Kruk
Autor:
Górski Piotr
Wydawca:
HarperCollins
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-276-3126-8
EAN:
9788327631268
oprawa:
Miękka
Seria:
Komisarz Kruk
liczba stron:
496
rok wydania:
2017
(3) Sprawdź recenzje
45% rabatu
20,91 zł
Cena detaliczna:
37,99 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,00 zł
Opis produktuNa plaży w Jelitkowie znaleziono skórzany worek, przykryty warstwą podmorskich roślin i muszli. Przez rozdarcie wystawała z niego zniekształcona ludzka dłoń. Prokurator Marta Krynicka nalega, by śledztwo poprowadził komisarz Sławomir Kruk, który rozwiązał już niejedną równie makabryczną sprawę. Wezwany z urlopu policjant rozpoczyna żmudne zbieranie dowodów i przesłuchania świadków. Jednak, wbrew jego oczekiwaniom, największym problemem okazuje się współpraca z prokuraturą, która teraz sugeruje, by nie wnikał zbyt głęboko w sprawę i zakończył dochodzenie tak szybko, jak to tylko możliwe. Kruk nigdy nie był niczyją marionetką, dlatego nadal uparcie dąży do prawdy, ale ta sprawa zaczyna go przerastać. Nadepnął na odcisk bardzo wpływowym i niebezpiecznym ludziom. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Książki Milki
"Kruk" to powieść, którą zdecydowałam się przeczytać ze względu na jej interesujący opis i estetyczną okładkę. Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tym autorze, ale postanowiłam zaryzykować i przekonać się czy ma on coś ciekawego do zaoferowania dla swoich czytelników. Miałam nadzieję, że od Piotra Górskiego otrzymam świetny kryminał z dobrze rozbudowaną fabułą. Czy moje oczekiwania zostały spełnione? Czy "Kruk" stanie się powieścią, która pozostanie na dłużej w mojej pamięci? Czy warto poświęcić uwagę tej pozycji? Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.
Na plaży w Jelitkowie znaleziono skórzany worek, a w nim ciało mężczyzny. Prokurator Marta Krynicka nalega, aby sprawę prowadził komisarz Sławomir Kruk, który ostatnio zyskał dość negatywną opinię. Bohater rozpoczyna zbieranie dowodów i stara się za wszelką cenę rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci. Kruk nie podejrzewa jednak, że największym problemem okaże się współpraca z młodą panią prokurator, która zrobi wszystko, aby jak najszybciej zamknąć całą sprawę. Sławek nigdy nie był niczyją marionetką, dlatego pomimo ogromnych nacisków, decyduje się nadal prowadzić dochodzenie. Jego upór i nieustępliwość może wkrótce przysporzyć mu wiele problemów, ponieważ nadepnął na odcisk bardzo wpływowym i niebezpiecznym ludziom. Fabuła jest ciekawa i bardzo dobrze skonstruowana. Widać, że autor skrupulatnie zaplanował każde wydarzenie i nic nie dzieje się tutaj przypadkowo. Piotr Górski skutecznie manipuluje czytelnikiem, wprowadza go w ślepe zaułki i podsuwa fałszywe tropy tak aby jak najbardziej utrudnić mu dotarcie do prawdy. Były momenty kiedy czułam się wręcz zagubiona nadmiarem informacji i nie byłam w stanie jednoznacznie określić co jest prawdą, a co kolejną zagrywką pisarza. To co niesamowicie urzekło mnie w tej powieści to fakt, że wszystkie wydarzenia rozgrywają się na terenie Trójmiasta. Być może część z was wie, że urodziłam się i aktualnie nadal mieszkam w Gdańsku, więc stworzenie fabuły, której akcja toczy się na ulicach tego miasta okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, a każdy z nich wyróżnia się niepowtarzalną osobowością. Sławomir Kruk to postać, która wzbudza sympatię już od pierwszych stron. Choć jego decyzje nie zawsze zyskiwały moją aprobatę, nadal mocno mu kibicowałam i trzymałam kciuki, aby udało mu się rozwiązać całą sprawę bez nieprzyjemnych konsekwencji. Dużym znakiem zapytania była dla mnie Marta Krynicka, której zachowanie nieustannie okazywało się bardzo mylące. Praktycznie do samego końca nie byłam pewna jakie intencje kierują panią prokurator. W "Kruku" pojawia się naprawdę wiele postaci, a każda z nich ma znaczenie w tej historii. Niektóre charaktery występują tylko przez chwilę, inne - kształtują bieg całej fabuły. Cieszę się, że autor zdecydował się stworzyć tak różnorodnych bohaterów, którzy mocno urozmaicają tę opowieść. Piotr Górski posługuje się prostym językiem, dzięki czemu wszystko jest dla nas doskonale zrozumiałe. Dodatkowo powieść czyta się szybko - pomimo sporej liczby stron. Zakończenie jest zaskakujące i maksymalnie nieprzewidywalne. Muszę przyznać, że mi osobiście ani trochę nie udało się zbliżyć do prawdy. Dopiero kiedy autor zdecydował się wyjaśnić całą zagadkę - zrozumiałam jak bardzo się myliłam. Podsumowując - "Kruk" jest bardzo dobrze napisanym polskim kryminałem, który ma szansę zdobyć dosyć dużą popularność. Myślę, że historia Sławomira Kruka przypadnie do gustu wielu czytelnikom, którzy docenią umiejętności autora. Z czystym sumieniem mogę polecić wam tę powieść, z nadzieją, że wy również będziecie nią zachwyceni. Jeśli autor zdecyduje się na wydanie kolejnej książki - z pewnością po nią sięgnę! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: monweg
Na plaży w Jelitkowie znaleziono skórzany worek, przykryty warstwą podmorskich roślin i muszli. Przez rozdarcie wystawała z niego zniekształcona ludzka dłoń.
