Kiedy ślub?
Autor:
Natasza Socha
Wydawca:
W.A.B.
wysyłka: 48h
ISBN:
978-83-8318-322-0
EAN:
9788383183220
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
210x135x24mm
język:
polski
liczba stron:
320
rok wydania:
2023
(2) Sprawdź recenzje
44% rabatu
25,04 zł
Cena detaliczna:
44,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,95 zł
Opis produktu
Słodko-gorzka opowieść o spełnianiu swoich i nie swoich marzeń Maja słyszy to pytanie na każdym rodzinnym obiedzie. Od dzieciństwa marzy o założeniu rodziny i zawsze gdy na horyzoncie pojawia się potencjalny kandydat na męża, roztacza wokół siebie uwodzicielską aurę. Patrycja za żadne skarby świata nie chce się z nikim wiązać. Jest singielką i bardzo sobie chwali ten stan. Ścieżki kobiet, dla których szczęście znaczy zupełnie coś innego, przetną się, w momencie gdy każda z nich ma już swój plan na życie. Ale czy na pewno tak jest? Czy realizują swoje własne marzenia, a może tylko oczekiwania innych? Żeby się tego dowiedzieć Patrycja i Maja będą musiały wybrać się nad morze, ratować podupadający hotel, zrobić najlepszą fotkę z hasztagiem, zaciąć się w windzie, zakochać i zgubić kota. Fragment: – Czy mogę zaproponować pani kawę? Patrycja odwróciła głowę i spojrzała na wysokiego bruneta, który stał za nią w kolejce do Starbucksa i chyba właśnie próbował ją poderwać. – Dziękuję, ale już zamówiłam. – To może tę komuś oddamy, a ja zamówię pani nową? Dziwny pomysł. – Nie trzeba, lubię kupować sobie kawę sama – odparła z uśmiechem. – O Jezu – wzdrygnął się facet. – Feministka? Patrycja ominęła go szerokim łukiem.
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Mogę śmiało o sobie powiedzieć, że kocham powieści Nataszy Sochy i sięganie po nie jest dla mnie swego rodzaju obowiązkiem patriotycznym. Tak wiele tytułów pokazało mi już, jakim stylem operuje pisarka- uwielbia humor, ale i ciętą ripostę. Chce nas rozbawić, ale jednocześnie czegoś nauczyć, niejednokrotnie też wzruszyć. Tym razem rzeczywiście powieść pt. „Kiedy ślub?” ma charakter mieszany- raz jest bardzo, ale to bardzo śmiesznie, by za moment odbiorca popadł w zadumę i zastanowił się nad własnym, nierzadko sztucznym postępowaniem.
Początkowo poznajemy losy dwóch kobiet. Maja i Patrycja, bo o nich mowa, to dwie zupełnie różne osobowości. Pierwsza z nich, Maja, to mieszkanka Grójca. Z zawodu jest coachem i pomaga ludziom w organizowaniu imprez branżowych. Niestety, jej życie prywatne jest bardzo, ale to bardzo stereotypowe. Rodzina ciągle przypomina jej, że jako jedyna nie wyszła jeszcze za mąż, że jest starą panną. Przecież taka postawa nie przystoi kobiecie, nieprawdaż? Jesteśmy stworzone do tego, by założyć rodzinę, mieć gromadkę dzieci i gotować pyszne obiadki. Owszem, taka idea może podobać się wielu kobietom i nie jest czymś niestosownym, ale gdy Maja notorycznie słyszy pytania o domniemanego narzeczonego, sprawa robi się po prostu nieprzyzwoita… Z drugiej strony mamy jednak Patrycję- mistrzynię współczesnych mediów społecznościowych. Jej praca polega właśnie na tym, by poprzez nowe posty i zdjęcia wrzucane do internetu zachęcać klientów do przyjazdu w konkretne miejsce wypoczynkowe. Patrycja uchodzi za kobietę piękną wyzwoloną, która nie widzi niczego złego w przelotnych znajomościach i nocnych imprezach. Bardzo pasuje ona swojemu szefowi, Igorowi, który zatrudnia same tego typu osoby. Uważa on, że ślub to przeżytek, a posiadanie dzieci nie jest koniecznością. Losy wszystkich wymienionych osób zetkną się w Kołobrzegu. Szef Patrycji, Igor, ma za zadanie uratować jeden z hoteli. Właściciel, niejaki Marek Borowski, nie za bardzo radzi sobie z interesem, a owy hotel otrzymał w spadku po babci. Co wydarzy się w hotelu i dlaczego Marek tak chętnie zagnie parol na Maję? Co zmieni się w życiu rezolutnej i żywiołowej Patrycji? Ach, tyle się tu dzieje, że nie chcę zdradzać szczegółów. Zapewniam, że nikt nie poczuje znużenia, a każdy kolejny rozdział rozwiąże mnóstwo nawarstwiających się zagadek. Zapraszam