Kiedy księżyc jest nisko
Autor:
Nadia Hashimi
Wydawca:
Wydawnictwo Kobiece
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-65442-83-3
EAN:
9788365442833
oprawa:
Miękka
podtytuł:
Odyseja odważnej Afganki, która uciekła z rodziną do lepszego życia
format:
135x205x27mm
język:
polski
liczba stron:
416
rok wydania:
2016
(4) Sprawdź recenzje
44% rabatu
20,79 zł
Cena detaliczna:
36,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 20,75 zł
Opis produktu
ODYSEJA ODWAŻNEJ AFGANKI, KTÓRA WRAZ Z RODZINĄ PRÓBUJE PRZEDOSTAĆ SIĘ DO LEPSZEGO ŚWIATA – PIERWSZA TAK PORUSZAJĄCA POWIEŚĆ O UCHODŹCACH
Mahmud kocha swoją żonę Feribę ponad życie. Są razem szczęśliwi i dobrze im się wiedzie. Wszystko jednak się zmienia, gdy w ich kraju wybucha wojna, a do władzy dochodzą talibowie.
Mahmud, z zawodu inżynier, staje się celem nowego reżimu fundamentalistów i zostaje zamordowany. Feriba, zmuszona do opuszczenia Kabulu z trójką dzieci, ma tylko jedną nadzieję: przedostać się do Europy i dołączyć do rodziny siostry w Anglii. Pod osłoną nocy, dzięki fałszywym dokumentom i życzliwym uchodźcom spotykanym po drodze, Feriba przedziera się do Iranu. Wyczerpana, zrozpaczona, ale zarazem silnie zdeterminowana, by dotrzeć do celu, nielegalnie dociera aż do Grecji. To w tym kraju rozegra się prawdziwy dramat: na ruchliwym rynku nastoletni syn Feriby, Selim, zostanie rozdzielony z resztą rodziny.
Główna bohaterka, stojąc w obliczu tragicznego wyboru, decyduje się na dalszą podróż z dwójką pozostałych dzieci, Selim zaś wpada do tak zwanego podziemia – grupy niezidentyfikowanych Afgańczyków, którzy nawiedzają ulice europejskich stolic.
Czy Feriba i Selim w końcu się odnajdą? Czy uda im się zacząć nowe życie na europejskim kontynencie? Jak potoczą się ich dalsze losy jako uchodźców w obcej dla nich kulturze?
DOWIEDZ SIĘ, CO NAPRAWDĘ PRZEŻYWAJĄ UCHODŹCY PRÓBUJĄCY PRZEDRZEĆ SIĘ DO EUROPY…
—–
O autorce
Stojąc u progu kariery lekarskiej, Nadia zdecydowała się na pierwszą podróż do Afganistanu. Poznanie kraju przodków oraz doświadczenia i wychowanie autorki zaowocowały rozwinięciem pasji pisarskiej i pierwszą powieścią z fabułą osadzoną w odkrytej na nowo ojczyźnie. Nadia Hashimi urodziła się i wychowała w Nowym Jorku, dokąd wyemigrowali jej rodzice we wczesnych latach 70. ubiegłego wieku. Przywiązanie do afgańskiej kultury wyniosła z rodzinnego domu, przesyconego duchem opowieści o kraju przodków snutych przez liczne ciotki, wujków i kuzynów.
