Oczy lęku
Autor:
Bednarek Adrian
Wydawca:
Zaczytani
wysyłka: 48h
ISBN:
978-83-8313-579-3
EAN:
9788383135793
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
133x214 mm
język:
polski
liczba stron:
316
rok wydania:
2023
(4) Sprawdź recenzje
45% rabatu
23,64 zł
Cena detaliczna:
42,99 zł
DODAJ
DO KOSZYKA
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,82 zł
Opis produktuNigdy nie wiesz, kto cię obserwuje Fabian Olszewski ma pomysł na dochodowy, nielegalny biznes. Sam jednak nie da rady go poprowadzić. Gdy przypadkiem poznaje Oliwię, zdesperowaną dziewczynę, która ma kilka tygodni na spłatę olbrzymich długów, zawiązują spółkę. Wkrótce potem Lena - nastoletnia córka lokalnego polityka - zostaje uprowadzona podczas wieczornego spaceru z psem. Wiele lat później Fabian i Oliwia są już zawodowymi kidnaperami. Ze względu na swoją specyficzną strategię działania żadne z ich porwań nigdy nie zostało zgłoszone policji. Fabian mieszka na przedmieściach z żoną i córką, Oliwia w apartamencie w centrum. Pracują przez kilka dni w roku i cieszą się wygodnym życiem. Kiedy kończą im się zgromadzone środki, znów przystępują do pracy. Świadomi, jak wiele rodzin zniszczyła ich spółka i jak wielu chciałoby poznać ich tożsamość, zachowują wzmożoną czujność. Nie wiedzą jednak, że zagrożenie czai się tam, gdzie go nie widać, a za zło wyrządzone drugiemu człowiekowi często płaci się podwójnie Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: FioletowaRóża
Propozycje książkowe od Adriana Bednarka z całą pewnością są bardzo charakterystyczne, ale NIE dla każdego odbiorcy. Pisarz zyska sobie sympatię osób, które przepadają za mocną akcją, ciętym językiem i historią z mordem w tle. Jak wiadomo, w thrillerach na próżno szukać delikatnych dialogów. Wręcz przeciwnie- musimy przygotować się na wielokrotne użycie wulgaryzmów i z całą pewnością nie jest to rodzaj tak zwanego szpanu. Powtarzam się, ale bardzo chcę, by czytelnicy nie krytykowali Adriana Bednarka za mnogość wulgarnych określeń. W „Oczach lęku” pada dużo wyzwisk, ale jest to zabieg konieczny. Kryminał czy thriller obfituje w postaci nieobliczalne, buntownicze, pragnące zemsty a zatem ich rozmowy nigdy nie przypomną kulturalnego spotkania w kawiarni. Konkretny czytelnik popełni zatem błąd, jeśli zarzuci autorowi zbyt ekspresyjne słownictwo.
„Oczy lęku” to historia życia bardzo niecodziennego duetu. Fabian i Olga, bo o nich mowa, prowadzą wspólny biznes, konkretnie niewyróżniające się bistro, ale tak naprawdę uczciwy interes jest tylko przykrywką. Ich prawdziwa natura jest bardzo mroczna i nie przystoi uczciwemu człowiekowi. Wymyślili sobie oni, że będą porywaczami, a zdobyte pieniądze dadzą im bajeczną stabilizację finansową. To, co mocno nas zaskakuje, to fakt, że para kidnaperów usiłuje prowadzić normalne życie- dla przykładu: Fabian sam jest mężem i ojcem malutkiej Asi. Czy można zatem aż tak się tuszować, tym bardziej w czasach mocno rozwiniętej elektroniki i masy kamer na ulicach miast? A co z sumieniem? Czy porywacze w ogóle mają coś takiego, jak sumienie? Warto się o tym przekonać, tym bardziej, że „Oczy lęku” wciągają niemal od pierwszej strony. Bardzo szokujący jest cały schemat „pracy” Fabiana i Oliwii, którego długo nie zapomnimy. Nosił wilk razy kilka- ponieśli i wilka. Ten związek frazeologiczny pasuje tutaj idealnie. W pewnej chwili autor wywraca całą akcję do góry nogami i jedna z ofiar Fabiana i Oliwii staje się katem. Kto to jest i jak ofiara znalazła swoich oprawców? W jaki sposób się zemściła? Niczego nie zdradzę, gdyż jest to bardzo wciągający wątek, czytelnicy przeczytają go z prędkością błyskawicy. Czy jednak zemsta zawsze słodko smakuje? Poza samym rozwojem fabuły autor świetnie zadbał o to, abyśmy się bali i snuli potencjalne zakończenie opowieści. Co więcej, Adrian Bednarek udowadnia, że porywaczem wcale nie musi być ktoś, kto wygląda niechlujnie czy patologicznie. Czujność człowieka można bardzo łatwo uśpić, tym