Okładka książki Matki na fejsie

Matki na fejsie

Autor: Melka Kowal
Wydawca: LITERANOVA
wysyłka: 48h
ISBN: 978-83-8367-055-3
EAN: 9788383670553
oprawa: Miękka ze skrzydełkami
format: 205x134x24mm
język: polski
liczba stron: 320
rok wydania: 2024
(5) Sprawdź recenzje
60% rabatu
20,00 zł
Cena detaliczna: 
49,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 20,00

Hejka, Mamusie!

Co robicie, kiedy dziecko zjadło psią kupę?

Jakie macie sposoby, żeby wasz bombelek przesypiał noc?

Czy mocna kawa z fusami może wywołać poród?

CO ZROBIĆ, JEŚLI WŁAŚNIE ODKRYŁYŚCIE, ŻE CHŁOP ZDRADZA WAS Z MŁODSZĄ LASKĄ???

Elegancka Luiza, nieśmiała Paulina, roześmiana Klaudia i wyszczekana Lala - wydawałoby się, że pasują do siebie jak ananas do pizzy. Ale dziwnym zrządzeniem Losu dziewczyny, które spotkały się w sali poporodowej numer jeden, z miejsca stały się mamuśkowym dream teamem.

Żadna nie spodziewała się jednak, w jak pojechany sposób potoczy się ich dalsza historia. Dlaczego mąż Luizy coraz częściej wyjeżdża w delegacje? Czy sielankowy związek Pauliny przetrwa narodziny dziecka? Czemu teściowa Klaudii tak dziwnie się zachowuje? W jakie szemrane interesy wplątał się ojciec dziecka Lali?

Jak matkowa drużyna poradzi sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu? Czego dowiedzą się po drodze? No i najważniejsze! Co powie Szczelajonca Andżela?

Dołącz do ekipy matek na fejsie i poznaj kobiety, z którymi będziesz śmiać się do łez, znajdziesz wspólny język, a być może nawet odnajdziesz siebie w którejś z nich.

Prestiż, beka jak rzeka i zabawa na cztery fajerki gwarantowane.

Melka Kowal - autorka pięciu książek i matka trójki dzieci. Na Instagramie i TikToku tworzy komediową serię "Matki na fejsie", która nie tylko przyniosła jej popularność, ale również stała się inspiracją dla najnowszej książki.

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Wojtek S
Paulina – studentka ostatniego roku studiów w związku z dużo starszym mężczyzną zachodzi w nieplanowaną ciąże.
Luiza – zaniedbana i zdradzana przez męża, bogata i dystyngowana kobieta, która coraz częściej myśli o rozwodzie traktuje nieplanowaną ciąże jako ostatnią szansę na uratowanie małżeństwa.
Eulalia nazywana przez wszystkich Lalą – żywiołowa i przebojowa pani stomatolog myśląca poważnie o dziecku i trwałym związku ale akurat nie z obecnym niezbyt lotnym jednak obdarzonym wielkimi walorami i umiejętnościami łóżkowymi kochankiem.
Klaudia – właścicielka kwiaciarni, florystka w stałym i długoletnim związku, marzy o dziecku i dzięki kolejnej próbie zapłodnienia in vitro zachodzi w ciążę.
Cztery różne kobiety, cztery różne charaktery, cztery odmienne podejścia do życia i otaczającego się świata spotkały się na sali poporodowej i pomimo dzielących je różnic znajdują wspólny język nawet po opuszczeniu szpitala.
„Matki na fejsie” Melki Kowal to opowieść o okresie ciąży, porodu, połogu, macierzyństwa pokazana z perspektywy czterech całkowicie różnych kobiet w sposób lekki, zabawny i czasem ironiczny oraz ze sporą domieszką sarkazmu i zdrowego dystansu.
Książkę te mogę ze spokojnym sercem polecić nie tylko kobietom, starającym się czy wychowującym dziecko ale również mężczyznom aby tak jak mogli zrozumieć pewne „dziwne i niezrozumiałe zachowania” naszych żon, partnerek podczas tych trudnych miesięcy.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Anna
Życie kobiece nabiera większego smaczku, gdy na samym początku spotykają się cztery bohaterki nic o sobie nawzajem nie wiedzące, ale jednak jedno ich łączy miłość do dzieci. Czy ich wzajemne codzienne problemy, przeciwności losu pomogą, im w odnalezieniu wspólnego mianownika o tym chciałam, się przekonać czytając tę powieść?

