Okładka książki Paragraf 5

Paragraf 5

Wydawca: Dolnośląskie
wysyłka: niedostępny
ISBN: 978-83-245-9256-2
EAN: 9788324592562
oprawa: Miękka
format: 13,5x20,5 cm
język: polski
Seria: PARAGRAF 5
liczba stron: 312
rok wydania: 2015
(1) Sprawdź recenzje
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
35% rabatu
19,57 zł
Cena detaliczna: 
29,90 zł
dodaj do schowka
koszty dostawy
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 19,57

Opis produktu

Pierwszy tom trylogii.Przyszłość. Nowy Jork, Los Angeles oraz Waszyngton to opuszczone miasta. Nie ma policji są żołnierze. Nie mandatów, są aresztowania i procesy. Ci, których aresztowano, zwykle już nie wracają.Nastoletnia Ember wraz z matką zostają uwięzione za złamanie Paragrafu Piątego. Aresztowania dokonuje bliski przyjaciel Ember jedyny, jakiego kiedykolwiek kochała

Recenzje:

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
autor: Dominika Jachimowska
Przenieśmy się do niedalekiej przyszłości. W ogromnych metropoliach takich jak Nowy Jork, Los Angeles czy Waszyngton nie ma żywej duszy. Wszystko się zmieniło, odkąd władzę nad państwem przejęła Straż Obyczajowa, a konstytucję zastąpiło okrutne Prawo Obyczajowe. Ulice roją się od żołnierzy, a każde najmniejsze wykroczenie jest surowo karane.

Siedemnastoletnia Ember Miller wiedzie pozornie spokojne życie, próbując nie wychylać się z tłumu i sztywno trzymać się panujących zasad. Jej świat staje na głowie, kiedy w jej domu pojawiają się żołnierze, chcący aresztować jej matkę. Kobieta oskarżona o pogwałcenie paragrafu 5 musi oddać się w ręce państwa. Jednym z przybyłych żołnierzy jest Chase - najbliższy przyjaciel Ember...

Wydawało mi się, że lubię dystopię. Do tej pory nie przeszkadzało mi, że większość książek tego gatunku jest do siebie podobna i każda przedstawia czarną wizję niedalekiej przyszłości. Po przeczytaniu Paragrafu 5 mam bardzo mieszane uczucia i nie wiem, czy nie zraziłam się nieco do książek dystopijnych. Owszem, jest wiele lektur tego gatunku, które uwielbiam (Igrzyska Śmierci, Legenda, Testy), ale powieść Kristen Simmons w żadnym stopniu im nie dorównuje.

Na samym początku historii zostajemy od razu wrzuceni na głęboką wodę - brakowało mi tutaj jakiegokolwiek wprowadzenia w świat przedstawiony. To, że po zaledwie kilku stronach dostajemy pełną akcję, w tym przypadku wprowadza niemały zamęt i chaos - przynajmniej ja miałam takie odczucie.

Powieść jest pełna retrospekcji, dzięki którym lepiej poznajemy przeszłość Ember i całą jej skomplikowaną relację z Chasem. Gdyby nie to przywoływanie minionych zdarzeń, prawdopodobnie nie dałoby się niczego domyślić, tym bardziej, że, jak mówiłam, w książce brakuje wprowadzenia.

O fabule tej książki nie zamierzam się rozpisywać, bo znacznie ciekawszym tematem są bohaterowie, ale mogę powiedzieć, że treść Paragrafu 5 jest... zwyczajnie średnia. Spotkałam momenty, w których czytałam rozdział z zapartym tchem, a innym razem ziewałam z nudów. Jednak przez większość czasu książka po prostu nie wzbudzała we mnie jakichkolwiek emocji - była po prostu przeciętna.


Kristen Simmons wykreowała tak naprawdę tylko jedną postać i była nią główna bohaterka - Ember. Reszta bohaterów pojawiała się przelotnie i w zasadzie nie było okazji poznać ich lepiej.

Co do Ember, chyba od dawna nie miałam tak dużo do powiedzenia o jednej postaci. Po pierwsze, główna bohaterka Paragrafu 5 wprawiała mnie swoimi nieracjonalnymi decyzjami i dziwnym zachowaniem w pewien stan histerycznego rozbawienia. Najbardziej dziwił mnie jej stosunek do przemocy. Pomimo tego, że dziewczyna od wielu lat żyje w kraju pełnym agresji, przeraża ją nawet myśl o tym, że jej sojusznik miałby UDERZYĆ jednego z żołnierzy, stając we własnej obronie. Nie wiem, może w jej wyobrażeniu ludzie powinni bić się kwiatkami?

Kolejną sprawą są dwie twarze Ember. Są chwile, gdy dziewczyna imponuje siłą i odwagą, jest buntownicza i niepokorna - jest taka, jaką chciałabym ją widzieć przez cały czas. Niestety, innym razem Ember wydaje się totalnie bezsilna i nieporadna. Działa impulsywnie, podejmując złe decyzje i często miewa momenty załamania. Aż dziwne, że te dwie twarze należą do jednej osoby.

Cechą Ember, która mnie załamywała, była jej niekonsekwencja. Nie zliczę sytuacji, w których dziewczyna, przecząc zdrowemu rozsądkowi, wybiera złe opcje, na czym zawsze wychodzi niekorzystnie. I niestety, kolejnym razem ZNÓW podejmuje błędną decyzję, działa bezmyślnie i tak w kółko. Bywa naprawdę naiwna i głupia.

Żałuję, że to jeszcze nie koniec tego, co mam do powiedzenia o Ember. Nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać, kiedy dziewczyna zaczynała zachowywać się jakby miała okres (przepraszam za porównanie). Chodzi mi o sytuacje, kiedy nagle bez powodu zaczynała bić Chase'a lub strzelać fochy, obrażając się na cały świat. Na szczęście cała ta absurdalna część Ember trochę mnie bawiła. Gdybym brała tą postać na poważnie, podejrzewam, że nie przetrwałabym tej lektury.

Miałam znacznie większe oczekiwania, co do Paragrafu 5, który nie był ani oszałamiający ani totalnie nietrafiony. Ot co, zwyczajna dystopijna młodzieżówka, jedna z wielu. Jeśli podejdziecie z przymrużeniem oka do bohaterów, możecie nawet czerpać rozrywkę z tej historii.

booksofsouls.blogspot.com
x
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj