Mam na imię Walentyna
Autor:
Katarzyna Janus-Borkowska
Wydawca:
Białe Pióro
wysyłka: niedostępny
ISBN:
9788366004108
EAN:
9788366004108
oprawa:
Miękka
format:
15.0x21.0cm
język:
polski
liczba stron:
358
rok wydania:
2018
(1) Sprawdź recenzje
30% rabatu
25,07 zł
Cena detaliczna:
36,00 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 25,07 zł
Opis produktu
Nie każda trzydziestolatka wiedzie spokojne, uporządkowane życie. Są też takie, które nadal szukają swojego miejsca na świecie, swojej drogi, bratniej duszy, miłości…
Takie kolorowe ptaki.
Walentyna, młoda lekarka, na kongresie medycznym poznaje Pięknego Borysa, wypisz-wymaluj marzenie wszystkich kobiet. Przeżywa z nim burzliwy romans, ale od początku wie, że nie jest to poważny partner na życie. I kiedy staje przed życiowym problemem- traci nagle przytomność i ląduje na Intensywnej Terapii, diagnoza „powala ją z nóg”. I oczywiści, jak można by się tego spodziewać, jej wyśniony, wymarzony nie staje na wysokości zadania. Tymczasem zawsze blisko jest ten drugi, Marcin, mniej piękny, mniej pożądany, mniej rozchwytywany przez kobiety. I pomaga, trzyma za rękę, kiedy jest taka potrzeba, poświęca się. Po prostu jest.
Los rzuca ich do Włoch, do Belluno, a tam… następny splot nieszczęśliwych okoliczności. Zostają ofiarami trzęsienia ziemi. Czy wyjdą z tego cało? Czy nie ucierpią ich ciała i dusze? Czy oboje poradzą sobie z traumą?
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Diabeł
A NA IMIĘ MI KOBIETA
W 2018 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego Białe Pióro ukazała się powieść Katarzyny Janus „Mam na imię Walentyna”. Świeżo po lekturze podzielę się z Wami swoimi wrażeniami, a mam ich co niemiara. Walentyna to młoda lekarka. Na kongresie medycznym poznaje tajemniczego i zniewalającego powabem Borysa. Wybucha między nimi płomienny romans. Jednak czy nieskazitelny kochanek to mężczyzna jej życia? W swoim zauroczeniu dziewczyna nie dostrzega niesmiałego Marcina, który od dawna darzy ją uczuciem. Kiedy okaże się, że kobieta poważnie choruje jej życie wywraca się do góry nogami. Od dawna wszak wiadomo, że to w nieszczęściu poznajemy kto jest naszym prawdziwym przyjacielem i na kogo możemy liczyć, gdy jesteśmy zupełnie bezbronni. Czy potrzebna będzie tragedia, by Walentyna zrozumiała, co tak naprawdę jest dla niej ważne? Od euforii po smutek, od zauroczenia do zniechęcenia, od zaufania do miłości. Życie Walentyny nie biegnie utartymi ścieżkami. Chwile szczęścia i spełnienia przeplatają się z tragicznymi wydarzeniami, a kobieta stara się we wszystkim, co ją dotyka odnaleźć spokój. Chce być po prostu szczęśliwa. Żyć wśród przyjaciół, cieszyć się miłością, chłonąć każdy dzień. Życie jednak okrutnie ją doświadcza. Ilekroć wydaje się, że jej losy zaczynają się klarować, okrutna rzeczywistość odbiera jej wszystko. Małe skrawki radości mieszają się z traumatycznymi doświadczeniami. Czy poradzi sobie z przeszkodami, które życie wciąż stawia na jej drodze? Przecież dziewczyna o tak nietuzinkowym imieniu musi być niebanalna. Bohaterka, która jest niczym barwny ptak : pełna sprzeczności, czasem naiwna, ale twarda, gdy wydziera życiu swoje prawo do szczęścia. Kobieta, którą niezmiernie trudno jest scharakteryzować, a dzięki temu jest tak naturalna i prawdziwa. Walentyna to nie jest sztampowa postać, to kobieta z krwi i kości. Czasami się waha, miotają nią wątpliwości i bywa, że pełna jest sprzecznych uczuć. Jest taka jak ty i taka jak ja. Przyjdzie jej przejść wiele trudnych dróg, zapukć do wielu nieodpowiednich drzwi i wielokrotnie się zagubić. Jej życie nie jest słodko-gorzkie. Bywa i cierpkie i słone. Ta powieść i ta bohaterka posiadają liczną paletę barw. To stanowi o niezwykłej oryginalności tej opowieści jakże odmiennej od setek takich w których główna postać kobieca to po prostu nieopierzona idiotka. Walentyna i jej problemy, słabostki i wybory, których przyjdzie jej dokonać to przede wszystkim sugestywna i mądra historia, która naprawdę może skraść czytelnicze serce. Przepiękne obrazy Włoch, które zdają się eksplodować kolorami, zachwycają swoim urokiem. Nietypowe perypetie Walentyny w połączeniu z pięknymi opisami włoskich krajobrazów tworzą pełną czaru historię. Taka zwyczajna, a jednocześnie zupełnie oryginalna powieść, która wydaje mi się być rolls royce'm na rynku książek obyczajowych. Napisana pięknym językiem z ogromną dbałością o każde słowo, dopieszczona i wielowątkowa. Taka, która zapada w pamięć i bez wątpienia wyróżnia się wśród literatury tak zwanej kobiecej. Inteligentna, zabawna i pełna uroku Walentyna nie da się nie polubić. Śledząc jej, często bardzo dramatyczne losy, kibicujemy by jej się udało, by odnalazła swoje szczęście. Jednak autorka okrutnie ją doświadcza. Jestem pewna, że jeśli przeczytacie pierwsze strony tej książki nie odłożycie jej aż do chwili, gdy poznać finał tej emocjonującej historii. Gwarantuję, że emocji naprawdę tu nie brakuje. Są mężczyźni i dobrzy i tacy od których lepiej trzymać się z daleka, choć niestrudzenie przyciągają swym magnetyzmem. Nie zabraknie i szalonej, ale ogromnie uroczej przyjaciółki. Będzie gorycz i spora dawka szaleństwa. Pierwszy raz udało mi się trafić na tak udaną powieść obyczajową, gdzie nie jestem w stanie wskazać żadnego jej słabego punktu. Tę opowieść po prostu chłonie się wszystkimi porami skóry, tu czuć toskańskie słońce i chłód wrocławskiej zimy. Radość i ból. Mnóstwo uczuć, które są idealnie wręcz wyważone. Katarzyna Janus stworzył nie dość, że ogromnie interesującą i wciągającą książkę, to także pełną zadumy. Myślę, że po lekturze „Mam na imię Walentyna” wielu czytelników przemyśli swoje własne historie. Chwilami zabawna, czasem bardzo smutna, a przez cały ten czas przede wszystkim życiowa i prawdziwa opowieść o oryginalnej dziewczynie, która stara się kroczyć przez życie z uśmiechem i czuć się bezpiecznie. Tak, wydawałoby się, że niewielkie oczekiwania, ale przecież sami wiemy jak często życie nie układa się tak, jak tego oczekujemy. Każdego dnia staczamy nasze małe walki po to, by kiedyś móc uśmiechnąć się do siebie i poczuć satysfakcję. Jeżeli zaś poszukujecie czytelniczej satysfakcji to niewątpliwie „Mam na imię Walentyna” okaże się idealnym wyborem. Myślę, że do tej książki jeszcze kiedyś powrócę, by po raz kolejny poczuć te emocje, które towarzyszyły mi, gdy wędrowałam wraz z Walentyną jej krętą drogą. Rewelacyjna powieść, która nie pozwala o sobie zapomnieć. Diabelska ocena to 6. Diabeł zdecydowanie poleca. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|