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: BookParadise
Recenzja również na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/
Temat uchodźców w XXI wieku przewija się codziennie w mediach, jest teraz o tym głośna, no bo przecież napływają oni do Europy, masowo, całymi rodzinami, ponieważ u nich jest duże bezrobocie i wojny, którym ciężko zapobiec. Wielu ludzi się sprzeciwia, bo po co oni nam tutaj, innych to nie obchodzi, kolejni są za przyjęciem... Ja swojego zdania nie mam, jednak mogę tylko się domyślać, jaka jest to ciężka sprawa dla obu stron. A co by było, gdyby przedstawić świat z perspektywy obcokrajowca, uchodźcy? Tak zrobiła Nadia Hashimi. Jak wyszło? Feriba została naznaczona podczas swoich narodzin, kiedy jej matka zmarła przy porodzie. Od zawsze czuła się za to winna. Jej brat nigdy nie przejmował się przeszłością, nic go nie obchodziło i jako pierwotny syn chciał wszystkiego, tym samym spychając siostrę w cień. Mijały lata, czuła się samotna, chociaż miała przyrodnie siostry i macochę. Brakowało jej matczynej opieki. Przyszedł czas zamążpójścia, Ferbia wzięła ślub z Mahmudem, powiła mu trójkę dzieci... i stało się, przyszła wojna. Mąż został zabrany, żona została sama z trójką dzieci. Choroby i śmierć były jak plaga, epidemia, ludzie padali jak muchy. I co tutaj robić? Czekać na śmierć, aż przyjdzie i ich zmiecie, czy może uciekać? Feriba postanowiła uciec ze swoimi dziećmi, z rodziną, aby znaleźć lepsze życie. Wybór padł na Turcję, a stamtąd chciała pojechać do Anglii. Niby to nic takiego, jednak surowa kara czeka tych, który zostaną przyłapani na ucieczce z kraju. Udało się. Trafili do Turcji. I co z tego? Pieniędzy brak, praca by się przydała. Syn Feriby, Selim, postanawia pójść do pracy. Jak wiadomo, uchodźca to tania siła robocza, jednak młody 15-latek nie poddaje się i pragnie zadbać o swoją rodzinę, chociaż niewiele zarabia. Ale nie liczy się ilość, tylko gest. Młody, silny, odważny, tak jak jego matka. Chłopak, który nie poddaje się w trudnych chwilach. Odwieczny strach o życie, pieniądze, których może zabraknąć w każdej chwili, najgorsze myśli, które ciągle krążyły wokół życia rodziny Afgańskiej. "Kiedy księżyc jest nisko" to nie jest zwykła książka. Przenosi nas do innego świata, z nową kulturą. Świata pełnego emocji, obaw, lęku. Kiedy zobaczyłam, że jest to książka o wezyrach, kraju Afgańskim, kulturze Arabskiej, wiedziałam, że muszę ją mieć. Uwielbiam czytać książki o sułtanach, wezyrach, padyszachach, kobietach, które są silne, surowym prawie i zasadach, których nieprzestrzeganie jest karane. Nastawiłam się na historię o wezyrach, a dostałam coś innego, lepszego, ciekawszego. Poznawanie innego świata i kultury jest czymś niesamowitym i nie zabrakło mi tego podczas czytania tej książki. Nadia Hashimi niesamowicie pisze. W swoją książkę stopniowo wprowadza, objaśnia wszystko, abyśmy mogli zrozumieć historię jak najlepiej. Cała historia przedstawiona jest z perspektywy Feriby i jej syna Selima, pozwala nam to się w nią lepiej wgryźć, zrozumieć tamten świat. Jestem bardzo zadowolona ze sposobu przedstawienia książki i wyjaśnień. Poznałam nowe zwroty i nazwy - Kohl, Asad, Asz, Nazar i mnóstwo innych, które nadały charakteru, wyjątkowości i klimatu. Te emocje, które wylewają się ze stron, szczerość, pokazywanie świata bezpośrednio takim, jaki jest - coś niesamowitego i wyjątkowego. Ciężko jest opisać wszystko, co towarzyszy podczas czytania tej książki, emocji jest mnóstwo, od smutku, poprzez łzy, do radości. Jednak jedno wiem na pewno, po tę książkę należy sięgnąć, nigdy się jej nie zapomina, a okładka jest przecudowna i z pewnością do tego zachęca. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Melody
"To, co minęło, już nie wróci. Kiedy ziemia coś pochłania, zabiera to na zawsze, a my możemy tylko iść dalej niepewnym krokiem, opłakując tych, których straciliśmy. To ciężar, jaki musimy dźwigać".
