![]() Moja matka pestka
Autor:
Sakowicz Anna
Wydawca:
W.A.B.
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-8319-580-3
EAN:
9788383195803
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
210x135x28mm
język:
polski
liczba stron:
368
rok wydania:
2024
(1) Sprawdź recenzje
25% rabatu
35,41 zł
Cena detaliczna:
46,99 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 34,00 zł
Opis produktuZasady bezpieczeństwaLos nie pyta nas o zdanie, ale niekiedy podpowiada, do których drzwi zapukać. Natasza może powiedzieć, że ma dobre życie - jej kariera nabiera tempa, a związek wchodzi w etap stabilizacji. Właśnie wprowadzają się z narzeczonym do nowego mieszkania. Nie planują jednak ślubu, bo przecież, jak twierdzi Patryk, papiery nie są im do niczego potrzebne. Jeden telefon zmienia wszystko. Natasza dowiaduje się, że od zaraz będzie musiała zająć się cierpiącą na alzheimera matką. Matką, od której uciekła, gdy miała 19 lat. Patryk nie wyobraża sobie, żeby mieli wziąć chorą do siebie, zaczyna wycofywać się z relacji i unikać narzeczonej. W pracy nikt nie daje Nataszy taryfy ulgowej, koleżanki wolą rozmawiać o lżejszych tematach. Kobieta z przerażeniem zauważa, że nie może liczyć na nikogo, że chora, wymagająca całodobowej opieki matka to tylko jej problem. Po kilku tygodniach po dawnym życiu pozostaje jedynie wspomnienie. Jak odnaleźć w tym wszystkim nadzieję i sens? Czy da się wybaczyć i pokochać na nowo? "Moja matka pestka" to mądra i ciepła opowieść o pojednaniu, zrozumieniu i dojrzałej miłości. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Historię zaprojektowaną przez autorkę można przypisać wielu śmiertelnikom, zaś Anna Sakowicz podkreśliła, że główny temat, czyli choroba alzheimera, jest jej znany prywatnie. Tym bardziej doceniałam więc szczerość autorki, jak i dramatyczny opis sytuacji, których mogła być świadkiem.
Piękna i zarazem interesująca jest już sama dedykacja- PAMIĘCI OSÓB BEZ PAMIĘCI, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że choroba alzheimera nie jest fanaberią, a bardzo poważnym wyzwaniem- nie tylko dla samego chorego, ale też, a może przede wszystkim, dla osób trzecich, czyli rodziny, opiekunek, rehabilitantów. Autorka wiedzę o tej nieuleczalnej chorobie zaczerpnęła, niestety, z własnego doświadczenia, co jest zarówno smutne, jak i godne podziwu. Jak podkreśla sama Anna Sakowicz, co 4 sekundy (!) diagnozowany jest nowy przypadek. Dane te wywołują dreszcze, ale też dają pretekst do tego, by porządnie zastanowić się nad kruchością życia i priorytetami do wykonania. Główna bohaterka, Natasza, zostaje początkowo przedstawiona jako osoba, której można zazdrościć wszystkiego. Ma ona bowiem dobrą pracę, oddane przyjaciółki, zaręczyła się, a mieszkanie zakupione na kredyt przez jej narzeczonego jest piękne, przestronne. Wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, gdy kobieta niemal natychmiast musi przejąć opiekę nad Cecylią, chorą matką. Ważne są też relacje kobiet w przeszłości, które, niestety, nie należały do idealnych. Wszyscy dobrze wiemy, że przeszłości nie da się wymazać i bardzo wpływa ona na nasze dalsze istnienie- tym bardziej, gdy było źle, bezuczuciowo. Nie zdradzę wszystkich szczegółów, ważne jest tylko to, by podczas lektury wykazać się ogromnym zrozumieniem i na jakikolwiek osąd decydować się po przeczytaniu wszystkich rozdziałów. Późniejsze działania Nataszy, by jakoś pogodzić opiekę nad matką z innymi obowiązkami, zmuszą niejednego czytelnika do refleksji nad własnymi członkami rodziny. Co jest lepsze: zbytnia nadopiekuńczość ze strony matki, czy może totalna oziębłość, brak zainteresowania dzieckiem? Przez tak zwane zagłaskiwanie kota na śmierć często dochodzi do scysji między matką a córką, a nawet do całkowitego zerwania kontaktu. Nie doszłam do konkretnych wniosków, to bardzo trudny temat, ale o wiele potworniejsza jest chyba stuprocentowa oziębłość… Cieszę się też, że autorka skupiła się nie tylko na opisie dramatycznej choroby i starań opiekuna, ale znalazła też miejsce na szereg wydarzeń, które spokojnie pasują do literackiego gatunku obyczaju. Czytelnicy zapewne zadadzą sobie pytanie, czy człowiek opiekujący się chorym członkiem rodziny ma prawo do pomyślenia o sobie? Czy może się uśmiechnąć, spokojnie wypić kawę, a nawet zagłębić w innych, przepięknych uczuciach? To także temat do indywidualnego rozważenia. Ważne jest jedno: NIGDY NIE OCENIAJ KSIĄŻKI PO OKŁADCE. Zanim kogoś skrytykujesz, przeżyj to, co on sam przeżywa. „Moja matka pestka” to coś naprawdę bardzo udanego- to powieść mądra, wzruszająca, prawdziwa, godna polecenia. Od samego początku zastanawiał mnie tytuł, ale w tym przypadku warto postawić na cierpliwość, gdyż autorka wszystko idealnie wyjaśniła. Mogę więc stwierdzić, że nie mam absolutnie nic do zarzucenia tej książce- okładka dodaje tajemniczego charakteru, a ponad 360 stron tekstu można przeczytać w jeden dzień. Polecam. x
![]()
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
![]()
Wybierz wariant produktu
|