|   Oto ona - oto on
                            Autor:
                            
                                        Pycior Marta
                            
                         
                        Wydawca: 
                                    LSW
                        
                     wysyłka: niedostępny 
                            ISBN:
                            
9788320555561                            
                         
                            EAN:
                            
9788320555561                            
                         
                            oprawa:
                            
Kartonowa Foliowana                            
                         
                            format:
                            
14.5x21.0cm                            
                         
                            język:
                            
polski                            
                         
                            liczba stron:
                            
139                            
                         
                            rok wydania:
                            
2014                            
                         (0) Sprawdź recenzje 35% rabatu16,33 zł Cena detaliczna:  25,20 zł 
                    dodaj do schowka
                 
                    koszty dostawy
                 Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 16,33 zł Opis produktuZasady bezpieczeństwa
                Pierwsza wydana w Polsce książka Marty Pycior jest powieścią obyczajową. Mieszkająca we Francji Autorka kreśli psychologiczny portret mężczyzny, który mając sukcesy zawodowe nie może ułożyć sobie życia osobistego. Neurotyczny bohater powieści nie chce czy też nie może sprostać oczekiwaniom kolejnych partnerek, nie zawsze dążących do ułożenia sobie życia i funkcjonowania we współczesnym społeczeństwie.  ,,Zdawał sobie sprawę, że pisze coraz gorzej, że zaczyna już nawet zdradzać swojego Boga Przeciętności, który nad nim czuwał, ale kiedy przestawał pisać, było jeszcze gorzej. Leżał wtedy godzinami w łóżku na wznak i ze splecionymi rękoma wpatrywał się w sufit. Rozmowa z sufitem nie należała do najprzyjemniejszych. Sufit lubił mieć rację, ale nawet nie to było najgorsze. Andrzej czekał na coś, czego nie umiał nazwać, a nie chciał się przyznać sam przed sobą, że jedynym pasującym określeniem tego stanu, byłoby czekanie na cud.
             x   
            Uwaga!!!
         
            Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
         TAK NIE   
            Wybierz wariant produktu
         |