Lato koloru wiśni
Autor:
Carina Bartsch
Wydawca:
Media Rodzina
wysyłka: niedostępny
ISBN:
9788380080744
EAN:
9788380080744
oprawa:
oprawa: broszurowa
format:
205x135 mm
język:
polski
liczba stron:
496
rok wydania:
2015
(2) Sprawdź recenzje
38% rabatu
21,62 zł
Cena detaliczna:
34,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,55 zł
Opis produktu
Lekkie love story utrzymane w konwencji romansu akademickiego. Emely, obdarzona odrobinę sarkastycznym poczuciem humoru studentka literaturoznawstwa, szczerze cieszy się z przeprowadzki jej najlepszej przyjaciółki do Berlina. Nie wie jeszcze, że szalona Alex zamierza zamieszkać w mieszkaniu swojego brata, przystojnego, szmaragdowookiego bruneta, z którym Emely łączą niemile wspomnienia. Na szczęście wkrótce dziewczyna otrzyma romantyczny mail od tajemniczego wielbiciela...
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Miasto Książek
Emely niezmiernie cieszy się, gdy jej przyjaciółka wraca do Berlina i znowu ich kontakt będzie bliższy. Niestety z tym wiąże się też nieprzyjemny aspekt, ponieważ pojawi się również jej brat, który już kilka lat temu złamał jej serce. Tym razem nie chce na to pozwolić. Nie chce kolejny raz się zawieść i mieć znowu złamane serce. Dziewczyna również internetowo poznaje pewnego chłopaka, który wydaje się świetnym kandydatem na przyjaciela, a może i partnera. Jednak Emely boi się zaproponować spotkanie czy poprosić go o zdjęcie. Czy wreszcie się odważy? Czy stare odczucia ponownie odżyją? Czy jej cięte riposty sprawią, że chłopak wreszcie odpuści? Jaka była ich historia?
Ta ksiązka kilka lat temu była bardzo popularna i wiele osób mówiło o niej bardzo pozytywnie. Jako że w tym roku wychodzi kolejna część, wypadałoby sprawdzić o co był ten szum. Pomimo tego, że ma ona już swoje lata i bohaterowie wspominają o magnetofonach czy odtwarzaczach mp3 to i tak świetnie się przy niej bawiłam! Ogólnie nie będę ukrywać, po opisie bałam się, że to będzie powtórka z rozrywki i schemat za schematem. Kolejny romans szara myszka i bad boy, stara miłość i spotkanie po latach i nagły powrót uczuć. Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie gdy skończyłam ją czytać. Dzięki niej zaczęłam się zastanawiać o pewnych granicach w literaturze. Jedni potrafią narzekać, że do zbliżenia bohaterów dochodzi tak na ok. 50 stronie i jest to nierzeczywiste. Inni potrafią narzekać jak do takich sytuacji dochodzi na samym końcu, bo ile można było na to czekać i gdzie w tym wszystkim znaleźć najlepszy moment? W tej powieści uczucia się ważnym aspektem i można było się spodziewać, że jak powieść ma niecałe 500 stron to będzie ich od groma. Otóż nie i to było wielkie zaskoczenie, bo przez to czuję niedosyt i chciałabym od razu zabrać się za kontynuacje! Bohaterowie zostali naprawdę świetnie wykreowani. Emely to dziewczyna mądra, rozważna i oczytana. Studiuję literaturoznawstwo i nie należy do takich "balujących osób". Ma genialne poczucie humoru, przy których śmiałam się w głos i zaznaczałam cytaty (a długo tego nie robiłam). To jakie cięte riposty leciały to mnie zadziwiały. Elyas za to mnie rozbawiał, choć czasami denerwował swoim nachalstwem. Jednak mimo tego był zabawny, uroczy i naprawdę opiekuńczy. Ogólnie jestem zaskoczona jednym faktem. Ta powieść ma swoje lata i mogłoby się wydawać, że niektóre wydarzenia mogłyby wydarzyć się kompletnie inaczej i sprawniej. Jednak podczas lektury to było naprawdę urocze, gdy bohaterowie słuchali muzyki na mp3 czy magnetofonach, jak wymieniali się emailami, a nie przez aplikacje. To dodawało tej historii wielkiego uroku i fajne wspomnienia! I druga kwestia, która pojawiała mi się w głowie podczas lektury, to kiedy jest najlepszy momenty w książkach, by u bohaterów doszło do takiego ważniejszego zbliżenia. Często ktoś zarzuca, że jak postacie zrobią to na 50 stronie, to jest to za szybko, że oni nie mieli jak się poznać i wychodzi to sztucznie, ale jak pojawia się powiedzmy na 300 z 350 stronicowej powieści to "ile można było czekać", takie zwlekanie też jest złe. Czy istnieje jakaś granica, która jest idealna na taki moment? Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania! Podsumowując, ta książka jest świetną odskocznią od tych wszystkich obecnie wydawanych powieści. Jest zabawna, urocza i na pewno sprawi wiele radości. Zdecydowanie nie będziecie się przy niej nudzić! Naprawdę bardzo się cieszę, że przeczytałam ją dopiero teraz i nie będę musiała długo czekać, ponieważ w marcu wychodzi trzeci tom! Także jeśli nie mieliście jeszcze okazji się z nią zapoznać, to koniecznie to nadróbcie i nie przerażajcie się objętością! Styl autorki jest lekki i bardzo przyjemny i pochłania od samego początku. Strony uciekają tak szybko, że ja nawet nie zauważyłam kiedy przekroczyłam połowę czy doszłam do ostatniej strony. To genialna powieść o pierwszej miłości, zawziętości i ciętych ripostach! Już jestem ciekawa co będzie działa się dalej! ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Wioleta
Dwudziestotrzyletnia Emely to studentka literaturoznawstwa, dziewczyna z bardzo sarkastycznym poczuciem humoru i nie do końca ogarniętą najlepszą przyjaciółką Alex. Kilka lat temu wyprowadziła się z rodzinnego miasta i zamieszkała w Berlinie, gdzie obecnie studiuje i (aby nie być zależna od rodziców) pracuje. Życie dziewczyny bez większych problemów toczy się swoim rytmem, aż do dnia kiedy Alex postanawia zmienić studia i również przeprowadzić się do Berlina. Z początku Emely jest bardzo szczęśliwa faktem, że będzie mogła spędzać więcej czasu z bliską osobą, ale nie wie jednak, że jej najlepsza przyjaciółka zamieszka ze swoim starszym bratem Elyasem - przystojnym, szmaragdookim brunetem, z którym łączą ją tylko nieprzyjemne wspomnienia. W przeszłości (gdy byli jeszcze nastolatkami) wydarzyło się między nimi coś bardzo niemiłego, dlatego dziewczyna nie jest szczęśliwa faktem, że podczas odwiedzin u Alex będzie musiała widywać także j e g o. Ale w życiu Emely pojawia się ktoś jeszcze. To tajemniczy wielbiciel, od którego dziewczyna zaczyna dostawać bardzo romantyczne maile....
