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,67 zł
Opis produktu
Rozgrywająca się na przestrzeni wieków opowieść o mężczyźnie zagubionym w czasie, kobiecie, która jest w stanie go uratować i o tym, co to naprawdę znaczy być człowiekiem
Tom Hazard posiada niebezpieczny sekret. Choć wygląda na przeciętnego 41-latka, cierpi na rzadką przypadłość, wskutek której żyje już całe stulecia. Tom przeżył kawał historii – występując z Szekspirem, eksplorując odległe morza z kapitanem Cookiem i pijąc koktajle z Fitzgeraldem. Teraz pragnie już tylko zwyczajnego życia.
Tom wraca do Londynu, swojego dawnego domu, aby zostać nauczycielem historii w liceum. Niespodziewanie urzekająca nauczycielka francuskiego z tej samej szkoły zdaje się być nim zafascynowana. Ale Stowarzyszenie Albatrosów, sekretna grupa, która chroni ludzi takich jak Tom, ma jedną zasadę: nigdy się nie zakochuj. Bolesne wspomnienia z przeszłości i nieobliczalne zachowanie czujnego przywódcy Stowarzyszenia zagrażają wykolejeniem się nowego życia. Tom jednak czuje, że to na co nie może sobie pozwolić, jest zarazem tym, co może go ocalić. Będzie musiał raz na zawsze zdecydować, czy utknie w przeszłości, czy wreszcie zacznie żyć teraźniejszością.
Jak zatrzymać czas to głęboko ludzka, szalenie oryginalna powieść o utracie, nieuchronności zmian oraz o tym, jak odnaleźć szczęście.
JEDNA Z NAJPOPULARNIEJSZYCH KSIĄŻEK OSTATNICH MIESIĘCY W WIELKIEJ BRYTANII
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Honorata
Z reguły czytam romanse i fantastykę, jednak od czasu do czasu mam ochotę na książkę z innego gatunku. Czasami jest to dobry wybór, czasami niekoniecznie. Jednak w przypadku książki „Jak zatrzymać czas” Matt’a Haig był to bardzo dobry wybór.
Głównym bohaterem jest Tom Hazard. Z wyglądu ma on ok. 40 lat, jednak tak naprawdę żyje już ponad 400. Jest to spowodowane dość dziwną chorobą, która sprawia, że starzeje się on bardzo powoli. W przeszłości przeżył on wiele przygód i spotkał znane osoby. Jak Szekspir, kapitan Cook czy Fitzgerald. Jednak jego życie nie mija tylko na przyjemnościach. Jest w nim wiele bólu, straty i samotności. Urodził się on w czasach kiedy to nadal wierzono w czarownice i każdy objaw inności był karany, zazwyczaj śmiercią. Takiego losu nie udało się uniknąć matce głównego bohatera. Została ona posądzona o uprawianie czarów i zabita przez łowcę czarownic. Później Tom nie miał lepiej. To, że się nie starzał nie przyniosło mu wiele radości. Musiał co kilka lat zmieniać miejsce zamieszkania. Przeżył też swoją wielką miłość, która również skończyła się tragicznie. Po tych wszystkich zawirowaniach, które miały miejsce w przeszłości, pragnie on w końcu normalnego życia. Przeprowadza się do Londynu, gdzie zostaje nauczycielem historii. W szkole tej poznaje nauczycielkę francuskiego, w której po woli się zakochuje. Jednak w Stowarzyszeniu Albatrosów, do którego należy Tom, jest jedna główna zasada: nigdy się nie zakochuj. Główny bohater musi w końcu zdecydować czy dalej będzie żył zgodnie z życzeniami przywódcy i będzie spełniał jego rozkazy czy zdecyduje się żyć według własnych przekonań i zasad. Książkę czyta się bardzo szybko. Pomimo tego, że liczy sobie ponad 400 stron „wciągnęłam ją” w jeden wieczór. Głównym narratorem jest Tom, w powiedzeniu swojej historia przeskakuje z teraźniejszości do wydarzeń z przeszłości. Raz jesteśmy w nowoczesnym Londynie, żeby w kolejnym rozdziale znaleźć się w XVI wiecznej Anglii czy XX wiecznym Paryżu. Czytelnik jednak nie może się w tym pogubić, ponieważ na początku każdego rozdziału jest informacja o dokładnym czasie i miejscu. W szkole moim ulubionym przedmiotem była historia, więc dla mnie na plus są opisy ubioru czy tego jak żyli ludzie kilka wieków temu. Bohatera książki powinien każdy polubić. Popełnia on błędy, ma swoje rozterki, jak każdy z nas. Do tej pory literatura pokazywała nam, że bycie długowiecznym to fajna sprawa, jednak po tej lekturze można mieć duże wątpliwości. Książka jest bardzo refleksyjna, jednak nie jest to typowa pozycja filozoficzna. Można w niej znaleźć wiele pięknych cytatów. Oto kilka z nich: „Ludzie, których kochasz, nigdy nie umierają” czy „Historia nie jest czymś, co trzeba ożywiać. Ona jest żywa. My jesteśmy historią. Nie tworzą ją politycy, królowie czy królowe. Wszyscy jesteśmy historią. Ona jest wszystkim.” Na uwagę zasługuje również okładka. Rzadko się zdarza żeby każdy element na okładce tak dokładnie odwzorowywał to co znajduje się w książce. „Jak zatrzymać czas” jak dla mnie jest strzałem w dziesiątkę. Bardzo mi się ona podobała i zdecydowanie będę ją polecała każdemu. (książkę otrzymałam od www.czytampierwszy.pl) ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Carmen
Czas to pojęcie względne. Najczęściej ucieka nam przez palce, ale równie często zdaje się wręcz zatrzymywać. Czas to coś, czego nie da się kupić, nie da się zapakować i nie da się wysłać… ale co by było, gdybyśmy go mieli wręcz na kilogramy? Czy czulibyśmy się dobrze, żyjąc, podczas gdyby przepadło wszystko to, co kochaliśmy i znaliśmy?
