Kształt gruszki

„Kształt gruszki” to już druga powieść spod pióra Magdaleny Kołosowskiej, jaką miałam przyjemność przeczytać. Poprzednia książka, „Trawa bardziej zielona”, okazała się być okraszoną lekkim humorem, przyjemnie napisaną powieścią obyczajową. Czy i tym razem pani Magda również pokazała czytelnikom swój talent?

Los nikomu nie szczędzi upadków. Tak samo jest w przypadku Igi, głównej bohaterki powieści „Kształt gruszki”. Kobieta musi stanąć na nogi po serii porażek. Straciła narzeczonego i pracę, odsunęła się od rodziny oraz przyjaciół. Nie wszyscy jednak pozwolili o sobie zapomnieć. Pewnego dnia odwiedza ją Paweł, przyjaciel jeszcze z czasów dzieciństwa. Ich spotkanie jednak nie potoczy się tak, jak to sobie wyobrażali…

Życie to pasmo wzlotów i upadków, jednak to wyłącznie od nas zależy jak sobie z nimi poradzimy. Cenię sobie silne osoby, ale uważam, że każdy powinien mieć kogoś na kim może polegać. Osobę, która spojrzy na różne sprawy z zupełnie innej perspektywy, pomoże, doradzi, pocieszy. Człowiek nie został stworzony do tego, by być zupełnie sam, a za czym idzie sam nigdy nie będzie w pełni szczęśliwy. Czasami jednak do miłości trzeba dojrzeć i o tym właśnie opowiada „Kształt gruszki”.

Akcja powieści toczy się w Krakowie, który został opisany ze wszystkimi swoimi urokami. To miasto, które idealnie nadaje się na tło romantycznej historii, a taka właśnie jest opowieść Igi i Pawła. Chociaż fabuła „Kształtu gruszki” nie zaskoczyła mnie ani trochę, to jednak każde słowo czytałam z prawdziwą przyjemnością.

Uwielbiam książki, które łączą w sobie walory rozrywkowe z nieco głębszymi przemyśleniami. Mimo że nie zawsze zgadzałam się z decyzjami Igi, to jednak rozumiałam jej uczucia. Być może niekiedy akcja staje się zbyt dramatyczna, ale cóż… dramatyczne bywa czasami również to nasze normalne, wcale nie fikcyjne życie.

Pani Magda posiada lekkie pióro i niewątpliwy talent do tworzenia intrygujących historii. Powieść jest przyjemna i wciągająca. Idealnie nadaje się do czytania w ciepłe, letnie dni. „Kształt gruszki” to romantyczna historia, taka jakie znaleźć można w hollywoodzkim kinie. To jednak również literatura niepozbawiona wartości i głębi. Tytuł, po który zwyczajnie warto sięgnąć. Polecam!

''Iga, miłość to odpowiedzialność za drugą osobę. Jeśli uważasz, że miłością jest to wszystko, co wymieniłaś, to szukasz romansu. Miłość to nie zawsze motyle w brzuchu i fajerwerki, ale bezinteresowna pomoc, zdolność do poświęceń, całkowita akceptacja i pragnienie szczęścia ukochanej osoby. Niektórzy szukają miłości przez całe życie, ty masz ją podaną na tacy i próbujesz odrzucić.''

Tytuł książki: Kształt Gruszki
Autor: Magdalena Kołosowska
Wydawnictwo: Feeria
Data premiery: 16 czerwca 2017
Ilość stron: 345

Paweł i Iga znali się od przedszkola. Byli nierozłączni. Tworzyli wspaniałe trio wraz z Julą. Cała trójka zawsze była blisko, jednak Paweł i Iga byli bliżej. Z każdym dniem ich przyjaźń przeradzała się w coś więcej. Oboje tego chcieli. Nikt nie narzucał tempa. Wszystko było tak jak powinno być. Pomimo tego nigdy nie mówili o swoich uczuciach. Żadna bliska im osoba nie widziała o ich związku. Nawet Jula. Tylko oni. Jednak od początku obiecali sobie, że to co ich łączy do niczego ich nie zobowiązuje. Pewnego dnia na drodze Igi stanął Wojtek. Była nim wniebowzięta. Spędzała z nim każdy dzień. Co nie było trudne, bo razem studiowali. Iga postanowiła zmienić bieg swojego życia. Uznała, że to czas. Rozstała się z Pawłem. Za porozumieniem. Razem doszli do wniosku, że muszą iść własną drogą. Iga związała się z Wojtek, a po jakimś czasie na horyzoncie pojawiła się Marlena. Tworzyła szczęśliwy związek z Pawłem. Z tego co dowiadujemy się w dalszej fabule, Marlena pociągała Pawła tylko i wyłącznie fizycznie. Nigdy nie przestał kochać Igi. Po miesiącach rozłąki Paweł traci całkowicie kontakt z Igą. Martwi się. Postanawia sprawdzić co się dziej. Jest źle! Wojtek wykorzystał i okradł Igę. Ten wieczór kończy się dla nich nie tak jak by chcieli. Rano ich drogi się rozchodzą. Przez następne cztery lata się nie spotykają. Paweł nie wiem, że po ostatniej wspólnej nocy pozostało zdecydowanie więcej niż tylko wspomnienie. Po latach spotkają się ponownie, ale czy dzieląca ich tajemnica nie będzie zbyt wielka, by ich znajomość mogła przetrwać?

O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbuj zdefiniować kształt gruszki.

Andrzej Sapkowski

***

Dość często sięgam po romanse. I od początku przeczuwałam, że na tym się nie zawiodę. Jednak w książce nie poruszano tylko spraw miłosnych. Powieść pochwala ponad czasowe wartości takie jak przyjaźń. Prawdziwa przyjaźń. Gdyby nie wzajemne wsparcie to podejrzewam, że w połowie książki parę postaci mogło by się wykończyć psychicznie. Czasami potrzebna jest rozmowa czy zwykłe bycie przy kimś. To naprawdę działa wiele i o tym można przekonać się czytając książkę.

Czego zatem można spodziewać się po tej książce? Przede wszystkim galerii fantastycznych, żywych, nietuzinkowych postaci, romantycznego wątku i typowej dla autorki pogody ducha. Kształt Gruszki to książka, która... nie mogę powiedzieć, że przeniesie nas w zupełnie inną rzeczywistość, bo tak nie jest. Pozycja porusza dobrze nam wszystkim znane problemy. Zagwozdki miłosne. Brak zaufania. Zero szczerości. Powieść jest... jak to powiedzieć... ludzka? Nie wiem czy to odpowiednie określenie. Mam nadzieję, że każdy z was zrozumie co chcę przekazać tym słowem.

Jeśli chodzi o moje odczucia to są bardzo pozytywne. Powieść czyta się szybko i sprawnie. Jest ona napisana prostym i zrozumiałym językiem. Książka przeniosła mnie w inny świat. Kiedy zasiadałam do lektury i zaczynałam czytać wyłączałam się. Jedyne co mnie wtedy interesowała to była następna strona i dalsza akcja. Z wielkim smutkiem czytałam ostatni rozdział tego bestsellera. Ku mojej uciesze książka autorka ma w zanadrzu jeszcze jeden romans. Naprawdę warto przysiąść nad tą książką. Na pewno nie pożałujecie

Ta książka zasługuje na 10/10 punktów.

Zaczytana Brunetka z bloga zaczytana-brunetka.blogspot.com