Autorka książki pt.''Matki na fejsie'' Pani Melka Kowal przede wszystkim zaciekawiła mnie podjętą tematyką w powieści, gdyż odsłania ona cienie i blaski bycia mamą, co przeżywa, kiedy się dowiaduje o tym, że zostaje mamą. Co najważniejsze na zawsze w pamięci ma zapisany moment porodu, kto w nim uczestniczył, jak przebiegał i pierwsze spojrzenie na ukochany wyczekany 9 – miesięczny skarb, jakim jest dziecko.

Każda z czterech głównych bohaterek: Luiza, Paulina, Klaudia i Lala mają, różne charaktery dzięki niemu można im się przyjrzeć nieco bliżej.

Kiedy zapoznawałam, się z przedstawionymi czterema historiami to szczerze powiedziawszy, nie wiedziałam, co mnie w zachowaniu Luizy, Pauliny, Klaudii i Lali najbardziej zaskoczy, co wzruszy, która z bohaterek zostanie przeze mnie zapamiętana, czy pojawi się u nich nowa miłość, czy będzie osoba, która obróci ich życie o 180 stopni, czy poradzą sobie z wychowaniem dzieci, czy przyjaźń przetrwa trudną próbę czasu i czy mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji?

Uważam, że autorka słusznie podkreśla, w jaki sposób traktowane są młode, niedoświadczone mamy przez personel medyczny, bo dla nich jest to trudny moment, jeśli czują osamotnienie, pokonują własne słabości i nie zawsze mogą liczyć na wsparcie ze strony bliskich.

Wystarczy tylko w mgnieniu oka pomóc, gdy widzi się niezręczną trudnej sytuację nieradzenia sobie w niej i nie przejmować się zbytnio negatywnymi uwagami wyrażonymi od obcych osób na temat co myśli się o młodych mamach rodzących przez cesarkę, czy siłami natury, bo nie ma się na to większego wpływu. Najważniejsze jest urodzenie dziecka i cieszyć się tą piękną chwilą.

Pomysł na stworzenie tytułowej grupy ''Matki na fejsie'' okazuje się trafny, bo dzięki niemu można poczuć w końcu, że nie ma w niej stresu. Wiadomo, że nie od razu pojawi się pewność siebie, ale za to można zbudować krok po kroku jeden wspólny krąg, w którym są przedstawione życiowe sytuacje umiejące odsłonić mocne i słabe strony czterech głównych bohaterek walczących dzielnie z nimi.

Bardzo mi się podobała powieść, w której to autorka wykreowała, wyjątkowy kobiecy świat -''Matek na fejsie'', dzięki niemu pomogła rozchwiać wątpliwości związane z czterema pytaniami zawartymi w opisie treści książki, a czytanie jej sprawia wiele radości.

Jak najbardziej polecam przeczytać tę książkę.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Jolanta Kłos
Bycie matką to najtrudniejsza rola życia... zwłaszcza kiedy dopiero zaczynasz ten etap i nie masz tak naprawdę pojęcia z czym przyjedzie Ci się zmierzyć!

Pamiętam jak wyglądało to u mnie - dosłownie jakby było to wczoraj.
Strach, ból po CC, połóg oraz dwa wrzeszczące pisklaki - uwierzcie że jedyną myślą jaka królowała mi się w głowie - to po co Ci to było? Czy nie możesz stąd po prostu uciec... 😅

Po tym krótkim wywodzie stwierdzam, że - macierzyństwo jest mocno przereklamowane!
Dlatego, aby wspomóc w tym czasie właśnie takie "wystraszone matki" dodać im otuchy zapraszam na krótką recenzję, naprawdę wyjątkowej ale przede wszystkim przezabawnej książki.