Jak napisałam powyżej wybór tej książki był bardzo spontaniczną decyzją, ale gdy po nią sięgnęłam pokochałam ją już od kilku pierwszych stron. Najbardziej polubiłam główną bohaterkę Emely. To prawda, że w niektórych momentach trochę mnie denerwowała, ponieważ nie wiedziała czego tak naprawdę chce, a na dodatek była straszną niezdarą, ale to co w niej pokochałam było jej poczuciem humoru. Gdy spotyka Elyasa jest na niego wściekła (chociaż sama myślała, że to co wydarzyło się w przeszłości nie ma już teraz żadnego znaczenia) za to co zrobił jej siedem lat temu. Gdy chłopak jest w pobliżu robi wszystko żeby go upokorzyć i nie oszczędza złośliwych uwag na jego temat. Tych dwoje kłócących się ludzi na pewno wydawaliby się trochę nudni, gdyby nie to, że ich dialogi są przezabawne i chyba właśnie podczas ich czytania najwięcej się śmiałam, a że dogryzali sobie prawie przez całą książkę humoru było całkiem sporo. Jeśli chodzi o samego Elyasa to mogę śmiało stwierdzić, że stał się jednym z moich ulubionych bohaterów. Potrafił równie zuchwale odpowiedzieć na uwagę dziewczyny i tak samo jak ona potrafił z niej szydzić. Z perspektywy Emely był przedstawiony jako kobieciarz, który myśli tylko o jednym. Dziewczyna nie potrafiła mu wierzyć i wszystkie jego słowa odbierała jako zuchwałe i mające na celu ją ośmieszyć. Muszę również wspomnieć o cudownej Alex, czyli siostrze głównego bohatera i najlepszej przyjaciółce Emely. To dziewczyna, która zawsze potrafiła postawić na swoim, ale to właśnie przy niej główna bohaterka czuła się najswobodniej. To ona zawsze wyciągała ją na imprezy i z racji tego, że znała ją przez całe życie doskonale potrafiła rozgryźć co siedzi w jej głowie. Jeśli chodzi o historię z mailami to jest ona całkowicie przewidywalna. Jestem już po drugim tomie (recenzja wkrótce), dlatego mogę powiedzieć, że tym wielbicielem okazał się człowiek, którego zapewne każdy podejrzewał. O wiele bardziej niż sprawa z tajemniczym Lucą interesowało mnie to, co wydarzyło się w przeszłości między głównymi bohaterami. Oczywiście wiemy, że było to coś nieprzyjemnego i związanego z wyglądem Emely, ale tak naprawdę nic nie wiemy o tym kto dokładnie i w jaki sposób zawinił. Tego dowiadujemy się trochę później, a prawda wydaje się powiedzmy... niesłychana. "Lato koloru wiśni" to nie tylko książka z dużą dawką dobrego humoru, ale także historia ze wspaniałymi bohaterami. Trzeba też zaznaczyć, że żaden z nich nie jest już nastolatkiem. Wszyscy mają ponad dwadzieścia lat, dlatego książka utrzymana jest w odrobinę innych klimacie. Jestem również zadowolona językiem jakim posłużyła się Carina Bartsch. Był on prosty i zrozumiały, ale autorka (z czego bardzo się cieszę) postanowiła urozmaicić go nieco poważniejszym słownictwem. W mailach pojawiały się także przemyślenie dotyczące życia i straty bliskich osób, a Emely jako studentka literaturoznawstwa była osobą bardzo bogatą w słowa (i myśli) co mamy okazję nie raz zauważyć. A więc jeśli macie ochotę przeczytać książkę napisaną przez niemiecką autorkę, gdzie występuje naprawdę duża dawka dobrego humoru, wspaniali bohaterowie, proste, ale równocześnie poważniejsze słownictwo to ta książka jest idealna dla Was. Serdecznie polecam! http://zapoczytalna.blogspot.com/2016/08/lato-koloru-wisni-carina-bartsch.html x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|