„Jestem stary w taki sposób, w jaki stare jest drzewo, małż jadalny czy renesansowy obraz. Aby ci to uzmysłowić: urodziłem się ponad czterysta lat temu, trzeciego marca 1581 roku, w pokoju rodziców znajdującym się na trzecim piętrze małego francuskiego zamku, który był moim domem” Przytoczony cytat to słowa głównego bohatera – Toma Hazarda. Gdybyście mogli go zobaczyć, już po pierwszym rzucie oka bylibyście przekonani, iż przekroczył zaledwie 40-stkę, a tak naprawdę licznik jego wieku wskazuje wynik trzycyfrowy. Jak to możliwe? Tom sam tego nie rozumie, jednak szuka odpowiedzi. Trudne jest bowiem życie, gdy traci się bliskich i musi nieustannie przemieszczać, by nie budzić podejrzeń. Ludzie uwielbiają plotkować, a obecnie daliby się pokroić za brak oznak starzenia. Lubicie książki posiadające wiele przeskoków w czasie? Jeśli tak, „Jak zatrzymać czas” ma ich od groma! Matt Haig w swojej książce w świetny sposób wprowadza dynamikę. Raz opisuje czasy obecne, potem rok 1623, następnie 1860, by pojawić się w 1599, a potem… wydawać by się mogło, że panuje chaos, ale nic bardziej mylnego. W jakiś kompletnie niewytłumaczalny sposób wszystko trzyma się kupy i nie sposób się pogubić. Matt Haig bardzo sprytnie przeplata wątki, zdradzając czytelnikowi co smaczniejsze kąski w sposób przemyślany – treść jest ciekawa. Według mnie to bardzo ważne i przyjemne zarazem. Rzadko trafiają się tego typu książki. Co również rzuca się w oczy? Styl pisania. Lekki, a jednocześnie dopracowany i bogaty w słownictwo. Podczas czytania nie czuć zmęczenia ani znużenia. Byłam w szoku, gdy po krótkim czasie nagle ujrzałam 60-tą stronę. To trochę takie uczucie, jakbyście jechali pociągiem i zapatrzyli się na zmieniające się widoki za oknem. Piękna zieleń, powolne zniżanie się słońca, a do tego przyjemne kołysanie… człowiek nie czuje upływ czasu i przechodzi w przyjemny stan, w którym jest zrelaksowany. Czułam dokładnie to samo, kiedy czytałam „Jak zatrzymać czas”. Ale czy główny bohater też był zrelaksowany? Niestety nie. „Historia miała – ma – ruch jednokierunkowy. Musisz iść dalej. Ale nie zawsze trzeba patrzeć w przyszłość. Czasami możesz po prostu rozejrzeć się i być szczęśliwy tam, gdzie jesteś” Ta książka – oprócz chwili zapomnienia – daje do myślenia. Wielu z nas chciałoby żyć znacznie dłużej, ale czy to miałoby sens? Według mnie nie. Życie z dnia na dzień byłoby katorgą, a brak możliwości związania się z kimś, na pewno by nie pomagał – wszak trudno ukryć długowieczność, a wiązanie się tylko na parę lat nie ma większego sensu. W przypadku Toma jest to opcja z góry niedostępna, ale nie zdradzę szczegółów. Na szczęście miał on jednak cel – szukanie pewnej osoby. Ale główny bohater zaczął mnie w pewnym momencie irytować. Choć może nie tyle on, co autor, który uparcie odnosił się do upływu czasu. Czy naprawdę nie mógłby spasować i skupić się na czymś innym? Czułam się, jakbym najechała oponą na gwoździa i wręcz turlała się do miejsca docelowego, czyli ostatnich zdań książki. Wszystko było fajnie i nagle trach. A co po „dojechaniu” do końca? Zamknęłam książkę i spojrzałam na okładkę. Wielka klepsydra, a w niej człowiek i pies. Muszę powiedzieć, że symbolika jest potężna i rozumiem ją po lekturze znacznie lepiej. Klepsydra to takie więzienie z szerokim wachlarzem opcji do wyboru. To złota klatka, w której z pewnością nie chciałabym się znaleźć, a do której naukowcy dążą. A przecież nie bez powodu umieramy, często nie dożywszy trzycyfrowego wyniku. Czemu ludzkość chce to zmienić na siłę? Jakbyśmy