bardziej, jeśli jedną z porywaczek jest kobieta. Niemożliwe? A jednak.. Ważny jest też element psychologiczny: to, co dzieje się w umyśle ofiar, może nawet wzruszyć czytelnika. Niektórych wydarzeń nie da się przecież zapomnieć, tym bardziej tak nagłych i wstrząsających, jak porwanie. W niektórych rozdziałach autor podkreślił, że pies jest naprawdę najlepszym przyjacielem człowieka. Do ostatniej chwili pies potrafi bronić swojego właściciela. Wszystko jednak zależy od nas, właścicieli i naszej pracy przy wychowywaniu czworonoga. Posiadanie zwierzęcia uczy odpowiedzialności, zwierzę potrafi niemal czytać nasze myśli, a zatem czuje i nie jest zabawką na baterie. Książkę oceniam bardzo dobrze. Cieszę się, że Adrian Bednarek znowu napisał coś mocno wciągającego, a nie zawsze tak było. Teraz pozostaje mi czekać na kolejną propozycję autora. Polecam. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: LiniaDruku
Chciałam zacząć od tego, że powoli książki Adriana Bednarka stają się dla mnie pewniakami, gdy szukam książek o psychopatycznych postaciach, ale... Jakie tam „powoli”, przecież po przeczytaniu siedmiu książek to jest już mój pewniak i jak tylko widzę pytanie o jednego z ulubionych twórców thrillerów to go wymieniam. 😎
I nie zapominam, że wszystko zaczęło się od polecenia @patka_czyta_ 😘 „Oczy lęku” to książka, która za sprawą swojej objętości, a przede wszystkim fabuły sprawiła, że jak do niej usiadłam z myślą na pół godziny to odkleiłam się od niej po prawie trzech godzinach, aż jej nie skończyłam. Stąd ostrzeżenie, że czytanie jej przed snem jest kiepskim pomysłem, jeżeli chcecie się położyć o „normalnej” godzinie. Dodatkowo czytanie o ludziach, którzy z porwań młodych dziewcząt i brania za ich uwolnienie dużych pieniędzy uczynili sobie sposób na życie, może skutkować niespokojnym przewracaniem się z boku na bok. Tym bardziej, gdy jest to tak sugestywnie opisane. Chociaż dla mnie najmocniejszą stroną tej książki jest perspektywa pierwszej ofiary i tego jak porwanie wpłynęło na jej psychikę, co może wywołać zły sen. Uniwersalna prawda, który leci dla mnie w przesłaniu tego thrillera jest taka, że nie buduje się swojego szczęścia na czyimś nieszczęściu, a myślenie, że każda z ofiar prędzej czy później otrząśnie się z szoku przebywania kilku dni w zamknięciu może być bardzo zgubne. Znając twórczość autora wiedziałam, że mogę się spodziewać mocnych wrażeń, ale i tak zaskoczył mnie tym jak bardzo emocjonujące i brutalne było zakończenie. Aż mnie świerzbią palce na klawiaturze, by napisać o co chodzi, bo rozmyślam o tym od przeczytania, ale grzecznie przesuwam palce w stronę innych liter, by nie popsuć wam przeżywania własnych emocji i szoku jak autor zakręcił fabułą. To jest jeden z takich momentów, gdy po skończeniu cieszę się, że mam jeszcze przed sobą inne wydane już książki autora. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Biegający Bibliotekarz
Zacznę nietypowo, bo od pewnego cytatu pisarki Małgorzaty Musierowicz, który idealnie pasuje do podsumowania ostatniej książki Adriana Bednarka:
Jednym złym czynem prowokujemy zło w innych ludziach, a ono — raz wyzwolone — mnoży się już bez końca. Oczy lęku mnie pochłonęły. Myślałem, że nic nie przebije „diabełkowego” cyklu. A tu taka niespodzianka dla fanów autora. Jak sam stwierdził pan Adrian, jest to książka idealna na wakacyjny czas, na chwilę relaksu z książką. Mnie ten relaks przypadł na niedzielę i na niej się zakończył. Fanom Adriana Bednarka nie ma potrzeby przedstawiania autora, który ostatnimi miesiącami ugruntował swoją pozycję na rynku wydawniczym. Ci, którzy nie mieli przyjemności poznać częstochowianina, a uwielbiają thrillery psychologiczne z wątkami sensacyjnymi, koniecznie muszą to uczynić. Autor mieszka w Częstochowie, pasjonuje się piłką nożną, a jego ulubionymi drużynami są Manchester United i Raków Częstochowa. W jego powieściach psychopaci, mordercy, bezwzględni zwyrodnialcy odgrywają główne role. Okładka