~Cztery kobiety, cztery zupełnie różne charaktery, odmienne zdania i inne postrzeganie świata... na pierwszy rzut oka mogło by się wydawać, że różni je wszystko - nic bardziej mylnego.
~Luiza, Paulina, Eulalia i Klaudia - to nasze bohaterki, które pewnego dnia spotykają się na sali poporodowej w jednym z krakowskich szpitali, aby opowiedzieć nam swoją historię. Historie, które napisało życie, opowieść, która połączyła przyszłe mamuśki jako niezastąpiony "dream team"!
~"Matki na fejsie" autorstwa Melki Kowal to wyborna, obezwładniająca momentami wręcz szalona, komedia obyczajowa, która opisuje "bez lukru" przy pomocy prawdziwych historii, życie "przebojowych mam".
Momentów z życia z którymi może utożsamiać się większość z nas ( nieidealne macierzyństwo, związki, rodzina czy życie zawodowe)
~Naszprycowana emocjami, lojalną przyjaźnią, niezwykle wciągająca, przezabawna, okraszona realiami z początkowym stadium bycia świeżo upieczoną mamą, pełna ironii i "absurdalnych" zwrotów akcji, lektura przy której nie da się nudzić.
~Tytuł idealny dla każdego, nie tylko dla przyszłych mam, który ukazuje realia codziennych zmagań z "maluszkami" (wszystko z przymrużeniem oka)
Doda otuchy, rozweseli, a jednocześnie wywoła salwy niekontrolowanego śmiechu.
Polecam wasza J.K.
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: przyrodaz
Czy wiecie za co polubiłam tą książkę? Za to, że w końcu ktoś napisał powiedzmy prawdę o kobiecych porodach i scenach tuż po skurczowych, gdzie ich skarby były obecne już na świecie. Niemal od razu przypomniałam sobie swoje pięć porodów z których każdy był inny i kończył się inaczej. To takie miłe móc choćby w wyobraźni opowiedzieć komuś swoje przeżycia. Właśnie na takie spowiedzi namówiły mnie te kobiety:-) A uwierzcie mi, że są zupełnie różne charakterami i statusem, które w inny sposób dowiedziały się, że wpierw zostaną matkami. Każda opowiada wszystko ze swojej perspektywy z naprzemiennością z innymi. Pomimo tego, że nie od razu między nimi doszło do porozumienia, to jednak opowiadając swoje przygody w pewien sposób zawiązały ze sobą więzy. Autorka bardzo zabawnie opisuje ich perypetie, choć nie zawsze jest im do śmiechu. Będą służyły sobie poradami, choćby nawet tymi, po których czytelnik może wybuchnąć śmiechem. Pamiętajcie jednak, że to ich pierwsze dzieci, więc wydarzyć tu się może dosłownie wszystko. I nie tylko pociechy będą zaprzątały im głowy, ale i partnerzy, którzy nie potrafią docenić ich poświęcenia. Nie wspominając o ich ciałach, które tak szybko nie mają zamiaru powrócić do dawnej świetności. Partnerzy nie ułatwiają im zadania, a zdruzgotane będą pytały w mediach co zrobić ze swoimi bolączkami. Uważam, że książka jest godna przeczytania, gdyż osobom, które nie miały jeszcze dzieci może pokazać jak macierzyństwo wygląda od podszewki. Bo nikt nie powiedział, że małe dzieci zawsze śpią:-) Moja Jagódka jest tego idealnym przykładem:-) Ta opowieść jest też pewnego rodzaju pocieszeniem, że nie tylko nas może dopaść depresja poporodowa. Nie tylko my mamy wszystkiego dosyć, bo takich osób jest ogrom. Co zatem zrobić, kiedy nagle partner szuka kogoś innego? Polecam, by na to pytanie szukać odpowiedzi właśnie w tej urokliwej książce. Jestem nią zachwycona, zupełnie jakbym sama zyskała cztery książkowe przyjaciółki:-) Idealnie lekka lektura na każdy czas. Przeczytacie ją z uśmiechem:-)
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Możesz nie spędzać całych dni i nocy na czytaniu postów- treści opublikowanych zwykle w mediach społecznościowych. Możesz nawet nie mieć własnego konta, bo to nie nakaz, a zlekceważenie nie podlega karze dożywotniego pozbawienia wolności i umieszczeniu w Azkabanie (patrz: przygody Harry’ego Pottera). Nie jest jednak możliwe, aby dziś choćby szczątkowo nie słyszeć, czym jest Facebook czy inny portal społecznościowy. Ludzie od wielu lat kochają tworzyć grupy, dzielić się wiadomościami z własnego życia lub informować o przyjemnych wydarzeniach kulturalnych. Taka jest po prostu nasza natura- obserwujemy innych, ale nierzadko sami wystawiamy się na widok publiczny. „Matki na Fejsie” to więc nie poradnik o tym, jak założyć konto. To bardziej słodko-gorzka historia o kobietach wkraczających w poważny etap życia. Chodzi konkretnie o macierzyństwo, które niewątpliwie jest pięknym darem, ale też było, jest i będzie trudnym, maksymalnie odpowiedzialnym zadaniem. Pierwszy krzyk maluszka po porodzie zmienia nasze życie o 180 stopni. A właściwie: co ja piszę za bzdury! Przecież już sama wiadomość o błogosławionym stanie i widok dwóch kresek na teście ciążowym zmusza nas do ogromnych zmian. Różne są też reakcję na tę wieść…