stali z nosem przy obrazie, nie widząc całości. Myślę, że warto byłoby zrobić ten krok w tył i spojrzeć raz jeszcze. Może kolory, które widzieliśmy dotychczas, otacza nieprzenikniona ciemność? „Jak zatrzymać czas” to pewnego rodzaju przestroga, byśmy przestali kombinować i zaczęli żyć chwilą. Czy długowieczność to faktycznie taka super sprawa? A może to tylko pozory? Grosik jest złoty, a jego wartość bardzo niska. Podejrzewam, iż tak samo jest w przypadku długiego życia. Warto więc sięgnąć po tę książkę, przemyśleć kilka spraw i zadać sobie raz jeszcze pytanie, czy chcielibyśmy być jak Tom Hazard – zniewoleni przez czas. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Beata Igielska
„Jak zatrzymać czas” Matta Haiga to niesamowicie wciągająca i intrygująca opowieść o życiu, przemijaniu i śmierci, o wielkiej miłości, poszukiwaniu szczęścia oraz towarzyszącym ludziom od wieków strachu przed tym, co nieznane.
Głównym bohaterem i narratorem jest mężczyzna wyglądający na czterdziestkę, lecz mający ponad… czterysta lat. Urodzony w szesnastym wieku Tom Hazard przestał starzeć się jako nastolatek, a raczej starzeje się bardzo, bardzo powoli – w ciągu piętnastu lat zaledwie o rok. Nietrudno domyślić się, że tajemnicza przypadłość musiała wzbudzić zainteresowanie i podejrzliwość otoczenia. Stała się też przyczyną oskarżenia matki chłopca o czary, co ostatecznie doprowadziło do tragedii, po której Tom uciekł z rodzinnych stron. Zmuszony do ciągłego zmieniania miejsca pobytu, szybko zrozumiał, że został obarczony ciężarem i przekleństwem, a nie darem. Mimo wielu przeciwności, postanowił walczyć o swoje prawo do szczęścia i miłości. Któregoś dnia odkrywa on, że nie jest jedynym na świecie człowiekiem dotkniętym dziwnym schorzeniem. Z czasem dołącza do sekretnego Stowarzyszenia Albatrosów, które opiekuje się takimi osobami jak on. Organizacja nie robi tego jednak bezinteresownie – i tu zaczynają się kolejne kłopoty Toma. Losy głównego bohatera i jego bliskich śledzi się z zapartym tchem od pierwszych do ostatnich stron. Sprzyja temu wartka, obfitująca w nagłe zwroty akcja, która rozgrywa się w różnych miejscach i planach czasowych. Dzięki retrospekcjom poznajemy przeszłość Toma stopniowo i powoli, co buduje niesamowite napięcie. Bohatera nie sposób nie polubić, gdyż jest on uczciwym i otwartym człowiekiem, w dodatku błyskotliwym, wszechstronnym i tolerancyjnym. Kibicuje mu się z zapartym tchem, niecierpliwie odwracając kartki, a potem żałując, że to już koniec. Zaskakujący finał rekompensuje jednak czytelnikowi poczucie żalu. „Jak zatrzymać czas” to powieść wzruszająca, ale jest też w niej miejsce na odrobinę subtelnego humoru. To ożywcze połączenie jest kolejną zaletą. Podobnie jak połączenie tematyki miłosnej i historycznej. Perypetie bohaterów ukazane są na tle różnych wydarzeń na przestrzeni kilkuset lat (np. wojny religijnej między katolikami i hugenotami). To zestawienie nie jest przypadkowe. Staje się ono bowiem pretekstem do podjęcia ponadczasowego i szczególnie ważnego także w XXI wieku problemu szeroko rozumianej nietolerancji, przed którą musi uciekać także główny bohater. Powieść Mata Haiga – mimo iż ukazuje zgubne skutki długowieczności – afirmuje życie, korzystanie z jego uroków i tego, co przynosi los, nawet jeśli nie jest on dla człowieka łaskawy. To budująca i inspirująca lektura, napisana lekko, ale nie banalnie, z literackim zacięciem i dbałością o szczegóły. Polecam z czystym sumieniem! BEATA IGIELSKA x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|