Powieść „Kiedy księżyc jest nisko” jest moim pierwszym spotkaniem z piórem Nadii Hashimi. Od zawsze niczym magnes, działają na mnie egzotyczne klimaty oraz opisy życia kobiet z drugiej części globu. Tym razem wcześniej wspomniany magnes zadziałał prawidłowo i „Księżyc ...” trafił w moje ręce. Długo zastanawiałam się, co mogłabym napisać. Napisać to, co czuję, to, co powinnam czy udać, że nic się nie stało. Nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu. Piękno orientu, miłość silniejsza niż śmierć, moc matczynych uczuć połączone z piętnem wojny oraz życiem, które nieraz rzuca jedynie kamienie pod nogi ... to wszystko znajdziecie w tej książce. Niemal melodyjnie opowiedziana historia życia kobiety i jej rodziny, która już od pierwszego dnia na tej ziemi najzwyczajniej mówiąc, ma pod górkę. Dzieciństwo oraz późniejsze życie nie jest usłane kwiatkami, jednak pomimo licznych przeciwności, dzięki swej wewnętrznej sile oraz miłości najbliższych jest w stanie dokonać rzeczy pozornie niemożliwych. Przez całą książkę losy Feriby śledzimy z wielką ciekawością aż po ostatnią stronę powieści. Przez dwa dni chodziłam po pracy niczym zombi, ponieważ wieczorami nie byłam w stanie powiedzieć sobie „dość, to już ostatni rozdział!”. Jest to najzwyczajniej niewykonalne. Ciepła, lecz przeplatana cierpieniem historia oraz barwne postaci wciągają nas bez reszty na długie godziny. „Kiedy księżyc jest nisko” nie jest książką, po której przeczytaniu wracamy automatycznie do otaczającej nas rzeczywistości. Osobiście długo nie mogłam mentalnie wyjść z życia Feriby i do dzisiaj, choć ostatnią kartkę „zjadłam” kilka dni temu, nie jestem w stanie tego zrobić, tak, jakbym tego oczekiwała. Ciągle o niej myślę... Uwielbiam książki, takie właśnie jak ta. Bez reszty porywa, obezwładnia i daje do myślenia. Eksplozja uczuć w niej zawartych jest nieobliczalna i wręcz nie do opisania. Ja się poddałam... Zachęcam Was do sięgnięcia po „Księżyc...”, po prostu warto! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: www.przychylnym-okiem.blog.onet.pl
Feriba nie miała łatwego dzieciństwa. Jej matka zmarła w czasie porodu, a ojciec, który nigdy nie pogodził się ze stratą ukochanej żony, zdystansował się od córki. Nie mając pojęcia o opiece nad małym dzieckiem, postanowił ponownie się ożenić. Feriba kochała koko Gul jak matkę, której nigdy nie miała, jednak kobieta nie traktowała jej jak prawdziwej córki, odnosząc się do niej chłodno i ze złośliwością, gdy nie było w pobliżu jej ojca. Życie dziewczyny zmieniło się na lepsze, gdy wyszła za mąż za inżyniera, Mahmuda i sama stała się matką. Ich szczęście nie trwało jednak długo. Gdy talibowie doszli do władzy, spokój i bezpieczeństwo zastąpiły strach i niepewność, a mąż Feriby stracił życie. Nie mając innego wyjścia, zdesperowana kobieta postanawia uciec wraz z dziećmi z ukochanego Kabulu do Anglii, gdzie czekała na nią rodzina i nadzieja na lepszą przyszłość.
