Najważniejsze to przeżyć
Autor:
Ałbena Grabowska
Wydawca:
Rebis
wysyłka: 48h
ISBN:
9788383381015
EAN:
9788383380957
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
13.5x21.5cm
język:
polski
Seria:
SALAMANDRA
liczba stron:
320
rok wydania:
2024
(1) Sprawdź recenzje
42% rabatu
26,01 zł
Cena detaliczna:
44,90 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 25,96 zł
Opis produktuWojna się skończyła. Do zrujnowanej Warszawy wracają ludzie, których życie też legło w gruzach. Ale przeżyli. I to jest najważniejsze II wojna światowa w przerażający sposób zmieniła życie setek tysięcy mieszkańców Warszawy, miasta, które po upadku powstania przypominało morze gruzów. Jedni zdołali przeżyć, innym się to nie udało. Zginęli na ulicach miasta, zostali zamęczeni na Pawiaku lub w obozach koncentracyjnych. Ci, którym udało się ocaleć, próbują po wojnie układać sobie życie na nowo. Do zrujnowanej stolicy wraca rodzina Pataczków. Kamienica przy Marszałkowskiej, w której kiedyś mieszkali, cudem ocalała. Ojciec, lekarz, natychmiast podejmuje pracę w szpitalu. Matka, przedwojenna nauczycielka, próbuje odnaleźć się jako dziennikarka szukająca śladów nadziei wśród ruin. Starsza córka, Tereska, pomaga odgruzowywać Politechnikę, licząc, że dzięki temu odzyska przedwojenną miłość. Jest jeszcze ta młodsza - Mirka. I to w niej jest największa nadzieja. To ona bowiem znajduje w sobie dość odwagi i siły, by co dzień udowadniać, że najważniejsze to przeżyć. I żyć dalej Najważniejsze to przeżyć - najbardziej poruszająca po Stuleciu Winnych powieść Ałbeny Grabowskiej. Opowieść o sile rodziny, miłości i życia. Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Dziś, pisarka o bułgarskich korzeniach, ma na swoim koncie już 33 książki, wliczając w ten skład teksty przeznaczone dla młodzieży. Dokładnie wczytałam się też w notkę biograficzną pani Ałbeny. Okazało się, że śmiało mogłabym być jej pacjentką- moje spotkania z neurologiami trwają już 23 lata, a właśnie tą dziedziną medycyny zajmuje się autorka. Gdy skupimy się jeszcze na jej dorobku literackim, na pewno zauważymy, że kobieta uwielbia cudnie wyglądające, kwieciste okładki, które niekoniecznie muszą zapewniać nam spokojną i błogą fabułę. „Najważniejsze to przeżyć” jest tego niekwestionowanym dowodem. Cudna oprawa to jedno, ale tematyka wojenna, którą wybrała pisarka, nie do końca jest spokojna, błoga i radosna. Ma ona swoje wzloty i upadki emocjonalne, ale warto się o tym samemu przekonać.
