Panny z bagien
Autor:
Piotrowska Emilia
Wydawca:
WasPos
wysyłka: niedostępny
ISBN:
9788382905090
EAN:
9788382905090
oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
format:
14.3x20.5cm
język:
polski
liczba stron:
273
rok wydania:
2024
(1) Sprawdź recenzje
45% rabatu
26,34 zł
Cena detaliczna:
47,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 34,23 zł
Opis produktu
Hamuję z piskiem, za późno jednak. Potrącony mężczyzna przeturlał się do przodu i teraz leży, postękując.
Moje błotniste ja o miękkim, cieknącym ciele budzi się, wyłazi głęboko z moich trzewi.
Zostaw go, niech cierpi – szepcze, podjudzając zmysły.
Robi się zbiorowisko, ludzie się gapią. Już za późno. Stracone.
Cień wciska się z powrotem w głąb mnie, pod serce, pod splot słoneczny. Gaszę motor, zsiadam, podchodzę do leżącego na ziemi kretyna.
– Nic panu nie jest? – Krzyżuję ręce na piersi, patrząc na niego z góry.
– Przeżyję.
Mówią, że w leśnych torfowiskach otaczających Kadłuby mieszkają Bagienne Panny. Jeśli masz coś na sumieniu, wynurzą się ze swoich błotnistych czeluści i przyjdą po ciebie. Potem będą torturować i z nadejściem ranka porzucą na uroczysku: półżywego, przybranego kwieciem, upozowanego jak do obrazu.
Wiktor, mężczyzna, który wlazł mi pod koła, okazał się fotografem podróżnikiem. Przyjechał do Kadłubów na nasz letni festiwal, by obiektywem swego aparatu uwiecznić jedną z Bagiennych Panien.
Ja, wbrew mojej woli, zostałam jego przewodnikiem. Niech będzie, znam dobrze te lasy, wiem, co kryje się w cieniach paproci, co mieszka w polach maków. No i jeśli mam być zupełnie szczera, ten jego szakali uśmiech jest diabelnie uroczy.
Recenzje:✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Szpilka_czyta
Moje pierwsze spotkanie z autorką i debiut jeśli chodzi i dark romance. Książka z klimatem mroku, legend, oniryczna, zmysłowa, wciągająca I nieodkładalna.
x
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Wybierz wariant produktu
|