Naznaczone literą „P”
Autor:
Sophie Hodorowicz-Knab
Wydawca:
LITERACKIE KRAKOW
wysyłka: niedostępny
ISBN:
978-83-08-06570-9
EAN:
9788308065709
oprawa:
Twarda
podtytuł:
Polki jako robotnice przymusowe w III Rzeszy 1939-1945
format:
16.5x23.1
język:
polski
liczba stron:
496
rok wydania:
2018
(0) Sprawdź recenzje
38% rabatu
37,43 zł
Cena detaliczna:
59,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 37,37 zł
Opis produktu
Dramatyczne losy Polek w III Rzeszy
Zapomniana historia przymusowej pracy kobiet
Ponad połowę polskich robotników cywilnych w nazistowskich Niemczech stanowiły kobiety, a ich średni wiek wynosił około dwudziestu lat. Młode dziewczyny znalazły się w ekstremalnych okolicznościach: niedożywienia i wszechobecnego głodu, wycieńczającej pracy ponad siły, chorób i katastrofalnych warunków życia. Polskie robotnice przymusowe doznawały cierpień nie tylko fizycznych, ale również psychicznych. Atmosfera wrogości i przemocy pogłębiała mentalne wyczerpanie i poczucie bezradności. Te, które przeżyły wojnę, wciąż szukały spokoju duszy.
Naznaczone literą „P” to oparta na solidnych historycznych źródłach opowieść o losach polskich kobiet wywiezionych do pracy przymusowej w nazistowskich Niemczech. Sophie Hodorowicz Knab dotarła do osobistych świadectw robotnic, na podstawie których odtworzyła dramatyczne realia kobiecej codzienności. Wyłania się z nich obraz nie tylko wszechobecnego cierpienia, ale również wielkiej odwagi i uporczywej woli przetrwania.
To pierwsza na polskim rynku książka pokazująca realia przymusowych robót w III Rzeczy z perspektywy kobiet.
W świecie pełnym ubóstwa i cierpienia choćby jeden niewielki akt dobroci i życzliwości okazanej w potrzebie często zapadał w pamięć na lata, a czasem nawet na całe życie — i to zarówno dorosłym, jak i małym dzieciom. Tak było w przypadku Janiny Buczek-Różańskiej, która najpierw wraz z rodziną została wysłana do obozu koncentracyjnego na Majdanku, a stamtąd trafiła do Niemiec jako robotnica przymusowa. „Święta spędzaliśmy zawsze w gronie Polaków. Ale raz zdarzyło się inaczej. Którejś Wigilii otworzyły się drzwi i wszedł Niemiec w mundurze. Jakież było nasze zdumienie, gdy okazało się, że przyniósł nam skromną, ale jakże miłą sercu — choinkę. Był zdziwiony naszymi łzami. A myśmy nie mogli uwierzyć w ten życzliwy gest ze strony Niemca. (fragment)
x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|