ochoczo do lektury, bo jest tu nad czym się zastanawiać. Przyznam, że nie przedstawiłam wszystkich bohaterów wymyślonych przez Nataszę Sochę, ale robię to celowo. Chcę, by każdy sam zobaczył, jakie niespodzianki przygotowała dla nas pisarka. W pierwszej chwili myślałam, że tym razem będzie to gorsza propozycja, ale warto czytać tę pozycję do samego końca, gdyż moje wyobrażenie o niej diametralnie się zmieniło. Natasza Socha pokazała nam przede wszystkim, że XXI wiek to czas permanentnego zakłamania. Media społecznościowe pokazują nam estetyczne zdjęcia czy filmy, a na nich szczęśliwych i pięknych ludzi. Czy rzeczywiście tak jest? Czy nie podążamy ślepo za modą, byle tylko dopasować się do reszty? Czy naprawdę musimy ubierać się w białą suknie, by nikt nie wytykał nas palcami? Ktoś, kto chce być sam, jest gorszy? Mało interesujący? Niezaradny życiowo? Ja uważam, że absolutnie tak nie jest, a ta książka jest tego doskonałym przykładem. Warto samemu decydować o swoim życiu, a nacisk ze strony rodziny jest czymś bardzo archaicznym. Jak zwykle świetnie się bawiłam, jak też zrozumiałam wiele istotnych kwestii życiowych. Natasza Socha nie zrezygnowała ze swojego udanego stylu, a stworzone przez nią rozdziały bardzo wciągają czytelnika. Polecam, i to bardzo! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Czytanie Naszym Życiem
Gdy jesteś singielką, pytają, kiedy w końcu sobie kogoś znajdziesz. Gdy jesteś w związku, padają pytania o ślub, a po ślubie przecież od razu muszą pojawić się dzieci! Znasz inny scenariusz? Nie ma mowy! Z tymi irytującymi pytaniami muszą sobie radzić bohaterki najnowszej książki Nataszy Sochy. Maja marzy o założeniu rodziny, ale, niestety, na horyzoncie brak odpowiedniego kandydata na męża. Z kolei Patrycja celebruje każdy moment swojego życia i ani myśli o marnowaniu czasu na niepotrzebne jej związki. Te dwie kobiety, mające skrajnie różne światopoglądy, spotkają się, a będzie to wyjątkowy moment, który zweryfikuje wszystkie ich plany i marzenia.
Choć opis książki sugeruje, że mowa będzie przede wszystkim o Mai i Patrycji, nie należy temu wierzyć. Bohaterki biorą udział w ambitnym przedsięwzięciu. Ich firmy odnawiają upadający hotel w Kołobrzegu. Ta inicjatywa wymaga współpracy całej licznej ekipy. Wspólne cele i codzienne trudy zbliżają do siebie ludzi, którzy zaczynają otwierać się przed sobą nawzajem, a z tego miejsca wystarczy zaledwie krok do płomiennego romansu albo... do przewartościowania swojego życia. Wraz z rozwojem fabuły czytelnik poznaje coraz więcej bohaterów, a każdy z nich ma do opowiedzenia swoją historię - szczerze mówiąc, niekiedy nawet ciekawszą niż Maja czy Patrycja. Natomiast to, co łączy wszystkich bohaterów i spaja całą książkę to problem stereotypizacji, z którą tak naprawdę każdy z nas walczy na co dzień. Na przykładzie bohaterów książki "Kiedy ślub?" widać gołym okiem, że pewne przekonania nie są ostateczne, a nawet my sami możemy się mylić, co do naszych potrzeb i pragnień. Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono... Zgodnie z tym, co widnieje na okładce, można tu mówić o słodko - gorzkiej opowieści o marzeniach - swoich i cudzych. Mamy do czynienia z powieścią obyczajową, więc czytelników spragnionych mocnych wrażeń odsyłam do innych gatunków. Tutaj nie znajdziecie dramatów, a jedynie prozę życia, w tym przypadku pouczającą, przynajmniej dla niektórych. Mój zarzut dotyczy jednak języka, jakim książka została napisana. Odniosłam wrażenie, że jest on zbyt uproszczony. Jestem tym czytelnikiem, który w literaturze szuka tajemnicy, niedopowiedzeń albo przynajmniej dobrego warsztatu pod względem języka. Tutaj tego nie znalazłam. Jednak jeśli nie jesteście wrażliwi na kwestie lingwistyczne, a po obyczajówki sięgacie dla relaksu, a nie po to, by się czepiać tak jak ja teraz, możecie spokojnie sięgnąć po "Kiedy ślub?", a po lekturze zadać sobie kilka ważnych pytań, które znajdziecie w środku... x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|