Komisarz Sławomir Kruk przebywa na przymusowym urlopie, na który został wysłany z powodu oskarżenia o stosowanie przemocy fizycznej wobec podejrzanego. Jednak urlop nie trwa długo. Właśnie rozpoczyna się sprawa o morderstwo i prokurator Marta Krynicka wyraźnie prosi aby Kruk prowadził śledztwo. Kara worka (Poena cullei), to kara śmierci stosowana w starożytnym Rzymie za ojcobójstwo. Polegała na zaszyciu w skórzanym worze skazanego wraz z psem, kogutem, wężem, kotem i wrzuceniu do morza lub rzeki. Za Hadriana zasięg kary ograniczono do przypadków zabójstwa rodziców i dziadków, a w średniowieczu karano w ten sposób dzieciobójczynie. Na pewno zastanawiacie się, po co piszę o jakiejś karze, która nas nie dotyczy. W taki właśnie sposób został zamordowany historyk Stefan Rakowiecki i to sprawę tego mordu będzie próbował rozwiązać duet Kruk-Krynicka stworzony przez Piotra Górskiego. Nawiasem mówiąc, bardzo ciekawe co też zrobił Rakowiecki, że zasłużył sobie na tak okropną i brutalną śmierć. Otóż to – duet – on na podobnych dochodzeniach i śledztwach zjadł zęby, ma ugruntowaną pozycję, choć u przełożonych nie cieszy się najlepszą opinią; ona jest nowicjuszką, dopiero zaczyna swoją karierę, to jej pierwsza sprawa, w dodatku jest czyjąś protegowaną. Czytelnik staje się obserwatorem wzajemnej gry, którą prowadzą główni bohaterowie. I choć on próbuje rozwiązać zagadkę śmierci Rakowieckiego szybko, to prokuratura ciągle podkłada mu kłody pod nogi. Dosłownie tak, jakby komuś bardzo zależało, aby tę sprawę umorzono. Piotr Górski polonista, urodzony na Mazurach. Jest autorem charakterystycznym, który rozpoczął swoją karierę w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Horda, Megalomani, Wycieczka do dziś pozostają jednymi z ciekawszych tekstów z tamtego okresu. Kruk stanowi jego debiut, jeżeli chodzi o powieści kryminalne. Czy i tym razem będzie się dobrze mówiło o jego twórczości. Bardzo lubię takie niejednoznaczne postaci jak tytułowy Kruk. Z jednej strony jest inteligentny, bystry i sprytny; z drugiej zasłynął z nieszablonowego prowadzenia śledztw – szybko wpada w złość. W pracy najważniejsze jest dla niego to aby jak najszybciej zakończyć dochodzenie i to z sukcesem; w życiu prywatnym nie ma niestety zbyt wiele szczęścia. Ma za to coś, co stanowi o tym, że jest świetnym gliną – instynkt, inaczej nazywany policyjnym nosem. Przyznaję, że ostatnio coraz rzadziej czytuję powieści kryminalne, a w tym przypadku chyba czuwała nade mną opatrzność. Kryminał Piotra Górskiego okazał się naprawdę dobry i czytałam, może nie z duszą na ramieniu, ale z wielkim zainteresowaniem. Akcja nie wbija w fotel, ale i nie nudzi, płynie niby powoli, wystarczająco jednak by wciągnąć czytelnika do gry. Czasem tak mam, że jest mi tak po prostu przykro, że kończę jakąś lekturę. W tym przypadku było podobnie. Ale na całe szczęście, Piotr Górski zostawił sobie furtkę i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spotkam się na kartach powieści ze Sławomirem Krukiem. Debiut kryminalny Górskiego uważam za bardzo udany. Jeśli macie ochotę na ciekawy, intrygujący kryminał ze specyficznym bohaterem, którego się lubi, to powieść Kruk wam gorąco polecam. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Detektyw Książkowy
Jest teraz dokładnie godzina 23:57, a ja nie mogę zasnąć, bo muszę, a raczej chcę podzielić się z Wami moją opinią na temat najnowszej książki Pana Piotra Górskiego pt."Kruk". Próbowałam zasnąć, liczyłam nawet baranki, ale na nic były moje próby zaśnięcia, ponieważ w głowie miałam ciągle bohaterów tej wspaniałej powieści kryminalnej. Tak, Kochani, przygotujcie się na absolutnie pozytywną recenzję z mojej strony. Niestety, już teraz mogę Wam zdradzić, że nie mam czego się doczepić.