Melka Kowal chyba najlepiej wie, mówiąc kolokwialnie, z czym Fejsa się je. Autorka czynnie udziela się też na innych portalach, a tematykę macierzyństwa zna doskonale nie tylko od teoretycznej strony, ale przede wszystkim z własnego, praktycznego doświadczenia. Inspiracja była więc na wyciągnięcie ręki, a autorka wykorzystała okazję. Czy dobrze zrobiła? Moim zdaniem tak, bo nie osadziła akcji tylko w wirtualnym świecie, ale pozwoliła bohaterkom spotykać się także w sposób naturalny. Co więcej- świetnie pokazała, że bycie rodzicem ma wiele zalet, ale i przeszkód, trudności, nieporozumień. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, dlatego ocena powinna być indywidualna, szczera i oparta o własne etapy życia. Przemyśleniami na temat książki możemy dzielić się też tu, na tytułowym Fejsie, więc róbmy to!

Czy Luiza, Paulina, Klaudia i Lala- cztery kobiety to totalnie odmiennych charakterach- będą umiały śpiewająco zdać test na bycie matką? Czy zrozumieją, czym jest wzajemne wsparcie, nie tylko internetowe? Czy założone przez nie konto o nazwie MATKI NA FEJSIE da im możliwość szczerego mówienia o swoich troskach? Warto się o tym przekonać. Ja, jako jedna z wielu czytelniczek, chciałam się po prostu pośmiać i choć przez chwilę nie myśleć o swoich zadaniach do wykonania. Nie jestem też matką- tak to czasem boli, ale poprzez fabułę książki mogłam porównać perypetie bohaterek z osobami z mojego prywatnego otoczenia. Miałam więc wszystko, czego aktualnie potrzebowałam. Wszystkie dialogi zostały dobrze dopracowane, język nie jest wyniosły, autorka dobrze naświetliła problemy zwyczajnych polskich kobiet.

Książka nie jest przeznaczona nie tylko dla płci pięknej- może dobrze by było, gdyby sięgnęli po nią także mężczyźni? Niech i oni wiedzą, jak trudna jest rola matki. Niech zrozumieją, że podczas pierwszych tygodni od porodu nie widzi się idealnych makijaży, fryzur czy seksownych koszulek nocnych. Aż chce się powiedzieć: takie rzeczy tylko w filmach. Wierzę jednak, że wielu ojców mocno wspiera swe wybranki i nie krzywi się na myśl o zmianie pieluch. Blaski i cienie życia są wszędzie, w etapie macierzyństwa i tacierzyństwa także.

Radzę, by podczas czytania niczego nie pić ani nie jeść- wiele kwestii powoduje salwy śmiechu lub odwrotnie- zmusza do myślenia. Sama długo nie zapomnę jednego z dialogów między Lalą a ojcem jej dziecka. Śmiałam się bardzo intensywnie, niemal jak w trakcie występu kabareciarzy. Co ważne, NIE można się też nastawiać na jeden temat, bo nie zabrakło tu też historii, które możno ożywiają i mieszają perypetie bohaterek. O co jednak chodzi? Sami się przekonajcie. Ja celowo na nic nie naprowadzam.

Nie mam nic do zarzucenia tej książce, a każda z postaci miała coś ważnego do powiedzenia. Sama na długo zapamiętam szczególnie Luizę i Lalę, a wszystko to za sprawą niebotycznego wręcz kontrastu między nimi. Były niemal jak dwa żywioły.

Polecam.
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj