LALKARZ Z KRAKOWA
Autor:
R. M. ROMERO
Wydawca:
Galeria książki
wysyłka: 48h
ISBN:
978-83-65534-94-1
EAN:
9788365534941
oprawa:
Miękka
format:
12,5x18,5 cm
język:
polski
liczba stron:
290
rok wydania:
2021
(1) Sprawdź recenzje
38% rabatu
22,71 zł
Cena detaliczna:
36,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,67 zł
Opis produktu
Jest wojna.
Jest cierpienie. Ale jest też magia i jest nadzieja. Kraków, Polska, rok 1939. Za sprawą magii w pewnym sklepie z zabawkami ożywa mała lalka o imieniu Karolina. Karolina zaprzyjaźnia się z Lalkarzem, właścicielem sklepu miłym, złamanym przez życie człowiekiem. Kiedy okupacja niemiecka zasnuwa cieniem miasto, Karolina i Lalkarz postanawiają za pomocą czarów uratować przed straszliwym niebezpieczeństwem swoich żydowskich przyjaciół, bez względu na ryzyko. Ta ponadczasowa opowieść, w której baśń i elementy folkloru splatają się z historią, pokazuje, że nawet w najmroczniejszej sytuacji można odnaleźć nadzieję i przyjaźń. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: dziewczyna z książkami
Historia nurza się we krwi. Krwi władców, ginących z rąk spiskowców, innych królów, bądź niekiedy nawet własnych krewnych. Krwi każdej przerażonej istoty ginącej w wojnie za ideę, z każdą bitwą pamiętaną przez mniejszą ilość pionków, przesuwanych z coraz większą zachłannością przez bezpieczne w ukryciu dłonie. Krwi ludzi, którzy znaleźli się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Krwi ludzi nierozumianych, ofiar ciemnoty czasów, w których żyli. II Wojna Światowa jest w świadomości współcześnie żyjących, jednym z najstraszniejszych wydarzeń, jakie miejsce miały w historii ludzkości. Myślę, że argumentowanie tego stanowiska nie jest potrzebne, bowiem każdemu na myśl o tych czasach, przychodzą na myśl obrazy, czy też wyobrażenia, których powody nigdy miejsca mieć nie powinny. Nie zmienia to faktu, że powinniśmy pamiętać. Powinniśmy o tym mówić, ocalić od zapomnienia tych, których chciano na różne sposoby zmieść z powierzchni ziemi. Ciężko jednak przychodzi przekazywanie tego typu historii, wielu twórców próbuje, niewielu z odpowiednim skutkiem. Szczególnie trudne jest to w przypadku dzieci. Czy Lalkarzowi z Krakowa udaje się udźwignąć to brzmię?
Karolina jest nietuzinkowa. Nie chodzi nawet o sam fakt, że jest lalką, lecz o to, że jest żywą lalką, powołaną do świata ludzi, przez mieszkającego w Krakowie lalkarza. Ze swego, przepełnionego wojną świata, wpada do nowego, w którym historia wydaje się niechybnie dążyć w tę samą stronę. Jednak zarówno ona, jak i jej władający magią stworzyciel, nie chcą stać obojętnie wobec brutalnych najeźdźców. Chcą uratować swoich żydowskich przyjaciół za wszelką cenę. Nawet za tą najwyższą. Ciężkim zadaniem jest wyjaśnianie najmłodszym czasów, tak strasznych, że nawet w umyśle dorosłych potrafią siać one niewyobrażalne spustoszenie. Myślę, że R. M. Romero w swej powieści robi to w sposób doskonały. Łączy ona bowiem baśniowy świat z potworną rzeczywistością okupowanej Polski. Książka przez to nie jest ciężka, wręcz przeciwnie. Kontrast w niej występujący równoważy ciężkość tematu, jaki podejmuje. Uważam, że młodzież czytająca tę powieść, jako chociażby pierwsze spotkanie z tą poważną tematyką, zrozumie realia tamtego okresu, jego okropieństwa, jednocześnie nie będąc zanadto przez nie obciążonym. To również piękna lekcja o człowieczeństwie, w czasach, w których każdy próbuje ci je odebrać, o nadziei oraz wadze przyjaźni. Coś nadzwyczaj wspaniałego. Dla dzieci to niezwykła pomoc w zrozumieniu, tego co niezrozumiałe. Dla dorosłych natomiast jest to równie