lektury i jej opis współgrają. Wiemy, że podczas wieczornego spaceru zostaje porwana dziewczynka, która wyszła ze swoim pupilem na spacer. Ta dziewczynka to Lena. Wiemy też z opisu, przez kogo została porwana i w jakim celu. Przejdźmy zatem do zarysu fabuły, fabuły na znakomity film, trzymający w napięciu od pierwszych chwil tak jak lektura. Akcja rozgrywa się na dwóch nieodległych płaszczyznach — wcześniej i współcześnie. Z tym że, jak się okaże, te wcześniej to zaledwie kilka lat. Poznaliście chwilę wcześniej Lenę, dziewczynkę, która zbytnio nie wyróżniała się z tłumu, ale... miała bogatego ojca, lokalnego polityka, który wkrótce wystartuje w wyborach. Stawka jest wysoka. Niestety Lena zostaje porwana przez mężczyznę i kobietę, którzy poznali się zupełnie przypadkowo i wymyśli jakże prosty sposób na zarobienie ogromnych pieniędzy. Fabian Olszewski i Oliwia Gruca. To ta para zawiązała pewien układ, zaczęła współpracować ze sobą w jednym celu. Porywać osoby, żądać okupu, ale w taki sposób, by osoby płacące okup, nie powiadamiały o tym policji. Czynili to zaledwie kilka razy do roku. Przeważnie wtedy, gdy kończyły im oszczędności. Stali się bardziej pazerni, nie spodziewali się, że może zadziałać tu dosyć banalne powiedzenie: Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe i nie spodziewali się, że ich działanie może odwrócić się o 360 stopni i uderzyć w nich ze zdwojoną siłą. Jak już wspomniałem, Oczy lęku pochłonęły mnie bez reszty. Tym razem w żadnym wypadku nie kibicowałem głównym bohaterom — kidnaperom. Wręcz przeciwnie wiedziałem, że „przyjdzie kryska na Matyska” w myśl fraszki Jana Kochanowskiego. Tylko nie spodziewałem się do pewnego momentu, w jaki sposób to nastąpi. Powieść ta dostarczyła mi wiele emocji. Nie mogłem się od niej oderwać. Końcówka porażająca, dosłownie. Krwawa, straszna, nie sposób jej opisać słowami. ✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: aniabex
„Strach jest najlepszą formą kontroli”.
Fabian Olszewski jest człowiekiem sukcesu – mężem, ojcem, oficjalnie biznesmenem. Do tego przystojnym, wysportowanym i bogatym facetem. Słowem, jest na kim oko zawiesić. Jego z pozoru „nudne życie” od czasu do czasu zabarwione brandy, koniakiem czy squashem, to jednak tylko dobrze wyreżyserowane przedstawienie. Tak naprawdę Fabian Olszewski jest uzależniony od adrenaliny i zniewolony żądzą pieniądza, która bezlitośnie wypłynęła na jego myślenie i zagłuszyła wszelkie ludzkie odruchy. Od lat wraz ze swoją wspólniczką, Oliwią prowadzą „spółkę bez ograniczonej odpowiedzialności”. Ich przez lata zdobywane doświadczenie sprawiło, że partnerzy weszli na szczyt profesjonalizmu, stali się zawodowymi kidnaperami. Mają określony target i bezbłędną strategię – wystarczy tylko odpowiednio wytypować „ofiarę” i zaryzykować żerując na strachu zdesperowanych ludzi mających nóż na gardle. Bo „strach generował zyski” pozwalające partnerom na „pracę” jedynie przez kilka dni w roku, by przez cała resztę cieszyć się wygodnym życiem. Choć Fabian i Oliwia dobrze wiedzą, że ich być albo nie być w ogromnej mierze zależy od czujności, ostrożności i przewidywalności – jakoś na chwilę zapomnieli o tym, że fortuna kołem się toczy i nigdy nie wiadomo, kiedy szczęśliwy los może się odwrócić.. A ktoś tu oprócz kilku siniaków rykoszetem otrzymał również zdewastowaną psychikę. Stał się specjalistą w wygrzebywaniu igieł ze stogów siana i szlifowaną przez lata cierpliwością i wzmożonym pragnieniem zemsty, w końcu doczekał „dnia zapłaty”.. i nie zamierza odebrać sobie prawa również do „odsetek”.. „Oczy lęku” to sensacyjny thriller w autorskim stylu Adriana Bednarka. Nie ma nudy. Każdy z bohaterów jest inny – „jakiś” – każdy ma swoją historię i „usprawiedliwione” poczucie sprawiedliwości. Jest konkretnie, intensywnie i odważnie. Historia wciąga i zaskakuje – to świetna zabawa dla wielbicieli emocjonalnych rollercoasterów. Polecam. x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|