Nigdy bym nie pomyślała, że temat II wojny światowej może okazać się wątkiem na czasie, a jednak współczesna sytuacja światowa zmusza mnie do takich refleksji. Autorka nie poruszyła dramatu ukraińskiego, niemniej jednak książki, w których przejawia się przemoc, wandalizm, upadek moralny czyta się teraz zupełnie inaczej, z jeszcze większą dawką pokory. II wojna światowa dawno już minęła, lecz na zawsze pozostawiła w nas rany i uprzedzenia. Na domiar złego, teraz okrutne zło czai się dosłownie za naszą granicą… Ałbena Grabowska opisała historię rodziny Pataczków. Małżeństwo- lekarz i polonistka- wraz z dwiema córkami przenosi się na wieś, by przeżyć. Gdy jednak wojna dobiegła końca, wracają oni do zrujnowanej Warszawy. Powrót jeszcze nie oznacza końca kłopotów: pozostałe miny i niewybuchy mogą w każdej chwili się obudzić i pokazać swą zbrodniczą moc. Co więcej, wiele osób nie ma gdzie mieszkać, nie ma co jeść, a widok zmasakrowanych i gnijących ciał staje się normalnością, nawet dla dorastających dzieci. Gruzowiska Warszawy oglądają Mirka i Tereska- córki państwa Pataczków. Czy będą miały one wystarczająco dużo siły, by uwierzyć w siebie, by zrobić coś dobrego dla narodu polskiego? Ja tego nie zdradzę, ale ich zróżnicowane postawy na pewno zaskoczą niejednego odbiorcę. Ocenę całej powieści zawyżają rozdziały skupione wokół zapisków Tereski, młodszej z córek. Z uczuciem nostalgii czytałam jej przemyślenia z czasów szkolnych, zwłaszcza te związane z nauką języka polskiego. Cudownym elementem całej powieści jest prowadzony przez młodą bohaterkę pamiętnik. Mamy w nim przekrój niemal wszystkich możliwych emocji: strachu, złości, radości, nadziei, miłości, zazdrości. Rozumiem doskonale poczynania Tereski, ponieważ sama, mimo bardzo nowoczesnego czasu, tworzę tego typu zapiski. Zapewniam wszystkich, że one nie tylko kształtują w nas polskie słownictwo, ale dają możliwość na wyrzucenie z duszy wszelkich utrapień. Książka obfituje także w dramatyczne opisy pracy ojca Tereski i Mirki. Wcześniej był on uznanym chirurgiem, ale po wojnie musi pomagać niemal każdemu pacjentowi, na przykład rodzącym kobietom. Nie wdam się w szczegóły, bo są one naprawdę bolesne i dające do myślenia, ale nie to chcę teraz podkreślać. Współcześnie uważamy, że nasze placówki medyczne reprezentują bardzo niski poziom. Sądzę, że wielu czytelników, bo dogłębnej lekturze, nieco zmieni swoje negatywne nastawienie. Jeśli o mnie chodzi, długo nie zapomnę opisów wykreowanych przez pisarkę. Nie inaczej dzieje się w przypadku Ireny Pataczkowej, która po powrocie do Warszawy podejmuje pracę jako dziennikarka w lokalnej gazecie. Ma ona za zadanie opisywać polską rzeczywistość i pokazać, że każdy z nas może się podnieść po upadku i zawalczyć o siebie. Autorka bardzo dobitnie pokazuje, że życie po wojnie to jakby przejście z piekła do czyśćca, a biblijna Niobe, niestety, bardzo tu pasuje… Czy zatem lepiej było być marzycielem, a może realistą? Lepiej było myśleć, że jeszcze będzie pięknie? A może brak domu, brak pożywienia, wykończenie psychiczne i fizyczne totalnie wypalało w ludziach chęć walki? Czy odbudowa Warszawy, miejsc nauki i kultury, mogła być postrzegana jako syzyfowa praca? A może jednak jako mrówcza, ale owocna? Jest to temat do indywidualnych przemyśleń. Książkę, mimo trudnej i smutnej tematyki, czytało mi się szybko i łatwo. Czasami miałam wrażenie, że dobrane dialogi są przeznaczone dla młodzieży, ale może to dobry znak? Może młodsze pokolenie też sięgnie po ten tytuł i przestanie z błahostki robić wielki dramat? Bardzo bym tego chciała. Dziękuję też za to, że otrzymałam świeży egzemplarz, jeszcze pachnący farbą drukarską. Prezent dołączony do powieści także mnie zaskoczył. Nie mogę też pozostawić tytułu samemu sobie. Czy rzeczywiście najważniejsze jest to, żeby przeżyć? Czy nieważne są warunki mieszkaniowe lub sytuacja zdrowotna człowieka? To także bardzo ważny temat przejawiający się w całej książce. Moje podejście do niego jest bardzo niejednoznaczne, mieszane. Książka przeznaczona jest nie tylko dla fanów historii. Zaproponowałabym ją szczególnie malkontentom i osobom, które łatwo się załamują, nigdy nie widzą w sobie zalet, a tylko wady. Jeszcze tylko mała dygresja na koniec: warto szanować chleb, który piekarze pieką dla nas każdego dnia. Oby nam go nigdy nie zabrakło! x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|