wartościowa lektura. Ta powieść mimo swej prostoty, nie mówi wprost, z czym mamy do czynienia. Czytelnik zderzając się z pewnymi wydarzeniami, pozostawiony jest z domysłami, odnośnie konsekwencji pewnych wydarzeń. Co bowiem stanie się z bohaterem, który po przewiezieniu do obozu, ze względu na swą ułomność zostanie przydzielony do drugiej kolejki? Romero mimo pewnej dozy baśniowości w swej powieści, pozostawia brutalne niedopowiedzenia, które u starszego czytelnika wywołują smutek. Świat baśni, do którego wkrada się zepsucie oraz świat zdominowany przez wojnę, w którym pojawia się iskierka nadziei oraz magii. Narracja snuje się między tymi dwoma światami, ukazując pewne podobieństwa, pewne prawidła wydarzeń pustoszących obie te krainy. Mimo tragedii czasów, pozostawia jednak nadzieję. I myślę, że to najważniejsza część tej powieści. Nadzieja na to, że świat nawet w najgorszym miejscu i czasie, wykrzesze w sobie magię oraz człowieczeństwo. Że ktoś nie będzie tylko obojętnie stał, nie będzie krzywdził, będzie pomagał i robił wszystko, by przywrócić choć skrawek dobra, w tym opuszczonym przez swego Boga świecie. I to Romero wyszło znakomicie. Ta książka jest prosta. Począwszy od języka użytego do jej napisania, na fabule oraz bohaterach skończywszy. A mimo to jest w niej coś wyjątkowego. Coś w narracji baśniowego. Coś co sprawia, że człowiek uśmiecha się, by następnie smucić; to coś chwytającego za serce. Bo mimo prostoty, ta książka nie opowiada o rzeczach prostych. I mimo pewnej dozy rachityczności, trzeba o tym pamiętać. Pod historią dla dzieci o nadziei, kryje się mroczna historia o czasach, w których żadne z nas nie chciałoby żyć. Na uwagę zasługuje również oprawa graficzna. Z pozoru baśniowa, kryje w sobie zdecydowanie dalekie od baśniowości sceny. Każdej nieomal stronie partnerują piękne rysunki, pogłębiające wrażenie zmierzania się z książką przeznaczoną dla dzieci. Jednak wraz z lekturą niektórych ze scen wrażenie baśniowości ucieka, zderzając czytelnika z okrucieństwem opisywanych czasów. I być może również temu służyć ma ten kontrast, by pod otoczką wyśrodkowania, bardziej podbić, wynaturzyć zło czające się za rogiem. W mundurze, na początku obozowej kolejki, w idei, w przekonaniach, w obojętności. Myślę, że książka jest niezwykłym sposobem na opowiedzenie o czasach, o których zazwyczaj mówi się z patosem. O czasach, których nie łączy się z magią, czy też idąc dalej z fantastyką. I choć pomysł z początku wydawać się może niewłaściwy, tak nie jest. Romero świetnie radzi sobie z wymyślonym przez siebie kontrastem, tworząc tym samym historię gotową oczarować oraz zmusić do rozmyślań zarówno nieświadomych młodych, jak i obciążonych wiedzą dorosłych. To książka przepełniona nadzieją, pełna prostych prawd, często wypowiadanych przez lalkę, które nie wiadomo dlaczego nie mogą być zrozumiane w świecie ludzi. Nawet po dziś dzień. Czy kawałek ożywionego drewna naprawdę jest od nas mądrzejszy? Wiele książek o tematyce wojennej w swoim życiu przeczytałam, ale Lalkarz z Krakowa jest inny pod wieloma względami. Na pewno nie jest to wybitne dzieło literatury pięknej, które zmieniło w jakiś sposób moje postrzeganie. Tak nie jest, ale nie zmienia to faktu, że mam sentyment do tej książki, do sposobu przekazu, do jej prostoty, ukrywającej coś znacznie większego. Do faktu, że ta książka świetnie się sprawdzi, w przypadku ludzi młodych. To nie jest nic wybitnego w ogólnym rozrachunku, ale mówi o rzeczach trudnych w sposób niezwykły. I dla tej niezwykłości warto się tą pozycją zainteresować. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|