Na plaży w Jelitkowie zostają znalezione zwłoki mężczyzny, którzy został zamordowany w brutalny sposób. Do śledztwa zostaje powołana młoda i jeszcze niedoświadczona Marta Krynicka, która nalega, aby sprawę poprowadził razem z nią Sławomir Kruk - policjant znany z doświadczenia i z porywczości. Mężczyzna poświęca każdą wolną chwilę na rozwiązanie sprawy, ale śledztwo utrudnia mu prokuratura. Z każdym nowym dowodem policjant uświadamia sobie, że ta sprawa może być bardziej skomplikowana niż się spodziewał. Co kryje się za okrutnym morderstwem? I komu Kruk nacisnął na odcisk? Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, to najpierw zwróciłam uwagę na piękną okładkę, a dopiero później zapoznałam się z opisem książki. Zaintrygowało mnie przede wszystkim to, że krótki zarys fabuły nie zdradzał za dużo i nie miałam za bardzo pojęcia czego mogę spodziewać się w środku. Jednak zdecydowałam się na tę powieść dopiero wtedy kiedy zobaczyłam, że jest to powieść napisana przez polskiego autora. Ostatnimi czasy, mam słabość do naszych rdzennych pisarzy. Byłam ciekawa, co takiego wymyślił nasz rodak i czy ten kryminał będzie dobry. Moją wypowiedź zacznę od ocenienia postaci. Kiedyś wspominałam Wam, że rzadko kiedy w kryminałach moją sympatię zyskują bohaterzy, ponieważ zazwyczaj są średnio nakreśleni i są tylko dodatkiem do rozwiązania zagadki. Jednak w "Kruku" było inaczej. Bohaterzy żyli swoim życiem, a zagadce dodawali jeszcze więcej uroku. Ich kłótnie, docinki i układy sprawiały, że powieść czytało się jeszcze lepiej. Jednak najbardziej podobało mi się to, że do końca nie mogłam przewidzieć kto z bohaterów gra czysto, a kto nie. Autor sprawnie bawił się z czytelnikiem i nic nie podawał na tacy. Odbiorca książki sam musiał chwilami wysuwać wnioski i zastanawiać się jaki zamysł w tym miał pisarz. Ale nie myślcie sobie, iż jest tak łatwo przechytrzyć Pana Piotra Górskiego. Kiedy już będziecie myśleli, że wiecie co w trawie piszczy, to nagle na plan wysunie się nowy wątek , który sprawnie obali Waszą teorię. Bardzo polubiłam głównego bohatera, czyli tytułowego Sławomira Kruka. Jest to niby typowy świetny policjant, z nie za dobrą opinią publiczną . Jednak mnie akurat ten schemat nie przeszkadzał, bo Sławek naprawdę wiele razy mi zaimponował i po prostu zyskał moją sympatię. Lubię postaci uparte, zdeterminowane i ze swoim zdaniem, a on właśnie taki był. Nie bał się nikogo, ale też nie był drugim Chuckiem Norrisem. Jeśli chodzi o rozwiązanie sprawy, to muszę przyznać, że jestem usatysfakcjonowana posunięciami autora. Niektórym może przeszkadzać, iż śledztwo ciągnie się tak długo i są chwile przestoju, ale mnie to akurat nie raziło, ponieważ miałam czas, aby pomyśleć i przetrawić wątki. Jednak na pewno nie musicie obawiać się nudy, bo w "Kruku" ciągle coś się dzieje. Każdy nowy ślad budzi wątpliwości, a świadkowie wcale nie ułatwiają sprawy. Podejrzani są niewinni, a niewinni mają coś na sumieniu, albo na odwrót. Wierzcie mi, że na pewno będziecie z szybkością światła przewracać strony, aby dowiedzieć się kto w końcu zawinił. Tak bardzo zżyłam się z bohaterami tej powieści, że serce mi się łamało, kiedy powoli widziałam, że zmierzam ku końcowi historii. Nie chciałam tak szybko rozstawać się z policjantami z Gdańska! Jednak otwarte zakończenie dało mi nadzieję na to, że za jakiś czas na półkach zobaczę kontynuację "Kruka". I musi to nastąpić jak najszybciej, bo jetem strasznie ciekawa co zrobi z autor z tak rozpoczętym wątkiem. Ostatnia strona totalnie zbiła mnie z tropu i wiem, że się powtarzam, ale z całego serca liczę na kolejny tom! I już teraz mogę Wam obiecać jedno - na pewno sięgnę po kolejne przygody Sławka Kruka! Nie pozostało mi nic innego, jak tylko polecić Wam tę wspaniałą książkę! "Kruk" Piotra Górskiego z pewnością Was wciągnie i nie wypuści aż do ostatniej strony. To naprawdę świetny kryminał z różnorodnymi bohaterami, skomplikowaną zagadką i jeszcze lepszym zakończeniem. Jeśli mi nie wierzycie, to sami możecie przekonać się o tym na własnej skórze. Z czystym sumieniem polecam! x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|