Nadia Hashimi zdobyła serca wielu czytelniczek swoją debiutancką powieścią „Afgańska perła”, w tym również moje, dlatego nie mogłam się doczekać, aż będę miała szansę zapoznać się z kolejną książką jej autorstwa. „Kiedy księżyc jest nisko” zapowiadał się równie obiecująco, dlatego jak najszybciej zabrałam się za lekturę. Muszę przyznać, że obawiałam się trochę, iż ta pozycja nie dorówna swojej poprzedniczce, która naprawdę wysoko postawiła poprzeczkę, jednak na szczęście moje wątpliwości szybko się rozwiały. Nadia Hashimi w swojej najnowszej książce porusza wciąż aktualny temat uchodźców i pokazuje sytuację z ich punktu widzenia. I robi to naprawdę dobrze. Po raz kolejny miałam okazję zakochać się w pięknym, nieco poetyckim stylu autorki, który oczarował mnie przy pierwszym spotkaniu i który tym razem mnie nie zawiódł. Czytając historię z punktu widzenia Feriby i jej syna Selima, nie sposób się nie zaangażować. Czułam ich strach, niepewność, frustrację i rozpacz, która towarzyszyła im przez całą podróż. Autorka na kartach swojej powieści snuje niezwykle zajmującą i pełną emocji historię, która wciąga bezpowrotnie, jednocześnie wywołując masę sprzecznych uczuć. „Kiedy księżyc jest nisko” to przepełniona smutkiem i goryczą, ale jednocześnie pełna nadziei opowieść o ciemnej stronie rzeczywistości, trudnych wyborach, pragnieniu wolności i rozpaczliwej walce o normalne życie w bezpiecznym, pozbawionym wojen świecie. Jest to bez wątpienia jedna z tych historii, które zmuszają do refleksji i o których myśli się jeszcze długo po ich skończeniu. Nadia Hashimi po raz kolejny zdobyła moje serce i nie mogę się doczekać, aż sięgnę po jej następne książki. Jeżeli podobała wam się „Afgańska perła”, ta pozycja również nie powinna was zawieść. Serdecznie zachęcam do sięgnięcia po nią! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Agnieszka
Feriba jest Afganką. Jej matka umiera przy porodzie, a ojciec postanawia ponownie się ożenić, by zapewnić małej córce opiekę. Macocha rodzi kolejne córki, a Ferbię traktuje jak służącą. Dziewczyna od najmłodszych lat sprząta, gotuje, a jej nowa matka się leni. Na dodatek nie obdarza Feriby uczuciami – nie mówi o niej jak o córce, nie okazuje czułości. Zaczyna się nią interesować dopiero w momencie, gdy o rękę dziewczyny stara się rodzina wpływowego młodzieńca...
Kiedy księżyc jest nisko Nadii Hashimi to książka opowiadająca dwie historie – Feriby i jej syna, Selima. Pierwsza została spisana w pierwszoosobowej narracji, druga – w trzecioosobowej. Powieść opisuje życie kobiety z Afganistanu. Porusza się tu kilka ważnych tematów – po pierwsze temat wojny, niebezpieczeństwa i szukania schronienia z dala od domu. To ważny i bardzo poruszający wątek, który pokazuje, jak wiele są w stanie zrobić ludzie, by uchronić swoją rodzinę. Do tego mamy zarysowany temat traktowania kobiet w kulturze arabskiej – są wydawane za mąż zgodnie z wolą rodziców, nie powinny pokazywać się bez małżonka na ulicy, nie zawsze się je szanuje. Motyw innej kultury też jest wyraźny w paru momentach. Książka pokazuje ciężkie życie kobiety, która od początku była stygmatyzowana społecznie jako gorsza. Urodziła się i żyła w trudnych czasach, ale była w stanie zrobić wszystko, by uratować swoje dzieci. Nie było to łatwe – musiała pozwolić małemu synowi pracować, mieszkać u obcych ludzi, płacić łapówki... Czasem ich sytuacja była wręcz dramatyczna, byłam przerażona, czytając o tym, jak muszą sobie radzić. Kiedy księżyc jest nisko to kolejna poruszająca lektura, którą w ostatnim czasie czytałam. Podoba mi się, że możemy oglądać sytuację tej rodziny oczami matki i dziecka. Niesamowicie wiele emocji umieszczono w tym tekście, pojawiają się uczucia, zwroty akcji, zaskakujące momenty, codzienne trudności, a to wszystko jest tym bardziej przerażające, że tak prawdziwe i uniwersalne. To mogło spotkać każdą kobietę, nie tylko Afgankę. Ogólnie uważam, że to książka, którą warto przeczytać. Napisana jest płynnym, ładnym językiem. Czasem pojawiają się wtręty obcojęzyczne, które wyjaśniono w przypisach. Nie przeszkadzają one w lekturze, wzbogacają ją nawet. Sama tematyka, którą tu poruszono, jest naprawdę interesująca, wciąga od pierwszej strony, zaskakuje i wzrusza. Dodatkowo gdzieś w tle przemykają nam informacje na temat innej kutry, które pozwalają poznać ją nieco lepiej. To wielki plus tej pozycji. Polecam, jeśli szukacie książki, która dostarczy wam nie tylko dobrej i interesującej historii, ale też wielu emocji. Ta książka nie pozostawi was obojętnymi na to, co się dzieje na świecie, co spotyka kobiety w innych kulturach, ale da wam też do myślenia na temat tego, jak wiele i niewiele zależy od nas. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|